Rozwiń swój wywód (chowanie się za tezami , niedopowiedzeniami , twierdzeniami jest dziecinadą) . O czym świadczy to , że nie potrafisz poprawnie przepisać 5 literek z mojego nicka ?

Bredzisz. Zwierzeta przejawiają wiele uczuć. Wyczuwaja też smutek swoich właścicieli (zwłaszcza psy). Psy ufają, kochają, moga się smucić a nawet obrazić. Znam wiele przypadków psów które po śmierci swoich właścicieli stały sie osowiałe, straciły chęć życia i niejednokrotnie niedługo po swoich właścicielach przenosiły się do krainy wiecznych łowów. Oczywiście nie przejawiają wiary czy nadziei właściwej ludziom ale robotami z pewnością nie są.

Czy zwierząta żywią nadzieję - nie wiem.
Ale wiem bezdyskusyjnie, że potrafią kochać, gorąco i bezwarunkowo.
Nie wypowiadam się o dzikich zwierzętach, bo nie wiem.
Jestem od zawsze "psiara" i "kociara" i wiem, jak domowe zwierzęta umieja kochać

@Kanap

Rozwiń swój wywód (chowanie się za tezami , niedopowiedzeniami , twierdzeniami jest dziecinadą) . O czym świadczy to , że nie potrafisz poprawnie przepisać 5 literek z mojego nicka ?

Jedna literówka jest od razu dziecinadą? Zatem maniakalne upieranie się przy swoich pseudoracjach czym jest?

Robot a zasadzie program komputerowy sterujący robotem nie umie się uczyć. Ściślej rzecz biorąc to potrafi się uczyć, ale tylko w granicach określonych przez algorytm. Przy napotkaniu problemu, który nie został określony w algorytmie robot nie zrobi nic. Stąd nie ma prawdziwej „sztucznej inteligencji”. Sieci neuronowe, które służą do „budowania” sztucznej inteligencji są ograniczone algorytmem. Gdybyś napisał samodzielnie jakikolwiek program komputerowy wiedziałbyś o tym.

Inteligencja (choćby o wiele, wiele mniejsza niż ludzka) polega na umiejętności zastosowania posiadanej wiedzy do zupełnie nowej sytuacji. Sytuacji niealgorytmicznej. Czy ta różnica jest dla Ciebie wyczuwalna?

Delfiny w amerykańskiej armii:

http://fakty.interia.pl/swiat/ameryka/n ... mii,896157

Ogólnie o zwierzętach:

http://www.igf.waw.pl/2006/09/20/echo-d ... eta-mysla/

(możesz zacząć czytać od 4 akapitu)

Ciekawy jest fragment:

„Najciekawszy jest przypadek gorylicy Koko. Po pięciu latach nauki Koko znała 645 pozycji, a ok. 300 słów stanowiło jej słownik roboczy (niektórzy przedstawiciele homo sapiens maja skromniejszy). Jakby tego było mało gorylica okazała się niezwykle pomysłowa jeżeli chodzi o materię językową, tworzyła neologizmy (oczy-kapelusz - maska) i przekleństwa (pełny klozet). Świetnie opanowała ten sposób porozumiewania się z opiekunami. Stała się partnerką w rozmowie.”

Tu masz więcej o samej Koko:

http://en.wikipedia.org/wiki/Koko_(gorilla)

Inne:

http://www.wprost.pl/ar/6839/Know-how/?I=836

„Naukowcy sądzili dotychczas, że zdolności językowe i liczbowe wymagające złożonych procesów myślowych są z sobą powiązane. Uważano, że zwierzęta nie umiejące mówić również nie rozumieją liczb. Okazało się jednak, że rezusy potrafią ułożyć obrazki składające się z różnej liczby elementów - odjednego do dziewięciu - w porządku rosnącym. Psychologowie Elizabeth Brannon i Herbert Terrace z Columbia University twierdzą, że małpy muszą mieć predyspozycje do rozumienia liczb. Zwierzęta te lepiej liczą niż roczne dzieci, u których dopiero rozwija się język. Brannon i Terrace mają nadzieję, że uda im się odkryć mechanizmy odpowiedzialne za zdolności małp.”

http://www.superja.pl/node/505

zwracam uwagę na fragmenty:

„Słoń wpatrzony we własne odbicie w lustrze, z zainteresowaniem dotyka swojej głowy, na której namalowano mu kolorową kropkę. Innymi słowy, posiada samoświadomość.”

„Nie ma bynajmniej potrzeby wspominania o szympansach, „cudzołożących” skrycie za plecami dominującego samca. I chowającymi przed nim pożywienie. Pamiętajmy, że oszustwo jest już wyrafinowaną formą mądrości życiowej, wymagającą przemyśleń i planowania.”

Jeśli nadal mało to możesz zdobyć i przeczytać książkę:

„Umysły zwierząt. Czy zwierzęta mają świadomość?”

http://www.medicon.pl/1833.html

----------

Kogoś, kto chce wierzyć wyłącznie w swoje racje to nie przekonają żadne fakty. Mam jednak nadzieję, że innych forumowiczów (przynajmniej część) udało mi się skłonić choćby do małej refleksji. Psychologia behawioralna już od jakiegoś czasu zajmuje się zwierzętami, choć w kontekście zwierząt jest to dziedzina stosunkowo młoda. Jaki byłby sens zajmowania się „robotami” przez psychologów?

Kanap...Twierdzisz,że zwierzę,jest ''zaprogramowanym robotem''?
Całkowicie nie zgadzam się z Twoją teorią.
Zapewnaim Cię,że zwierzę może bardziej przeżywać utratę właściciela, niż człowiek po utracie bliskiej osoby.

Zobacz ten filmik...Myślę,że da Ci on do myslenia.
Gwarantuję Ci, że to jest autentyczne, nikt tego psiaka nie zaprogramował na to by kochał właściciela,i tęsknił za nim.
Pozdrawiam.

http://pl.youtube.com/watch?v=P3s11acb7Z8&

Po prostu podział zwierząt (ludzie to zwierzęta) na inteligentne i nieinteligentne, świadome i nieświadome, zdolne do komunikacji i niezdolne do komunikacji itd jest fałszywy, bo cechy i umiejętności te nie są konkretnie określone, a mogą być różnie rozwinięte w różnych gatunkach.

Porównanie do maszyn jest możliwe, ale maszyny w wielu aspektach w porównaniu do zwierząt są b ograniczone i prymitywne (jeżeli można użyć tego określenia). Nie mam jednak wątpliwości, że maszyny inteligencja wyprzedzą ludzi i ciekawi mnie co wtedy powiecie.

Zwierzęta to zwierzęta i nie kochają mają zaprogramowane działania i w tej płaszczyźnie funkcjonują. Nie ma na ziemi takiego stworzenia , które mogłoby dorównywać człowiekowi . Zostały stworzone aby służyć ludziom , niektóre na talerzu , jak są na talerzu są najprzydatniejsze (oczywiście nie wszystkie).

Najwyraźniej Twój kontakt ze zwięrzetami ogranicza się do Atlasu zwierząt.

Jak dotąd nie stwierdzono, żeby zwierzęta miały w mózgach coś co je programuje, coś, czego człowiek nie posiada. No chyba, że Kanap jest zwolennikiem poglądu, że anatomia mózgu i psychologia nie doszły jeszcze do oświeconych tez jakie Kościół głosi od prawie 2000 lat?

Kanap według Ciebie zwierzę zostało stworzone po to,by służyć ludziom..tak? a człowiek do czego został stworzony,czy przypadkiem nie do tego samego?, by żyć, i ''służyć'' drugiemu człowiekowi?
Jakoś nie wydaje mi się,by zwierzę zostało stworzone do służenia...
To co piszesz kojarzy mi się z cyrkiem....
Kanap...
A znasz takie powiedzenie,że zwierzę wyczuwa dobrego człowieka, a od złego stroni ?
Jesli w rzeczywistości tak podchodzisz do zwierząt, jak masz teorię na ich temat bycia..to bałabym Ci się nawet dać pod opiekę rybki w akwarium...No ale zapewne weług Ciebie rybki też służą człowiekowi...podobno przyglądając się im człowiek wycisza się.....

Eandil ale z ciebie naukowiec a nie wiesz co to jest instynkt.

Kontakt w głównej mierze ogranicza się do talerza , bo ładnie na talerzu wyglądają no i ładnie pachną . Oprócz takiego kontaktu miałem dwa psy , jeden już się przekręcił , drugi pewnie niebawem bo już ma ponad 14 lat.

Sam jesteś zwierzęciem, więc rozumiem, że nie kochasz i jesteś zaprogramowany.

Kanapie, ani razu nie stwierdziłęm jakobym był naukowcem, ani siebie za takiego nie uważam, bo jak narazie nie jest to moja dziedzina. Nie przeszkadza mi to jednak w interesowaniu się pewnymi zagadnieniami, które bada nauka. Po drugie, nie rozmawiamy o instynktach, lecz o wyższych formach świadomości. Za stwierdzeniem, że część zwierząt nie kieruje się jedynie instynktami świadczą:

- eksperymenty z nauczaniem małp języka migowego (z powodzeniem)
- szkolenie delfinów przez amerykańską armię (z powodzeniem)
- wytwarzanie przez małpy narzędzi i posługiwanie się nimi (z powodzeniem)*

* - połudiowoafrykańskie małpy potrafią z gałęzi robić coś na kształt dzid i polować za ich pomocą na zwierzęta. Inne małpy posługują się oskubanymi z liści gałązkami by wygrzebywać termity z pni drzew.

A ptaszki z patyczków robią gniazdka dla małych. Ryby często zjadają swoją ikrę i swoich mniejszych sąsiadów jak sa głodne. moje skalary nie pogardza neonką, z którą żyją wiele miesięcy

Ale tak na serio, to zwierzęta są działają na zasadzie instynktu. Czy mogą kochać? Myślę, że nie. Ale mogą być wierne. Często bardziej niż człowiek. Z tym, że człowiek sam sobie poradzi a pies już nie za bardzo.

A czy człowiek moze być zwierzęciem? Może...
Zwierzęta zabijają by przetrwać, a ludzie dla żądzy władzy itd...ale nie zmienai to faktu, że nie szufladkujmy , ze wszyscy ludzie na anszej planecie to samo zło.

Co aperitif dziś jadł na obiad ?