Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 4:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Daniel86 napisał(a):
Czyli paradoksalnie to głosowanie na prawicę niszczy Kościół, a nie jak próbujecie nam wmówić, na lewicę lub liberałów. Lewica to równość, a prawica to faworyzacja katolików, więc nie dziwcie się nam, że sprzeciwiamy się spychaniu nas na margines.


Co do tej lewicy i prawicy: lewica jest groźna nie tylko w sferze światopoglądowej, ale także (i może przede wszystkim) gospodarczej. Spójrz na sytuację w Grecji, Hiszpanii, Portugalii...tam wszędzie rządzi lewica, dochodzi już do takiej sytuacji, że niedawne bożyszcze polskich lewaków (Napieralski do niego jeździł i podawał jako przykład) Jose Luis Zapatero postanowił dać sobie spokój i nie kandydować w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych w Hiszpanii. Ludzie wychodzą na ulicę, są wściekli, demolują nie dlatego, że Bóg im tak każe, ale z powodu frustracji i rozczarowania w sferze ekonomicznej. Do takiej sytuacji doprowadza od początku lewica (a początek miał miejsce podczas zbrodniczej Rewolucji Francuskiej) wmawiając ludziom tzw. "równość, wolność i braterstwo". Problem w tym, że równość na Ziemi jest jedynie złudzeniem, utopią, o której pisali wielcy pisarze, ideą, która doprowadziła do masakry milionów ludzi w samym tylko XX wieku. Trzeba sobie zdać sprawę (i pogodzić się), że nigdy nie jesteśmy równi, a już na pewno nie w sferze ekonomicznej. Niestety, populistyczna lewica zawsze obiecuje ludziom równość i braterstwo, problem w tym, że sama zaczęła od rozlewu krwi. Powiedz mi, gdzie jest ta równość i braterstwo, gdzie jest sens ofiary ludzi, którzy zginęli w Rewolucji Francuskiej? Dziś mamy Grecję, w której żyje się nad stan, ale w momencie kryzysu otwiera się puste sejfy...i tak właśnie działa lewica.

Daniel86 napisał(a):
LJ91, co do tej czystości przedmałżeńskiej w USA to jest to moim zdaniem bardzo wątpliwe. Nie wiem, ile procent nastolatków dotyczy ta moda na "czystość" i jak długo będzie się ten trend utrzymywał. Nie wiem też, jakie są motywy tej "czystości", bo jeśli te motywy nie są religijne, to ta "czystość" nie świadczy o religijności tych nastolatków. Mówiąc krótko: "jedna jaskółka wiosny jeszcze nie czyni". Tak poza tym to ja miałem na myśli głównie Europę Zachodnią, bo ona już od wielu lat była mniej religijna od Ameryki.


Tendencja jest. Powody to nakazy moralne i religijne. Jednym z czynników może być polityka administracji G. Busha, która zakładała propagowanie czystości przedmałżeńskiej. Więcej znajdziesz TUTAJ. Ogólnie zachód ma już po dziurki w nosie rewolucji seksualno-obyczajowej. Drży przed zmianami społecznymi, które następują. Wystarczy napisać, że w wyniku starzejących się społeczeństw europejskich w niektórych państwach planuje się podwyższenie wieku emerytalnego do...70kilku lat. Nie muszę chyba mówić jakie frustracje społeczne może to spowodować? Dobrym dowodem na moją tezę są chociażby kampanie społeczne finansowane z budżetu UE, pokazujące spadek "pracujących" na emerytów i jasno sugerujących, że dzieci musi być więcej, aby cały ten system się utrzymał.
Daniel86 napisał(a):
LJ91 napisał(a):
ateiści są jak fundamentaliści, ich celem i marzeniem jest wyeliminowanie wiary i religii...nie wiedzą, że taka postawa powoduje tylko konflikty światopoglądowe (a przecież moglibyście zrobić tyle dobrego w kwestii dobrego ukierunkowania owej "ewolucji" religii), które mogą być niebezpieczne w skutkach.

Po pierwsze, generalizujesz, bo nie każdy ateista jest antyklerykałem lub antyteistą. Po drugie, w antyklerykalizmie nie chodzi o to by zniszczyć Kościół, lecz by ograniczyć jego wpływ, bo to nie jest sprawiedliwie, byście tylko Wy mieli prawo do życia zgodnego z Waszymi poglądami, a my już nie, bo Kościół sobie tego nie życzy i ma wpływ na władze świeckie. Róbcie tak dalej, a zobaczycie, że przyniesie to tylko efekt odwrotny. Właśnie o tym jest ten wątek.


Ja uważam, że każdy potrzebuje KONSTRUKTYWNEJ krytyki. Kler także. Nie uważam, że antyklerykalizm jest czymś złym, musi być jedynie konstruktywny: to pomaga w oczyszczaniu środowiska. Problem polega jednak na tym, że wielu ateistów (wtórując swojemu guru Dawkinsowi) marzy o wyplewieniu religii i wiary w ogóle. Nie wiem jak bardzo naiwnym (i szalonym) trzeba być, aby pragnąć zrujnowania światopoglądu miażdżącej większość ludzkiej populacji, wiem natomiast, że taki fundamentalizm jest niczym dobrym. To, że ateiści miewają klapki na oczach, jadą po KK, księżach równo i bez zastanowienia (nie zwracając uwagi na, np., działalność charytatywną jego członków, często tych szeregowych) jest tym samym jak mordowanie innych ludzi w imię Boga: fanatyzmem i zaprzeczeniem swojego własnego światopoglądu, przecież ateiści/racjonaliści często uważają się za tradycyjnych humanistów! Niestety, tego otwarcia na drugiego człowieka, humanizmu, często Wam brakuje: to nie problem wierzących, my nie określamy się mianem humanistów, nie powołujemy się na ludzi, którzy potrafili walczyć nie tylko o swój ateizm, ale także o prawa wierzących do swojej wiary.

Krytyka kleru jest potrzebna, ale ma ona wzniecać jakieś pozytywne zmiany! Kolejne konflikty wywoływane przez (a)teistycznych troglodytów są nam niepotrzebne.

Daniel86 napisał(a):
Mamy się godzić na spychanie nas na margines, żeby nie było konfliktów? Równie dobrze to Wy możecie ustąpić i wtedy też nie będzie konfliktów.

Jak pisałem, Ricka Dawkinsa czy Daniela Dennetta taka uległość wierzących na pewno nie zadowoli, oni pragnąc krwi wszelkiej maści religijnych!

Acro napisał(a):
Chyba że sugerujecie, że wierzący oszukiwali kolegów badaczy i celowo podawali złe odpowiedzi. Do tego musieliby to robić masowo!

Ponieważ NAS to śmietanka naukowa (m.in kilkudziesięciu Noblistów), więc należało by rzecz podsumować:

trochę wiedzy oddala od Boga, dużo wiedzy eliminuje go zupełnie.


Socjologiem to Ty kolego chyba nie jesteś, co? Podajesz stare badania (sprzed przeszło dekady!), które objęły 1000 osób, określonych mianem "najsuprejsiejszych" naukowców w USA...ok. Ja Ci podaje w takim razie lepsze badania, aktualne, wykonane na większej próbie naukowców pracujących na najlepszych uczelniach wyższych w USA, które są dodatkowo okraszone blisko 300 wywiadami (olbrzymie źródło informacji na temat rzeczywistej sytuacji w danym środowisku!). Jeżeli masz ochotę to zapoznaj się z TYM. Dodam tylko, że te badania sugerują nieco inne wnioski niż Twoje.

Hm...co do tekstu o noblistach i prostej analogii...logika Kalego. Zaraz mogę Ci podać nazwiska noblistów, którzy w Boga wierzyli. Czy o czymś to będzie świadczyło? Szczególnie, że Nobla można dostać za takie zbrodnicze praktyki jak lobotomia, za "szerzenie pokoju" (Obama). Czy pewne osiągnięcia od razu implikują posiadanie prawdy i nieskazitelnego życiorysu, powodują, że możemy być autorytetem w kwestii tak indywidualnej jak wiara?

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Wt cze 21, 2011 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
nie powołujemy się na ludzi, którzy potrafili walczyć nie tylko o swój ateizm,
ale także o prawa wierzących do swojej wiary.
Ateiści powołują się też np. na protestantów lub deistów walczących o wolność sumienia i wyznania.
LJ91 napisał(a):
Krytyka kleru jest potrzebna, ale ma ona wzniecać jakieś pozytywne zmiany!
Pozytywne, czyli jakie?
LJ91 napisał(a):
(nie zwracając uwagi na, np., działalność charytatywną jego członków, często tych szeregowych)
Nie zwracając??
LJ91 napisał(a):
To, że ateiści miewają klapki na oczach, jadą po KK, księżach równo i bez zastanowienia
Po KK i księżach - nie równo.
LJ91 napisał(a):
jest tym samym jak mordowanie innych ludzi w imię Boga
...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt cze 21, 2011 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
@Up,
Którzy ateiści? Ci najbardziej przekonani o swojej nieomylności (miłujący Dawkinsa, dla przykładu: społeczność racjonalisty) generalnie nie powołują się na opinie osób wierzących, gdyż dla nich takie osoby są przesiąknięte zabobonem, nieracjonalne i nieobiektywne...a nawet jeśli sprawiają wrażenie obiektywności to na pewno musi się za tym kryć jakaś wola ewangelizowania, czyli szerzenia zabobonu. W takich wypadkach Ci ludzie nie widzą ŻADNYCH pozytywnych stron religii czy działalności ludzi wierzących, co przybrało groteskowe formy obwiniania religii za całe zło świata w biblii ateistów ("Bóg urojony").

Hm, a jakie są pozytywne konsekwencje konstruktywnej krytyki? Zastanów się, odpowiedz sam sobie a poznasz co miałem na myśli.

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Wt cze 21, 2011 14:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
Którzy ateiści? Ci najbardziej przekonani o swojej nieomylności
(miłujący Dawkinsa, dla przykładu: społeczność racjonalisty)
Właśnie oni:
http://bracia.racjonalista.pl/ (Bracia Polscy)
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,10/t,3 (Dlaczego Wolter-deista jest waszym patronem ?)
LJ91 napisał(a):
generalnie nie powołują się na opinie osób wierzących,
gdyż dla nich takie osoby są przesiąknięte zabobonem, nieracjonalne i nieobiektywne...
Nie wszyscy ludzie wierzący są zabobonni.
LJ91 napisał(a):
a nawet jeśli sprawiają wrażenie obiektywności
to na pewno musi się za tym kryć jakaś wola ewangelizowania, czyli szerzenia zabobonu.
Jakiego konkretnie i dlaczego jest to zabobonem?
LJ91 napisał(a):
W takich wypadkach Ci ludzie nie widzą ŻADNYCH pozytywnych stron religii czy działalności ludzi wierzących
Nie podam ci konkretnego artykułu z Racjonalisty,
ale nie jest tak, jak piszesz (że nie widzą NICZEGO poztywtynego).
LJ91 napisał(a):
co przybrało groteskowe formy obwiniania religii za całe zło świata
Nie za całe.
Nawet najbardziej zajadli antyteiści nie są aż tak zaślepieni.
LJ91 napisał(a):
w biblii ateistów ("Bóg urojony")
To nie jest biblia ateistów.
LJ91 napisał(a):
Hm, a jakie są pozytywne konsekwencje konstruktywnej krytyki?
Zastanów się, odpowiedz sam sobie a poznasz co miałem na myśli.
Z tego co wynika z twoich postów, to czymś pozytywnym byłby brak konfliktów,
ale nijak nie mogę tego powiązać z krytyką Kościoła.
Krytyka Kościoła (nawet najbardziej rzeczowa i konstruktywna)
jest bardzo często odbierana jako krytyka samego Boga.
//odbierana przez ludzi o poglądach proklerykalnych

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt cze 21, 2011 14:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Krytyka Kościoła nie musi mieć niczego z krytyki Boga...wszak sam Jezus pouczał i krytykował, nawet przedstawicieli ówczesnego "Kościoła" jego Ojca.

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Wt cze 21, 2011 14:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
Krytyka Kościoła nie musi mieć niczego z krytyki Boga...
LJ91 napisał(a):
Krytyka kleru jest potrzebna, ale ma ona wzniecać jakieś pozytywne zmiany!
Pokaż więc, w jaki sposób należy krytykować kler konstruktywnie
i jakie dzięki temu powinny zajść pozytywne zmiany.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt cze 21, 2011 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91, bardzo łatwo jest krytykować lewicę na przykładzie krajów, w których rządy lewicy się nie sprawdziły. Spróbujcie to samo zrobić na przykładzie Szwecji lub Szwajcarii.

Co do tych zamieszek w krajach Południowej Europy, tak się składa, że hiszpańska młodzież protestowała przeciwko rządom lewicy nie dlatego, że był lewicowy, lecz dlatego, że był za mało lewicowy. Oni uważają, że kryzysowi winny jest kapitalizm, więc nie możesz twierdzić, że ludzie mają już dość lewicowych rządów, bo jest wręcz odwrotnie.

To prawda, że nie da się zaprowadzić idealnej równości, co nie znaczy, że nie należy dążyć do tego, by tej równości było choć trochę więcej. Tak samo jest ze Służbą Zdrowia. Nie jest możliwe wyeliminowanie wszystkich chorób, co nie znaczy, że Służba Zdrowia nie ma sensu, a wręcz przeciwnie, to właśnie z powodu chorób Służba Zdrowia ma sens. Tak samo dążenie do równości ma sens właśnie z powodu braku równości.

Ogólnie to jest tak, że nawet antyklerykałowie widzą pozytywne aspekty Kościoła, ale po stronie Kościoła widzą więcej zła niż dobra, a w działalności charytatywnej Kościół nie jest niezastąpiony.

LJ91 napisał(a):
Tendencja jest. Powody to nakazy moralne i religijne. Jednym z czynników może być polityka administracji G. Busha, która zakładała propagowanie czystości przedmałżeńskiej.

Na początku twierdzisz, że powody czystości przedmałżeńskiej to religia i moralność, a następnie sugerujesz, że może to być jednak efekt kampanii społecznych. To w końcu co sprawia, że amerykańska młodzież postanawia żyć w "czystości"?

Nie rozumiem, dlaczego nie chcecie się zgodzić na to, byście Wy szli swoją drogą, a my swoją i nikt nikomu by się do niczego nie wtrącał. Gdyby tak było, to by nie doszło do postania antyklerykalizmu i antyteizmu. Cały czas Ci tłumaczę, że antyklerykalizm i antyteizm to nie ataki a reakcja obrona przed nieusłużnym spychaniem nas na margines i innymi formami represji. Gdybyście nas nie atakowali, to my nie musielibyśmy się bronić. Właśnie to miałem na myśli pisząc o równości, nie miałem na myśli równości ekonomicznej, miałem na myśli równość względem prawa świeckiego, by nie było tak, że z powodu tego, że większość ludzi jest wierząca, to ludzie niewierzący, wierzący w coś innego lub żyjący nie po waszemu są represjonowani. Dlaczego tak trudno Wam to zrozumieć? Co w tym złego, że byłaby równość względem prawa świeckiego, że nikt by nikogo nie dyskryminował z powodu innej religii lub jej braku albo z powodu życia wg innych zasad?

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Wt cze 21, 2011 15:25
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Cytuj:
We found the highest percentage of belief among NAS mathematicians (14.3% in God, 15.0% in immortality). Biological scientists had the lowest rate of belief (5.5% in God, 7.1% in immortality), with physicists and astronomers slightly higher (7.5% in God, 7.5% in immortality).

Trochę to dziwne, że więcej wiary mają tacy ścisłowcy jak matematycy i fizycy, niż mózgi od biologii. Diabeł Dawkins nie próżnuje :badgrin:

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Wt cze 21, 2011 15:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Daniel86 napisał(a):
LJ91, bardzo łatwo jest krytykować lewicę na przykładzie krajów, w których rządy lewicy się nie sprawdziły. Spróbujcie to samo zrobić na przykładzie Szwecji lub Szwajcarii.

Co do tych zamieszek w krajach Południowej Europy, tak się składa, że hiszpańska młodzież protestowała przeciwko rządom lewicy nie dlatego, że był lewicowy, lecz dlatego, że był za mało lewicowy. Oni uważają, że kryzysowi winny jest kapitalizm, więc nie możesz twierdzić, że ludzie mają już dość lewicowych rządów, bo jest wręcz odwrotnie.


Człowieku, co Ty bredzisz? Ludzie pragną lewicowych rządów? Słuchaj, nie mam czasu i ochoty informować Cię w jakiej rzeczywistości żyjesz. Powyższa, Twoja, wypowiedź jest wynikiem albo ignorancji, albo zwykłej niewiedzy: wolę to drugie. Masz Internet, masz łapki, sam poszukaj, w ramach pomocy koleżeńskiej zasugeruję Ci, że możesz rozpocząć od: TEGO. Co do lewicowej Szwecji...hello!

Gdyby Hiszpanie uważali, że rząd Zapatero jest za mało lewicowy ( :badgrin: ) to nie wyszliby na ulicę kilku miast i nie zmusili "naczelnego lewaka" UE do rezygnacji z ciepłej posadki premiera. Tak się składa, że ateista, lewak Zapatero robił wszystko, aby Hiszpania była POstępowa (m.in. otwarta walka z Kościołem, wypełnienie postulatów środowisk homoseksualnych itp. itd.)...ten nadmiar lewicy spowodował, że kompletnie zaniedbali sytuację ekonomiczną we własnym kraju, doprowadzili do rekordowego bezrobocia wśród młodych mieszkańców Hiszpanii...to typowe dla lewicy.

Tekst o kapitalizmie pozostawię bez komentarza...

Daniel86 napisał(a):
To prawda, że nie da się zaprowadzić idealnej równości, co nie znaczy, że nie należy dążyć do tego, by tej równości było choć trochę więcej. Tak samo jest ze Służbą Zdrowia. Nie jest możliwe wyeliminowanie wszystkich chorób, co nie znaczy, że Służba Zdrowia nie ma sensu, a wręcz przeciwnie, to właśnie z powodu chorób Służba Zdrowia ma sens. Tak samo dążenie do równości ma sens właśnie z powodu braku równości.


No masz racje, zgadzam się, należy dążyć do tego, aby równości było choć "trochę" więcej. Trochę to znaczy ile? Tyle ile pragnęli jej Ci, którzy wzniecili Rewolucję Francuską? A może tyle ile marzył sobie Marks, Lenin czy Pol Pot? Wszyscy oni mieli jakąś koncepcję równości, często-gęsto doprawianą teorią Darwina (o której jasno i aprobatą pisze Hitler w swoim "Mein Kampf").
Porównanie do służby zdrowia nieco naciągane. O ile choroby są problemem realnym, tak równość jest jedynie pewną ideą, której nigdy nie udało się wprowadzić w życie. Równi jesteśmy wobec śmierci i Boga. Ta równość jest realna, każda inna, sprowadzana do poziomu relacji społeczno-ekonomicznych jest jedynie ułudą, co makabrycznie przedstawiał chociażby George Orwell. Wygrali na tym Ci, którzy pogodzili się ze specyfiką naszego świata. Człowiek wyciszony, pogodzony, zdolny do przemyślanych zachowań może wyprodukować coś pozytywnego. Imponują mi stoicy. To co robi lewica, ze swoją programową równością jest jedynie działaniem populistycznym, przydatnym w wyborach, które często doprowadza do konfliktów społecznych.

Daniel86 napisał(a):
Ogólnie to jest tak, że nawet antyklerykałowie widzą pozytywne aspekty Kościoła, ale po stronie Kościoła widzą więcej zła niż dobra, a w działalności charytatywnej Kościół nie jest niezastąpiony.

Masz racje, Kościół nie jest niezastąpiony jeżeli chodzi o działalność charytatywną...możesz mi w takim razie wymienić kilka, znaczących, organizacji ateistycznych, które zajmują się szeroko pojętą działalnością charytatywną?

Daniel86 napisał(a):
LJ91 napisał(a):
Tendencja jest. Powody to nakazy moralne i religijne. Jednym z czynników może być polityka administracji G. Busha, która zakładała propagowanie czystości przedmałżeńskiej.

Na początku twierdzisz, że powody czystości przedmałżeńskiej to religia i moralność, a następnie sugerujesz, że może to być jednak efekt kampanii społecznych. To w końcu co sprawia, że amerykańska młodzież postanawia żyć w "czystości"?

Powyższe powody (nakazy moralne i religijne) były przytoczone na innym portalu, mają być zawarte w owym raporcie Centers for Disease Control and Prevention (CDC), do którego nie mam jednak dostępu. Na stronie Newsweeka natomiast była dygresja na temat kampanii społecznej, która nakłaniała do wstrzemięźliwości seksualnej. Z jaką grupą społeczną kojarzy Ci się termin "wstrzemięźliwość seksualna"?

Daniel86 napisał(a):
Nie rozumiem, dlaczego nie chcecie się zgodzić na to, byście Wy szli swoją drogą, a my swoją i nikt nikomu by się do niczego nie wtrącał.

Dawkins, Dennett i Agnosiewicz też przestaną się czepiać religii i wiary?

Elbrus napisał(a):
Pokaż więc, w jaki sposób należy krytykować kler konstruktywnie
i jakie dzięki temu powinny zajść pozytywne zmiany.


Słuchaj, jesteś chrześcijaninem? Znasz Nowy Testament? Na prawdę nie mam czasu powtarzać tego co już zostało powiedziane...i to nie przez byle kogo. Przypomnij sobie krytykę Jezusa dotyczącą faryzeuszy i uczonych w piśmie. Więcej...przypomnij sobie jego nakazy skierowane do apostołów a także późniejsze pisma tych drugich. Widzisz, to jest tak, że Jezus był także krytykiem, reformatorem ówczesnego systemu wierzeń. Po co mam produkować jakieś swoje wywody, skoro w tej sprawie wypowiedział się sam Mistrz? Potrzeba nam jedynie autentycznego przeżycia i wcielenia w życie słów Chrystusa...czy to aż tak wiele, szczególnie dla hierarchów KK, którzy poświęcili (przynajmniej oficjalnie) całe swoje życie Bogu?

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Ostatnio edytowano Wt cze 21, 2011 16:28 przez LJ91, łącznie edytowano 2 razy



Wt cze 21, 2011 16:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
Socjologiem to Ty kolego chyba nie jesteś, co?

Nie jestem, ale nie wątpię że ci, którzy recenzowali tę publikację (w renomowanym Nature) znają się na temacie. Może nawet lepiej od ciebie...

Inna rzecz, że samo badanie jest tak proste, że podstawowa znajomość metodologii oraz statystyki zupełnie wystarcza.

Cytuj:
Podajesz stare badania (sprzed przeszło dekady!), które objęły 1000 osób, określonych mianem "najsuprejsiejszych" naukowców w USA...ok.

Zauważ, że jest to powtórzenie badań z 1914 i 1933. Tendencja jest tak, że odsetek wierzących maleje, więc aktualne badania były by zapewne jeszcze bardziej dla ciebie przykre.


Cytuj:
Ja Ci podaje w takim razie lepsze badania, aktualne, wykonane na większej próbie naukowców pracujących na najlepszych uczelniach wyższych w USA, które są dodatkowo okraszone blisko 300 wywiadami (olbrzymie źródło informacji na temat rzeczywistej sytuacji w danym środowisku!). Jeżeli masz ochotę to zapoznaj się z TYM. Dodam tylko, że te badania sugerują nieco inne wnioski niż Twoje.

Zapoznałem się. Niestety, nie z badaniami samymi, tylko z notką wydawniczą - bo do niej kieruje twój link. Jeżeli więc te badania sugerują coś innego niż moje, to proszę o szczegóły oraz link do pracy. Z zapisu recenzji wynika, że wnioski są raczej podobne - ale ok, czekam na twoje uściślenie.

Cytuj:
Hm...co do tekstu o noblistach i prostej analogii...logika Kalego. Zaraz mogę Ci podać nazwiska noblistów, którzy w Boga wierzyli. Czy o czymś to będzie świadczyło? Szczególnie, że Nobla można dostać za takie zbrodnicze praktyki jak lobotomia, za "szerzenie pokoju" (Obama). Czy pewne osiągnięcia od razu implikują posiadanie prawdy i nieskazitelnego życiorysu, powodują, że możemy być autorytetem w kwestii tak indywidualnej jak wiara?

Ponieważ nie chce mi się udowadniać że nie jestem wielbłądem, więc zadanie dla Ciebie: o czym moim zdaniem świadczy to badanie? Czy na pewno zrozumiałeś? Tezę udokumentuj stosownymi cytatami.

PS Lobotomia to metoda leczenia - równie zbrodnicza co bicze wodne czy upuszczanie krwi. Można dyskutować nad skutecznością, ale moralnością?

PS2 Laureaci pokojowej nagrody Nobla nie są członkami NAS.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt cze 21, 2011 20:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31
Posty: 190
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
Masz racje, Kościół nie jest niezastąpiony jeżeli chodzi o działalność charytatywną...możesz mi w takim razie wymienić kilka, znaczących, organizacji ateistycznych, które zajmują się szeroko pojętą działalnością charytatywną?

WOŚP, PCK, fundacja TVN, fundacja Polsat
to takie, chyba najbardziej znane w Polsce. moga byc? co wygralem? :mrgreen:
LJ91 napisał(a):
Słuchaj, jesteś chrześcijaninem? Znasz Nowy Testament? Na prawdę nie mam czasu powtarzać tego co już zostało powiedziane...i to nie przez byle kogo. Przypomnij sobie krytykę Jezusa dotyczącą faryzeuszy i uczonych w piśmie. Więcej...przypomnij sobie jego nakazy skierowane do apostołów a także późniejsze pisma tych drugich. Widzisz, to jest tak, że Jezus był także krytykiem, reformatorem ówczesnego systemu wierzeń. Po co mam produkować jakieś swoje wywody, skoro w tej sprawie wypowiedział się sam Mistrz? Potrzeba nam jedynie autentycznego przeżycia i wcielenia w życie słów Chrystusa...czy to aż tak wiele, szczególnie dla hierarchów KK, którzy poświęcili (przynajmniej oficjalnie) całe swoje życie Bogu?

moge sie mylic,
wydaje mi sie jednak, ze Elbrusowi chodzilo raczej o to, ze dla kleru zadna krytyka nie jest konstruktywna. jakkolwiek bylaby dokumentacja, zadna tego typu krytyka nie zaowocowala zadnymi zmianami.
ty sam zasugerowales cos zupelnie odmiennego, stad te pytania o ewentualny charakter takiej krytyki i spodziewany efekt.
az sam jestem ciekaw. czekam na odpowiedz, bo taka krytyka to wedlug mnie jakis fenomen ;)

_________________
nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...


Śr cze 22, 2011 10:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45
Posty: 836
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
LJ91 napisał(a):
Człowieku, co Ty bredzisz? Ludzie pragną lewicowych rządów?

Np. Grecy protestują przeciwko nie lewicy, a przeciwko odebraniu im przywilejów socjalnych (lewicowych). Jeśli natomiast chodzi o Hiszpanie, to owszem ludzie są przeciwko lewicy, ale są podzieleni na dwie grupy. Jedna grupa chce zamienić rząd z lewicowego na prawicowy, a druga (hiszpańska młodzież) z lewicowego rządu na bardziej lewicowy. A tak w ogóle to ludzie zrazili się do lewicy z powodów gospodarczych a nie społecznych, więc ludzie są przeciwko lewicy tylko w części gospodarczej.

LJ91 napisał(a):
doprowadzili do rekordowego bezrobocia wśród młodych mieszkańców Hiszpanii...to typowe dla lewicy.

W Hiszpanii może i tak, ale nie w Szwecji. W Szwecji od lat rządziła lewica i jakoś jest bardzo dobrze. Twój jedyny argument przeciwko temu jest taki, że wyjątkowo teraz szwedzka prawica rządzi drugą kadencję z rzędu i oczywiści nie ma większości i nie ma jej za co chwalić, bo jeszcze nic nie zdążyła zrobić. Czyli sukces Szwecji to sukces lewicy, a przy najmniej tej szwedzkiej.

Tak w ogóle to nie wiem, dlaczego mi tu wyjeżdżasz z gospodarką. Przecież nie jest to tematem tej dyskusji. Tematem tej dyskusji jest to, że macie się od nas odczepić, bo w przeciwnym razie sami zaszkodzicie swojemu Kościołowi.

LJ91 napisał(a):
No masz racje, zgadzam się, należy dążyć do tego, aby równości było choć "trochę" więcej. Trochę to znaczy ile? Tyle ile pragnęli jej Ci, którzy wzniecili Rewolucję Francuską?

Co Ty mi tu z jakąś Rewolucją Francuską wyjeżdżasz. Ja mówię tylko za siebie, więc nie mów mi, że nie mam racji, bo tamci jej nie mieli.
Chodziło mi o to, że należy dążyć do równości, bo jej nie ma. Człowiek pracuje nie dlatego, że ma pieniądze, lecz dlatego, że ich nie ma i tak samo jest z równością. Gdyby ona była, to nie byłoby powodu o nią walczyć.
Oczywiście wiem, że idealna równość jest niemożliwa, co nie znaczy, że nie należy jej zaprowadzać tam, gdzie bez problemu mogła by być, np. równouprawnienie kobiet i mężczyzn, katolików i niekatolików, białych i murzynów itp. względem prawa świeckiego. Czy teraz rozumiesz, co miałem na myśli?

LJ91 napisał(a):
tak równość jest jedynie pewną ideą, której nigdy nie udało się wprowadzić w życie.

Czy aby na pewno? Murzyni mają w USA równe prawa, choć kiedyś ich nie mieli. To samo kobiety. I co Ty na to?
Nie widzę też powodu, by niekatolicy i geje nie mogli mieć równych praw względem prawa świeckiego.

LJ91 napisał(a):
Masz racje, Kościół nie jest niezastąpiony jeżeli chodzi o działalność charytatywną...możesz mi w takim razie wymienić kilka, znaczących, organizacji ateistycznych, które zajmują się szeroko pojętą działalnością charytatywną?

A to dlaczego niby organizacje ateistyczne miałyby się zajmować działalnością charytatywną? Charytatywną działalnością niech się zajmuje, kto chce, bez względu na to, czy jest ateistą czy katolikiem, więc niech za przykłady posłużą Ci organizacje niezwiązane z Kościołem. Kolega już wymienił kilka. vahoo: "WOŚP, PCK, fundacja TVN, fundacja Polsat
to takie, chyba najbardziej znane w Polsce. moga byc? co wygralem?"

LJ91 napisał(a):
Z jaką grupą społeczną kojarzy Ci się termin "wstrzemięźliwość seksualna"?

Nie wyjaśniłeś wystarczająco jasno, z jakich powodów amerykańska młodzież (tak właściwie to tylko jej część) chce zachować "czystość", więc się pytam jeszcze raz: z przyczyn religijnych czy kampanii społecznej?
Co do Twojego pytania, nie macie monopolu na "czystość".

LJ91 napisał(a):
Dawkins, Dennett i Agnosiewicz też przestaną się czepiać religii i wiary?

Jeszcze raz powtarzam, że odpowiadam za siebie, a nie za ludzi, o których nic lub prawie nic nie słyszałem.
Jeśli odczepicie się od nas, to my odczepimy się od Was. Natomiast ludzie wymienieni przez Ciebie to skutek uboczny tego, że nie chcieliście się od nas odczepić. Oni się od Was nie odczepią nie dlatego, że są przeciwko religii, lecz dlatego, że stracili wiarę w to, że Wy się od nas odczepicie. Swego czasu podobnie myślał pan Giertych (exminister edukacji). Nie wiedział, jak wyeliminować przemoc w gimnazjach, więc postanowił wyeliminować gimnazja. Rozumiesz analogie?

LJ91 napisał(a):
Słuchaj, jesteś chrześcijaninem? Znasz Nowy Testament?

W Nowym Testamencie jest tylko napisane, jak chrześcijanie mają krytykować żydowskich kapłanów. Natomiast Elbrus pytał się, jak niekatolicy mają krytykować Kościół, by zostało to uznane za konstruktywną krytykę. Więc jak?

_________________
Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
Obrazek
Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...


Śr cze 22, 2011 14:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
@Up,

Nie będę Wam odpowiadał każdemu z osobna. Rozmowa z trzema osobami w jednym momencie nie jest ani komfortowa, ani przejrzysta (20 cytatów w wypowiedzi...), więc mam nadzieje, że wybaczycie mi tą ogólną odpowiedź.

Zacznę od kwestii krytyki Kościoła. Zadziwia mnie to Wasze niezrozumienie. Polecam TEN wywiad. Rozmowa z osobą duchowną, która widzi potrzebę zewnętrznej krytyki KK - mw. o taką krytykę mi chodzi. Jakie mogą być tego owoce? Przede wszystkim poprawa wizerunku Kościoła i kleru w oczach opinii społecznej, wyplewienie negatywnych zjawisk (pedofilia, pycha, przesadna zamożność księży) czy też poprawa relacji na linii duchowny - wierny. Jesteśmy w takim momencie dziejowym, w którym dobry PR jest niezbędny, szczególnie tym, którzy piastują ważne, z punktu widzenia społeczeństwa, role. Kościół, jako instytucja, spełnia takie zadanie, co więcej, spoczywa na nim szczególna rola - czarny PR, który uprawia wielu duchownym (w tym, niestety, niektórzy wysoko postawieni przedstawiciele Kościoła) powoduje tragiczne w skutkach zjawiska, prowadzące nawet do odejścia z Kościoła czy utratę wiary. To normalna sytuacja, że od prokuratura wymaga się przestrzegania prawa, od lekarza walki o ludzkie życie i zdrowie a od księdza życia zgodnie z wyznaniem, które ma szerzyć wśród ludzi. Takie zadanie mają od samego Jezusa i tak powinni żyć, prawda jest jednak taka, ze wielu duchownych łamie zasady, które sami stworzyli (vide 7 grzechów głównych).

Do wywodów kolegi na temat sytuacji lewicy nie będę się odnosił. Inaczej musiałbym, tego typu obronę, uznać za coś w rodzaju argumentacji "pożytecznego idioty" - a nie chce być niemiły.

Co do pytania na temat organizacji ateistycznych. Wasze odpowiedzi są bardzo nietrafione. Fundacje, których nazwy przytoczyliście, są fundacjami świeckimi. W opozycji do Fundacji Brata Alberta czy Caritas można postawić - jedyny przykład jaki znam, jeżeli macie więcej to proszę podawać bo tego dotyczyło moje pytanie - fundację założoną przez R. Dawkinsa. Niestety, nic nie wygraliście. Cóż, być może świadomość jakiejś zorganizowanej pomocy nie jest zbyt wysoka w środowiskach ateistycznych. Swoją drogą zauważyłem, że ateiści najbardziej lubują się w promowaniu teorii ewolucji i prześmiewaniu religii.

Co do czystości amerykańskiej młodzieży: TUTAJ dostępne są dane na temat zachowań seksualnych wśród amerykańskiej młodzieży. Jak widać tendencja jest wyraźna i zmierza ku coraz większej wstrzemięźliwości. Twierdzenie, że dotyczy się to tylko części młodzieży jest bezsensowne. Której części? Tej, która decyduje się na tą wstrzemięźliwość? To chyba logiczne. :) Powyższe dane wskazują tylko (bo to jest ich przedmiotem), że ta część młodego społeczeństwa w USA jest coraz większa. Motywacji tych młodych ludzi nie mogę się doszukać, być może ktoś z Was coś takiego znajdzie? Wiem tylko, że powyższe, dwie motywacje (które wcale się nie wykluczają: kampania społeczna i nakazy religijne/moralne) były wymienione w polskich wiadomościach na temat tych obiecujących wyników. Co do monopolu na czystość: otóż zdecydowany nacisk na nią kładą przede wszystkim religie, cała rewolucja seksualna była umotywowana wartościami, które są bliskie szerokiej lewicy.

Przeglądając stronę www CDC natknąłem się na ciekawy fragment, otóż piszą oni, że:
"Abstinence from vaginal, anal, and oral intercourse is the only 100% effective way to prevent HIV, other STDs, and pregnancy. The correct and consistent use of a male latex condom can reduce the risk of STD transmission , including HIV infection. However, no protective method is 100% effective, and condom use cannot guarantee absolute protection against any STD or pregnancy."

To takie małe wtrącenie, kwestia warta uwagi w kontekście Afryki i ich walki z AIDS. Jak widać papież po prostu stawia na bezwzględnie najlepsze metody zapobiegające HIV, cała reszta (z lateksowym lobby na czele) proponuje Afrykańczykom waty...sorry, gumkową ruletkę nad własnym życiem...

Co do równości: równość wobec prawa to jedynie jeden z aspektów tej szerokiej idei. Ja piszę, przede wszystkim, o innym aspekcie, równości ekonomicznej i społecznej. To ona jest motorem napędowym kampanii wyborczych wszelkich partii lewicowych. Są to te aspekty naszego życia, w których zaprowadzenie równości jest utopijne, tylko głębokie przekonanie o tym, akceptacja tych podstawowych i naturalnych praw (wszak w przyrodzie równość nie występuje) uchroni nasz gatunek przed powolną (lub szybką) autodestrukcją. Dobrym przykładem jest tutaj wspomniana Grecja: Ci ludzie żyli ponad stan, Ci ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy z sytuacji, która ogarnęła ich kraj, demolują ulicę i wołają o luksusy, na które po prostu nie ma pieniędzy - czy to jest racjonalne zachowanie? Nie. Niestety, nie potrafią się pogodzić z prawami tego świata, które podważa lewica. To dobra, pieniądze, ekonomia rządzą tym światem i tylko zachowanie umiaru i pokory pozwala na szczęśliwe życie.

@Acro,
Linku do pracy Ci nie podam, noo chyba, że najdziesz sobie tę KSIĄŻKĘ w ebooku. Jeżeli chodzi o liczbę wierzących naukowców to jest ona kilka razy wyższa (ok. 36 % wierzących) niż te 7% z "Nature" - to po pierwsze. Po drugie książka, a w zasadzie zawarte w niej wywiady, obrazuje pewną specyfikę środowiska naukowego. Warto poczytać przed wygłaszaniem autorytarnych osądów.
Twoja opinia ta temat lobotomii pokazuje, że musisz (przynajmniej czasem) wypowiadać się w tematach, o których nie masz zielonego pojęcia. Doucz się a potem zweryfikuj swoje porównanie. Rozumiem, że metody, testy medyczne przeprowadzane przez nazistów, Japończyków, amerykańska eugenika też zasługują na uznanie i naukowcy, którzy brali w tym udział powinni dostać Nobla? No bo skoro kolega po fachu za lobotomie dostał...

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Śr cze 22, 2011 22:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Cytuj:
Linku do pracy Ci nie podam, noo chyba, że najdziesz sobie tę KSIĄŻKĘ w ebooku

A zacytować nie potrafisz? Link do noty edytorskiej to, jakby rzecz delikatnie ująć, mało profesjonalne...

Cytuj:
. Jeżeli chodzi o liczbę wierzących naukowców to jest ona kilka razy wyższa (ok. 36 % wierzących) niż te 7% z "Nature" - to po pierwsze.

Wszystko się zgadza. 90% wśród całej populacji. 36% wsród naukowców en toto, 7% wśród śmietanki. Logiczny ciąg.

Cytuj:
Po drugie książka, a w zasadzie zawarte w niej wywiady, obrazuje pewną specyfikę środowiska naukowego. Warto poczytać przed wygłaszaniem autorytarnych osądów.

Pewno warto, chociaż my tu chyba nie o 'pewnej specyfice środowiska naukowego', ale o bardzo konkretnych liczbach. A ja się to ma to tematu? Komentujesz temat, czy piszesz pochwałę czytania?

Cytuj:
Twoja opinia ta temat lobotomii pokazuje, że musisz (przynajmniej czasem) wypowiadać się w tematach, o których nie masz zielonego pojęcia. Doucz się a potem zweryfikuj swoje porównanie. Rozumiem, że metody, testy medyczne przeprowadzane przez nazistów, Japończyków, amerykańska eugenika też zasługują na uznanie i naukowcy, którzy brali w tym udział powinni dostać Nobla? No bo skoro kolega po fachu za lobotomie dostał..

Rozumiem, że masz potrzebę bycia tajemniczym, wolałbym jednak, żebyś był konkretny. Co ma twoja wizja (urojenia?) lobotomii, nazizm, eugenika, do mojej tezy, że wykształcenie nie sprzyja wierze?

Co do douczania się... Dziwnie brzmi taka rada od gościa, który nie potrafi zrozumieć niezdewaluowanego znaczenia moich kilku prostych zdań.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr cze 22, 2011 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:26
Posty: 448
Post Re: Przyczyny dechrystianizacji i laicyzacji Zachodu
Acro napisał(a):
A zacytować nie potrafisz? Link do noty edytorskiej to, jakby rzecz delikatnie ująć, mało profesjonalne...


A czy muszę Ci wszystko pod nos podstawiać?

Acro napisał(a):
Wszystko się zgadza. 90% wśród całej populacji. 36% wsród naukowców en toto, 7% wśród śmietanki. Logiczny ciąg.


Po przeczytaniu TEGO wolę jednak nie wdawać się w dalszą dyskusję: szkoda czasu. Masz rację, w NAS tylko 7% (pamiętajmy jednak, że badanie nie obejmuje przedstawicieli WSZYSTKICH agend tej organizacji) wierzy w Boga. Podam Ci jednak kolejne, nowsze badania na temat wierzeń śmietanki naukowej w USA: KLIK1, KLIK2. Jeżeli jesteś wytrwały to zapraszam. Warto zauważyć, że blisko 50% amerykańskich naukowców wierzy w Boga lub jakiś rodzaj Absolutu - to daje do myślenia.


Acro napisał(a):
Pewno warto, chociaż my tu chyba nie o 'pewnej specyfice środowiska naukowego', ale o bardzo konkretnych liczbach. A ja się to ma to tematu? Komentujesz temat, czy piszesz pochwałę czytania?


Nie rozumiesz. Tak się ma do tematu, że jeszcze kilka wypowiedzi wyżej nie mogłeś uwierzyć, że naukowiec mógłbym obawiać się reakcji swojego środowiska na jego osobiste wierzenia. Otóż, okazuje się, że mógłby, szczególnie Ci, którzy w życiu są raczej konformistami. Różne grupy społeczne mają zróżnicowaną specyfikę, tak się składa, że wśród naukowców modniej jest być dziś ateistą, podobnie jak w Polsce lepiej nie być homoseksualistą (podobno).

Acro napisał(a):
Rozumiem, że masz potrzebę bycia tajemniczym, wolałbym jednak, żebyś był konkretny. Co ma twoja wizja (urojenia?) lobotomii, nazizm, eugenika, do mojej tezy, że wykształcenie nie sprzyja wierze?


Temat lobotomii pojawił się niejako na uboczu. Uważam po prostu, ze Twoje porównanie do...biczów wodnych tej "metody" naukowej jest oderwane od rzeczywistości. Dlatego też powinieneś się nieco, w tym temacie, douczyć. To nie są urojenia, tylko reala tragedia tych, którzy padli ofiarą tej "metody". Poczytaj.
Skoro za lobotomię można dostać Nobla, skoro za szerzenie "pokoju" w stylu Obamy też, to może należałoby się zastanowić, czy tego typu instytucja może być jakimś argumentem w dyskusji na takie tematy jak religia? Idąc tym tropem, czy naukowcy powinni być autorytetem w sprawach, które nie są przedmiotem ich badań? Więcej, czy nauka powinna być jakimkolwiek argumentem w sprawach, które jednoznacznie wykraczają poza jej metodologię i wszelkie granice? (wszak podstawą metody naukowej jest redukcjonizm i materializm).

W tym momencie i ateiści, i teiści zapominają o podstawowym błędzie logicznym: Argumentum ad verecundiam i szczególnej jego postaci, o której wspomniałem wyżej (appeal to unqualified authority).

_________________
"Lud ten czci Mnie wargami,
ale ich serce jest daleko ode Mnie.
Daremne jednak cześć Mi oddają,
głosząc nauki, które są ludzkimi nakazami."
- Izajasz 29,13


Cz cze 23, 2011 0:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL