Re: Dlaczego Warto? - szukając światla pośród Soli Ziemi
Zapytam przewrotnie: a czy my tutaj nie tworzymy wspólnoty?
Ostatecznym celem człowieka jest Bóg, nie człowiek - jedni z największych świętych Kościoła Katolickiego to ludzie niesłychanie samotni, którzy ze swoją wiarą byli nierozumiani, wyśmiewani, pogardzani - wystarczy wspomnieć Świętą Ritę, która straciła całą rodzinę, Ojca Pio, Błogosławionego Bogumiła, który zamiast zaszczytów biskupich wybrał życie pustelnika.
"Wspólnota" to szumne słowo, dzisiaj w praktyce sprowadza się do obcych ludzi, których widuje się w niedzielę na mszy. Jaką wartość ma taka wspólnota???
Samotność sama w sobie nie jest zła - nie rani, nie krzywdzi, itp. Prawdziwe cierpienie zadaje to, jak się do niej odnosimy. Prawda, możemy sobie popłakać, ale ten stan nie może trwać zbyt długo. Celem chrześcijanina nie jest skupianie się na sobie, rozdrapywanie tego co go boli, użalanie się że chce tak, a jest inaczej.
Najlepszą receptą na samotność i szukanie "soli ziemi" jest znalezienie sobie jakiegoś pożytecznego zajęcia. Większość z nas pracuje 8 godzin dziennie, np. od 9-5, przecież to prawie cały dzień - czy naprawdę jesteśmy w tym czasie samotni?
Trochę przykro się robi, kiedy człowiek pomyśli, że ciężko znaleźć mu wartościowych współwyznawców - moje doświadczenia z oazami i różnymi ruchami wokół-kościelnymi są jak najgorsze. Praktycznie wszędzie natykałem się na ludzi, że się tak wyrażę, "wewnętrznie nieuporządkowanych", wariatów z tamburynkiem ze skoliozą od gitary
Od takich ludzi trzeba stronić, ponieważ nie dość że są oni zagrożeniem dla Twojej wiary, to jeszcze nie mają zbyt wiele do zaoferowania.
Chcesz szukać soli?
- zapisz się na wykłady, prowadzone na uniwersytetach (gdzie mówią przystępnie o teologii i wierz mi, uczęszczają na nie ludzie znacznie bardziej świadomi i duchowo /dla Ciebie/ bardzie wartościowi). Spotkasz ludzi, z którymi będziesz mógł porozmawiać o dręczących Cię pytaniach.
- Wybierz się trasą Camino i dołącz do "klubu" osób, którzy ją przeszli
- zacznij komuś pomagać, zgłoś się do wolontariatu - to najlepsze rekolekcje, w dodatku nagrabisz sobie mnóstwo "punktów" u Pana Boga.
Bóg przeznacza wszystkich do innych rzeczy, z tej samej gliny lepi różne naczynia, jedne bardziej szlachetne, inne mniej. Jedni podążają drogą samotności, inni otaczają się ludźmi.
Zastanów się, która droga dla Ciebie jest tą właściwą!
