Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
WIST napisał(a): Kazdy rodzic ma prawo wychowywać jak uwaza, w granicach normalności - ja nie mówie czy wychowanie w rodzinie ateistów jest wpajaniem nienawiści i tego samego oczekuje dla wychowania chrześcijańskiego. A gdzie są te granice normalności ?
|
N gru 26, 2010 14:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
Metanoia napisał(a): lęk przed piekłem jest darem od Boga Moralność oparta na strachu to nie moralność
|
N gru 26, 2010 14:42 |
|
 |
hesusmahomet
Dołączył(a): N gru 26, 2010 11:54 Posty: 30
|
 Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a): Metanoia napisał(a): lęk przed piekłem jest darem od Boga Moralność oparta na strachu to nie moralnośćPopieram.
|
N gru 26, 2010 15:04 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a): A gdzie są te granice normalności ? Każda sytuacja jest indywidualna, więc trzeba operować konkretami. W gruncie rzeczy jednak przy takich rozbieźnościach w poglądach, my się raczej nie dogadamy. Więc z punktu widzenia obserwatora zewnętrznego, poza skrajnościami, granice są rożnie definiowane. Cytuj: Moralność oparta na strachu to nie moralność To Ty mówisz że wychowanie w wierze jest oparte na strachu. Ja nie muszę i nie przyjmuje tego za prawdę. Mnie niezbyt rusza kolejny temat jakie to złe że rodzice wychowują swoje dziecko w wierze. Ja jednak jestem o tyle mądrzejszy że sam wobec jp ateistów już takich tematów nie zakładam.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N gru 26, 2010 15:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
WIST napisał(a): To Ty mówisz że wychowanie w wierze jest oparte na strachu. Ja nie muszę i nie przyjmuje tego za prawdę. Jeśli nie na strachu to na czym, Twoim zdaniem?
|
N gru 26, 2010 15:16 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Moralność wierzących.
Jak to w czym? W miłości, szacunku, uczciwości, swoim dobrym przykładzie i uświadomieniu wielkiej miłości Boga.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N gru 26, 2010 15:21 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Moralność wierzących.
Fakt. Co by nie mówić zawsze gdzieś pałęta się ten strach przed zakończeniem istnienia. Albo można się z tym pogodzić albo wymyślać sobie przyszłe łaski których się niby doświadczy żeby jakoś ograniczyć ten niepokój. To zresztą świadczy o wyjątkowym zadufaniu Homo Sapiens bo myśli że jest jakiś lepszy, wybrany i niebo na niego czeka jak jego trup zgnije. A tu psikus.
|
N gru 26, 2010 15:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
zagubiona_21 napisał(a): Jak to w czym? Nie w czym tylko na czym.zagubiona_21 napisał(a): W miłości, szacunku, uczciwości, swoim dobrym przykładzie i uświadomieniu wielkiej miłości Boga. A ta wielka miłość polega na tym ,aby skazać człowieka na wieczne męczarnie.
|
N gru 26, 2010 15:35 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Moralność wierzących.
Zamień sobie w na na i wyjdzie to samo;) Jak ktoś chce to może wybrać sobie męczarnie, wolną wolę mamy;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N gru 26, 2010 15:39 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Moralność wierzących.
Cytuj: Jeśli nie na strachu to na czym, Twoim zdaniem? Dla mnie takie dyskusje są często prowadzące do nikąd z uwagi na zamknięcie się dyskutantów w swoim świecie. Wiara zła, muszę to tylko powiedzieć. Po co w ogóle chcesz dyskutować skoro każdy Twój argument można sprowadzić do złego Boga, zlej wiary, złych chrześcijan? Sam zasugerowałeś że moralność chrześcijańska, czy katolicka oparta jest na strachu. Czy ten sam i częsty absurdalny argument że w każdej rodzinie, każde dziecko jest straszne od najmłodszych lat rogatym diabełkiem. Nie mam ochoty marnować na takie coś czasu. Rodzin, dzieci, sytuacji jest multum, a Ty chcesz wszystko sprowadzić do jednego mianownika. W dodatku podobnie jak poprzednio czyli absurdalnie poczucie strachu sprowadzasz do czegoś zawsze złego. Strach nie jest zły sam w sobie. Ustaliłeś sobie jakieś rzeczy, jak wygląda modelowa rodzina chrześcijańska, czym jest strach itd i pytasz innych z takimi właśnie założeniami, jakich wcale nie muszą podzielać.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N gru 26, 2010 15:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
Czyżby rzeczywiście nie na strachu? Tu http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=17715&postdays=0&postorder=asc&start=30są przykładowe wypowiedzi osób wierzących, których wiara właśnie opiera się na strachu. Tom84stwierdza wprost: jedyną rzeczą jaką mnie trzyma przy Bogu jest lęk przed piekłem
|
N gru 26, 2010 15:58 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Moralność wierzących.
zagubiona_21 napisał(a): Zamień sobie w na na i wyjdzie to samo;) Jak ktoś chce to może wybrać sobie męczarnie, wolną wolę mamy;) Pachnie mi to wolna wolą a la gestapo: nie musisz wydawać kolegów z konspiracji, do niczego nie zmuszam, zwyczajnie zginiesz męczarniach, ale wolna wola... 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N gru 26, 2010 16:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Moralność wierzących.
zagubiona_21 napisał(a): wolną wolę mamy;) Ktoś przystawia Ci pistolet do głowy i mówi dawaj kasę bo jak nie- to strzelam i i tak sobie wezmę. Gratuluję Ci wolnego wyboru 
|
N gru 26, 2010 16:05 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Moralność wierzących.
A jak podejmujesz jakąkolwiek decyzję w życiu to nie masz konsekwencji? Czy są sytuacje, że robisz to, co chcesz bez jakichkolwiek skutków?? Jeżeli jesteś katolikiem z powodu strachu to żaden z Ciebie wyznawca. Wątpię, że uda nam się porozumieć, mamy całkiem inne płaszczyzny patrzenia.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N gru 26, 2010 16:12 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Moralność wierzących.
To przykre jeśli kogoś wiara opiera się na strachu. Nie dlatego że jest to zupełnie błędne, bo jeśli uznaje że niebo i piekło są pewnymi rzeczywistościami duchowymi to trudno abym nie dokonał wyboru. Rzecz jednak w tym że właściwym priorytetem jest fakt że kocham Boga, a nie że boje się piekła.
I jak napisała zagubiona_21, tak jak na Ziemi każdy czyn może nieść konsekwencje i jakoś nikt tego nie podważa, to w kwestii wyboru jaki mamy w życiu duchowym stanowi to już problem. Bóg nikogo nie skazuje, ale widze e wiecznie będę musial wysłuchiwać tego typu czyichś wymysłów. Tylko że ja nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego co sobie ktoś wymyślił i wmawia mi że ja w to wierzę.
Zresztą proszę o uważne czytanie tego co piszę, bo podanie linka do forum oazy nijak się ma do tego co napisałem.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N gru 26, 2010 16:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|