Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 0:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
 Wierzyć, nie wierzyć? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
No to przeczytaj to dwa razy, i zastanów się, czy zostałeś w tym poście, lub w którymkolwiek innym, posądzony o satanizm.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr paź 07, 2009 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 05, 2009 16:11
Posty: 33
Post 
Johnny99 napisał(a):
No to przeczytaj to dwa razy, i zastanów się, czy zostałeś w tym poście, lub w którymkolwiek innym, posądzony o satanizm.


Posądzony o satanizm faktycznie nie jestem,ale zdanie:Podciągnąć Ci to mogą pod satanizm. Było,ale to prawda nikt mnie nie posądził,potrafię się przyznać do błędu


Śr paź 07, 2009 10:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć?
kuba31 napisał(a):
Seweryn napisał(a):
kuba31 napisał(a):

Dom to tylko przykład,ja po prostu nie ogarniam tego przypisywania zasług dla Boga


Rozumiem, przypisujesz zasługi sobie ,czy masz jakieś osiągnięcia?


Czy nie było by to grzechem pychy według twoich przekonań szczycić się moimi osiągnięciami? ale ok nie jestem katolikiem i nie stosuje waszych metod że na pytanie odpowiada się pytaniem.Moim osiągnięciem jest to że nie przypisuje wszystkiego co posiadam Bogu,nie chodzi tylko o sprawy materialne,katolicy uważają że ich życie toczy się tylko za sprawą Boga i tego nie mogę zrozumieć i szukam prawdy,dowodów których jak na razie nie ma że wszystko dzieję się za Jego sprawą.


Pycha byłoby gdybyś przypisywał sobie osiągnięcia których nie masz,ale jesli masz zawsze możesz się pochwalić . To że nie przypisujesz Bogu wszystkiego co posiadasz to nie jest żadne osiągniecie, to światopogląd.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr paź 07, 2009 17:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
A czy nie jest tak, że człowiek dzięki wolnej woli osiągnął pewne rzeczy?

_________________
MÓJ BLOG


Śr paź 07, 2009 18:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
kuba31 napisał(a):
katolicy uważają że ich życie toczy się tylko za sprawą Boga i tego nie mogę zrozumieć i szukam prawdy,dowodów których jak na razie nie ma że wszystko dzieję się za Jego sprawą.


1. Tak, wierzymy że w naszej codzienności Bóg jest z nami, są sytuacje w naszym życiu, indywidualne dla każdego z nas, gdy mamy przekonanie że coś stało się za sprawą Boga, że była modlitwa, było czytanie Pisma Świętego i wszystko układa się wedle jakiegoś wzorca. Tak było z moją pracą licencjacką, którą napisałem pomimo choroby, oraztego że termin gonił. Czy uważam że Bóg za mnie ją napisał? Nie, oczywiście że to ja przeanalizowałem źródła, właczyłem komputer, odpaliłem program i napisałem (w trym sensie jesteśmy normalnymi ludzmi, Bóg za nias nic nie robi, ten sam trud i ja i Ty wkładamy w dany problemi jego rozwiązanie). Ale nie wątpię że wszelkie trudności pokonałem dzięki Bogu, że wszystko się ułożyło tak, żedziś zamiast czekać rok na termin obrony, jestem już za nią. Dla Ciebie to przypadek, albo jakaś moja wielka determinacja, dla mnie to i determinacja i pomoc Boga, który mi wyprostował ścieżki do celu.

Jak zatem widać, nie negujemy naszego wysiłku, wskazujemy że wysiłek nie okazał się daremny (bo taki mógłby), że okoliczności nie okazały się przeszkodą, że mieliśmy moralne wsparcie i przekonanie że się uda, że z Bogiem nie może się nie udać. Nie było wątpliwości że "wolą Boga jest abym nie zdał czy coś". Po prostu musiało być dobrze :) Ty szukasz dowodów, a każdy wierzący ma swój dowód, swoje doświadczenia i przeżycia, nagłe niekiedy przemiany sytuacji, gdzie coś w jednej chwili staje się inne, lepsze dla nas. Takie są nasze doświadczenia, każdy ma takowe, ale nie da się tego udokumentować, to jest moje przekonanie, że sytuacja trudna po ludzku, nagle okazała się wspomnieniem, choć nie powinna.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr paź 07, 2009 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
WIST, a co stoi Ci na przeszkodzie w uważaniu, że napisałeś ta pracę licencjacką sam, bez pomocy boskiej?


Śr paź 07, 2009 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post 
Cytuj:
WIST, a co stoi Ci na przeszkodzie w uważaniu, że napisałeś ta pracę licencjacką sam, bez pomocy boskiej?

A gdyby stan zdrowia lub większa tragedia uniemożliwiłaby mu dokończenie pracy? Każdego dnia Bóg daje nam łaski, tak fundamentalne jak choćby życie czy zdrowie. Roztacza On nad nami swoje miłosierdzie. Przecież to, że egzystujemy nie zawdzięczamy sobie. Gdzie jest nasza zasługa w tym że żyjemy, że jesteśmy pełnosprawni, piękni i zdolni?


Śr paź 07, 2009 21:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Znaczy ludzie niepełnosprawni, brzydcy i niezdolni mieli pecha bo Bóg ich nie kocha?


Śr paź 07, 2009 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
mazli napisał(a):
Cytuj:
WIST, a co stoi Ci na przeszkodzie w uważaniu, że napisałeś ta pracę licencjacką sam, bez pomocy boskiej?

A gdyby stan zdrowia lub większa tragedia uniemożliwiłaby mu dokończenie pracy? Każdego dnia Bóg daje nam łaski, tak fundamentalne jak choćby życie czy zdrowie. Roztacza On nad nami swoje miłosierdzie. Przecież to, że egzystujemy nie zawdzięczamy sobie. Gdzie jest nasza zasługa w tym że żyjemy, że jesteśmy pełnosprawni, piękni i zdolni?


Wtedy mógłby się zachować jak Hiob (BTW, czy prawdą jest, że Hiob stał się przedmiotem zakładu między Bogiem a Szatanem jak pisze Wiki?). I cieszyć się z tego, ze Bóg wystawia go na próbe, by sprawdzić jego wiarę. Mógłby też Bogu złorzeczyć. Mógłby też dalej pisać pracę w ogóle nie wiążąc Boga ze swoim stanem zdrowia.

W ogóle dziwne to rozpatrywanie pełnosprawności, piekna i zdolności w kontekscie "zasług"...Zechcesz to rozwinąć?


Śr paź 07, 2009 21:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post 
Jonathan Sarkos całkowicie się z Tobą zgadzam.
Cytuj:
W ogóle dziwne to rozpatrywanie pełnosprawności, piekna i zdolności w kontekscie "zasług"...Zechcesz to rozwinąć?

Mam na myśli to, że wszystko dane nam zostało z góry. Wszystko należy do Boga. Przecież nikt nie mógł przed narodzinami "nabić" sobie punktów u Pana Boga, za które dostałby szeroko pojęte talenty i pasmo sukcesów w ziemskim życiu. Dlatego winniśmy dziękować Panu za to, co otrzymaliśmy nawet jeżeli w porównaniu z innymi wydaje się że dostaliśmy niewiele. Darem samym w sobie jest życie i już to powinno wzbudzać naszą wdzięczność do Stwórcy.


Śr paź 07, 2009 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Jonathan Sarkos napisał(a):
WIST, a co stoi Ci na przeszkodzie w uważaniu, że napisałeś ta pracę licencjacką sam, bez pomocy boskiej?

Pracę napisałem sam, lecz wszelkie okoliczności, przeciwności i trudności okazały się ostatecznie pokonane i choc to taki przykład do którego łatwo się przyczepić, to jednak znając ta sytuację i wiedząc co miało miejsce nie wątpie że miałem pomoc od Boga. To też nie kwestia że ja zobaczyłem na niebie coś, lub stał się jakiś cud, wierzę w Boga więc nie mogę wątpić że nie był przy mnie. Ale są rzeczyw których widziałem Jego ewidentne działanie, no ale pozwolicie że nie będę tu streszczał całego swojego życia.

A co do Hioba, to polecam poprostu przeczytanie tej księgi, miast wikipedii.

Tutaj podobnie jak napisał mazli, tylko że to kwestia wiary, nie jakichs dowodów które ja mogę podać. Równie dobrze można mnie prosić o dowód na to że kocham. Na dobrą sprawę wszystkie takie dowody można podważyć. Zatem nie ma miłości?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr paź 07, 2009 22:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
mazli napisał(a):
Jonathan Sarkos całkowicie się z Tobą zgadzam.
Cytuj:
W ogóle dziwne to rozpatrywanie pełnosprawności, piekna i zdolności w kontekscie "zasług"...Zechcesz to rozwinąć?

Mam na myśli to, że wszystko dane nam zostało z góry. Wszystko należy do Boga. Przecież nikt nie mógł przed narodzinami "nabić" sobie punktów u Pana Boga, za które dostałby szeroko pojęte talenty i pasmo sukcesów w ziemskim życiu. Dlatego winniśmy dziękować Panu za to, co otrzymaliśmy nawet jeżeli w porównaniu z innymi wydaje się że dostaliśmy niewiele. Darem samym w sobie jest życie i już to powinno wzbudzać naszą wdzięczność do Stwórcy.


Nie możesz się chyba ze mną zgadzac całkowicie. Ja jestem z drugiej strony lustra :). Bezduszny ateista z krwi i kości :)


Śr paź 07, 2009 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
WIST

Ja się w dowody "za" i "przeciw" przestałem bawić dawno temu :).

Oczywiście, że miłość jest. Czujesz ją=kochasz.

Wiem, że zwierzał się nie bedziesz. Ale gdyby nawet jeden choćby przykład na to, co uważasz za wpływ Boga na napisanie tej pracy?

Co do Hioba to chodzi mi tylko o to, czy stał sie przedmiotem zakładu, czy to (nad)interpretacja autora Wiki. Innymi słowy, czy w Biblii stoi, że Bóg z Szejtanem sie zakładali.


Śr paź 07, 2009 22:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36
Posty: 366
Post 
@Jonathan Sarkos
Księga Hioba 1, 8-12
Mówi Pan do szatana: "A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on". Szatan na to do Pana: "Czyż za darmo Hiob czci Boga?(...). Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył". Rzekł Pan do szatana: "Oto cały majątek jego w twej mocy"(...).

Przepraszam za skróty, ale chyba wyraźnie widać, że szatan skusił Boga, by ten wystawił wiarę Hioba na próbę mówiąc mu, że ten na pewno wierzy, bo mu Bóg nie skąpi łask, na co Pan odpowiada "zobaczymy"


Śr paź 07, 2009 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
ziele_force napisał(a):
@Jonathan Sarkos
Księga Hioba 1, 8-12
Mówi Pan do szatana: "A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on". Szatan na to do Pana: "Czyż za darmo Hiob czci Boga?(...). Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył". Rzekł Pan do szatana: "Oto cały majątek jego w twej mocy"(...).

Przepraszam za skróty, ale chyba wyraźnie widać, że szatan skusił Boga, by ten wystawił wiarę Hioba na próbę mówiąc mu, że ten na pewno wierzy, bo mu Bóg nie skąpi łask, na co Pan odpowiada "zobaczymy"


Szatan skusił Boga. Coś mi to niebezpiecznie brzmi. W ogóle sam fakt, że rozmawiali ze soba mocno podejrzany jest. Dla mnie ewidentnie brzmi tak, jakby targowali Hiobem bez jego wiedzy, woli i władzy.


Śr paź 07, 2009 22:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 218 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL