Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 I jak tu w BOGA nie wierzyć 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
ogon__ napisał(a):
Rzeczywiście, istnieje coś takiego, jak mumifikacja, już starożytni wiedzieli, jak powstrzymywać ciała przed rozkładem. Z nierozkładających się ciał słynni są nie tylko święci, ale na także buddyjscy mnisi, ciekawe, czego to dowodzi, zdaniem cudowierców. Moim zdaniem po prostu tego, że na naturalną mumifikację po śmierci większą szansę mają ci, którzy przed śmiercią pościli i nie mieli w układzie pokarmowym działających enzymów trawiennych, a pochowani zostali w miejscu o zerowej wilgotności lub w obecności toksyn niszczących bakterie.

Należy też wziąć pod uwagę stosowane dawniej drastyczne medykamenty, np. sole rtęci, arsenu czy antymonu, które- pozostajac w ciele- mogły go chronić przed rozkładem.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N gru 01, 2013 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Ten mnich na zdjęciu na zagłodzonego nie wygląda.

A tak poważnie, to gdybym był niewierzący, to chyba żaden z cudów nie przekonałby mnie. Aż cisną mi się do głowy racjonalne wytłumaczenia wszystkich tych niewyjaśnionych/cudownych zjawisk.
Tak więc opieranie wiary na sensacyjnych cudach, to zawsze ryzykowna strategia (a nuż ktoś wyjaśni to wszystko empirycznie i racjonalnie).

Nie...wiara to jednak zupełnie coś innego, to jest coś z innej beczki.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N gru 01, 2013 21:47
Zobacz profil
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
MARIEL napisał(a):
W jakim sensie coś innego? Tu i tu ciała po śmierci nie rozkładają się, tylko że w powyższym przypadku jest wyraźnie zaznaczone iż jest to skutek drastycznej diety. Wśród naszych świętych ascetyczny tryb życia, długotrwałe posty to także nic dziwnego. Myślę, że w obu przypadkach dałoby się to jakoś uzasadnić bez angażowania czynnika boskiego ;)


Coś innego pod tym względem że mnisi buddyjscy robią to specjalnie. A święci o niczym takim nie myśleli przed swoją śmiercią.
Mnich na zdjęciu owszem, nie wygląda na zagłodzonego ale także już nie wygląda zbyt dobrze, nie ma nosa, ust i oczu, jego twarz jest znieksztalcona. Podczas gdy twarze świętych zachowały swój wygląd.
To fakt że cudowność zjawisk nie przemawia do nas za bardzo ale z drugiej strony coś ważnego tracimy. Wiara nie polega na tym to prawda, ale przecież wiara to wiara w cuda także, w coś co jest nadprzyrodzone, przecież wierząc w Boga wierzymy w istnienie innej rzeczywistości która gruntownie rózni się od naszej. To inny świat ktory jest dla nas zagadką. Wierzymy że Bóg potrafi wszystko, że do niego należy cały wszechświat i to On jest ustawodawcą wszelkich praw i może je naginać w dowolny sposób jeśli tego chce. Sceptycy zawsze pozostaną sceptykami w większości przypadków, ale wierzący którzy nie wierzą w cudowność pewnych zjawisk tym samym jakby zaprzeczali wierze, która także jest irracjonalna jeśli chodzi o logikę i tak zwany zdrowy rozsądek.


N gru 01, 2013 23:21
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
equuleuss napisał(a):
Wierzymy że Bóg potrafi wszystko, że do niego należy cały wszechświat i to On jest ustawodawcą wszelkich praw i może je naginać w dowolny sposób jeśli tego chce.


Święci Kościoła są niemal zgodni w tym, że Bóg nie gwałci (czy też nie "nagina") ustanowionych przez siebie praw, zdaje mi się że możesz być w takim poglądzie raczej odosobniony.

Cud nie dzieje się w sprzeczności z naturą lecz w sprzeczności z tym, co nam o naturze wiadomo. (św. Augustyn)

equuleuss napisał(a):
ale wierzący którzy nie wierzą w cudowność pewnych zjawisk tym samym jakby zaprzeczali wierze, która także jest irracjonalna jeśli chodzi o logikę i tak zwany zdrowy rozsądek.

Moja wiara nie jest irracjonalna i wydaje mi się, że z takim stwierdzeniem jak Twoje niewielu starych wyjadaczy tego forum by się identyfikowało ;)
Zresztą wszyscy wierzący chyba wierzą w cudowność niektórych zjawisk, ale zdecydowanie inaczej tę cudowność pojmują. Na pewno nie jako naginanie czy też gwałcenie praw natury.


Pn gru 02, 2013 8:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57
Posty: 658
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Ja uważam że BÓG daje nam odczuć niejako swoją obecność i pamięć o nas tymi właśnie CUDAMI.Chce niejako pokazać że istnieje ,że do NIEGO I OD NIEGO zależy wszystko z czym mamy do czynienia[świat materialny jak i duchowy].Że ON może wszystko a to co CUDOWNIE nam ukazuje ma nas przybliżyć do JEGO MAJESTATU,utwierdzić nas w tym że istnieje i że do niego należymy;]

_________________
JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska


Pn gru 02, 2013 16:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
panMK napisał(a):
Ja uważam że BÓG daje nam odczuć niejako swoją obecność i pamięć o nas tymi właśnie CUDAMI.

A co miałyby niby mieć na celu takie podchody połączone z zabawą w chowanego?

Bóg udaje, że go nie ma, czy może raczej udaje, że jest?

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Pn gru 02, 2013 19:34
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
JedenPost napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
Tzn. z perspektywy "cokolwiek mi pokażecie, i tak nie uwierzę, bo przecież wiara w Boga jest absurdalna"?

A to zależy, czy ktoś uważa, że wiara w Boga jest absurdalna :) Ja np. uważam, że wiara nie jest, ale przekonywanie do istnienia Boga za pomocą kilku niewyjaśnionych zjawisk... jest może nie tyle absurdalne, co mało skuteczne.


O, zamierzałem napisać w zasadzie to samo.


Czyli chodzi bardziej o postawę: "wiara w Boga nie jest absurdalna, możliwe, że Bóg istnieje, choć ja w to nie wierzę, a zatem teraz sobie siądę wygodnie na swoim ateistycznym tronie, a wy, wierzący, płaszczcie się tu przede mną i przedstawiajcie dowody, których nie zawaham się odrzucić za każdym razem, gdy tylko znajdę jakikolwiek argument przeciw!"?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn gru 02, 2013 19:53
Zobacz profil
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
MARIEL napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Wierzymy że Bóg potrafi wszystko, że do niego należy cały wszechświat i to On jest ustawodawcą wszelkich praw i może je naginać w dowolny sposób jeśli tego chce.


Święci Kościoła są niemal zgodni w tym, że Bóg nie gwałci (czy też nie "nagina") ustanowionych przez siebie praw, zdaje mi się że możesz być w takim poglądzie raczej odosobniony.

Cud nie dzieje się w sprzeczności z naturą lecz w sprzeczności z tym, co nam o naturze wiadomo. (św. Augustyn)

equuleuss napisał(a):
ale wierzący którzy nie wierzą w cudowność pewnych zjawisk tym samym jakby zaprzeczali wierze, która także jest irracjonalna jeśli chodzi o logikę i tak zwany zdrowy rozsądek.

Moja wiara nie jest irracjonalna i wydaje mi się, że z takim stwierdzeniem jak Twoje niewielu starych wyjadaczy tego forum by się identyfikowało ;)
Zresztą wszyscy wierzący chyba wierzą w cudowność niektórych zjawisk, ale zdecydowanie inaczej tę cudowność pojmują. Na pewno nie jako naginanie czy też gwałcenie praw natury.


Może wyjaśnię, cud wydaje się dla innych, można by rzec postronnych osób czymś co nagina ustanowione prawa natury. Chyba nie można zaprzeczyć że zdolność lewitacji lub bilokacja taką może się wydawać. Prawo grawitacji chociażby nie działa na taką osobę w stanie lewitacji. Tymczasem jak inaczej to wyjaśnić? Wiemy że istnieje prawo grawitacji i działa na każdy objekt, więc zgodnie ze słowami Augustyna nie wiemy o tym że to prawo grawitacji można obejść w jakimś sensie, tylko w jaki sposób? Nie znamy tego sposobu? Być może. Bardziej niż nagina może pasować tutaj słowo - zawiesza te prawa, przecież Bóg może wszystko, może nawet nagiąć prawo które ustanowił, któż mu zabroni albo kto może powiedzieć że to nie przystoi Bogu?

A cud słońca? Tłumaczymy że słońce przecież w tym czasie nie poruszało się tak naprawdę, z takiego stwierdzenia można także wysnuć wniosek że w takim razie wszyscy oglądający ten cud ulegli jakiejś zbiorowej hipnozie zesłanej przez Boga i widzieli tańczące słońce. Więc Bóg sprawił w umysłach ludzi złudzenie optyczne?
Jak można inaczej przyjmować cuda czynione ręką Boga? A może brakuje nam wiary i potrzebujemy dowodów naukowych także na możliwość wystapienia zjawiska określanego jako cudowne. Wszak mowi się że Izraelici przeszli sobie przez bród, gdzie woda była po kostki a Bóg zapewne tylko wskazał to miejsce, niezdolny do tak spektakularnego cudu. A przecież w Biblii mamy wyraźną wzmiankę o tym że była ściana z wody po jednej i po drugiej stronie. Teraz zapewne powiemy że to tylko poetyckie wyrażenie. Za chwilę przestaniemy wierzyć w to że Biblia mówi prawdę i ta księga wyląduje obok książki kucharskiej bo stanie się mniej wiarygodna od niej.

A cuda eucharystyczne, a krew św Januarego? Jak w takim przpadku można mówić o zgodności z naturą? W takim razie nasz świat zawiera wiele niezbadanych tajemnic skoro cuda dzieją się zgodnie z prawami natury i pojawiająca się krew i tkanka ludzkiego ciała na kawałku opłatka, zwyklego zdawałoby się, jest czymś co występuje naturalnie w przyrodzie i nie stoi w sprzeczności z prawami natury która nas otacza.

Wiara wydaje się być irracjonalna i absurdalna w oczach niewierzącego i to miałem na myśli.


Wt gru 03, 2013 1:18

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
equuleuss napisał(a):
z takiego stwierdzenia można także wysnuć wniosek że w takim razie wszyscy oglądający ten cud ulegli jakiejś zbiorowej hipnozie zesłanej przez Boga i widzieli tańczące słońce. Więc Bóg sprawił w umysłach ludzi złudzenie optyczne?


Najwyraźniej. Orientujesz się zapewne, że słonce widać nie tylko z tej jednej miejscowości na ziemi... i jakoś nikt poza tamtym zbiorowiskiem ludzi nie raportował, by w tamtym czasie ze słońcem działo się cokolwiek szczególnego, nie zastanawia Cię to?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt gru 03, 2013 6:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Ciężko przekonać niewierzącego do istnienia Boga - wiem coś o tym. Kiedyś też tak wszystko negowałam.... Teraz jestem osobą gorliwie wierzącą a Pan Bóg jest dla mnie najważniejszy. A wszystko zmieniło się w jednej chwili i to dla mnie jest cud sam w sobie choć z najdą się tacy co to wyśmieją(sama kiedyś bym tak zrobiła) Mam jednak nadzieję, że choć niektórzy z "niedowiarków" poznają miłość Boga i będzie im dane przeżyć to co ja. Zmienią zdanie i poznają prawdziwy sens życia, ale o tym zdecyduje Bóg. Być może da im szansę tak jak dał mi. Szczerze tego wszystkim życzę bo dopiero teraz poczułam czym jest szczęście. Wszystko inne to jego imitacja, chwilowa złudna radość....Ale to stwierdzić można gdy poczuje się coś mocniejszego. Wtedy wszystko inne wydaje się tak błache :-) Pamiętaj, że to iż nie wierzysz w Boga, nie oznacza, że go nie ma. Możesz bardzo się zdziwić i co wtedy? Jeśli tak by się stało to jesteś spokojny o to co stanie się z twoją duszą? :-)


Wt gru 03, 2013 9:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a):
Pamiętaj, że to iż nie wierzysz w Boga, nie oznacza, że go nie ma. Możesz bardzo się zdziwić i co wtedy?
Wtedy można np. Bogu zadać pytanie, czemu w takim razie tak się starał, aby wyglądało na to, że Go nie ma.

A tak zupełnie nawiasem mówiąc:

Pamiętaj, że to iż wierzysz w Boga, nie oznacza, że on jest. Możesz bardzo się zdziwić i co wtedy?
:)

Cytuj:
Jeśli tak by się stało to jesteś spokojny o to co stanie się z twoją duszą? :-)
Czyli niewierzący powinni nie być spokojni o to, co się stanie z ich duszami, w których istnienie również nie wierzą? :shock:

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Wt gru 03, 2013 10:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Pan Bóg nie stara się aby wyglądało na to, że go nie ma. Nie wiem skąd ten wniosek ale ok. On nam daje wiele znaków, że istnieje, kocha nas i na nas czeka tylko my te znaki lekceważymy bo tak jest nam wygodniej.

A niewierzący jeśli będą po prostu dobrymi ludźmi, nie krzywdzącymi innych i zobaczą coś więcej niż czubek własnego nosa to myślę że Bóg im wybaczy i i tak zostaną zbawieni.


Wt gru 03, 2013 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 02, 2012 16:32
Posty: 1029
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a):
Pan Bóg nie stara się aby wyglądało na to, że go nie ma. Nie wiem skąd ten wniosek ale ok.

Czyli twoim zdaniem stara się, żeby wyglądało na to, że jest?
Więc podasz jakieś konkretne przykłady, które do ciebie przemawiają i świadczą twoim zdaniem o Jego istnieniu?

_________________
Johnny99:
"Wszyscy, włącznie z tobą, wiedzą, że nikt nie wierzy w żadnego Potwora, a działalność Koscioła Spaghetti ma na celu wyśmiewanie wiary.
Jest to tzw. wiedza powszechna."


Wt gru 03, 2013 11:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
Przykładów jest cała masa. Wiele między innymi było tu poruszanych, omawianych. Nie będę ich powtarzać. Przykładów i dowodów na to, że Pan Bóg działa w naszym życiu jest wiele tylko kwestia tego czy z góry nastawimy się na NIE, nie dopuszczając do siebie innej opcji niż sami przyjęliśmy czy spróbujemy spojrzeć obiektywnie dopuszczając inne możliwości. Jeśli ktoś z góry jest nastawiony anty to cokolwiek by mu nie powiedzieć czy pokazać to najzwyczajniej w świecie to zignoruje albo wyśmieje. Dla mnie najlepszym dowodem na jego istnienie jest to że odmienił moje życie i że choć to może wydawać się śmieszne czuję jego obecność i pomoc. Jeśli otworzy mu się drzwi i powierzy swoje życie on zacznie działać. I to bardzo wyraźnie. Wtedy nie sposób nie dostrzec tej ingerencji


Wt gru 03, 2013 11:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: I jak tu w BOGA nie wierzyć
olijula napisał(a):
Przykładów i dowodów na to, że Pan Bóg działa w naszym życiu jest wiele tylko kwestia tego czy z góry nastawimy się na NIE, nie dopuszczając do siebie innej opcji niż sami przyjęliśmy czy spróbujemy spojrzeć obiektywnie dopuszczając inne możliwości.

No dobrze, ale w ten sposób mozna argumentować za czymkolwiek: UFO, yeti, chemtrailsami, zamachem w Smoleńsku, czy wręcz satanizmem, skoro już mamy "dopuszczać inne możliwości".
olijula napisał(a):
Dla mnie najlepszym dowodem na jego istnienie jest to że odmienił moje życie i że choć to może wydawać się śmieszne czuję jego obecność i pomoc.

Mnie też odmienił. Na gorsze. Obecności i pomocy nigdy nie odczuwałem, za to obrywałem po głowie od wierzących mniej, ale bardziej zaradnych życiowo.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Wt gru 03, 2013 12:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL