Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 15, 2025 23:56



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Podpisanie cyrografu diabla 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj:
Geonides- szatan nie dokucza temu, kogo już i tak ma dla siebie.

Dokładnie. Szatan nie będzie Cię dręczył, bo właściwie nic by na tym nie zyskał. Zakładam, że nie wierzysz w istnienie Boga, więc nie miałby od kogo Cię odciągnąć... a na tym mu zależy.
Cytuj:
Może warto byłoby zamknąć ten temat, by niepotrzebnie nie nakręcać co niektórych niedojrzałych osobowościowo.

Mam inne zdanie. Przez to, że sprawy takie jak zajmowanie się ezoteryką, podpisywaniem cyrografów(chociażby "dla zabawy"), okultyzmem i innym tego typu badziewiem w Kościele są - z tego co zauważyłam - pewnym tematem tabu, wielu ludzi bierze się za to, nie będąc świadomym konsekwencji.
Niech takie historie, jak historia Martybunibędą przestrogą dla reszty.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Śr wrz 01, 2010 14:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj:
Geonides- szatan nie dokucza temu, kogo już i tak ma dla siebie.

No prosze - "fachowiec". To podpisanie cyrografu malo? Podpisala, to dopiero zaczal ja gnebic?
Jak zwykle, same ogolne twierdzenia. Ja w podobne rzeczy nie wierze, ale chcialbym posluchac opowiesci "pokrzywdzonych", nie moralow od osob ktore nawet diabla nie widzialy.
Po co sie wypowiadac w podobnym temacie, skoro sie nie jest w zaden sposob zainteresowanym, a wiedze o czarcie wynosi z piekla Dantego?

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr wrz 01, 2010 16:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj:
Podpisala, to dopiero zaczal ja gnebic?

Przez podpisanie cyrografu otworzyła mu furtkę do siebie, coś w tym niezrozumiałego ? W przypadku Geonidesa już dopiął swego, ponieważ jest On ateistą, nie wierzy w Boga.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Śr wrz 01, 2010 17:16
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cyrograf, to zadne "otwieranie furtki", raczej "zamykanie bramy". Cyrograf, to umowa kupno-sprzedaz. Sprzedajemy diablu dusze, za okreslone uslugi. Jeszcze nie slyszalem o takiej glupocie, by sprzedac dusze za dokuczanie. :)
Ani ja, ani zapewne poeci, ktorzy wymyslili podobne opowiesci.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr wrz 01, 2010 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Dural napisał(a):
Sprzedajemy diablu dusze, za okreslone uslugi.
Jeszcze nie slyszalem o takiej glupocie, by sprzedac dusze za dokuczanie.
Dokładnie.
Skoro Geonidesowi diabeł nie dokucza, bo dopiął swego, to
dlaczego w przypadku Martybuni diabeł nic jej wcześniej (przed podpisaniem cyrografu) nie robił, a
kiedy dopiął swego (przeciągnął na swoją stronę), to zaczął "płatać figle",
czyli de facto kompromitować się i dawać poważne powody do nawrócenia, a
przecież najwiekszym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi że nie istnieje.
Ciekawe...

Istnieją co najmniej dwie możliwości:
albo ktoś tu zmyśla albo szatan to idiota.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr wrz 01, 2010 18:22
Zobacz profil
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Powtórzę za mądrzejszymi ode mnie: pierwszym najważniejszym zwycięstwem szatana jest to, że ludzie w niego nie wierzą.
Geonides - pisząc wpis miałam na uwadze dokładnie szatana jako osobę.
Dural - nie jestem poetką. Nie muszę się oparzyć wrzątkiem, by wiedzieć, że gorący. Diabła nie widziałam (np. w lusterku, ani nie byłam w piekle), ale doświadczyłam realnego Zła.


Śr wrz 01, 2010 18:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Joda napisał(a):
Geonides - pisząc wpis miałam na uwadze dokładnie szatana jako osobę.
Ponieważ jesteśmy w dziale "Wierzyć, nie wierzyć?" pozwolę sobie poinformować Cię, iż dla mnie wiara w szatana osobowego, śmierdzącą siarką, rogatą istotę niczym nie różni się od wiary we wróżki, krasnoludki i sierotkę Marysię. Podobnie jak wiara w Boga Ojca, siedzącego tam na górze brodatego starca w olśniewająco białej szacie. Naprawdę. I nie piszę tego by komuś, obrazić jego uczucia religijne. Po prostu informuję o fakcie że są tacy ludzie jak ja. Prawdziwie niewierzący w nic nadprzyrodzonego.

Natomiast wiem, że istnieje na świece zło. Doświadczyłem go. Wiem również że na świecie istnieje dobro. Również go doświadczyłem. Jestem natomiast absolutnie sceptyczny co do personifikującej otoczki towarzyszącej pojęciu dobra i zła.

Joda napisał(a):
Co do podpisania cyrografu czy innych praktyk zapraszających szatana do swojego życia: osoby (z własnego przyzwolenia) niegdyś zniewolone czy dręczone przez szatana z czasem przeżywają swoisty horror w życiu. To nie jest tak barwne typu "korzystaj ile się da". Coś za coś, a cena jest wielka. kiedy diabłu się jest niepotrzebnym - wtedy doświadczamy jego "miłości" - czytaj unicestwienia.
Zniewolenie jednej osoby powoduje również oddziaływanie na najbliższych w rodzinie i jej przyjaciół. Człowiek opętany (zniewolony) to sługus dla szatana. Potem traci się bliskich w rodzinie, traci się przyjaciół, traci się częstokroć pracę, zdrowie, "majątki", popada się w niekończące się długi, kłopoty itp. Nękania, myśli i próby samobójcze, depresje, niezrozumiałe dla medycyny objawy schorzeń...
Kiedy następuje decyzja - wracam do Boga - wtedy dopiero jest apogeum wszelkich zjawisk (jeżeli tak można napisać), które na wszelkie sposoby będą odciągać od decyzji. Szatan tak szybko i łatwo nie rezygnuje z przyczółka, który był jego.
Stąd powroty bywają i są bardzo bolesne. Samemu wrócić - praktycznie niemożliwe.
Psychiatrzy i egzorcyści współpracują ze sobą. Nie negowałabym obu tych specjalności.
Zawarcie paktu z diabłem, nie wiem, czy z ciekawości czy dla zabawy, to szczyt głupoty albo nieświadomości.
Zgodzę sie z Tobą w całej rozciągłości, jeśli w powyższej swojej wypowiedzi zamienisz pojęcia "szatan/czart/diabeł" na "alkohol". Albo jeszcze lepiej - "heroina".

Joda napisał(a):
Powtórzę za mądrzejszymi ode mnie: pierwszym najważniejszym zwycięstwem szatana jest to, że ludzie w niego nie wierzą.
To dlaczego nie czuję się przegrany? W zasadzie to nie jestem w stanie na ten cytat nijak odpowiedzieć. Mogę jedynie poinformować, że w chwili obecnej nie czuję się zwyciężony ani przez szatana, ani przez jakiekolwiek inne niespersonalizowane zło.

Joda napisał(a):
Może warto byłoby zamknąć ten temat, by niepotrzebnie nie nakręcać co niektórych niedojrzałych osobowościowo.
To przytyk personalny do mnie? Uważasz że jestem niektórym niedojrzałym osobowościowo?

_________________
Obrazek


Śr wrz 01, 2010 19:45
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
martabunia, zamieść prosze ten "cyrograf" tu albo lepiej wyslij mi na PW. Sprobuje ci "pomóc".


Śr wrz 01, 2010 19:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Chrzescijanie uznaja, ze innowiercy, agnostycy czy ateisci rowniez moga dostapic zycia niebianskiego, twierdzic jednoczesnie, ze diabel odpuszcza ateiscie, bo ten i tak, i tak jego. :)
Joda, doswiadczylas realnego zla, oczywiscie to wielka szkoda, ale czy to zlo musi byc ucielesnione? Czy musi byc wylacznie zlem? Czy plonacy las, to tylko samo zlo? Smierc bogatego krewnego? Zgubienie stowy? Niedawna tragedia smolenska? Tak moge w nieskonczonosc.
Jesli to wszystko dzialanie diabla, dziala polowicznie i jest bardziej niezdarny ode mnie.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr wrz 01, 2010 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
tomek92pl napisał(a):
martabunia, zamieść prosze ten "cyrograf"
A jak ktoś się skusi, żeby go wydrukować i podpisać?
Lepiej uważać i zbyt pochopnie nie ujawniać szczegółów "umowy", która
(jeśli wierzyć autorce tematu) ZADZIAŁAŁA (chociaż szatan chyba przegrał ??, bo się ujawnił)
z całkiem przykrymi skutkami.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr wrz 01, 2010 20:10
Zobacz profil
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Geonides - nikt ci nie życzy być w czymkolwiek przegranym. Ale osobiście życzę ci, abyś zdążył na czas z właściwym wyborem. Nie miałam na celu przytyku personalnego do Ciebie we wcześniejszych moich wpisach. Skoro tak to odbierasz, to może "uderz w stół, a nożyce się odezwą"? Forum odwiedza sporo ludzi (w tym małolatów).
Dural - ani jedno słowo nie padło ode mnie o takich wydarzeniach jak: tragedia smoleńska, zgubienie stówy, płonący las... I życzę ci błogiego spokojnego życia.
Każdy sobie sam wybiera swojego PANA/pana.


Śr wrz 01, 2010 20:34

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj:
Cyrograf, to zadne "otwieranie furtki", raczej "zamykanie bramy". Cyrograf, to umowa kupno-sprzedaz. Sprzedajemy diablu dusze, za okreslone uslugi. Jeszcze nie slyszalem o takiej glupocie, by sprzedac dusze za dokuczanie. :)
Ani ja, ani zapewne poeci, ktorzy wymyslili podobne opowiesci.

Szatan nigdy nie będzie trzymał się żadnej "umowy".
Ja z kolei miałam do czynienia z osobami, które podpisały cyrograf. W żadnym z tych wypadków nic o co dane osoby prosiły się nie spełniło, a zaczynały się kłopoty (m.w takie, jakie opisała autorka tematu).

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Śr wrz 01, 2010 20:42
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Tomek92pl, Elbrus;
Cytuj:
, przypieczętowałam własną krwią, następnie spaliłam.

U Geonidesa dobrze pisze; "Nasturcja, powoduje problemy ze wzrokiem". :P
Cytuj:
Każdy sobie sam wybiera swojego PANA/pana.

To nieprawda. Ja doskonale sie czuje bez podobnych wyborow. Jednak na pytanie nie odpowiedzialas. Spoko, nie Ty pierwsza, nie ostatnia.
Cytuj:
Szatan nigdy nie będzie trzymał się żadnej "umowy".

Goethe, Mickiewicz i inni twierdzili inaczej. Pewno ze wzgledu na posiadany rozum. :D
Coz nie kazdy moze byc normalny. Jest pewien ksiadz ganiajacy diabla po Watykanie, jak zlapie, to i pewno cos napisze. Moze wtedy zmienie zdanie.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Śr wrz 01, 2010 20:49
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Elbrus napisał(a):
A jak ktoś się skusi, żeby go wydrukować i podpisać?


To nie jest zbyt mądry :)
Elbrus napisał(a):
Lepiej uważać i zbyt pochopnie nie ujawniać szczegółów "umowy", która
(jeśli wierzyć autorce tematu) ZADZIAŁAŁA (chociaż szatan chyba przegrał , bo się ujawnił)
z całkiem przykrymi skutkami.

To nie szatan sie ujawnił lecz podświadomość, bo mocno to na nią zadziałało. Nie trzeba podpisywać żadnych "cyrografów" o dusze, a zwłaszcza o dusze. Czasem wystarczy czesc energii, czy mała ofiara (nie chodzi mi o zabijanie zwierząt, lecz ofiara z np. kieliszka wódki czy jajek, zależy od bytu). Czasem nie trzeba żadnej ofiary. Nie będę się tu o tym rozpisywał.

Aiveena napisał(a):
Ja z kolei miałam do czynienia z osobami, które podpisały cyrograf.

Ah tak? Ciekawe, pochwal się. Jaki cyrograf, o co, co się działo.


Śr wrz 01, 2010 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Podpisanie cyrografu diabla
Cytuj:
To nie jest zbyt mądry :)

Wiesz, czasami nie jest to kwestia "mądrości".
Cytuj:
Ah tak? Ciekawe, pochwal się. Jaki cyrograf, o co, co się działo.

Nie jest to temat na jaki należy się chwalić, powinieneś o tym wiedzieć.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Śr wrz 01, 2010 21:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL