Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 23:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Tak to widzę. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Tak to widzę.
Rozmyślaczu, ciesz się naprawdę że nie musisz skorzystać z pomocy egzorcysty. Dla Diabła nie ma znaczenia rok czy epoka.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 06, 2010 20:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33
Posty: 197
Post Re: Tak to widzę.
@Zmor napisałeś, że chciałbyś z ciekawości spróbować jak to jest z Bogiem. Niestety cię zmartwię ale On nie zaspokaja naszej ciekawości jak w cyrku więc jeśli zorientujesz się, że szatan cię zniewolił (ja się szybko zorientowałem jak miałem z nim problem przez Ju-Jitsu i energię KI bo nienawidzę gdy ktoś mi coś narzuca bez mojej wiedzy i zgody a jeszcze bardziej jak mnie okłamuje) to wtedy zdecyduj się na Boga ale na całego bo jak tylko zaczniesz iść w stronę Boga to tak łatwo z ciebie jako trofeum nie zrezygnuje. Nie wiem kim jesteś ale diabeł niechętnie rezygnuje ze swojej zdobyczy i jak zaczniesz mu się szarpać to zrobi to co lew ze zdobyczą. Więc bez Boga masz problem.
Poradziłem sobie bez egzorcysty na etapie utraty powolnej świadomości ale byłem wtedy już świadomym chrześcijaninem i wiedziałem, że w Jezusie mam uwolnienie. Nawet spałem z Pismem Św - tak je czytałem. Codzienna eucharystia i spowiedź. I tak przez dwa lata + modlitwa aby w sercu nie zostało dla niego miejsca.
Zresztą twój wybór - być owcą w owczarni czy owcą na pożarcie. Trzeciej drogi nie ma. Taka selekcja nadnaturalna ...


Pt sie 06, 2010 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31
Posty: 340
Post Re: Tak to widzę.
WIST a co to jest Diabeł ? Kolejny niewidzialny byt w którego wierzycie ? Bo skoro uznajecie jego istnienie to także wierzyć w jego istnienie ? Jak to jest ?


So sie 07, 2010 9:08
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Cytuj:
Może lepiej iść do psychologa a nie do egzorcysty czy księdza...?


To chyba najrozsądniejsza rada. Zwłaszcza, że egzorcysta i tak powinien potencjalnego opętanego odesłać najpierw do psychologa, by mieć pewność, jaki charakter mają problemy delikwenta.


So sie 07, 2010 9:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: Tak to widzę.
Wierzymy w istnienie Diabła, jako naszego wroga, tak samo jak w istnienie Boga, jako naszego Pana, Wybawiciela i przyjaciela.

Diabłowi to niezbyt pasuje, bo kiedy człowiek wie, że pewne pokusy to jego robota, świadomie się przed tym chroni. Kiedy patrzę na wpływ Szatana na mnie, nieraz jestem w szoku, jaka ta bestia jest przebiegła. Jedynie Bóg może z nim wygrać (właściwie już to zrobił :D), dlatego bez Niego jesteśmy zdani na stracenie. Pewnego dnia każdy uwierzy w Boga, byle nie w momencie Sądu dopiero...

I nawet nie wyobrażasz sobie, jaką rozkoszą jest czuć przy sobie Boga.


So sie 07, 2010 12:26
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Nie wierzę w diabła :)
Wierzę w Boga i w duchy


So sie 07, 2010 13:04

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a):
Nie wierzę w diabła :)
Wierzę w Boga i w duchy


Hmm, a mi mowia, ze skoro wierze w Diabla to i w Boga powinienem i na odwrot.


So sie 07, 2010 18:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33
Posty: 197
Post Re: Tak to widzę.
Wierzba napisał(a):
Cytuj:
Może lepiej iść do psychologa a nie do egzorcysty czy księdza...?


To chyba najrozsądniejsza rada. Zwłaszcza, że egzorcysta i tak powinien potencjalnego opętanego odesłać najpierw do psychologa, by mieć pewność, jaki charakter mają problemy delikwenta.

Ja miałem na odwrót tylko nie egzorcystę a modlitwy o uwolnienie. Gdybym ze wszystkimi problemami poszedł do psychologa to do tej pory by mnie leczyli z ciemnej postaci stającej nad moim łóżkiem i duszącej mnie na zasadzie ciśnienia wywieranego od góry.

Kiedyś wszedłem do autobusu i usłyszałem jak diabeł obrażał i groził jednej kobiecie (po minach widziałem, że nikt go nie słyszy) - nagle jedna kobieta odwróciła się i zaczęła "nadawać" do tego diabła dokładnie odpowiadając na to co słyszałem (nie pamiętam treści ale to było prostackie obrażanie i grożenie). Po minach i zachowaniu innych pasażerów zorientowałem się, że tylko ona i ja słyszałem diabła oraz nikt inny. Podszedłem do kobiety. Niestety wysiadała na następnym a inni pasażerowie namiętnie śmiali się krzycząc i mówiąc do nie j: Wariatka. Idź się leczyć. jednemu najaktywniejszemu miałem ochotę dać po głowie. Ona wysiadła a ja pojechałem dalej smutny, że pewnie pójdzie się leczyć i diabeł zatryumfuje.

Jest jedna statystyczna zasada (która posada wyjątki od reguły rzecz jasna): opętania wyglądają jak potocznie rozumiane choroby psychiczne (wg pewnych egzorcystów nie katolickich 97% psychopatii to opętanie a tylko 3% to choroba mózgu bo tyle procent uwalniali po psychiatrykach za co byli nienawidzeni przez lekarzy - dokładnie to akurat były kobiety - egzorcyzm trwał cały dzień ale w następnym można było takiego uwolnionego wypisać z psychiatryka).

Najlepiej pójść na oba fronty ale do egzorcysty z wierzącym psychologiem aby oboje w tym samym czasie zdiagnozowali - niestety trudne do uzyskania połączenie. Dlatego ks. Bashobora sugeruje aby egzorcyści i wstawiennicy uczyli się psychologii aby choremu krzywdy nie zrobić. Egzorcyzmowanie chorego psychicznie jest równie złe dla chorego co leczenie opętanego aczkolwiek zawsze po znęcaniu się diabła nad człowiekiem nie może człowiek być w dobrej kondycji psychicznej - jest to zbyt silny wstrząs.


So sie 07, 2010 19:55
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
A skad wiesz, ze to był diabeł? Moze po prostu kłóciła sie z jakimś duchem?


So sie 07, 2010 21:33
Post Re: Tak to widzę.
Shamanka napisał(a):
Nie wierzę w diabła :)
Wierzę w Boga i w duchy

W diabła nie radzę Ci wierzyć :) ....wystarczy wiedzieć, że jest i działa nieustannie.


So sie 07, 2010 22:23

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
Alus napisał(a):
Shamanka napisał(a):
Nie wierzę w diabła :)
Wierzę w Boga i w duchy

W diabła nie radzę Ci wierzyć :) ....wystarczy wiedzieć, że jest i działa nieustannie.


Ja wiem, że jest i w niego wierzę. Jestem z tego dumny. Nie wiem dlaczego, ale czuje dumę.


So sie 07, 2010 23:36
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Diabeł to nic innego jak ludzki wymysł na wszystko co nie jest droga Miłości, droga Bozego Światła. Ja to odrzuciłam, nie ma we mnie lęku.
KK i jego doktryna jest oparta na lęku. Sam zobacz, straszą piekłem, karami za grzechy, wpadnieciem w sidła szatana czy innych demonów, a tym czasem sami wywołuja lęk i pchają wiernych w jego sidła. A to jest piekło. Innego nie ma. Bo piekło i diabeł (nie szatan) jest niczym innym, jak brakiem obecnosci Boga w życiu. (nie mam tu na mysli biblijnego demiurga,a le Boga Prawdziwego, Absolut).
Szatan z kolei to adwersarz Boga biblijnego - demiurga, jakich wiele. Bo świat jest dualistyczny, jak jest coś małe to musi być i coś duze by zaistniało doswiadczenie. Nie poznacz czy jesteś niski czy wysoki, jeśli nie bedziesz miał porównania w pzreciwieństwie.
Tak samo jest z droga rozwoju duchowego. Teraz próbujesz poznać i doświadczyć przeciwieństwa światła i zobaczyc jak to jest w mroku. I w porządku. Skoro takiego doswiadczenia potrzebujesz. Nie jest to droga bezpieczna i jeśli wejdziesz w ten mrok za głęboko to moze sie to źle skończyć. A śmierć to najłagodniejsza z rzeczy, jakie sie moga przydarzyć. I pisze to z doswiadczenia i obserwacji, bo światem magii zajmuje sie juz ponad 20 lat. I różnymi drogami się w zyciu kroczyło. Ty dziś jesteś obrazem mnie samej sprzed lat. Tyle, że ja się łatwo nie dałam zwieść podszeptom mroku, a i miałąm szczęście trafić na odpowiednich ludzi.
Od Kościoła na szczęście odeszłam i znalazłam Prawdę w gnozie i Szamanizmie. Mam kontakt z duchami natury, pracuje z energiami, takze tymi wysokimi, i mam w sobie spokój i miłosć. Nie mam juz lęku.
A o to w tym życiu chodzi.
Niezmienny i ponad dualistycznuy, bez podziałów jest tylko Absolut, Bóg.
Ty wybierasz drogę tu i teraz. To jest włąśnie wolna wola. Konsekwencje znasz, mozesz wszystko i sam decydujesz, tylko weź za to odpowiedzialnosć.

Pozdrawiam


N sie 08, 2010 5:42

Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 0:38
Posty: 11
Post Re: Tak to widzę.
Diabeł, Szatan, Demon, przecież to to samo. Nie mniej jednak są dni, w ktorych mam wielka chec sprawdzic, czy naprawde cos takiego ma miejsce. Nie jestem chory psychicznie, nie mam tez zadnych problemow.
A co do wiary w owego Szatana to gleboko wierze, ze cos moze byc na rzeczy i chcialbym z nim blizszego spotkania. :)


N sie 08, 2010 10:24
Zobacz profil
Post Re: Tak to widzę.
Demony i Szatan ora diabeł to nie to samo. Szatan znaczy przeciwnik i tylko tym jest. Przeciwnikiem Bibilijnego Boga, cos jak jego opozycja, adwersarz. Owszem, nie należy do miłych i raczej nie jest ludziom przyjazny, ale taka jego rola.
Diabeł to ludowe określenie złych duszków, które weszło do naszego kanonu za sprawą chrześcijaństwa, obecnie za diabła uważa się to, co nie chrześciajńskie, w duzym uogólnieniu, ale generalnie za takie sie uważa byty nie chrześcijańskie poza aniołami. Te ostatnie to energie ponadreligijne i nie mające z chrześciajństwem więcej wspólnego, niż z innymi religiami. U nas poprzez judaistyczną kabałę uznaje się je za dobre skrzydlate duchy posłane pzrez Boga dla ludzi. Tymczasem anioły nie są aż tak miłe, jak sie mzoe wydawać i choc stoja po swietlistej stronie to do łągodnych nie należą. A tzw anioł stróż czy jak wolą inni duch opiekuńczy, to istota o energetyce anielskiej ale przypisana jedna do kazdego istnienia. Tak więc bez względu na wyznanie i warę badź jej brak, prawie każdy ma takiego opeikuna. Prawei, bo bywają tacy, co mają innych opiekunów, ale to osobna historia.
Demon - (gr. δαίμων daimon - dosłownie ten, który coś rozdziela lub ten, który coś przydziela, także: nadprzyrodzona potęga, dola; łac. daemon) – istoty występujące w wielu wierzeniach ludowych, mitologiach i religiach, które zajmują pozycję pośrednią między bogami a ludźmi, między sferą ziemsko-ludzką, materialną, a sferą boską, czysto duchową; istoty o cechach na wpół ludzkich, na wpół boskich; najczęściej są to nieprzyjazne człowiekowi duchy, związane pierwotnie z pojęciem nieczystości sakralnej.

W religii greckiej demon to początkowo nieosobowa moc nadprzyrodzona, którą z czasem zaczęto wyobrażać sobie w postaci różnych duchów podrzędnych bogom. Pierwotnie pojęcie to miało charakter ambiwalentny, stanowiło zarówno pozytywne jak i negatywne określenie nadludzkiej istoty - demony bywały groźne, ale i dobrotliwe (jako takie pełniły na przykład funkcję duchów opiekuńczych - w takim rozumieniu pisali o demonach m.in. Platon, Sokrates, Heraklit). Od czasów Ksenokratesa, wraz z rozwojem koncepcji dualizmu, demony zaczęto utożsamiać przede wszystkim ze złem, bowiem wszelkie uwikłanie w materię uważano za złe (więc i istoty powiązane z materią choćby częściowo).
tyle za wikipedią bo mi sie samej pisać nie chce.
Generalnie KK uznaje za demony (podobnie jak za diabły i równoznaczy te nazwy) wszystko co pzreciwne KK. Tym sposobem do rangi demonów zaliczono kilka dawnych bogów np Perskich, czy Egispskich i tym samym dziś zamiast Boga Chaosu Setha mamy demona nieporządku, lub zamiast Pzreciwnika Ormuzda mamy demona Arymana (fakt, ze ten ostatni to niemiły facet). Podobnie jak Asmodeusz - też wywodzi sie z Persji, Baal czy Belial - z Babiloni. Mamy też Abadonnę, na którego anwet Biblia się nie mzoe zdecydować czy to anioł czy demon. Bo raz jest pokazany jako Anioł Zagłady wykonujący z woli Boga zadania niszczenia swiatów, a raz mamy go jako demona, a raczej jako nazwy na czelusć i ciemnnosć. Inaczej jest po prostu Szeolem. U św. Jana jest juz jednak anioełem śmierci.
Lucyfer. Postać ciekawa i... Nieistniejaca. Bo w Biblii o nim nie ma ani słowa, a o synu jutrzenki, od którego zaczeła sie lucyferyczna zabawa, była w Boblii mowa odnosnie jednego z tyranów, ludzi, władców, chyba Persji, ale tu już nie pamiętam. Natomiast w średniowieczu "Lampka" zaczłą robic karierę, a w koncu awansował na samego Szatana czy Ksiecia Piekieł. Tymczasem jego mit wywodzi się z mitów Prometejańskich, a jakiś mnichh przetłumaczył sobie syna jutrzenki na LUcyfera - co z greckiego znaczy niosący światło. I tak narodizł się chrześciajnski demon, kry wczesniej nie istniał.
I nie jest upadłuym aniołem, o czym swiadczy juz chocby jego imię.

Co do Twojej chęci spotkan z demonami. Takie spotakania mało kto pzreżył, a ci którym sie udało zwykle do konca dni swoich byli lub są zamknięci w psychiatryku. To co opętuje to nizsze mroczne i demoniczne byty, najczęściej tzw cienie. Owszem na usługach mrocznych panów ale do demonów im daleko. Bazuja na strachu i głupocie ludzkiej. Manipulują takimi, którzy chcą sie bawić w satanistó lub demonologó i wierzą w to, ze zapanuja nad nimi rysujac na podłodze symbole własna krwią. To tylko manipulacja tych bytów i nic więcej.
I uwierz, jeśli zobaczyłbys takiego kogoś po 2 stronie w tzw astralu, to mozesz sie w majtki posikać. Widok zwykle pzrerazajacy i ponury. Napawa obrzydzeniem i strachem.
Holywoodzkie tandety się chowają do tego jak te stwory wyglądaja naprawdę.
Nie są sliczne jak rysunki mangi. To istoty zamieszkujace najczarniejszy mrok, miejsce pozbawione swiatłą i miłości. I one są tego odbiciem. Nawet upadłe anioły, choć te zwykle az tak głęboko do czeluści nie wchodzą. A i tak skrzydła im czernieją.
Ale zrobisz jak zechcesz
Masz ochote potestowac swoja odwage to testuj. Życze powdzenia ale pzremysl czy gra warta swieczki.
Nie jestem chrzescijanką i piekłem cię nie strasze, ale widziałąm druga stronę , i tę mroczną i swietlistą.


N sie 08, 2010 11:07
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Tak to widzę.
Cytuj:
Takie spotakania mało kto pzreżył,

Cytuj:
, ale widziałąm druga stronę ,

Szczesciara, wybitny fachowiec? Eee, chyba Xena-Warrior Princess! :D

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


N sie 08, 2010 15:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 176 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL