Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Skoro juz jesteśmy przy tym głownym temacie "dlaczego nie jestem juz katolikiem,chrześcijaninem"to gwoli wyjaśnienia dodam że nie tylko Kościół katolicki ma absurdalną doktrynę i zasady
Niebezpieczny dla pojedynczego człowieka jak i dla społeczeństwa jest baptyzm, który teraz atakuje Amerykę, gdż jest to tak skrajna ideologia, przy której Rydzyk wydaje się być tolerancyjnym liberałem. Oni wierzą w takie bzdety że Świat został stworzony w 6 dni,budują muzea udowadniając żę ludzie żyli obok dinozaurów. Innym zagrożeniem dla ludzkiej psychiki są, kościoły pentekostelne, tzw. zielonoświątkowe. Ich nabożenstwa to rodzaj zbiorowego ogłupiania się i igrania z własnym mózgiem, co niejednokrotnie prowadzi do zaburzeń psychicznych.
Inną idiotyczną zasadą protestantyzmu jest ,,Sola fide". Prowadzi ona do kompletnego absurdu, bo człowiek staje się już robotem, skoro już nawet nie on jest autorem swoich uczynków, tylko to co robi wynika z wiary, a więc to co zrobił dobrego, nie zrobił on, lecz Bóg.
|
So sty 14, 2012 20:49 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
mykitos napisał(a): Skoro juz jesteśmy przy tym głownym temacie "dlaczego nie jestem juz katolikiem,chrześcijaninem"to gwoli wyjaśnienia dodam że nie tylko Kościół katolicki ma absurdalną doktrynę i zasady Gdyby były absurdalne byłyby nie wiarygodne, a jak wiemy są to jedne z najbardziej wiarygodnych zasad na świecie.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N sty 15, 2012 11:23 |
|
 |
tredje
Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52 Posty: 646
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Wiara wynika z niemoznosci pogodzenia sie ze smiercia. Swoja i bliskich. Daje nadzieje jej przezwyciezenia. Ale to nie znaczy, ze jezt prawdziwa. Tak samo efekt wiary nie przesadza o jej prawdziwosci. Niechby chrzescijanstwo bylo sama dobrocia,( a na pewno nie jest) to by to nie przesadzalo o prawdziwosci jego przeslania. I jeszce w temacie kobiet Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem, lecz [chcę, by] trwała w cichości... Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci. (1 Tm 2,11) Kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czegoś nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! (1 Kor 14,34) Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny...Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. (1 Kor 11,7) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głowa Kościoła: On Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom we wszystkim. (Ef 5,22) „Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.” (św. Tomasz z Akwinu)
„Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn.” (Jan Chryzostom, 349-407, gr.)
„Kobieta jest istotą pośrednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyznie.” (św. Augustyn 354-430 — jeden z najznakomitszych ojców Kościoła)
„Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych” (św. Tomasz z Akwinu, mędrzec Kościoła, 1225-1275)
„Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.” (Ambroży, mędrzec Kościoła, 339-397)
„Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł! Ona jest swoistym piekłem!” (Papież Pius II, 1405-1464)
„Kobiety ze swej natury są przeznaczone do wspólnych uciech.” (Kapokrates, założyciel klasztoru)
„Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.” (św. Tomasz z Akwinu)
„Dziewczęta noszące spódniczki mini, pójdą do piekła.” (Wild, SJ, XX w.)
„Kobiecie przystoi jedynie szata żałobna. Skoro tylko przekroczy próg wieku dojrzałego, winna zasłonić swe gorszące oblicze, by nie utracić szczęśliwości wiecznej.” (Tertulian, pisarz chrześcijański)
„W miejscu, w którym zatrzyma się ksiądz, nie powinna przebywać żadna kobieta” (Synod Paryski, 846)
„Kobiecie nie wolno mieszkać w pobliżu kościoła.” (Synod w Coyaca, 1050)
„Księża, którzy udzielają noclegu kobietom i doznają przy tym z podniety, muszą zostać ukarani. Kobiety natomiast mają zostać sprzedane przez biskupa jako niewolnice.” (2. Synod w Toledo)
„U kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd.” (Clemens Alexandrinus, 215)
„Kobietom nie wolno we własnym imieniu pisać ni otrzymywać listów” (Synod w Ewirze, IV w. n.e.)
„Cała płeć żeńska jest słaba i lekkomyślna. Uświęcona zostaje jedynie poprzez macierzyństwo.” (św. Jan Chryzostom, 349-407)
„Kobietom nie wolno śpiewać w kościele.” (św. Bonifacy, misjonarz benedyktyński, 657-754)
|
N sty 15, 2012 21:12 |
|
|
|
 |
Mario8
Dołączył(a): N sty 08, 2012 20:51 Posty: 7
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Na wstępie dziękuje wszystkim za zainteresowanie i za to, że dołączyli do dyskusji. Rozkwit cywilizacji w średniowieczu? Co do oceny epoki. Krótko mówiąc – to, że w średniowieczu budowano domy, pałace, świątynie, uprawiano ziemię, hodowano zwierzęta, to że ludzie się rodzili, żyli i umierali, nie jest argumentem wg którego można uznać średniowiecze za rozwojową epokę, bo to samo robili ludzie w każdej innej epoce. Cywilizacja cofająca się w rozwoju lub 1000 letni zastój – to fakt znany historyką i badaczom z różnych krajów. Dla mnie to nie odkrycie ale dla niektórych czytelników tego portalu jak widać tak. Skąd wzięła się nazwa „Renesans” – Odrodzenie? Stąd, że po 1000 lat ciemnoty świat zaczął się odradzać. Nie jest to mój wymysł – to nazwa kolejnej epoki. Wygląda na to, że wciąż jest wiele osób - także wśród czytelników tego portalu, które nie zdają sobie z tego sprawy. (Eureka) Renesans to okres odrodzenia sztuk i nauk, a także praw człowieka. Polecam wpisać nazwę epoki w przeglądarce internetowej. -Gładka „A w starożytności wierzono niby inaczej?(...) Co do astronomii miałem na myśli wiedzę starożytnego Egiptu i słynne motywy Faraona na którego znak Słońce znika i się pojawia. Do przewidywania takich zdarzeń (zaćmienia Słońca) potrzebna jest zaawansowana wiedza na temat Astronomii. Owszem była to wiedza tajemna ale średniowiecznym badaczom nie wystarczyło 1000 lat, by tę głośną sprawę zbadać ze znajomego i niezbyt odległego Egiptu. Czyli w średniowieczu słońce ponownie krążyło wokół Ziemi i każdy kto twierdził inaczej był Heretykiem za co ponosił konsekwencje. Tak było w tej epoce także w wielu innych sprawach. O miejscu kobiet na świecie Miejsce kobiet w średniowieczu z grubsza było takie jak u Augustyna. Zdradę małżeńską, poród przedmałżeński często karano śmiercią lub w inny sposób. Było to nędzne miejsce na świecie, kobieta mogło żyć tylko u boku męża, ojca lub w klasztorze. Dla porównania Starożytność. Jak napisałem obraz kobiety to muzy, nimfy, westalki, boginie. Świadczą o tym starożytne dzieła sztuki, na niektórych, w późniejszej epoce, domalowano figowe listki, by nie wodziły na pokusę pokorne sługi boże, podczas pobytu w pałacach. Owszem były i Harpie Meduzy, Hera itd. LJ91 „Czy wie Pan, że jeszcze ojcowie Oświecenia poniżali kobietę i zastanawiali się czy jest ona pełnym człowiekiem?” Ale tego co średniowiecze zrobiło z kobietą nie zdołało naprawić kilka kolejnych epok także oświecenie. Wyzwolenie kobiet – Emancypacja nadeszło dużo później. ( walka z patriarchalnym obrazem świata ). Gładka „(ich siostry Hera, Demeter i Hestia w ogóle nie były brane pod uwagę).” Hera była dość wysoko na niebie. Ciekawe gdzie w średniowieczu były kobiety. Spójrz na strukturę dzisiejszego kościoła. Może znajdziesz kogoś dla kogo będziesz dobrą żoną ale uwierz mi nie chciałabyś żyć za czasów średniowiecza jako przeciętna kobieta. Jak wspomniałem to był świat którym rządzili sługi Jezusa. Gładka "Obywatele posiadali prawa” (..) nasza szlachta potrafiła się zabezpieczyć przywilejami” Rzymianie posiadali prawa obywatelskie jako obywatele – nie jako wybrana elitarna część społeczeństwa. „Ad 1) Błąd, reformacja nas nie ominęła.(...)” Reformacja i owszem ominęła Polskę ( jeśli nie ominęła to tylko się otarła – za wyjątkiem „Braci Polskich”). Świadczy o tym fakt, że w innych krajach europejskich ( przez które przeszła reformacja ) Kościół Katolicki jest dzisiaj odłamem obok kościołów Protestanckich. Nie jesteśmy narodem wybranym (kościoła katolickiego), który zmierzył się z argumentami reformacji i wybrał katolicyzm. Do nas to nie dotarło... „ 2) Co do średniowiecza- jeżeli twierdzisz, że świat po 10 wiekach nie ruszył do przodu i że w roku 1400 żyło się gorzej niż w 400 to masz do tego prawo, ale z historią nie ma to nic wspólnego. „ Jak we wstępie – to nie mój wymysł tylko nazwa epoki Odrodzenie. Szkoda, że nie przytaczasz żadnych argumentów i nie odnosisz się do faktów – ale to chyba typowe. „Papież a II wojna światowa- odsyłam do licznych publikacji w tej sprawie abyś uzupełnił wiedzą historyczną (...)” np. z pierwszego znalezionego artykuły w Internecie „Dlaczego Pius XII milczał podczas wojny?” http://wiadomosci.wp.pl/opage,6,title,D ... caid=1dbf0To także głośna dyskusja. Potępienie faszyzmu przez Papieża – jak napisałem dałoby katolikom kolejny argument do walki. Nie będę tego tłumaczył. Kto wie co było gdyby wybrał inaczej... „Wypowiedzi o nagrobkach(...) „ – dla mnie to są sprawy oczywiste. Niestety nikt nie wspomina o zdecydowanej większości ludzi proszących o zdrowie, którzy nie zostają wysłuchani. Widać po nagrobkach, zwłaszcza ludzi ginących w stosunkowo młodym wieku. Nie będę odnosić się do całunu nie jest to temat mojej wypowiedzi. Osobiście uważam że nie można wykazać dowodami zarówno istnienia Boga i nadprzyrodzoności jak i przy użyciu dowodów tego obalić. Jak mawiał jeden z średniowiecznych mnichów ( świętych katolickich ) ~ „ jeśli to co jawi wam się jako białe zostanie uznane za czarne – niech będzie czarne” Może powinniście iść tą świetlistą drogą dalej. Celem napisania artykułu było wyrażenie tego co myślę i jest to zdanie dorosłego i świadomego człowieka. (nie nastolatka – niestety ). Dlatego nie będę przekonywał kogokolwiek do słuszności moich racji. ( bo są to rzeczy powszechnie znane ) Zachęcam do lektury i zapoznania się z faktami jak widać może się to przydać.
|
N sty 15, 2012 23:44 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
tredje napisał(a): Wiara wynika z niemoznosci pogodzenia sie ze smiercia. Swoja i bliskich. Niekoniecznie bo wielu wierzących godzi się ze śmiercią. tredje napisał(a): Daje nadzieje jej przezwyciezenia. Daje również siłę w pokonywaniu trudności. tredje napisał(a): Ale to nie znaczy, ze jezt prawdziwa. Nie oznacza to również, że jest fałszywa. tredje napisał(a): Tak samo efekt wiary nie przesadza o jej prawdziwosci. Niechby chrzescijanstwo bylo sama dobrocia,( a na pewno nie jest) to by to nie przesadzalo o prawdziwosci jego przeslania. Jednak przesłanie może być prawdziwe.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr sty 18, 2012 21:45 |
|
|
|
 |
Gładka
Dołączył(a): Cz wrz 07, 2006 10:43 Posty: 23
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Na początku wyjaśnię, dlaczego twoje argumenty uznałam za będące na poziomie argumentów nastolatka: twoja wiedza humanistyczna zatrzymała się na etapie szkoły średniej bądź późnej podstawówki (bo za twoich czasów gimnazjum jeszcze nie było). To, co podajesz, to są niemalże ogólniki (jak np. to, że "Słowacki wielkim poetą był"), nie zagłębiasz się w fakty, a jak dowiódł m.in. Terry Pratchett (ateista), wiedza szkolna jest bardzo uproszczona i, co za tym idzie, spłycona, często nieoddająca prawdziwego stanu wiedzy. Z tego powodu, gdy człowiek idzie na studia i poszerza swą wiedzę, przekonuje się zawsze, że wiedza zdobyta przez niego w szkole to tzw. "kłamstwa stworzone na potrzeby edukacji dzieci". "Krótko mówiąc – to, że w średniowieczu budowano domy, pałace, świątynie, uprawiano ziemię, hodowano zwierzęta, to że ludzie się rodzili, żyli i umierali, nie jest argumentem wg którego można uznać średniowiecze za rozwojową epokę, bo to samo robili ludzie w każdej innej epoce. Cywilizacja cofająca się w rozwoju lub 1000 letni zastój – to fakt znany historyką i badaczom z różnych krajów. Dla mnie to nie odkrycie ale dla niektórych czytelników tego portalu jak widać tak." Dobra. Ale wytłumacz mi, czemu nie czepiasz się np. baroku, romantyzmu, Młodej Polski etc.? One w powszechnym odczuciu też nie kojarzą się z nauką. Poza tym cywilizacja to nie tylko rozwój techniczny, ale i duchowy. "Skąd wzięła się nazwa „Renesans” – Odrodzenie? Stąd, że po 1000 lat ciemnoty świat zaczął się odradzać. Nie jest to mój wymysł – to nazwa kolejnej epoki. Wygląda na to, że wciąż jest wiele osób - także wśród czytelników tego portalu, które nie zdają sobie z tego sprawy. (Eureka) Renesans to okres odrodzenia sztuk i nauk, a także praw człowieka. Polecam wpisać nazwę epoki w przeglądarce internetowej." Naprawdę jesteś przekonany, że nie znamy źródłosłowu tej nazwy? To jest wtłaczane dzieciakom w głowy już w podstawówce. Poza tym zwróć uwagę na to, że zła percepcja średniowiecza i samo słowo "renesans" zostało wymyślone właśnie przez ludzi odrodzenia, a jak wiadomo, przedstawiciele danej epoki zawsze nisko oceniają poprzednią. Wystarczy sobie przypomnieć, jak romantycy widzieli oświecenie. A skoro już jesteśmy przy słowie "renesans" - jak wytłumaczysz to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Renesans_karoli%C5%84ski ? Trochę burzy to czarno-biały obraz epok kulturalnych, nieprawdaż? "Dla porównania Starożytność. Jak napisałem obraz kobiety to muzy, nimfy, westalki, boginie. " A w średniowieczu Matka Boska, święte i zakonnice. W starożytności zwykła kobieta tak samo jak w średniowieczu nie miała nic do gadania (jeśli opieramy się na stereotypach). I w Atenach, i w Sparcie, i w Rzymie nie miały prawa głosu. "Owszem były i Harpie Meduzy, Hera itd." A co u licha, było złego w Herze, poza tym, że mściła się za miłostki swojego męża na jego nieślubnych dzieciach? Bogowie greccy często byli okrutni i Hera pod tym względem nie była wyjątkiem. "Hera była dość wysoko na niebie. Ciekawe gdzie w średniowieczu były kobiety. " Maryja też była wysoko "na niebie". A tak poza tym... słyszałeś o konfederacji warszawskiej? (to propo tego, że reformacja całkowicie ominęła Polskę).
_________________ World is enough.
|
Cz sty 19, 2012 15:28 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Dlaczego ludzie odchodzą, ponieważ to główna przyczyna wierzących, którzy doprowadzają do niewiary innych. Słaba wiara większości wierzących powoduje, że coraz mniej jest chrześcijan. U wierzących za dużo jest wynoszenia się, że jak już uważa, że wierzy to jest nie wiadomo kim, ładując się w czyjeś życie bez odpowiednich KOMPETENCJI. Wielu jest fanatyków religijnych (taka sama zależność jak z faryzeuszami), dla których zasady są najważniejsze, zasady urojone. Najważniejszą wadą jest jednak brak miłości do drugiego człowieka, nie szanowanie jego zdania, wpajanie mu niekiedy absurdalnych zasad. Można wymieniać wiele ale moi znajomi poodchodzili od wiary ze względu na wierzących, często narzekając na tych ludzi. Taka prawda prawdziwa wiara jest trudna i dostępna tylko dla nielicznych. Większość będzie błądziła mocno, szkodząc innym, nie docierając do drugiego człowieka, uważając swoje zdanie za święte. Nie licząc sie zdaniem innych
|
Pt sty 20, 2012 13:24 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Co tu się rozwodzić. Nie wierzę, bo nie ma żadnych przekonujących dowodów na to, że jakakolwiek religia jest prawdziwa.
_________________ ateista
|
Pt sty 20, 2012 15:21 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Nie ma również przekonujących dowodów na to, że jest nieprawdziwa czyli co tu się rozwodzić, wszyscy powinniśmy być wierzący?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt sty 20, 2012 19:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Seweryn napisał(a): mykitos napisał(a): Skoro juz jesteśmy przy tym głownym temacie "dlaczego nie jestem juz katolikiem,chrześcijaninem"to gwoli wyjaśnienia dodam że nie tylko Kościół katolicki ma absurdalną doktrynę i zasady Gdyby były absurdalne byłyby nie wiarygodne, a jak wiemy są to jedne z najbardziej wiarygodnych zasad na świecie. Hehehe. KK przez tyle lat ,za pomocą aparatu politycznego państw katolickich zdążył zawładnąć umysłami tylu ludzi,że zatracili krytyczną ocene. Takie mi wiarygodne zasady że molestowania seksualne duchownych sięgają szczytu. Sama tylko rzymskokatolicka archidiecezja Los Angeles wybuliła ponad 600 mln USD odszkodowań i dalej ustnieje. W USA KRzK zapłacił w sumie 2 mld USD i dalej istnieje, a to dobitnie świadczy o bogactwie - olbrzymim - KrzK. Bogactwie pochodzącym z róźnych źródeł - czy to wyłudzonych majatków, czy - jak niedawno w Niemczech ujawniła prasa - z wydawnictw porno i ezoterycznych. Kto wie, może i tobie się uda coś zorganizować dla pomnożenia majątku KrzK a ku szkodzie Polski i Polaków?
|
So sty 21, 2012 16:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Kiedyś byłem na pogrzebie prawosławnym, gdzie zmarły był takim menelem jesli chodzi o styl życia, byłem zaskoczony jak ładnie pop ujął problemy zmarlego i optymistycznie nakreślił przyszłośc wobec marnosci jego przeszlości . Postawa ta , to był zupłny kontrast wobec tego jak potraktował w kazaniu na mszy pogrzebowej mojego wujka, poboznego katolika lecz rozwiedzionego, pełen kosciół ludzi, jakies formacje itp, itd, a ksiadz czerwony , jątrzący i potepiajacy - zaskoczyło to nie tylko mnie
|
So sty 21, 2012 16:39 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
to nie bóg ma się dostosować do nas tylko my do niego czyli pisma św na tym polega problem wielu ze chca narzucić własne wole Bogu
|
So sty 21, 2012 17:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
merkaba napisał(a): to nie bóg ma się dostosować do nas tylko my do niego czyli pisma św Niech KRK pierwszy zacznie od tego merkaba napisał(a): na tym polega problem wielu ze chca narzucić własne wole Bogu Trafiłaś w sedno !Własnie dawni papieże wiedli w tym prym
|
So sty 21, 2012 17:20 |
|
 |
nazwa
Dołączył(a): So sty 21, 2012 17:26 Posty: 7
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Dlaczego przestałem być wierzący: * Religia jest oparta na emocjach. Jak powiesz komuś że jesteś innego wyznania, to od razu krzywo patrzą; ludzie nawet zabijali się z tego powodu, i trwa to do dzisiaj. Jak powiesz, że słuchasz innej muzyki, to raczej nie dochodzi do takich numerów. Dyskusje, jakie widzę np. na forach matematycznych nie obniżają się po paru postach do zdań pełnych emocji, w przeciwieństwie do tego co widzę na forach poświęconych religii albo polityce. Od razu pojawiają się niskolotne argumenty - jak wyglądał kościół w średniowieczu, albo przyrównania do Hitlera albo Stalina, albo co gorzej czyste pokazy emocji. Czuć w wypowiedziach, że gdyby ci ludzie rozmawialiby obok siebie, a nie przez Internet, to piana by im kipiała z ust. * Modlitwa zawsze wydawała mi się dziwna. Dlaczego komunikujemy wszechmogącemu bytowi tysiące razy te same słowa? Jeżeli on rzeczywiście istnieje, to przecież nie jest głuchy i zapamięta, raz powinien starczyć. Ja nigdy nie doświadczyłem bezpośrednio efektów modlitwy ("dwie ręce które pracują potrafią więcej niż 1000 rąk co się modli") * Jak ktoś pozbędzie się raka, od razu słyszymy "dzięki Bogu". Jeżeli wszechmogący Bóg jest odpowiedzialny za wyleczenie, to dlaczego nie powinien być odpowiedzialny za to że ten rak powstał? Dziękować należy lekarzom. * Gdybym urodził się w kraju arabskim, to byłbym muzułmaninem. Gdybym urodził się w starożytnej Grecji, wierzyłbym w Zeusa. Prawda nie zależy od poglądów. Pogląd nie powinien być "lepszy" tylko dlatego bo taki mieli moi rodzice. Gdybyśmy nagle usunęli całą ludzką wiedzę, to nauki typu matematyka albo fizyka odrodziłyby na nowo się po pewnym czasie w bardzo podobnej postaci, a religia? Raczej nie, powstałyby nowe mity, pewno też miałyby koncepcje nieba, piekła, zbawienia, dobra itp. ale ich główne założenia byłyby inne. * Niektóre historie w biblii uważam za antyintelektualne, np. Adam i Ewa zerwali owoc drzewa poznania. Wiedza w tej historii jest nacechowana negatywnie. Bardzo mi się nie podoba "demonizacja" wiedzy w tym kontekście. Religia też ma swoje "tajemnice" których nigdy nie poznamy, np. co dokładnie znaczy że jeden Bóg w trzech osobach? Jest tyle wyjaśnień, ale używających niejasnych pojęć "byt", "osoba", "natura" które dla różnych osób mogą znaczyć zupełnie co innego. Jedynym na prawdę uznanym wyjaśnieniem jest "Tajemnica Trójcy". Wyobraźcie sobie fizyka który objaśnia pioruny mówiąc że to tajemnica. Aha, niektórzy mówią że to tak jak woda, która jest czasami cieczą, czasami parą a czasami lodem. Ostrzegam, że jest to herezja w kościele katolickim (modalizm). Co do szczęścia jakie daje niewiedza. "To że człowiek wierzący bywa szczęśliwszy niż sceptyk, nie znaczy więcej niż to że ktoś pijany jest szczęśliwszy niż ktoś trzeźwy. Zadowolenie wynikające z utraty czujności przez umysł jest niewiele warte i niebezpieczne." -- George Bernard Shaw * Abraham, który niemal zabił własnego syna: gdybyś słyszał głos mówiący ci abyś zabił własnego syna, to byś to zrobił? Uważam, że jest to swego rodzaju pochwała fanatyzmu. * Jeżeli Bóg chce nas sprawdzić, to pozwala abyśmy byli kuszeni. Bierność oznacza, że pomaga Szatanowi w realizacji jego celu. To jest kolejny problem - "problem zła" - który jest owinięty aurą tajemnicy i w którym toczą się dyskusje bez końca. Nauka też ma swoje "tajemnice" ale ich liczba brutalnie się zmniejszyła w ciągu ostatnich paruset lat, jak bardzo zmieniła się religia? Celem nauki jest rozwikłanie tajemnic, tymczasem religia je pielęgnuje. Każdego dnia w kościele czytane są fragmenty Biblii który każdy dobrze zna po paru latach, a jest tak wiele innych, interesujących i rozwijających opowieści. * Ostatni argument - przeczytałem samemu sporą część Biblii, będąc mocno wierzącym chrześcijaninem od 15 lat (nie liczę dzieciństwa). Nie wytrzymałem do końca, ale znam mnóstwo ludzi którzy to zrobili.
|
So sty 21, 2012 18:51 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Dlaczego nie jestem już katolikiem, chrześcijaninem?
Seweryn napisał(a): Nie ma również przekonujących dowodów na to, że jest nieprawdziwa czyli co tu się rozwodzić, wszyscy powinniśmy być wierzący? Ten kto wysuwa jakąś hipotezę powinien przedstawić dowody, które ją potwierdzą, jeśli ich nie ma, nie ma powodu, aby ją przyjmować. Byłoby to głupie po prostu. Druga kwestia polega na tym, że wierzący przestawiają tak swoją hipotezę, żeby była niefalsyfikowalna. Skoro nie da się jej nawet obalić, trudno w ogóle uznać, że stwierdza coś o realnej rzeczywistości. Nie należy wtedy do zbioru zdań, które mogą być prawdziwe albo fałszywe. I rzecz najważniejsza. Nie ma żadnych przekonujących przesłanek empirycznych, żeby na serio taką hipotezę w ogóle stawiać, a co dopiero ją dowodzić, czy obalać.
_________________ ateista
|
So sty 21, 2012 22:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|