Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Jezus jest miłością , niebo to bycie z Jezusem i wszyscy razem jesteśmy w Jezusie - Jezus jest drogą i prawdą i życiem - dlatego nikt kto odszedł na drugą stronę tak naprawdę nie umiera lecz żyje w Jezusie . Milość i pamięć tych co już odeszli nie zanika ona trwa tyle że jest doskonalsza .Dlatego nasza myśl może być odebrana przez zmarłych i mogą oni w jeszcze większym stopniu wstawiać się za nami bo już w miłości trwają . Inna inszość - Bóg w swojej wielkiej mądrości zawsze wybiera dla człowieka najlepszy dla niego czas na odejście z tego świata . Dlatego to co dla nas wydaje się być niezrozumiale , może być wielką łaską dla odchodzącego .
|
So maja 14, 2011 7:24 |
|
|
|
 |
dejricz
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2011 17:49 Posty: 56
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
To co po śmierci wiadome jest tylko Bogu i zmarłym, nie mamy na to wpływu, możemy ogarnąć to wszystko modlitwą, trzeba się z tym pogodzić. W zasadzie dlaczego mamy godzić się z czymś co jest jak najbardziej sprawiedliwe i słuszne. To, że umieramy jest sprawiedliwością i jedyną rzeczą, którą musimy. Natomiast to w jaki sposób umieramy zależy od nas samych. Czy życie nasze było pełne atencji, czy może spędzone na hualszczych zabawach. Śmierć śmierci nierówna, mogą to potwierdzić ci którzy w niej uczestniczyli i mają pewien obraz odejścia ludzi w opinii świętości a tych, którzy nawet w obliczu niewysłowionej tragedii jaka ich czeka nadal złorzeczą i wcale a to wcale nie chcą się ze śmiercią pogodzić, chcą żyć bo boją się spotkania z Bogiem.
|
So maja 14, 2011 14:16 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
śmierć na pewno nie jest sprawiedliwością, a już na pewno nie w młodym wieku. jest tylko gorzką koniecznością.
|
So maja 14, 2011 15:40 |
|
|
|
 |
dejricz
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2011 17:49 Posty: 56
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Jest sprawiedliwością w tym sensie, że dotyka każdego. Śmierć w oderwaniu od transcedentu jest czymś niewyobrażalnie okropnym, ale z perspektywy wieczności jest to spotkanie po latach syna z ukochanym Ojcem, nie ma znaczenia wiek. Bywa często tak, że tajemnice Bożego Miłosierdzia bardziej skorzy są przyjąć ci, których życie nie głaskało po głowie i nie pozwoliło rozwinąć skrzydeł. Bo może jest tak, że łatwiej odchodzi się bez bagażu przykrych doświadczeń...? I nie pisz, że śmierć nie jest sprawiedliwością. Jest- ale ona jest pokonana.
|
So maja 14, 2011 16:09 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
śmierć nie jest sprawiedliwością.
jest sprawiedliwa tylko dlatego, że każdy musi umrzeć-nic więcej.
|
So maja 14, 2011 16:12 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
tajfun napisał(a): Jezus jest miłością , niebo to bycie z Jezusem i wszyscy razem jesteśmy w Jezusie - Jezus jest drogą i prawdą i życiem - dlatego nikt kto odszedł na drugą stronę tak naprawdę nie umiera lecz żyje w Jezusie . Tylko ten, kto został zbawiony.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So maja 14, 2011 16:58 |
|
 |
waldek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N kwi 24, 2011 21:19 Posty: 171
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Nieprawda. Tutaj jest opisane co dzieje sie po śmierci http://mahajana.net/teksty/tybetanska_k ... arlych.pdf 
|
So maja 14, 2011 18:07 |
|
 |
keram
Dołączył(a): N kwi 17, 2011 21:33 Posty: 138
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Elbrus- skąd Ty to wiesz, masz dobre poznanie. Myślę ze to co pisałeś na PW nie jest do końca prawdą.Pozdrawiam
|
So maja 14, 2011 23:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy, wiele lat temu w czasie Mszy św. pogrzebowej usłyszałam następujący fragment Pisma Św. ( Mdr. 4,7-18 ) i było to dla mnie wskazówką i pociechą : 7 A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. 8 Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: 9 sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie nieskalane. 10 Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. 11 Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: 12 bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł. 13 Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. 14 Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, 15 że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność. 16 Sprawiedliwy umarły potępia żyjących bezbożnych, i dopełniona wcześnie młodość - leciwą starość nieprawego. 17 Zobaczą bowiem kres roztropnego, a nie pojmą, co o nim Pan postanowił i w jakim celu zachował go bezpiecznym. 18 Patrzą i żywią pogardę, ale Pan ich wyśmieje. Znałam kiedyś starszą panią, która miała długie i bogate w wydarzenia życie. Przeżyła trudne małżeństwo z przykrym człowiekiem, za którego ją wydano nie pytając o jej zdanie. Przeżyła okupację i okres głębokiego ubóstwa, a także długie wdowieństwo. Wychowała i wykształciła sześcioro dzieci na kawałku posiadanej ziemi, którą uprawiała wygrzebując z niej każdy grosz na ich utrzymanie. W końcu zobaczyła na własne oczy, że zostali pięknymi ludźmi, i że Bóg im pobłogosławił. Na koniec Bóg ją nagrodził długą i pogodną starością, którą potrafiła się cieszyć . Modliła się do woli, chodziła do kościoła, uprawiała swoją ziemię, sadząc ukochane kwiaty i warzywa. Zebranymi owocami i nasionami obdarzała każdego, kto ją odwiedził. Przed śmiercią, a zmarła w wieku 97-u lat, powiedziała do mnie : " Tak długo żyłam, a wydaje mi się, że tyle tego było, jakby ktoś otworzył i zamknął drzwi ". Wiem z doświadczenia, że ze śmiercią młodych osób trudniej jest się pogodzić, i wtedy najczęściej zadaje się takie pytania, jak te Twoje : Lucy35 napisał(a): szukam odpowiedzi na pytania, co dzieje sie z duszą po śmierci. W moim otoczeniu często słyszę, że On jest blisko mnie, że mnie słyszy i widzi itd. że może odwiedzi mnie we snie i tym podobne.
że taka była wola Boga, że jest mu tam lepiej. (to najczęściej). (...) co sądzicie o śmierci, kto o niej decyduje, co POTEM?może są tu osoby, które przeżyły podobną statę bliskiej osoby. (...)
no własnie, ja to bym chciała tak namacalnie....żeby chociaż raz do mnie przyszedł, np we śnie.... (...)
ale czy to w ogóle mozliwe żeby zmarłi nas odwiedzali?czy wiedzą jeszcze o naszym istnieniu?
czy też może odeszli gdzies daleko i o nas zapomnili (płacze)....a tylko my tu ułomni na ziemi tworzymy teorie i historie o bliskości zmarłych, którzy rzekomo krążą blisko, moga nas widzieć, wspierać i pkmagac nam... Też tak pytałam. Chociaż pewnie nie należało. Nie bierz sobie zanadto do głowy opowieści o tym, jak to zmarli nam kibicują, uśmiechają się, czy cieszą z naszego życia, bo to wszystko ludzkie wyobrażenia i nic poza tym. Faktem natomiast jest to, że żyją, i to żyją prawdziwie, uwolnieni od tego matriksa, w którym my wciąż jeszcze przebywamy. Na pewno żyją, na pewno o wszystkim wiedzą. Nie zajmują się jednakże tak jak my wszystkim, lecz tylko tym, co prawdziwie ważne. Ich życie jest o tyle prawdziwsze od naszego, o ile np. prawdziwy dom jest prawdziwszy od domku dla lalek, a ocean jest prawdziwszym ekosystemem, niż akwarium. Można oczywiście prosić Boga, by im pozwolił na to, żeby dali nam jakiś znak. Niekiedy taki znak się otrzymuje. Jest to jednak sprawa wymagająca wiele rozwagi, bo czasem naprawdę otrzymuje się ZNAK, a czasem nieskończone opowieści osób, którym na okrągło coś się śni - stąd wskazana duża ostrożność w ocenie.
|
N maja 15, 2011 9:59 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Dziękuję za te wyjasnienia... to ja będę goraco prosić o ten ZNAK.  (((((((((((((((((((((
|
N maja 15, 2011 10:58 |
|
 |
scooter2010
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 15:05 Posty: 69
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy35 napisał(a): Witam serdecznie,
Znalazlam to forum dziś przypadkiem poszukując odpowiedzi....
mój jedyny i ukochany brat zmarł 5 dni temu, śmiercią nagłą, gwałtowną i bardzo niespodziewaną w młodym wieku. A 2 lata temu odeszła moja ukochana mama. zostałam sama.
Nie potrafie sobie poradzić, ale ja nie o tym...
szukam odpowiedzi na pytania, co dzieje sie z duszą po śmierci. W moim otoczeniu często słyszę, że On jest blisko mnie, że mnie słyszy i widzi itd. że może odwiedzi mnie we snie i tym podobne.
że taka była wola Boga, że jest mu tam lepiej. (to najczęściej).
Nie wiem co mysleć, zostałam wychowana w wierze katolickiej, ale jestem osoba małej wiary.
Dlatego chciałam zapytac, jak Wy-ludzie wielkiej wiary i dużej wiedzy (tak wnioskuję, z tego co przeczytalam dziś na forum) sądzicie o śmierci, kto o niej decyduje, co POTEM?może są tu osoby, które przeżyły podobną statę bliskiej osoby.
Przepraszam za chaos w moim wątku i bardzo proszę o wyrozumiałość jeśli te pytania są naiwne i niezbyt mądre....
pozdrawiam Śmierć jest w istocie utratą wszystkich przekonań (musi być), włącznie z przekonaniem o konieczności odczuwania grawitacji, co musi powodować niesamowitą euforię, tak jak po cięższych narkotykach. Dlatego dziecko rodzi się głupiutkie i szczęśliwe, śmieje się z najprostszych rzeczy, a płacze, gdy coś mu nie gra, bo nie rozumie, że znalazło się na oddziale detoksykacyjnym. No ale ile można trwać w euforii. Może być? Tylko się nie pozabijajcie 
_________________ Wyjaśnimy Ci, jak prowadzić interakcję z kobietami, aby Twoje akcje ciągle rosły i uświadomimy dlaczego kobieta nie ma racji, gdy mówi "Mogłeś się domyśleć" odnośnie czegoś, o czym nie masz pojęcia.
|
N maja 15, 2011 11:52 |
|
 |
Lucy35
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 11:12 Posty: 34
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
 :(:(
|
N maja 15, 2011 12:21 |
|
 |
scooter2010
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 15:05 Posty: 69
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
To nie śmierć jest problemem tylko ból, który ludzie sobie zadają na ziemi.
_________________ Wyjaśnimy Ci, jak prowadzić interakcję z kobietami, aby Twoje akcje ciągle rosły i uświadomimy dlaczego kobieta nie ma racji, gdy mówi "Mogłeś się domyśleć" odnośnie czegoś, o czym nie masz pojęcia.
|
N maja 15, 2011 12:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Lucy, bardzo mi przkro, że spotkało Cię coś takiego  Nie mam zwyczaju brać udziału w dyskusjach na tego typu forach, ale patrząc na to, w jaki błąd inni Cię tutaj wprowadzili, nie mogłem przejść obok obojętnie... Podstawowy błąd: wrodzona nieśmiertelność duszy. Ezechiela 18,4 "Dusza, która grzeszy, ta umrze" (Biblia Gdańska) Koheleta 9,5 "ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają" Ktoś wyżej cytował wypowiedź Jezusa, że on "wskrzesi w dniu ostatnim", a więc do tego czasu zmarły ma czekać na ów dzień w stanie, jaki opisuje Kohelet. J 5,28-29 "Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: (29) a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia". Jak widać osoby mające dostąpić zbawienia (lub potępienia) mają w dniu ostatnim usłyszeć głos Zbawiciela z grobów i z nich wyjść, zmartwychwstać (podobnie jak Łazarz). Kłoci to się z teorią, jakoby dusza zmarłego w jakiś sposób bezpośrednio po śmierci miała oddzielić się od ciała i powędrować do Nieba, piekła, czy też czyśćca (nauka nie mająca twardych biblijnych podstaw). Tak więc, Moja Droga, Twój brat tak jakby śpi, nieczego nie świadomy czeka na powrót Pana Jezusa, który swym wiernym przywróci życie. Racja - sprawiedliwa kara za grzech - śmierć, ale jak w Adamie wszyscy umierają, tak w Jezusie (na podstawie jego ofiary) dostępuja życia wiecznego. 1Koryntian 15,21-22 " Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni". Jeszcze jeden duuuuży błąd. Nie wiem jak można oczerniać w taki sposób Boga... "Taka była wola Boga" - płakać się chce... Hioba 34,23 "On człowiekowi nie ustala terminów, by stanął przed Bożym sądem". Koheleta 9,11 "czas i przypadek rządzi wszystkim" To nie osobiste poglądy, że "może tak być, prawdopodobnie tak jest". Opałem się na Słowie Bożym i mam nadzieję, że właśnie w nim znajdziesz prawdziwą odpowiedź. Pozdrawiam, trzymaj się 
|
Śr maja 18, 2011 10:48 |
|
 |
waldek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): N kwi 24, 2011 21:19 Posty: 171
|
 Re: Życie po śmierci-bardzo proszę o pomoc
Po śmierci nie ma nic. Nie istnieje niebo i życie po życiu - tak mówi pan Hawking. A skoro tam mówi wybitny naukowiec, to to musi być prawda. http://wiadomosci.onet.pl/nauka/hawking ... omosc.html
|
Śr maja 18, 2011 11:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|