Dobre Pewnie niektórym, np. zmarłym we wczesnym dzieciństwie na jakąś bolesną chorobę, przydałaby się możliwość wybrania takiej opcji przed urodzeniem.

Dyskusyjne, klimat też ma tu dużo do rzeczy. Europa ma bardzo zdrowy klimat z jednej strony dość ciepło by można było normalnie żyć a z drugiej dość chłodno by nasza fauna i flora była stosunkowo uboga co jeśli chodzi o zdrowie jest błogosławieństwem bo oznacza mniej bakterii i pasożytów.

Zasadniczo to z chrześcijańskiej perspektywy dla wszystkich byłoby lepiej umrzeć jeszcze przed porodem bo to najpewniejsza droga do nieba.

Problem nie dotyczy cierpienia na które ludzie mają wpływ choć takie oczywiście istnieje. Skupianie się wierzących na tym aspekcie cierpienia jest tworzeniem sobie wydumanego, łatwego do pokonania przeciwnika i probą odwrócenia uwagi od rzeczywistego problemu. Prawdziwym wyzwaniem dla teodycei jest bowiem cierpienie nie będące skutkiem ludzkich decyzji.

A jeszcze lepiej nie być w ogóle poczętym bo to by zaoszczędziło matce energii a czasem także bólu związanego z poronieniem. Oczywiście z chrześcijańskiej perspektywy bo ja jednak cieszę się że mam okazję żyć mimo pewnych niedogodności.

A czemu jest to niesprawiedliwe? My jako kraje UE przez wieki rozwineliśmy, natomiast Afryka z małymi odstępstwami to grupy, pseudospołeczeństwa niezorganizowane od lat, a dzięki kolonizacji doszło tam do tworów pesudopaństwowych które lekko ogarniają terytorium kraju i tyle. Jedni się rozwijają a drudzy stoją w miejscu, tak to już jest. Jeden jest mądry a drugi głupi, jeden ładny a drugi brzydki, nie ma co tutaj mówić o sprawiedliwości. Wiatr wieje a deszcz pada, nie ma co się obrażać na naturalne procesy.

Bóg celowo stworzył dinozaury a potem rozumnie posłał w ich okolice asteroidę.

Abyś odkrywając tę prawdę, mógł zrozumieć, że czeka nas ten sam los co dinozaury( apokalipsa).

W 2012 roku? Twoje twierdzenie jest niesprawdzalne i nie wiem skąd je wytrzasnąłeś.

Podobne pytanie mogłyby zadać dinozaury na krótko przed końcem.

A Bóg się myli. Bo przecież nie stworzyłby istot po to żeby je zlikwidować i to w nieprzyjemny sposób. A może jednak się nie myli bo go nie ma.

Miałem na myśli to, że tworzenie milionów istnień po to żeby je potem zniszczyć nie wydaje się działaniem rozumnym. To argument przeciw istnieniu Boga.

To co piszesz nie wydaje się działaniem rozumnym, bo niby jak te istoty miałyby przejść do życia wiecznego jeśli nie poprzez śmierć.

To argument przeciw istnieniu R6