buscador..za to może własny obraz stwarzać w człowieku-i człowieka na własne podobieństwo--a po za tym..kto z ludzi zgłębił do końca tajemnicę Boga?-NIKT

Pomogę tu trochę wybrnąć: błędem logicznym jest całe stwierdzenie, że x jest wszechmogący.



To ten bóg, w którego wierzysz, myśli? To znaczy podejmuje konkretny akt działania wobec którego istnieje alternatywa (brak tego działania)?
A może pomyśleć swoją kopię i stworzyć drugiego siebie?

Nie.
Poczytaj o tej metamatematyce - bo na razie to ja mówię o nauce, a Ty o swoich wyobrażeniach.
Gdybym za każdego który przychodzi z tym paradoksem na forum na jakim piszę i jest strasznie dumny bo myśli że coś udowodnił dostawał stówę, to kupiłbym sobie nowy wóz

No to czekam na konkrety bo kolega jak na razie neguje a niczego nie wykazuje.

Czyli co, zgadzamy się ogólnie co do tego, że Jahwe wszechmogący nie jest? Pomijając już, czy wykazuje to istnienie błędu logicznego, materiałowego czy jakiegokolwiek innego?

Nie.
Na razie możemy się zgodzić że jesteś kolejny niedouczony w matematyce, a konkretnie w jej dziale "metamatematyka" który mysli że wpadł na argument przeciw wszechmocy Boga.
Jak to się mówi primum vivere deinde philosophari tj."najpierw żyć, potem filozofować" (no, w Twoim wypadku należałoby raczej napisać "najpierw się uczyć, potem filozofować" - jak to będzie po łacinie ?)

Nieco to żałosne że na wezwanie do podania konkretnych argumentów kolega przechodzi do argumentów ad hominem. Ale cóż, nie każdy ma predyspozycje do dyskusji na pewne tematy, jak widać.

Wypowiedzium bufonadum?

Nie trafiłeś
Też z powodu nieuctwa...

W dodatku ad mortem defecatem...

Widzę, że niektórzy nadal próbują podnieść ten kamień omnipotencji, czyli „większy” niż Nieskończoność.
Błąd leży w samym założeniu, czyli w tym, że Bóg jako Absolut miałby także stwarzać rzeczywistość absolutną (nieskończoną). Gdyby tak było to wszelkie boskie twory także musiałyby być wieczne i nieskończone. Przecież nie trudno zauważyć, że świat ten jaki znamy nie jest ani wieczny ani nieskończony, mówiąc najogólniej - względny (cząstkowy, niepełny, czasowy, ograniczony…) i owszem, jeden taki świat może być ograniczony, tylko, że takich światów jak nasz może być nieskończona ilość. Wszystko będzie zależeć od skali jaką mamy na myśli.
W necie można poczytać coś o fraktalnym podziale próżni, ma to coś wspólnego z Bogiem i nieskończonością . (to tak dla gimnastyki wyobraźni)

Up.

jak napisał buscador - to już sie robi nudne...
To zdanie nei ma sensu logicznego, w ogóle nie ma sensu

owszem
a skąd to wiesz?

Jedno i to samo. Jak powstał Bóg ? Jak powstał Wszechświat ? Wszechświat został stworzony przez Boga.No a Kto lub co stworzyło Boga? Ja powiem -Boga stworzył ograniczony w swej wiedzy i /lub bojący się śmierci lub konsekwencji swojego mniej lub bardziej grzesznego życia człowiek.Najpierw był lęk przed tym co nie znane/ludzie pierwotni/ a później ideologia pewnych warstw/kapłaństwo,naród wybrany-Żydzi/.

Gdyby Boga stworzył człowiek dawno poszedł by już w niepamieć - jak mnóstwo różnych dzieł człowieka.

Zgadza się,chociażby rower,samochód, samolot ,komputer