cud - cudowne uzdrowienie:)
| Autor |
Wiadomość |
|
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
kropeczka_ns napisał(a): z punktu widzenia całej dostępnej mi wiedzy medycznej a także wiedzy i opinii innych znających sytuację lekarzy, doświadczonych specjalistów prawie nie miała szans przeżyc Użyłaś słów "z punktu widzenia (...) wiedzy". Otóż sądzę, iż należałoby podkreślić, że wiedza zarówno lekarzy, jak i(z całym szacunkiem) Twoja, jest jedynie kroplą w morzu. Uczeni lekarze nie wiedzą i nie potrafią wyjaśnić jeszcze bardzo wielu zjawisk. Dlatego też proponuję wstrzymać się z twierdzeniami o boskiej interwencji. Dlaczego? Bynajmniej, nie dlatego, że przeszkadza to mnie osobiście. Ja bardzo się cieszę, że człowiek odzyskał zdrowie(nawet gdyby to miało być skutkiem cudownych właściwości marchwi). Chodzi mi raczej o wiele rodzin katolickich, których bliscy cudu nie dostąpili, których mogiły porasta teraz trawa. Jak myślicie, jak oni się czują? Czy powinni sądzić, iż niezbyt gorliwie się modlili? A może powinni pomyśleć, iż Bóg kochał ich bliskich mniej? Poddaję tą kwestię pod rozwagę.[/quote]
_________________ "Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
| Pt mar 27, 2009 9:59 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crevan napisał(a): kropeczka_ns napisał(a): z punktu widzenia całej dostępnej mi wiedzy medycznej a także wiedzy i opinii innych znających sytuację lekarzy, doświadczonych specjalistów prawie nie miała szans przeżyc Użyłaś słów "z punktu widzenia (...) wiedzy". Otóż sądzę, iż należałoby podkreślić, że wiedza zarówno lekarzy, jak i(z całym szacunkiem) Twoja, jest jedynie kroplą w morzu. Uczeni lekarze nie wiedzą i nie potrafią wyjaśnić jeszcze bardzo wielu zjawisk. Dlatego też proponuję wstrzymać się z twierdzeniami o boskiej interwencji. Dlaczego? Bynajmniej, nie dlatego, że przeszkadza to mnie osobiście. Ja bardzo się cieszę, że człowiek odzyskał zdrowie(nawet gdyby to miało być skutkiem cudownych właściwości marchwi). Chodzi mi raczej o wiele rodzin katolickich, których bliscy cudu nie dostąpili, których mogiły porasta teraz trawa. Jak myślicie, jak oni się czują? Czy powinni sądzić, iż niezbyt gorliwie się modlili? A może powinni pomyśleć, iż Bóg kochał ich bliskich mniej? Poddaję tą kwestię pod rozwagę. [/quote]
Z punktu widzenia ateisty -oszukani ;bo "bankomat "-łyknął kartę i zostali na lodzie ...
Takie myślenie to typowe ;będe się modlił to "dadzą"
Coś za coś-jak na bazarze ..
Codziennie doznajemy cudu życia .cudu miłości ...a zapomniałem przecież to Natura  -ciekawe Ona -czy On Natura ....
POzdrawiam!
|
| Pt mar 27, 2009 10:19 |
|
 |
|
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Cytuj: Z punktu widzenia ateisty -oszukani ;bo "bankomat "-łyknął kartę i zostali na lodzie ... Takie myślenie to typowe ;będe się modlił to "dadzą" Suszę zęby Coś za coś-jak na bazarze .. Zdziwiłbyś się, jak wielu katolików wyznaje podobny punkt widzenia... Cytuj: a zapomniałem przecież to Natura Nie powiem! (omg) -ciekawe Ona -czy On Natura ....
Jeśli sądziłeś, że ten niepotrzebny sarkazm zwiększy siłę oddziaływania Twojej wypowiedzi, to myślę, że się pomyliłeś.
Spójrzmy jednak poważnie na to co napisałeś(nie dostrzegając drwiny). Czyż to nie Bóg stworzył naturę i nadał jej prawa? Czy zatem nie mógłby czynić cudów jej rękoma?
_________________ "Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
| Pt mar 27, 2009 10:50 |
|
|
|
 |
|
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Jakie "prawa" Bóg nadał naturze? I który?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
| Pt mar 27, 2009 13:38 |
|
 |
|
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
W zasadzie, to nie wiem, kogo Body uważa za arcykreatora...
_________________ "Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
| Pt mar 27, 2009 13:54 |
|
|
|
 |
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Cytuj: szkoda ,że Pan ma różne plany wobec różnych osób Smuteczek ehh
jakby miał plany, to nie dawałby nam wolnej woli.
|
| Pt mar 27, 2009 14:58 |
|
 |
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Ma " plany ", ale pozwala nam je odrzucać.[/quote]
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
| Pt mar 27, 2009 15:44 |
|
 |
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
chodzi o to,że na pewne decyzje Boga nie mamy wpływu, jeśli on chce by ktoś bliski nam umarł- to umrze. choćbyśmy chcieli inaczej..
|
| Pt mar 27, 2009 15:46 |
|
 |
|
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
Wybaczcie, ale brzmi to, jak jakaś herezja. Niebezpiecznie zbliżamy się do problemu predestynacji...
_________________ "Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
| Pt mar 27, 2009 16:54 |
|
 |
|
Crevan
Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50 Posty: 101
|
A propos, czy wśród administratorów jest ktoś, kto sprawdza merytoryczną wartość postów i ich zgodność z rzeczywistą nauką Kościoła?
Przepraszam za post pod postem, ale na tę myśl wpadłem już po wysłaniu poprzedniego, a opcji "edytuj" nie znalazłem.
_________________ "Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro."
|
| Pt mar 27, 2009 16:57 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Crevan - tak mówi Regulamin:
Regulamin napisał(a): 3. Zadaniem moderatora jest czuwanie nad porządkiem na forum. NIE JEST natomiast obowiązkiem animowanie dyskusji. Moderator nie jest zobowiązany do zabierania głosu w danym wątku, szukania argumentów do dyskusji czy podsumowań tematu.
4. Moderator nie jest arbitrem, a jego rola nie polega na rozstrzyganiu kwestii spornych i przyznawaniu racji stronom.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt mar 27, 2009 21:01 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crevan napisał(a): W zasadzie, to nie wiem, kogo Body uważa za arcykreatora...
Jak to takie ważne dla Ciebie co ja uważam to proszę ;
. ...."Słowa Moje będą jak nauka w szkole - od najprostszych do coraz trudniejszych, aż po wskazówki potrzebne każdemu już do samodzielnej nauki pod Moim kierownictwem. Wiesz przecież, że każdy z was jest inny i dobry nauczyciel opiera się na umiejętnościach ucznia, aby nauczyć go jak najwięcej. Jednak droga do Mnie jest jedna.
O każdego z was zabiegam, każdemu osobiście pomagam, każdego po stokroć ze złej drogi zawracam. I zależy Mi na każdym jednakowo. Wskazówki Moje będą jasne i proste, bo przecież nie dla teologów je dać pragnę, a dla tych, którzy szukają Mnie w trudzie szarego dnia, żyjąc i pracując w świecie, zmęczeni i przygnieceni ciężarami, które na ich barki składa nieprawość, niesprawiedliwość i złość świata.
Tak bardzo żal Mi was. Tak pragnę wam ulżyć. Zdejmę z was ciężary i pozostawię to tylko, co niezbędne. Chcę, aby droga ku Mnie była drogą radości, a nie smutku.
Mój Krzyż jest na jej początku - nie wasz.
Moja Miłość otwiera wam bramy Królestwa Niebieskiego.
Moja ofiara ofiarowuje wam Synostwo Boże.
Ja i zawsze tylko Ja, Bóg-Człowiek, Syn Boży i Syn Człowieczy, jestem waszym Odkupicielem, Zbawcą, Pośrednikiem i Nauczycielem.
Jestem Bramą i Drogą, Światłem, które was oświeca, i Miłością, która wam się oddaje, abyście żyli.
- Ja - zawsze darzę. Wy - zaledwie przyjmujecie.
- Moje jest - działanie w was. Wasze - przyjmowanie.
- Możecie przyjąć Mnie, a we Mnie - wszystko, co istnieje, i ze Mną żyć.
- Możecie odrzucić Miłość Moją, Ofiarę Moją - za was, która was nieustannie i zawsze oczyszcza przed Ojcem i przywraca życiu - i odejść ku własnym bożkom.
- Wolność waszego wyboru jest prawem waszym danym wam u zarania świata i nigdy cofnięta wam nie będzie.
- Spotkanie wasze ze Mną, stworzenia ze Stwórcą, dzieci odzyskanych, a wciąż marnotrawnych z Ojcem Miłosiernym; spotkanie człowieka z Bogiem odbywa się w warunkach wolności i nigdy inaczej.
- Ja jestem Wolnością. Kto do Mnie przychodzi - staje się wolny prawdziwie.
- Wyzwalam was ze wszystkich uwarunkowań świata.
- We wszystkich wydarzeniach życia stajecie się - ze Mną - wolni w wyborach waszych, bo Ja jestem waszym ŚWIATŁEM, PRAWDĄ i DROGĄ. Ja Was umacniam w wyborach waszego rozumu i woli, obdarzam was wytrwałością i męstwem.
- Żyję w was i walczę za was. Głos Mój słyszycie wyraźnie w sumieniu swoim i wtedy nie ma na świecie nic mocniejszego od was, co by was zwyciężyć mogło.
- We Mnie jest wolność wasza, niezawisłość wasza. Nie idziecie - do Mnie, ale idziecie ze Mną, waszym Przewodnikiem i Mistrzem - ku Ojcu, oczekującemu was w odwiecznej ojczyźnie wam przygotowanej i przynależnej, w której serce człowiecze nareszcie odpocznienie zyska i pozostanie w pokoju, radości i zaspokojeniu wszelkich pragnień, tęsknot, poszukiwań i głodów.
- Ja, wasz Wybawiciel i Przewodnik, oddając wam Siebie Samego, spieszę abyście mogli już tu, na ziemi, odnaleźć siebie samych takimi, jakimi rzeczywiście jesteście, a więc nałożyć szatę godową, uroczystą, białą jak śnieg szatę Dzieci Bożych.
- Na początku była, jest i będzie MIŁOŚĆ BOGA.
- Jesteście kochani bezwarunkowo. Miłość Boża zapragnęła was i staliście się istnieniem. Żyjecie objęci Miłością, która trwa niezmienna i niezniszczalna. Ona naprawia wasze błędy, wspomaga was, leczy i ratuje. Ani jeden człowiek - dopóki żyje - nigdy nie był i nie będzie poza środowiskiem Bożym, którym jest Miłość.
- Może bowiem wybierać, ponieważ jest wolny prawdziwie. Na wybór otrzymuje czas życia. Inaczej - czas życia jest czasem waszych wyborów i podsumowującej je decyzji ostatecznej..."
Zanim zapragniesz pomodlić się do Boga i porozmawiać z Nim -musisz Go poznać ; to co zacytowałem jest fragmętem pewnej książki warto ją poznać nie ma w niej nic przeciw prawom dekalogu czy Ewangelii-tylko prosta nauka ;Bóg mówi o Sobie ustami polskiej mistyczki i nie ważne czy jesteś ateistą -czy mocno wierzącym to książka jest dla każdego.
"Pozwólcie ogarnąć się Miłości"-wydane przez Michalineum -jest dostępne w księgarniach katolickich i w internecie ; www.annapisze.republika.pl
|
| So mar 28, 2009 2:51 |
|
 |
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
body ,ale jak to się ma do obecnej dyskusji? 
|
| So mar 28, 2009 10:10 |
|
 |
|
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
Crevan napisał(a): A propos, czy wśród administratorów jest ktoś, kto sprawdza merytoryczną wartość postów i ich zgodność z rzeczywistą nauką Kościoła?
...z nauką Kościoła? Czyżbyś prosił o cenzurę na niepokornych?
A tak wracając do początku. jeśli to faktycznie była boska interwencja, to jak już ktoś zauważył, dlaczego niektórzy wymodlili ozdrowienie a inni nie?
Przecież wszechmiar sprawiedliwości nie mógłby dopuścić do takich rzeczy... Albo wszystkim albo żadnemu, tak mniemam.
Więc to chyba jasne że to nie mogła być boska interwencja, ale cud jak najbardziej, cud jako niesamowity łut szczęścia.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
| So mar 28, 2009 11:18 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Lot Orła napisał(a): A tak wracając do początku. jeśli to faktycznie była boska interwencja, to jak już ktoś zauważył, dlaczego niektórzy wymodlili ozdrowienie a inni nie? Może niektórzy się tak naprawdę nie modlili, tylko powtarzali puste słowa, byli bez wiary? Może tak dla tego konkretnego człowieka było lepiej? Może ten człowiek już dokonał wyboru swoim życiem? Może by to było dla niego złe. Lot Orła napisał(a): Albo wszystkim albo żadnemu, tak mniemam.
Komunistyczna logika.
W swojej wypowiedzi z góry zakładasz nieistnienie chrześcijańskiego Boga i z tego wyprowadzasz, że Go nie ma (że nie była to Jego interwencja). Niezbyt logiczne.
_________________ Piotr Milewski
|
| So mar 28, 2009 11:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|