A ja nie wierzę, że rządowi, mediom czy komukolwiek zalezy na Twoim życiu, Wist. Dezinformacja jest wielka, to fakt. A jesli przyjdzie toto z Ukrainy hm... my tego nie powstrzymamy własnymi siłami. Ja powiedziałabym tak - moze najlepiej niech każdy zda się na to, na co woli - jedni na Boga, inni na fuksa, jeszcze inni moze na własne siły... Chyba, że uważacie, że mozemy coś wiecej. Bo nie wydaje mi sie. I nie mam zamiaru się tym przejmować, bo moje przejmowanie i tak niczego nie odmieni.

A przewlekły stres/strach też osłabia odporność.
Więc ja wolę się do Was uśmiechac

Ja wierzę że komuś co najmniej opłaca się dbać o moje życie bo w innym wypadku to co opisałaś równa się rozkład struktur państwowych. Polska może nie jest tytanem ale środki i ludzi ma aby zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom. Mamy służby, mamy wiedzę, poza tym podobno jesteśmy w UE i NATO (stąd też można oczekiwać pomocy). Ja sobie nie wyobrażam że jesteśmy bezbronni.

ja ze swojej strony pragnę przestrzec przed społecznymi skutkami grypy AH1N1 -znanej potocznie jako "świńska grypa", nie unikajmy wieprzowiny bo to nie wina świń ani prosiaczków:)

Na początku XX w. na tego dokładnie wirusa, tylko wcześniejszą mutację zginęło na świecie 50-100 000 000 osób, przy mniejszej populacji ludzi na świecie.

Wirus ten z racji, że przechodzi na zwierzęta (podałem Wam przykład medycznie potwierdzony z kotem domowym) jest nieprzewidywalny i w wypadku grypy ludzkiej połączonej z tą jest …

Podałem Wam też, że nie będzie najprawdopodobniej na niego w końcowych mutacjach żadnego znanego antidotum.


Sami zobaczymy na dalszych podstronach tego tematu, czy Wasza świadomość nie wzrośnie.

Ja już jestem na diecie wzmacniającej organizm.


Który fragment PŚ mówi nam o podobnej diecie i jej skutkach?


Ja tylko nawołuję do poprawy odporności, która to nie nastąpi w trzy dni.

Jak jestes cieżko pracującym na budowie facetem to zapomnij o takich dietach.
Poza tym odpornośc zabija stres, niedospanie, tempo życia - czyli wspolczesne realia, dieta wszystkiego nie załatwia.

Masz rację . Dlatego chętnie dowiem sie od Was co podnosi odporność.

Niemcy zakupiły z tej okolicznośći 50 mln dawek Pandermixu.

najlepiej to chyba optymizm

Tego mi nie brakuje. Czy Wam także?


Są różne rośliny podnoszące odporność ja znam głównie;
czosnek, cebula, pokrzywa, jabłko, pjeprz, malina, miód, vilcacora, kapusta kwaszona, sok z kapusty kwaszonej, buraki, marchew, cytrusy, propolis (kit pszczeli - ale to już nie roślina)

i co ci po odporności, jeśli Twój organizm nie ma przeciwciał przeciw świńskiej grypie? p.i.eprz czy sok z kapusty kwasznej nic tu nie pomoże.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Układ_odpornościowy



Na różne choroby nie każdy organizm choruje. Czyli jego system odpornościowy identyfikuje zagrożenie i zwalcza je.
Wg mojej wiedzy na tej samej zasadzie działają szczepionki.
W nich to poddaje się wirusa w mikroskopijnej dawce (żywej lub martwej) po to, by nasz układ odpornościowy nauczył się z nim walczyć.



Tak powstaje `baza danych pamięci immunologicznej` i produkowanie przez organizm konkretnych przeciwciał.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pamięć_immunologiczna


Wniosek;
czyli każdy organizm jest wstanie zwalczać chorobę, tylko różną co do wielkości jego dawkę (wirusa) w zależności od bardziej lub mniej sprawnego układu odpornościowego i wewnętrznej `bazy danych wirusów`.

Czyli nie należy unikać moim zdaniem (nie jestem lekarzem) styczności z ludźmi dla zwiększenia `bazy danych wirusów`, a należy podnosić `system immunologiczny`, by nasz organizm z prostotą je zwalczał własnymi przeciwciałami.

Nie wiem jak to jest z malarią, czy ta procedura by zadziałała?

Frater, skad masz takie pewne informacje? Jakies wtyczki w ministerstwach zajmujacych sie bronia biologiczna? Czy znowu jakies "pewne" przepowiednie?

wtedy w telewizji będą trąbić o b/H4N8 (kociej grypie).

Pandermix, z tego co wiem, to szczepionka a i tak jak na razie niewielu ludzi sie szczepi dobrowolnie...
Nie sadze, zeby podnosila ona odpornosc, raczej moze byc wprost przeciwnie, szczegolnie jesli ktos sie zaszczepi po zarazeniu wirusem.