Autor |
Wiadomość |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Wiesz, rahelix, znam kilkakrotnie cięższe grzechy niż górnicze przeklinanie
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr mar 16, 2005 14:12 |
|
|
|
 |
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
nie chodzi o przeklinanie tylko o serce o stosunek do boga
|
Śr mar 16, 2005 14:23 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
rahelix napisał(a): nie chodzi o przeklinanie tylko o serce o stosunek do boga
A jaki jest niby ? Bo znam wielu górników na codzień i przyznam że nie podejrzewam, aby ich stosunek do Boga na powierzchni mógł się diametralnie różnić od tegoż pod powierzchnią. Musiałabym wówczas podejrzewać ich o schizofrenię
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Śr mar 16, 2005 14:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rahelixie
To zadam moje pytanie inaczej:
Czy masz pełny wgląd w serca ludzkie, ze mozesz ich w pełni ocenić?
|
Śr mar 16, 2005 14:42 |
|
 |
Gość
|
Dla ilu ludzi bogiem jest telewizja? 
|
Śr mar 16, 2005 15:54 |
|
|
|
 |
Gość
|
Tradycjonalistę i rahelixa zapraszam w ostatnią niedzielę maja do Piekar Śl. a potem pogadamy o religijności Ślązaków. Obawiam się, że "werbusów" tam jest niewielu. A przekleństwa o których wyżej była mowa, nie pochodzą od śląskich gorników czy hutników; to przywleczona zaraza przez tych co tu przybyli dla dobrze płatnej pracy i samodzielnego mieszkania. "Sto pierónów" to było najbardziej soczyste przekleństwo śląskie przekleństwo.
|
Śr mar 16, 2005 16:10 |
|
 |
Gość
|
Ostatnia niedziela maja to jedna trzystasześcdziesiętnapiąta roku, czyli 0,0027 część roku. To dużo czasu poświęconego Bogu? Ile dla meczów piłkarskich i czasu przy piwku ? 
|
Śr mar 16, 2005 17:25 |
|
 |
rahelix
Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16 Posty: 326
|
zapytaj tych ludzi w piekarach nietylko gornikow kiedy ostatni raz czytali biblie i co ona dla nich znaczy czy traktuja ja jako slowo boze i czy sa nawroceni czy sa dziecmi bozymi czy pan jezus umarl za ich grzechy czy sa oczyszcszeni krwia jego
bo to sa njwazniejsze rzeczy w zyciu czlowieka i jezeli sami tego nie przezyja
to chocbyscie im niewiadomo co mowili o waszych swietach ,swietych ,objawieniach idogmatach i przykazaniach koscielnych i sakramentach i nie wiadomo jeszcze oczym to im to nic nie pomoze i wam rowniez
|
Śr mar 16, 2005 19:02 |
|
 |
Gość
|
W Piekarach mówi się o sprawach doczesnych a nie o wierze, dlatego szkoda czasu tam iść. 
|
Śr mar 16, 2005 19:56 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A ja bym prosiła, żeby nie osądzać wiary innych...
Ilu będzie zbawionych wie Bóg i tylko Bóg.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr mar 16, 2005 20:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: zapytaj tych ludzi w piekarach nietylko gornikow kiedy ostatni raz czytali biblie i co ona dla nich znaczy czy traktuja ja jako slowo boze To prawda....nie jest dobrze, ze ludzie nie czytaja Biblii. Nie oznacza to jednak, ze ich wiara jest gorsza lub ze jest płytka. Obecnie dostep do PŚ jest dosyc prosty. Pamiętaj jednak, ze jeszcze niecałe sto lat temu takich mozliwosci nie było. Wielu było analfabetami, mało kto równiez znał łacine w takim stopniu by poczytac Biblie. Istniała jednak poboznośc ludowa, oparta na tym czego sie dowiadywano podczas nabozenstw w kościele. Ogromna skarbnica wiedzy o Bogu były pieśni religijne. Czy mógłbys powiedziec, ze ludzie tamtych czasów sławili Boga tylko ustami? Że jedynymi zbawionymi byli ludzie wykształceni? Obecnie analfabetów prawie juz nie ma (poza tymi wtórnymi), jednak mentalnośc ludzka nie tak łatwo zmienic. Kościół nawołuje do tego by czytac Biblie, ale musi minąc jeszcze wiele lat by stało sie to norma wsród ludu. Nie możesz jednak stwierdzić, ze górnik nie czytajacy Biblii, ale uczeszczajacy na Msze, przystepujący do Sakramentów i modlacy sie na swój "ludowy" sposób, jest gorszy od wykształconego biblioznawcy! Nie jesteś w stanie ocenic co sie dzieje w sercu tego człowieka, widzisz tylko i wyłacznie to co jest na zewnatrz........... Dlatego własnie pytam.........kto ci dał prawo do takiej oceny? Cytuj: W Piekarach mówi się o sprawach doczesnych a nie o wierze, dlatego szkoda czasu tam iść.
Szkoda słów........najlepiej pójdź pogadac o CZAPKACH.....
|
Śr mar 16, 2005 20:14 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
 Re: Ilu będzie zbawionych?
Konserwatysta napisał(a): Dobrze byłoby, gdyby ludzie też chcieli się zbawić.
A to ludzie moga sie zbawic sami?  W jaki sposob? Bog chyba o tym nie wiedzial, dlatego "Syna swego Jednorodzonego dal, aby kazdy, kto w Niego wierzy, nie zginal, ale mial zycie wieczne"
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Śr mar 16, 2005 20:44 |
|
 |
Gość
|
 Re: Ilu będzie zbawionych?
pedziwiatr napisał(a): Konserwatysta napisał(a): Dobrze byłoby, gdyby ludzie też chcieli się zbawić. A to ludzie moga sie zbawic sami?
Nie słyszałeś, że do zbawienia potrzebne są dobre uczynki? Nie tylko do tanga potrzeba dwojga. 
|
Śr mar 16, 2005 21:51 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Hmmm... A jakie były dobre uczynki Dobrego Łotra? 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr mar 16, 2005 21:53 |
|
 |
Gość
|
jo_tka napisał(a): Hmmm... A jakie były dobre uczynki Dobrego Łotra? 
Nie wiesz oczywistych rzeczy?
Przyznanie się do Jezusa i wyznanie wiary w jego Bóstwo na krzyżu i męczeńska śmierć. Kto dokonał tego samego? 
|
Śr mar 16, 2005 22:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|