http://www.venganza.org/ - oficjalna strona Kościoła Latającego Potwora Spaghetti

Poszukaj też na angielskiej Wikipedii, artykuł o potworze Spaghetti ma tam ponad 40 źródeł.




I czego to dowodzi?
Istnieją tam też Świadkowie Jehowy, mormoni i Wisznu.
Udowodnij, że Wisznu nie istnieje.




Każda religia jest poniekąd przeróbką innych religii. Połowa Starego Testamentu to mity zapożyczone z innych kultur. Ten Stary Testament jest podstawą judaizmu, a judaizm podstawą chrześcijaństwa.

I nadal omijasz pytanie o dowody na nieistnienie potwora Spaghetti. Nadal też nie wiemy, czemu jego istnienie jest mniej prawdopodobne od istnienia Boga. I ilość wiernych naprawdę nie ma tu nic do rzeczy.

A ja dalej czekam na jeden, jedyny dowód na nieistnienie FSM. A to, że "ktoś Go wymyślił" jest "kompletną bzdurą- On poddaje nas próbie i oczekuje od nas wiary", a jeśli nie to "pójdziesz do makaronowego piekła".

Teraz widzicie jaki bezsens tkwi w dyskusji z zapatrzonym w swą wiarę teistą?

1)Strona którą podałeś nie jest żródłem naukowym. To samo z wikipedią:


Opieram się na żródłach naukowych, a te nie odnotowują takiej religii http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co ... +spaghetti
Więc jeśli nie ma takiej religii to tym bardziej uzasadnione jest, że nie istnieje obiektu tej wiary. To prosty dowód.

2) Nie ma na to dowodów.

3)Patrz Ad1

Nie istnieją też źródła naukowe podające, że Jezus zmartwychwstał.
Nie istnieję też źródła naukowe podające, że istnieje Bóg.

Co więcej, sądzę, że znacznie trudniej niż znaleźć źródło mówiące o istnieniu pastafarianizmu, byłoby mi znaleźć źródło potwierdzające mi istnienie Seweryna.

A poza tym, nie chodziło mi o Wikipedię, tylko o te 40 stron, do których linki są na angielskiej Wikipedii.



Niestety:
a) nie jest to żaden dowód na nieistnienie Potwora Spaghetti
b) wiemy, że jest taka religia...
c) ...ponieważ istnieją jej wyznawcy:
http://www.venganza.org/
http://pastafarianizm.blog.onet.pl/

A co do Wikipedii. Nie jest ona źródłem "naukowym". Tylko czego ty się właściwie spodziewasz. Nie znajdziesz źródła naukowego potwierdzającego istnienie Potwora Spaghetti, ani też źródeł naukowych potwierdzających istnienie Boga. W encyklopedii PWN nie ma setek istniejących na świecie sekt i setek tysięcy innych rzeczy, które jak najbardziej istnieją.




Ulubione zdanie Seweryna. A ja myślałem, że to my ateści zawsze chcemy dowodów. Jak się okazuje, zapatrzony bez opamiętania w swoją wiarę Seweryn również.
Tyle tylko, że to co robi Seweryn, jest bez sensu. Bo chyba ma problemy z czytaniem, więc powtórzę:

Każda religia jest poniekąd przeróbką innych religii. Połowa Starego Testamentu to mity zapożyczone z innych kultur. Ten Stary Testament jest podstawą judaizmu, a judaizm podstawą chrześcijaństwa.

Więc tak na początek:
Czy więc Seweryn zaprzeczy, że chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu?
Czy może potrzebuje na to dowodów?




Niestety Sewerynie, brak dowodów na istnienie Potwora Spaghetti, nie jest dowodem na jego nieistnienie.

1)Nie rozważam kwestii istnienia potwora , rozważam tylko kwestie istnienia religii wyznawców potwora, a takowej nie ma bo źródła naukowe jej nie odnotowały.

Więc jeśli nie ma religii, to tym bardziej nie ma obiektu wiary tej religii. Źródła naukowe nie podają jakoby istniała oficjalnie zarejestrowana religia potwora. Taka religia nie istnieje.



2)Myślę że najlepiej zrozumiesz własne słowa:

porządnie się uśmiałem

Sewerynie co jest wedłuk Ciebie dowodem naukowym?? np. jak bym Ci napisał że ja wierzę podając moje dane to był by to dla Ciebie dowód na istnienie religii Potwora?

Może być np Encyklopedia PWN

Co z tego, że byś mi napisał, że jesteś prezydentem skoro w rzeczywistości nie jesteś. Mam nadzieję, że zrozumiałeś analogię. Liczy się to co jest zgodne z rzeczywistością , a tak na prawdę nikt nie wierzy w potwora

Wydaje mi się, że encyklopedia pwn jest polska, pewnie dlatego nie ma tak wzmianki o potworze spaghetti. prawda est taka, że nie da się ocenić, czy on jest czy nie ma i na to, że istnieje jest tyle samo dowodów co na istnienie Boga. A co jeżeli te wszystkie cuda to potwór spaghetti a nie Bóg?[/u]

nie Sewerynie alegoria nie jest na miejscu ponieważ do tego żebym był prezydentem potrzebna oprócz mojej inicjiatywy jest inicjatywa narodu żeby mnie na tego prezydenta wybrać a żeby "stworzyć" religię konieczny jest wyznawca którym to ja będe bo nie potrzebuję osób trzecich żeby stwierdzić iż tym wyznawca jestem... więc czy posiadanie wyznawców to "dowód" na istnienie religii??

Jeśli jest tyle samo dowodów to dlaczgo nikt w potwora nie wierzy?

Nikt nie wierzy z prostego powodu:

Wiedzą to nawet ateiści.
Nie ma dowodów, że to na czym opiera się Chrześcijaństwo jest wymysłem. Miliardy ludzi uznają że jest to faktem, no ale to już rozmowa na inny temat.

zasmuciłeś mnie Sewerynie...

czemu nie odpowiedziałes na moje pytanie??

czy posiadanie wyznawców sprawia że religia jest prawdziwa!!

Tak, ateiści to wiedzą, i wiedzą, że dotyczy to wszystkich bóstw.


Dyskusja zaczyna się zapętlać niestety.

Jeśli autor by przemilczał fakt tego iż to tylko groteska, to niczym by się wiary nie różniły merytorycznie.

W takim razie musi istnieć inny powód wiary, niż wartość słów, czy zawartość ksiąg, tylko jaki ?

Ludzkie zdolności do stawiania świata i dyskusji na głowie są zaiste wielkie, a Seweryn świetnie je opanował. Niestety nadal nie potrafi wskazać, dlaczego istnienie Potwora Spaghetti jest mniej prawdopodobne od istnienia Boga - bo to, że pastafarianizmu nie ma na encyklopedii PWN akurat nie jest na to żadnym dowodem. Nie jest to właściwie dowodem na nic, natomiast dowodem na istntnienie pastafarianizmu są strony, założone przez jego "wyznawców", które podałem wyżej.




Milardy ludzi uznają też, że jest bluźnierstwem.
I co z tego?

Witoldzie, nikt nie ma żadnego jednoznacznego dowodu na istnienie bądź nieistnienie Boga. Jeżeli więc jego brak jest dla Ciebie powodem do niewiary, to nie wierz, nikt Cię nie zmusza, natomiast przestań wreszcie tracić czas na pisanie bzdur, i zajmij się czymś pożytecznym.