Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 10, 2025 8:53



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Odpust zupełny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Cytuj:
Proponuję jednak wrócić na katechezę.

Ludzie nia majacy o czyms pojecia, czesto wysylaja pytajacego w lawy szkolne. Taki kompres na zaczerwieniona ze wstydu twarz. :D
Prawde powiedziec, nie tylko odpusty to "lipa", sam Kosciol nie istnieje. Jezus o jego budowie mowil w czasie przyszlym. Niestety zginal, "Zbudowalem go." w Biblii nie znajdziesz. :)
Cytuj:
Kościół zachęca do ofiarowania odpustów za zmarłych...

O, nastepny przyklad.
Modlitwa ma byc po prostu osobista "rozmowa" z Bogiem, nie u katolikow. U nich mamy jej trzy odrebne rodzaje - "o", "za", "przez".
O powiekszenie wlasnych dobr, za babcie w czysccu, przez swietego lobbyste.
Byc wierzacym, to ciezka harowa. :)


Wt sie 06, 2013 15:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Odpust zupełny
święty-lobbysta, hehe dobre to

_________________
pajacyk.pl


Wt sie 06, 2013 15:24
Zobacz profil
Post Re: Odpust zupełny
lokis napisał(a):
Cytuj:
Proponuję jednak wrócić na katechezę.

Ludzie nia majacy o czyms pojecia, czesto wysylaja pytajacego w lawy szkolne. Taki kompres na zaczerwieniona ze wstydu twarz. :D
Prawde powiedziec, nie tylko odpusty to "lipa", sam Kosciol nie istnieje. Jezus o jego budowie mowil w czasie przyszlym. Niestety zginal, "Zbudowalem go." w Biblii nie znajdziesz. :)
Cytuj:
Kościół zachęca do ofiarowania odpustów za zmarłych...

O, nastepny przyklad.
Modlitwa ma byc po prostu osobista "rozmowa" z Bogiem, nie u katolikow. U nich mamy jej trzy odrebne rodzaje - "o", "za", "przez".
O powiekszenie wlasnych dobr, za babcie w czysccu, przez swietego lobbyste.
Byc wierzacym, to ciezka harowa. :)




" Chcę raczej Miłosierdzia niż ofiary "

Trudno jest mi to "połączyć " z - kupić, wykupić, odkupić , zyskać warunkowo, wypracować, zasłużyć ...itp itd.


Wt sie 06, 2013 15:35
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Odpust zupełny
lokis napisał(a):
Cytuj:
Proponuję jednak wrócić na katechezę.

Ludzie nia majacy o czyms pojecia, czesto wysylaja pytajacego w lawy szkolne. Taki kompres na zaczerwieniona ze wstydu twarz. :D

Tak sobie to tłumacz...
Czy jednak wyparcie to dobry sposób?

Skoro prosisz dopiero o wytłumaczenie czym jest odpuszczanie grzechow, a czym odpust to skierowanie do ław szkolnych jest jak najbardziej na miejscu.
To trochę tak, jakbyś na forum sportowym prosił o wytłumaczenie różnicy pomiędzy piłką do koszykówki a piłeczką tenisową.
Mozna wiele wyjaśniać, ale czasami cierpliwość się kończy.
Niech Ci się więc nie wydaje, że wysyłam pytającego do szkoły, bo sam nie mam pojęcia.

Zadając pytania z poziomu niemal przedszkola, sam się wykreślasz z dyskusji.
Jeśli chcesz powaznie rozmawiać, zrób mały wysiłek - dokształc się, albo nie udawaj ignoranta.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt sie 06, 2013 16:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Jakos nie widziales prostoty pytania o imie matiego7 (chrzest). Wprowadzasz ludzi w blad. Albo odpowiadaj na skomplikowane, albo na latwizne, albo na wszystkie.
Dla gnidy pilka tenisowa i koszykowa sa tak samo wielkie.
Ja jestem taka gnida, wiec zyciem poczetym o ktore trzeba dbac!! Na pytania odpowiadac!! :D


Wt sie 06, 2013 16:59
Zobacz profil
Post Re: Odpust zupełny
@lokis, wikipedia to w sam raz, czy za malo?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odpust
To moze i tu zajrzysz?
http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/odpusty.html

Moze zajrzysz i tu?
http://www.katechizm.opoka.org.pl/
Cytuj:
KKK 1472 Aby zrozumieć tę naukę i praktykę Kościoła, trzeba zobaczyć, że grzech ma podwójny skutek. Grzech ciężki pozbawia nas komunii z Bogiem, a przez to zamyka nam dostęp do życia wiecznego, którego pozbawienie nazywa się "karą wieczną" za grzech. Każdy grzech, nawet powszedni, powoduje ponadto nieuporządkowane przywiązanie do stworzeń, które wymaga oczyszczenia, albo na ziemi, albo po śmierci, w stanie nazywanym czyśćcem. Takie oczyszczenie uwalnia od tego, co nazywamy "karą doczesną" za grzech. Obydwie kary nie mogą być traktowane jako rodzaj zemsty, którą Bóg stosuje od zewnątrz, ponieważ wypływają one jakby z samej natury grzechu. Nawrócenie, które pochodzi z żarliwej miłości, może doprowadzić do całkowitego oczyszczenia grzesznika, tak że nie pozostaje już żadna kara do odpokutowania (Por. Sobór Trydencki: DS 1712-1713; 1820).

KKK 1473 Przebaczenie grzechu i przywrócenie komunii z Bogiem pociągają za sobą odpuszczenie wiecznej kary za grzech. Pozostają jednak kary doczesne. Chrześcijanin powinien starać się, znosząc cierpliwie cierpienia i różnego rodzaju próby, a w końcu godząc się spokojnie na śmierć, przyjmować jako łaskę doczesne kary za grzech. Powinien starać się przez dzieła miłosierdzia i miłości, a także przez modlitwę i różne praktyki pokutne uwolnić się całkowicie od "starego człowieka" i "przyoblec człowieka nowego" (Por. Ef 4, 24).


A teraz napisz, ktorych slow nie rozumiesz:
grzech? kara wieczna? kara doczesna? skutki grzechu?


Wt sie 06, 2013 17:30
Post Re: Odpust zupełny
@magda68
W twoim źródle nie ma czytania Biblii. Czyżby Biblia wypadła z listy odpustowej, czy źródełko z cenzurą?
W innych licznych, znalezionych przez wujka google źródełkach czytanie Biblii jest wymienione.


Wt sie 06, 2013 18:36
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Odpust zupełny
lokis napisał(a):
Jakos nie widziales prostoty pytania o imie matiego7 (chrzest). Wprowadzasz ludzi w blad. Albo odpowiadaj na skomplikowane, albo na latwizne, albo na wszystkie.

mati7 jest nowy na forum. Ma jeszcze kredyt.
Ty już dawno go roztrwoniłeś.
;-)
Inaczej traktuje się kogoś nowego, a inaczej użytkownika, który w co drugim temacie zabiera głos.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt sie 06, 2013 18:57
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Kael
Zacznijmy od tego:
"które wymaga oczyszczenia, ... , w stanie nazywanym czyśćcem."
Czyli kazda msza w intencji umarlej babci ma za zadanie np. spilowanie rogow noszonych przez dziadka? Czym modlow wiecej, tym bardziej babcie znalismy?
Potem:
Dlaczego kara doczesna nie moze byc traktowana jako rodzaj zemsty Boga? Grzech msci sie sam na sobie? Nie pytam co znaczy "Od zewnatrz", "wyplywaja jakoby z natury grzechu". Tego tekstu chyba nawet autor nie rozumie.
I:
Skoro nawrocenie pochodzi z zarliwej milosci, po co mi dokument z pieczatka "Grzechy odpuscilem, ksiadz Wieslaw"?


Wt sie 06, 2013 19:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Cytuj:
który w co drugim temacie zabiera głos.

Wygadany, to jestes, z matma kruchutko. :)
Zaraz matiemu7 cos wytlumacze, bo ja serce mam, nie belferskie podejscie do oponentow! :P


Wt sie 06, 2013 19:07
Zobacz profil
Post Re: Odpust zupełny
lokis napisał(a):
Ja jestem taka gnida, wiec zyciem poczetym o ktore trzeba dbac!! Na pytania odpowiadac!! :D

Podejście ewangeliczne podpowiada różne sposoby prowadzenia rozmowy, zawsze w duchu miłości do bliźniego. Jezus też milczał i nie odpowiedział na pytanie. Komu i dlaczego nie odpowiedział? ;-)


Wt sie 06, 2013 19:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Chodzi o ten cytat:
"A gdy go oskarzyli kaplani i starsi, to nie umial odpowiedziec, milczal z rumiencem na twarzy".
Cytat z pamieci, rumieniec mogl sie przeslizgnac w zwiazku z innym forumowym kolega. :P


Wt sie 06, 2013 19:52
Zobacz profil
Post Re: Odpust zupełny
Niestety, odpowiedź błędna. Wygadany jesteś, z NT cieniutko. :)
_______________________
Ich bin in einem Konzentrationslager zu schreiben.


Wt sie 06, 2013 20:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Odpust zupełny
Kiedy wygram rozaniec i obrazek? :)
Wam sie wydaje tak; kazdy zna na pamiec NT, bo jak inaczej? ST nie musi "inne czasy, inni ludzie".
Pytanie jest podchwytliwe, ale za piec punktow wskazowke poprosze i wybieram ten bialy telewizor, tam w rogu, przy tej usmiechnietej siostrze. :D


Wt sie 06, 2013 20:28
Zobacz profil
Post Re: Odpust zupełny
lokis napisał(a):
Wam sie wydaje tak; kazdy zna na pamiec NT, bo jak inaczej? ST nie musi "inne czasy, inni ludzie".
Pytanie jest podchwytliwe, ale za piec punktow wskazowke poprosze i wybieram ten bialy telewizor, tam w rogu, przy tej usmiechnietej siostrze. :D

Przytulał i wspierał, uzdrawiał, stawiał za wzór jedynie ludzi szlachetnych. Uczył też obrony przed krzywdzicielami. Polemizował z tymi, z którymi było można, już jako dwunastolatek. Bronił się przed Annaszem, Kajfaszem i Piłatem. Tylko przed Herodem milczał, bo z niemądrymi nie miał o czym dyskutować.
Diskussionen über die katholische - KZ
Cytuj:
Kiedy wygram rozaniec i obrazek? :)

Chcesz? To masz. W końcu przybywam z KZ.
Literatura nadobowiazkowa :-D
Jak to z odpustami w Kościele było...
autor: Małgorzata Szewczyk
Mówienie o odpustach ma więc sens tylko w kontekście grzechu i pojednania z Bogiem i należy do dziedzictwa teologicznego Kościoła zachodniego.

„Ludzkie bzdurstwa opowiadają ci, którzy głoszą, że gdy grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza z czyśćca uleci. (...) Ci, którzy twierdzą, że mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi” – grzmiał w swych tezach Marcin Luter. Co tak bardzo zdenerwowało augustianina i profesora uniwersytetu w Wittenberdze, że w liście do Albrechta, arcybiskupa Moguncji, z 1517 r. nawoływał do naukowej dysputy? Otóż uskarżał się on na kaznodziejów odpustowych i na samą praktykę odpustów, przypominającą bardziej jarmarczny handel, dzięki której w dodatku Kościół pomnaża swój majątek niż rzeczywiste prowadzenie ludzi ku Bogu.

Odpustowa matematyka
Aby zrozumieć krytykę Lutra, trzeba powrócić do samego początku wprowadzenia odpustów. Nie sposób mówić o odpustach, nie odnosząc się do pokuty, początkowo niezwykle surowej, trwającej nieraz latami i przede wszystkim publicznej. Problem był jeszcze większy, kiedy penitent otrzymywał kolejne pokuty, które sumowano z poprzednimi. Człowiek średniowiecza, karmiony sugestywnymi kaznodziejskimi opisami, bał się mąk czyśćcowych – żywa była w nim świadomość czekających go jeszcze na ziemi lub w czyśćcu kar. Proszono więc spowiedników o modlitwę w intencji darowania lub złagodzenia kar. W taki sposób odpust stawał się łaską przydzielaną przez papieży i biskupów, a czerpaną z zarządzanego przez Kościół „skarbca łask” nabytych przez Jezusa i świętych. Początkowo były udzielane bardzo oszczędnie, a ich uzyskanie było związane z udziałem w krucjatach przeciw innowiercom, niestety z czasem praktyka ta przerodziła się w rodzaj premii za podjęte dobre czyny. Obietnica złożona publiczne przez papieża Urbana II do kilkuset opatów i biskupów oraz tysięcy rycerzy w 1095 r. w Clermont w południowej Francji przeszła do historii. Udział w krucjacie przeciwko „niewiernym” łączył się z udzieleniem odpustu zupełnego, ponieważ trudy i niebezpieczeństwa wyprawy w obronie Ziemi Świętej i Jerozolimy stanowiły pewną równowartość kar za grzechy nałożonych przez Kościół. Nietrudno się domyślić, że nie zabrakło ochotników, którzy podjęli zobowiązanie do udziału w wyprawie.
Odpust, a więc darowanie kary za grzechy, których wina została zmazana przez sakramentalne rozgrzeszenie, zaczęto traktować instrumentalnie. W XII w. zaczęto łączyć odpust z nawiedzeniem miejsca kultu religijnego. Można go było uzyskać np. przez nawiedzenie grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela czy kaplicy Porcjunkuli w Asyżu. Zapotrzebowanie na odpusty rosło coraz bardziej, tym bardziej że w wieku XIII upowszechniła się w Kościele nauka o czyśćcu. Człowiek średniowiecza był gotów sporo zapłacić i ponieść wiele trudów, by skrócić sobie przyszłe cierpienia. Nastąpił prawdziwy rozkwit odpustów, które mnożono na dziesiątki, a nawet na setki lat. Ludzie chętnie pielgrzymowali do Rzymu, a nawet do Ziemi Świętej, by uzyskać odpust z okazji jubileuszy chrześcijaństwa, które zapoczątkował papież Bonifacy VIII w 1300 r. W późnym średniowieczu nasiliła się praktyka zamieniania aktów pokuty na opłaty pieniężne. Wystarczyło bowiem kupić list odpustowy za siebie lub nawet za zmarłego, by skrócić męki w czyśćcu. Odpust stawał się więc coraz bardziej wygodnym źródłem dochodów. Wszystko kręciło się wokół liczb. Zbawienie dusz sprzedawano w różnych cenach i rachowano prawie jak na jarmarkach. W tym wszystkim zagubiono podstawowy warunek uzyskania odpustu, czyli stan rzeczywistego odwrócenia się od grzechu. Liczył się bilans zysków i strat. W dodatku, w 1515 r. papież Leon X odnowił odpust rozpisany przez Juliusza II, by zdobyć pieniądze na budowę bazyliki św. Piotra w Rzymie. Połowę wpływów miał otrzymać Albrecht, arcybiskup Moguncji, który był papieskim komisarzem do spraw odpustów na terenie Niemiec. W instrukcji dla pełnomocników tak streszczał on naukę o odpustach: „Aby dostąpić łaski zupełnego odpuszczenia grzechów, każdy, kto się wyspowiadał lub przynajmniej ma zamiar zrobić to w swoim czasie, powinien w jednym z siedmiu kościołów katedralnych w Rzymie odmówić 5 Ojcze nasz i 5 Zdrowaś Maryjo. Kto jednak z jakiejś przyczyny żąda, by odpuszczono mu podróż do Rzymu, to jest to możliwe, ale w zamian trzeba wnieść opłatę” – i tutaj padały odpowiednie sumy proporcjonalne do pochodzenia i stanu. Jednak to działalność dominikanina o nazwisku Jan Tetzel zainspirowała Marcina Lutra do napisania 95 tez i przeciwstawienia się praktyce handlu odpustami. To właśnie ten zakonnik, do którego przylgnęło powiedzenie: „Gdy tylko złoto w misce zadzwoni, do nieba jakaś duszczyczka goni”, rozprowadzał papieski odpust w okolicach Wittenbergi. Dlaczego jednak Luter został uznany za heretyka? Nie dlatego, że w swoich tezach przeciwstawiał się nadużyciom, ale m.in. dlatego, że zakwestionował rzeczywisty sens samego odpustu. Krytyka odpustów zmusiła Kościół do zrewidowania tej praktyki. Problem ten podjęto na soborze trydenckim (1545–1563), gdzie potwierdzono, że Kościół ma boskie pełnomocnictwo udzielania odpustów, ale postanowiono, że nowe odpusty i inne łaski duchowe będą „w odpowiednim czasie ogłaszane ludowi przez ordynariuszy miejsc przy udziale dwóch przedstawicieli kapituły”.

Skarb Kościoła
Teologowie XX w. starali się na nowo spojrzeć na tę sprawę. Szczególną rolę w tym względzie odegrał jeden z najbardziej wpływowych teologów XX stulecia, niemiecki duchowny Karl Rahner, który zdefiniował pojęcie kary doczesnej, wskazując na konsekwencje grzechu włączone w proces oczyszczenia nawróconego za jego życia czy po śmierci. Dawno oczekiwaną reformę odpustową wprowadziła konstytucja apostolska Indulgentiarum doctrina Pawła VI z 1967 r., głosząca poprawioną naukę w zakresie praktyki odpustów. Papież zniósł odpusty określane konkretnym czasem (np. ilością dni lub lat). Odpust cząstkowy lub zupełny można uzyskać tylko za siebie lub ofiarować go za zmarłego, ale za nikogo z żyjących, ponieważ każdy człowiek sam jest w stanie dokonać przemiany swojego życia i wypełnić wymagane do otrzymania odpustu warunki. Odpust zupełny można uzyskać tylko jeden raz w ciągu dnia, poza pozostającymi w obliczu śmierci, natomiast odpusty cząstkowe można uzyskiwać w ciągu jednego dnia wielokrotnie. W dokumencie zaakcentowano też związek pokutującego z naśladowaniem cierpiącego Chrystusa, a zredukowano związek odpustów z dewocjonaliami. Dość powiedzieć, że niektórzy teologowie oczekiwali po Soborze Watykańskim II, że papież, ogłaszając Rok Jubileuszowy 1975, wycofa się z tej praktyki będącej kością niezgody między katolikami a protestantami. Tymczasem Paweł VI miał świadomość, że w ciągu wieków nauka Kościoła o odpustach często była wypaczana i nadużywana. Mimo to właśnie w tej praktyce papież widział drogę do przemiany człowieka, popartą szczerą chęcią nawrócenia. O nauce o odpustach przypominał też Jan Paweł II, przygotowując wiernych na Rok Jubileuszowy 2000. „Istnieje skarb Kościoła, który poprzez odpusty jest niejako «rozdzielany». Tego rozdzielania nie należy pojmować jako swego rodzaju mechanicznej dystrybucji, tak jakby chodziło o «rzeczy». Jest ono raczej wyrazem pełnej ufności Kościoła, że jest wysłuchiwany przez Ojca, gdy ze względu na zasługi Chrystusa, a także – za Jego przyzwoleniem – na zasługi Matki Boskiej i świętych, prosi Go o zmniejszenie lub przekreślenie bolesnego aspektu kary, pogłębiając jej wymiar leczniczy poprzez inne rodzaje działania łaski. W niezgłębionej tajemnicy Bożej mądrości ten dar wstawiennictwa może być użyteczny również dla wiernych zmarłych, którzy korzystają z jego owoców stosownie do swej sytuacji” – przypominał podczas jednej z audiencji generalnych.
Mówienie o odpustach ma więc sens tylko w kontekście grzechu i pojednania z Bogiem, należy do dziedzictwa teologicznego Kościoła zachodniego i nie ma już dzisiaj nic wspólnego z handlem z czasów Marcina Lutra.
/Przewodnik katolicki 7/2013/


Wt sie 06, 2013 21:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL