Cierpienie jest częścią życia.

Mam na myśli raczej to, że chciałbym wiedzieć, co mówi dziś KK o tym dziedziczeniu przez siedem pokoleń i po prostu pytam. Może sam spróbuję poszukać.

Taką znam odpowiedź dotyczącą cierpienia w NT. Chętnie usłyszę dopowiedzenie.
„Jezus przechodząc obok ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: «Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomym - on czy jego rodzice?» Jezus odpowiedział: «Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale [stało się tak], aby się na nim objawiły sprawy Boże.(J9,10-14)

A co z tymi niewidomymi, głuchymi, sparaliżowanymi na których nie objawiły się żadne sprawy boże? A co z chorymi na depresję, którzy odebrali sobie życie? Co o nich ciekawego w Piśmie stoi?

może tu znajdziesz jakąś podpowiedź: http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmaw ... /47/n/2153

Odpowiedzi dotyczące samobójców dostarczyła medycyna, KK to przyjął. Reszta to tajemnica. Tekst Jezusa jest też enigmatyczny.

Jest w tym tekście tajemnica, ale wiele da się z niego wyczytać. Po pierwsze: Jezus mówi, że choroba nie jest u tego człowieka pochodną grzechu. Po drugie: mówi, że cierpienie zostało u niego dopuszczone według planu Bożego.

W pewnym sensie, jak śpiewa się na Wielkanoc "felix culpa", tak w tym wypadku można by sparafrazować słowami "O, szczęśliwe cierpienie, skoro je zgładził tak wielki Odkupiciel!" (por. Exsultet). Innymi słowy cierpienie jest w wypadku ślepca z Ewangelii ukazane jako trudna droga do szczęścia. Taką samą drogę przechodzi też Chrystus: przez krzyż do chwały Zmartwychwstania. Przez cierpienie do nieprzemijającego zbawienia.

I cierpienie ma sens. Odkupił nasze grzechy. A człowiek wciąż zadaje pytania na które i tak nie uzyska odpowiedzi: dlaczego ja? dlaczego ja!
Wiara opiera się na fundamencie zawierzenia a ludzie chcieliby logicznie udowodnić, że Bóg jest i spełnia ludzkie zachcianki. Szukają logiki tam, gdzie jest zawierzenie.

To prawda. Czujemy się bezpieczniej, gdy coś wiemy, bo wiara dopuszcza jakiś procent niepewności i jakąś szczyptę ryzyka. Wiedza eliminuje je.


Samo z siebie chyba nie, ale sens i tak jest w nim obecny, bo poprzez krzyż Bóg ukrył sens we wnętrzu każdego cierpienia.

W podanym linku o "Bogu nawiedzającym nieprawość ojcowską w synach i w synach synów ich do trzeciego i do czwartego pokolenia"

Czy rzeczywiscie Bóg ST to ten sam co w NT?
Moim zdaniem kary przewidziane przez Boga nie wynikały z Jego zawziętości czy mściwości.Chodziło raczej o zniechęcenie ludzi do grzechu,takie odstraszenie.Trzeba pamiętać,dla jakiego człowieka te słowa były przeznaczone,okrutnego,na wpół prymitywnego semity,sprzed niemal 3tysięcy lat..Taka metoda dziś powiedzielibyśmy ,kija i marchewki..bo dalej

"Uznaj więc,że Pan,Bóg Twój,jest Bogiem,Bogiem wiernym,zachowującym przymierze i miłość do tysięcznego pokolenia względem tych,którzy Go miłują i strzegą Jego praw..."Pwt 7,9

Mariel. Chodziło o wytłumaczenie faktu, który nieopatrznie podałam, że cierpienie żyjącego może być formą ekspiacji za grzechy przodków. ST odpowiada twierdząco, NT ujmuje to jako tajemnicę. Nie dojdziemy przyczyn niezawinionego cierpienia...tu na ziemi. Czy jest to wykluczone wobec faktu podejmowania cierpień zastępczych przez wybranych za dusze w czyścu cierpiące?

tak,wiem,Liza:).Odniosłam sie bardziej do pytania,które postawił Soul(a Piok333 jako podpowiedz wrzucił link)dotyczącego tych siedmiu pokoleń...tak na marginesie dyskusji,sama sie zastanawiam skąd sie wzięła ta liczba siedem..tylko tyle

Siódemka w kulturach starożytnych była traktowana jako święta. ST pojęcia: pełnia i 7 nazywa tym samym słowem. Siedem pokoleń rozumiem jako czas, gdy ustąpią na ziemi skutki grzechu przodków.

Idea kar pokoleniowych może być również skutkiem elementu naturalnego u natchnionego autora. Mógł zawrzeć w pismach to, co zaobserwował w Izraelu. Przykłady mogą być proste:

a) syn z nieprawego łoża jest traktowany gorzej niż syn z łoża prawego, co konsekwentnie wpływa na ubóstwo tej linii rodu; a więc uznaje się, że przyczyną biedy ("kary") danej rodziny jest wcześniejsze cudzołóstwo;

b) osoba nie biorąca udziału we wspólnotowym kulcie religijnym mogła być alienowana przez społeczność, a marginalizacja tej osoby i prawdopodobne uprzedzenie wobec niej (tak można sądzić po lekturze ST) mogła wpływać patologicznie na psychikę jej dzieci i wnuków odsuniętych wraz z nią od centrum życia wspólnoty; czyli przyczynę życia na marginesie społecznym ("kary") upatruje się we wcześniejszym braku wiary

c) przykład współczesny - upośledzenie psychiczne dzieci i wnuków alkoholika (potomstwo płaci za grzechy przodków), co też można by postrzegać jako "karę pokoleniową"

Myślę, że Chrystus sprzeciwił się takiemu myśleniu. Tzn. nie zaprzeczył konsekwencjom grzechu, ale w znacznym stopniu zaprzeczył idei "kary Bożej". Cierpienie ewangelicznego ślepca nie było karą, ale swoistym WYBRANIEM. Dzięki niemu, dzięki swemu wielkiemu cierpieniu to właśnie on mógł doświadczyć tak wyjątkowego spotkania z Chrystusem. To właśnie o tym ślepcu pamiętały miliardy ludzi, podczas gdy o wielu współczesnych mu zdrowych Izraelitach pamięć pokoleń już się nie zachowała...

I powracając do punktu wyjścia tej dyskusji: czy ten człowiek wystawił Chrystusa na próbę, gdy poddał się Jego uzdrawiającej łasce? Prawdę mówiąc wydaje mi się to dość irracjonalne. Nie dostrzegam w tym ślepcu nawet cienia takiej intencji...

7 symbolizuje doskonałość i świętość, pełnię łączności Boga i człowieka (poprzez zsumowanie 3+4), gdzie 3 - Święta Trojca, 4 zaś - liczba świata materii, liczba ludzka;
choć czasem dotyczy także cech złych.

WYSTEPOWANIE:
7 dni pełnego stworzenia świata
7 boleści Maryi Panny
7 ostatnich słów Jezusa na Krzyżu
7 pieczęci, w Apokalipsie (liczba ta występuje tam często)
7 czar boskiego gniewu
7 głów apokaliptycznej bestii

Witam Cie,smera.Nie zrozumiałaś mnie.Chodzi konkretnie o karę "do siódmego pokolenia".Ten mój post jest również do Soul i wszystkich ciekawych swiata Wiecie,że to sformułowanie NIGDZIE w Biblii nie pada?szukałam 2dni,w końcu wymiękłam-zapytałam pewnej osoby,znawcy
j.hebrajskiego.Te słowa NIGDZIE nie padają.Wniosek,albo zaszła pomyłka i ktoś dodał te liczby o karze do 3 i 4 pokolenia.
albo jest to zwykłe nadużycie,ktoś rzuca hasło typu-tak stoi w Biblii -bo wie ze ludziom nie chce sie czytac prasy codziennej,gdzie tam do Biblii będą sięgać..