Na ziemi w tej chwili istnieją dwie większe grupy ludzi:

1. Pierwsza jest zdania, że człowiek jest w stanie poradzić sobie sam w życiu, dokona z pewnością wiele tragicznych wyborów, ale te wybory doprowadzą Go do tych własciwych i w końcu osiągnie sukces!

2. Druga grupa jest zdania, że ludzie są zwierzętami, które nie są w stanie poradzić sobie z niczym, nawet z samymi sobą! Wg nich należy ich pozamykać w klatkach, by chronić ich tam przed nimi samymi, co by sobie i komuś innemu jakiegoś nieszczęścia nie zrobili! W klatkach będzie prowadziło ich się za rączkę jak małe dzieci prostą ścieżką do samego zbawienia, przecież to oczywiste!

Wnioski nasuwają się same, szczególnie TEN jeden:

Bóg w swojej niepokornej dobroci musiał się ogromnie pomylić dając człowiekowi wolną wolę, przeto sam człowiek błąd ten stara się teraz naprawić!

I pewne jest, że kościół katolicki podszedł do tematu bardzo poważnie i stara się, stara, bardzo się stara błąd niepokornego Boga naprawić...

Toż to Nietzsche i jego moralność panów i moralność niewolników...

Napisałam już o tym, świat bez religii byłby idealnym swiatem i wierzę w to, że przyjdzie wreszcie taki czas 1000 lat z Jezusem, kiedy szatan będzie uwięziony. To będzie namiaska szczęśliwej wieczności, tej super idealnej. Kiedy patrzymy na historię człowieka widzimy pracę i wybranych przez Boga ludzi,którzy niejednokrotnie musieli ponieść smierć, dla Prawdy Bożej. Tak naprawdę było ich niewielu, ale Bóg zachowywał zawsze resztkę, która była bezgranicznie wierna swojemu Stwórcy. Jezus mówił o wąskiej drodze i że jest niewielu, którzy ją znajdują. O tej drodze nauczał Ew.Łuk 14R od 25W. za Jezusem szły tłumy ludzi, Jezus nie tylko widział dużo osób, ale widział serca tych ludzi i stan ich unysłów. Dlatego mówił o kosztach prawdziwej wiary i o rozważeniu przez każdego, kto chce iść za Nim, czy cię stać na to człowieku? 33W Tak więc każdy z was,który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma nie moze być uczniem moim" i tych co chcą kochać Boga całym secem całą myślą, całym sobą nazwał solą ziemi, którzy jesli nie ponoszą, lub nie są zdecydowani ponieść kosztów prawdziwej wiary, zwietrzeje i na nic się nie nadaje. Pozdrawiam Teresa

Myślę bardzo podobnie. Ale myślę też że sam się ten nowy okres, nowa era się nie zacznie. Ci którzy myślą, że klęcząc na podłodzę i wznosząc swoje modły coś zmienią moim zdaniem się mylą. Po to człowiek dostał rozum i dwie ręcę, by szczęściu dopomóc. Trzeba pokazać tym na górze, że tego chcemy i jesteśmy na to gotowi. Jedyny sposób to zniszczyć ból i cierpienie u innych ludzi. Jedyny sposób to znaleźć w naszym życiu zastosowanie tego wszystkiego, co było powiedziane przed 2000 laty. Jeśli te słowa staną się ciałem to i następne obietnice zostaną wypełnione.

Przyjmij prawdziwy chrzest wodny Kuba, a w ciągu najbliższego czasu całe słowo ciałem się stanie, innymi słowy mówiąc - słowo doświadczeniem się stanie. Nawet Jezus musiał przyjąć chrzest, o czym całkiem fajnie jest napisane. Gdy doświadczysz tego na samym sobie, zrozumiesz i dostaniesz dostęp do takiej wiedzy, o której nawet w tej chwili nie marzysz. Mówiłeś, że szukasz prawdy. Prawda jest w Tobie, tam jej szukaj!

Ladnie napisane dzieki

Zawsze gotowy, by się uczyć!!!

Z ludzkiego punktu ludzie bez wiary byliby słabsi psychicznie, nie potrafiliby udźwignąć tego, co z wiarą mogą.

Nie sądzę byś mogła mówić za całą ludzkość więc to raczej z Twojego punktu widzenia.

Tutaj będzie Twój argument przeciwko mojemu. Bez wiary byliby słabsi bo, jak mniemam, z wiarą są silniejsi, wierzą że mają boską opatrzność itd, tak ? Ja jednak uważam że jest odwrotnie, ludzie niewierzący są silniejsi psychicznie ponieważ odrzucając boga biorą odpowiedzialność za swoje życie w całości na siebie, bez żadnej opatrzności, bez miłosierdzia, bez zbawienia, bez nieba po śmierci. Po prostu, żeby być nie wierzącym trzeba być wystarczająco silnym żeby móc samemu poradzić sobie z życiem.

A co do tematu to jest on troche bez sensu. Jaki byłby świat ? Nikt tego nie wie, alternatyw jest setki i nikt nie jest w stanie stwierdzić jak byłoby na pewno.

Temat brzmiał bez religii, a nie bez wiary. Wiara i religia to są dwa różne aspekty. Jeden dotyczy duchowości, a zatem świata wewnętrznego człowieka, drugi dotyczy przepisów religijnych, rytuałów, sakramentów, doktryn, dogmatów itd.

Biedny poszukujący miłości @suwerenie!

Powiem Ci tak: jak chcesz się przekonać i naprawdę Ci zależy na tym by sprawdzić czy Bóg istnieje:

Jedź do Częstochowy na Mszę o uzdrowienie do wspólnoty MAMRE.Tam się przekonasz, że istnieje i diabeł i Bóg. A jak już się przekonasz, bezinteresowny dobry Bóg nieskończony poprowadzi Cię do reszty Swojej Prawdy - do miłości. Tym samym odkryjesz też kim Ty jesteś.

Informacje o mszach o uzdrowienie znajdziesz na stronie www.mamre.pl


Jak już wrócisz, zgłoś się do mnie po dalsze wskazówki.

Pozdrawiam Cię gorąco i zachęcam byś wkroczył w tę przygodę jaką jest relacja z Bogiem. Trzymaj się.

brown

@kuba99 Czy ja mówiłem że piszę o świeci bez wiary ? To co napisałem może się swobodnie odnosić do religii, a miałem na mysli to że nawet gdyby żadnej religii nie było to mogłoby się pojawić w to miejsce coś innego, podobnego tyle że nie nazywającego siebie religią. Dlatego taki temat jest podobny do tematu jak wyglądał by świat bez np rowera, coś innego weszłoby na to miejsce i już. Wg mnie bardzo cieżko stwierdzić jaki byłby świat, jedyne co można stwierdzić to to że byłby inny.

Raczej nie skorzystam, coś mi tu nie pasuje, nawet wiem co, nazwa, brakuje jej serca, nie ma w niej żadnego szacunku! Organizacja nazwana w taki sposób nie może dawać dobrych owoców! Tak więc odmawiam. Ach, ta nigdy nie kończąca się walka dualizmu... A wiesz, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie? Bawisz się w grę, której nie możesz wygrać. Jeszcze o tym nie wiesz, ale dowiesz się, gdy twoje demony rzucą się tobie do gardła. Jak się samemu nie oparzysz, to się niczego nie nauczysz. Pytanie, ile jeszcze cierpienia trzeba do tego, by głupotę można było przekuć w mądrość?

Bóg.

Inny? Może lepszy.

Jak ? Zacznij zyć jak zwierzęta to się dowiesz jak to jest żyć bez świadomości istnienia Boga . Życie bez religi uległoby samozagładzie .