Tusk może twierdzić... podobnie jak i Kaczyński i masz rację - ani jeden ani drugi nie są lekarzami psychiatrii. Natomiast prof. dr hab. Jerzy Strojnowski - był i to klasy światowej.
Wstawiłem tekst na ten temat jaki opublikowałem już na kilku forach - ale jakieś inkwizycyjnie przewrażliwione moderatorstwo wymieszało wątki i ukryło w innym temacie. Dokleił do "mariawitów" - co jest oczywiście niezgodne z regulaminem.
Ale to jest kościelna metoda neutralizacji "niesłusznych" faktów.
Podaję zatem fragment:
Ciekawą opinię o stanie psychicznym, a raczej psychiatrycznym świętej Faustyny przedstawił (niestety, czy raczej szczęśliwie już wówczas na emeryturze – świeć Wasz Panie nad Jego duszą) naukowiec KUL-u (sic!) prof. dr hab. Jerzy Strojnowski.
"O siostrze Faustynie (Helenie Kowalskiej 1905-1938) wiem tyle, ile wyczytałem z jej pamiętnika. Nie mniej, to czego dowiedziałem się z lektury, pozwala mi jako psychiatrze stwierdzić, że autorka "Dzienniczka" była dotknięta zaburzeniami psychicznymi" - pisał profesor.
Okazuje się, że najbardziej ewidentnymi objawami tych zaburzeń były omamy, czyli halucynacje wzrokowe i słuchowe o treści religijnej. (...)
===========
a tu link:
viewtopic.php?f=2&t=2821

[...]
Albo dzieło Szatana?
Odparował tekst o chorej psychicznie Faustynie Kowalskiej. Przez chwilę Szatan wkleil go w temat o Mariawitach aby ostatecznie odeslać go w piekielne czeluscie.
[...]
Usunięto tekst obelżywy lub powtórzony. To co powyżej zostaje ze względu na dalszą dyskusję - jo_tka

Wybacz, kolego, to ja namieszałem. Posty z wątku o Faustynie przerodziły się w temat o Felicji Kozłowskiej, więc poprosiłem moderatora, żeby zamiast kasować oftopa, przeniósł w bardziej odpowiednie miejsce.

Nie trzeba tak zaraz naskakiwać, zwłaszcza gdy się nie wie o co chodzi.

Z Bogiem

Namieszałeś .......ja już zbeształam na PW moderatora za wyrzucenie naszych postów.

Czcigodny!
Wybaczam!
Tylko na przyszlość nim zaczniesz mieszać we wspolpracy z moderatorem daj stosowne rzeczy slowo pro publico i wtedy unikniesz "naskakiwań". Jak się coś czyni pod kołdrą to takie są tego efekty. Natomiast tlumaczenie że tekst o psychiatrycznej opinii dot. św. Faustyny przesunięto do tematu o sekcie "Mariawitów" jest tym bardziej niedorzeczne.
===================
A efekt tych cenzuralnych wolt jest taki:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
I w tym właśnie tkwi istota wymiany poglądow na chrzescijańskim forum.
Nie wy pierwsi i ostatni. I tak długo tolerujecie heretyka-ateusza.
Cierpliwość Wasza faktycznie sięga nieba.
-----------

Chyba sie zdublowalo.
Znow Szatan odwiedza i to w Dzień Pański to forum?

Mądrych ateuszy tolerujemy i chętnie z nimi dyskutujemy.
Napastliwi, wojujący, aroganccy ateusze nie dyskutują, wygłaszają swoje jedynie słuszne racje.

A kto i wg jakich kryteriow podejmuje na tym forum jedynie słuszne oceny kto jest mądry a kto nie?

Odpowiem za moderacje, bo sama juz sie z czyms takim spotkalam.
Owo "Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział." wynika stad, ze twoj post, badz caly watek skasowano. Przypuszczalnie za nieodpowiedni ton wypowiedzi. Ale chyba wiesz sam, co napisales.

A oceny podejmuje sie wg regulaminu, na ktory sie dobrowolnie zugodziles. Gdybys go jednak przeoczyl, to jest tu:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=10498

Za poglady nikt nikogo nie wyrzuca, ale za niewlasciwy ton rozmowy, raczej tak.

Na forum nie ocenia się kto jest mądry....to po kilku postach da się poznać.
Mądry wierzący i mądry ateusz w dyskusji nie deprecjonuje podglądów adwessarza.
Sprawa wiary jest to zawsze rekacja na linii Bóg - człowiek.
Nikt nie ma prawa negować, deprecjonować aueusza tylko z tej racji, że nie wierzy I vice wersa.