Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 9:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wiewioreczka 
Autor Wiadomość
Post Re: Wiewioreczka
tredje jak masz ochotę, słuchać smoka z garażu to raczej Twoja sprawa i Twój problem.


Wt gru 31, 2013 14:00
Post Re: Wiewioreczka
tredje napisał(a):
Yarpen_Zirgin
a dowody????

Co "dowody"?

Cytuj:
To znaczy ze ja moge miec smoka w garazu i sluchac jego polecen?

Nie wiem, co możesz mieć w garażu. Wiem jedynie tyle, że wiara w istnienie lub nieistnienie szatana i opętań w żadnym przypadku nie stanowi kryterium tego, czy ktoś ma równo lub nierówno "pod sufitem".


Wt gru 31, 2013 14:03
Post Re: Wiewioreczka
equuleuss napisał(a):
Alus napisał(a):
Yarpen_Zirgin napisał(a):
Bo zamiast "Edytuj" kliknęłaś w "Cytuj". Natomiast nie widzę sensu w temacie. O co ci tak naprawdę chodzi?

tredje przyjęła styl mojego bp ordynariusza, który we wczorajszym liście do wiernych (poza listem episkopatu) zazdrościł krowie i psu, których genderyści nie zmuszają do zmiany płci.
Wiewiórkom też nikt nie podaje sakramentu bez ich woli.
Zatem są na uprzywiliowanej pozycji.



Kto to jest - genderysta- coż to za nowy wynalazek, skrót myślowy? Alus, nie jest łatwo zmienić płeć i nikt nikogo do tego nie zmusza. Dla przykładu Pani dr. Robacha jest znana z tego że diagnozę prowadzi w sposób odpowiedzialny i ostrożny, trwa to mniej więcej dwa lata, jest wiele testów, badań, także kliniczne badania. Przy czym nie stawia osobiście diagnozy ale kieruje do wyspecjalizowanego psychologa gdzie na kolejnych spotkaniach psycholog przeprowadza kolejne testy i rozmowy, dopiero później można uzyskać diagnozę.

Przy czym diagnoza nie jest czymś co zmusza kogoś do podjęcia kroków w kierunku przemiany, jest po prostu stwierdzeniem faktu. Sama przemiana jest gehenną a nie wesołą wycieczką do lunaparku.

To nie jest takie proste że idziesz do pierwszego lepszego lekarza i mowisz że od jutra chcesz być facetem czy babką i już jest okay, to kiedy utniemy a kiedy przyszyjemy?

Poza tym, ktoś z pozycji patrzącego nie wie czym jest bycie transseksualistą, nie wiesz co to wnosi do życia i co czyni z życia a łatwo jest pozwolić sobie na kpinę nie mając pojęcia co dana osoba czuje i przeżywa.

Ja wiem, że płci nie zmienia się na życzenie, ale widocznie nie wie mój bp ordynariusz - Chciałoby się powiedzieć, że szczęśliwsze są krowa i pies, bo nikt z zeksuologów nie narzuca mu płci
http://www.diecezja.kielce.pl/sites/def ... dzinie.pdf


Wt gru 31, 2013 14:33

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiewioreczka
Yarpen_Zirgin
dowody na te diably?
Mialam ciotke, hrabine, przezyla Oswiecim i w ogole cudowna kobieta. Tylko po przezyciu stu lat cos jej sie w glowie poprzewracalo i widziala diably. Przykre, coz, starosc.
Albo dowod na niematerialny skaldnik osobowosci/umyslu ludzkiego. Czyli dusze?
Niematerialny, czyli niewrazliwy na czynniki materialne typu barbiturany, poziom cukru, wapnia itd. Znasz cos takiego?


Wt gru 31, 2013 14:44
Zobacz profil
Post Re: Wiewioreczka
tredje napisał(a):
Yarpen_Zirgin
dowody na te diably?
Mialam ciotke, hrabine, przezyla Oswiecim i w ogole cudowna kobieta. Tylko po przezyciu stu lat cos jej sie w glowie poprzewracalo i widziala diably. Przykre, coz, starosc.
Albo dowod na niematerialny skaldnik osobowosci/umyslu ludzkiego. Czyli dusze?
Niematerialny, czyli niewrazliwy na czynniki materialne typu barbiturany, poziom cukru, wapnia itd. Znasz cos takiego?

Wybacz, ale... jak mi udowodnisz, że ty istniejesz? Nie widzę Cię, nie dotykam. Nie mogę porozmawiać osobiście. Widzę jedynie ślady Twojej działalności. Muszę na wiarę przyjąć, że "tredje" to żywa osoba, a nie na przykład działanie jakiegoś wyrafinowanego programu komputerowego.

Tak samo jest z tym, o co ty pytasz. Nie ma dowodów. Mamy jedynie oznaki działalności.


Wt gru 31, 2013 14:51
Post Re: Wiewioreczka
Tredje napisał(a):
Kael Val
pracownik sluzby zdrowia z zalozenia powinien iec wiedze naukowa, nie kierowac sie przesadami i dbac o dobro pacjenta. Skladaja tez przysiege.Etyka lekarska i takie tam. To, ze niektorzy jej nie dotrzymuja to inna sprawa.

No właśnie. Czy to, że niektórzy jej nie dotrzymują uprawnia mnie do życzenia, aby nie mieć z nimi nic wspólnego? Czy to racjonalne życzenie? Dlaczego unikasz odpowiedzi?

Tredje napisał(a):
Duchowny nie jest zobowiazany do kierowania sie dobrem pacjenta, nie sa zobowiazani do dotrzymania tajenicy lekarskiej. Jak sie dowie, nie na spowiedzi, ze Kowalski byl na odwyku a Malinowska miala kile to moze to spokojnie wypaplac.

Jest zobowiązany, lecz tak jak w przypadku lekarzy, zdarzają się duchowni, którzy mają z tym problem. Ciągle mam wrażenie, że duchowni to dla Ciebie inna rasa ludzi i stąd Twój brak umiejętności oceniania ich wedle takich samych standardów, jak inne grupy zawodowe.

Tredje napisał(a):
No i nie bez znaczenia jest fakt ze jest przedstawiciele organizacji ktora mordowala na masowa skale.

Znowu Twoje podwójne standardy oceny.
Niemcy są obywatelami kraju, który ma na sumieniu ofiary II wojny światowej. W związku z tym nieustannie boisz się o życie swojej rodziny, skoro istnieje możliwość, że Angela Merkel wraz z prezydentem rozpocznie III wojnę światową?
Takie ma znaczenie argument, który wysuwasz.
Lekarze z kolei mogą się wstydzić za ludzi pokroju niedoszłego neurologa z doktoratem Jamesa Holmsa, dr Mengele, czy też bardziej anonimowych lekarzy z japońskiej jednostki 731. Tak Tredje. Historia zna przypadki lekarzy, którzy z własnej nieprzymuszonej woli podejmowali się brutalnych eksperymentów medycznych na ludziach. I skala zjawiska była masowa. Czy to jest fakt, który nie ma znaczenia? Oczywiście, że ma znaczenie. Jednak morał z tego jest jasny i niektórym znany: Wszędzie można spotkać ludzi, którzy czynią zło. Bez względu na to, czy jest to lekarz, ksiądz, prezydent, premier czy prawnik. Zło nie dokonuje selekcji ze względu na płeć, rasę, wykształcenie czy status społeczny, więc nie ma gwarancji, że skoro ktoś jest np. lekarzem, nie może być zły, a jak jest księdzem musi być psychopatą.
Dlatego racjonalnie myślący ludzie nie szufladkują ludzi, robią to tylko Ci, którzy mają problem z nienawiścią.


Tredje napisał(a):
Skad mam dane o 50 krotnym przekroczeniu ilosci pedofili w KK? Z prostego faktu - bylo jakies dementi, ze ksieza sa odpowiedzialni za 0,2 % przypadkow pedofiliiw USA. Wiec pewien antropolog kulturowy zrobil proste przeliczenie - ilosc doroslych mezczyzn, ilosc ksiezy, i porownal to do przypadkow pedofilii. Wyszlo, bardzo ostroznie 50. Mysle, ze mogla bym sama takie przeliczenie przeprowadzic, ale nie widze sensu.

Wobec tego, czekam na źródła. Anonimowy antropolog nic mi nie mówi.


Cz sty 02, 2014 16:07

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiewioreczka
Val
a coma narodowosc do rzeczy? Niecow nie ma potrzeby sie bac. Ale bylego czlonka SS czy Wermahtu - tak. A jak ten jest na dokladke glowa KK :D
Wyliczenia poszukam w weekend - teraz pracuje po 13 godzin.


Cz sty 02, 2014 20:14
Zobacz profil
Post Re: Wiewioreczka
tredje napisał(a):
Val
a coma narodowosc do rzeczy? Niecow nie ma potrzeby sie bac. Ale bylego czlonka SS czy Wermahtu - tak. A jak ten jest na dokladke glowa KK :D

Tredje, Ty się od Kaczyńskiego zaraziłaś? Ja rozumiem pobudki PiSu, gdy zarzuca Tuskowi, że ma dziadka z Wermachtu, ale nie rozumiem Twoich. Serio boisz się człowieka, który został zmuszony do członkostwa w Wehrmachcie wbrew swojej woli :shock: ? Czy to nie zakrawa już o jakąś obsesję? Każdy Niemiec w jego wieku należał do sił zbrojnych.
A może Ci się wydaje, że Niemcy w tym okresie głaskali po główce każdego dzieciaka, który nie chce przystąpić do Hitlerjugend, dawali mu cukierka i puszczali wolno? Jeśli masz tak cukierkowy obraz wojny, to pragnę Cię oświecić, że niemal każdy zdrowy, młody mężczyzna musiał przystąpić do służby wojskowej zorganizowanej przez Hitlera. Jak nie Wehrmacht, to gdzieś indziej, ale od wojska by nie uciekł.

Zresztą, skoro już sprecyzowałaś, że boisz się żyjących, którzy walczyli dla tej konkretnej idei, to i rozumiem, że duchownych już się nie boisz, skoro od czasów inkwizycji minęło kilkaset lat i już jej nie ma, a potomkowie tych ludzi, nie odpowiadają za winy swoich przodków i nie muszą być z automatu źli?


Cz sty 02, 2014 20:32

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiewioreczka
Val
Do Wermachtu nie brali na sile. To byly elitarne jednostki, dla ludzi pewnych ideowo.
A wlasny udzial, i udzial dziadka to nie to samo.
Tuta masz obiecane wyliczenie
Cytuj:
Abp. Życiński z Wysokości obwieszcza:
Cytat:
Z amerykańskich danych wynika, że duchowni byli uwikłani w dwa procent przypadków pedofilii w Stanach Zjednoczonych


-czyli niby tyle, co nic, a w ogóle to cała afera jest zapewne wynikiem Nieprzyjaciół Kościoła Świętego Spisku Wszetecznego .

Nawiasem - niekiedy ręce doprawdy opadają, gdy widzi się niekompetencję i niechlujstwo dziennikarzy .
Materiał nosi tytuł:
Wśród pedofilów tylko 2 proc. to księża.
Dla pismaka-idioty 2 % ogółu przypadków pedofilii, przekłada się jakimś sposobem na 2 % księży w populacji pedofilów.
Śmiać się czy płakać???
Przy okazji - wedle wiki:
Cytat:
Najbardziej reprezentatywne dane zawiera Raport Johna Jaya z 2004 roku dotyczący duchowieństwa amerykańskiego. Wynika z niego, że 4 % ( !!!!!!!!! - zaznaczenie moje - big_zyd) duchownych w latach 1950-2002 dopuściło się molestowania seksualnego osób nieletnich. Dane te uwzględniają księży, którym postawiono zarzuty o popełnienie przestępstwa seksualnego z udziałem dzieci, nie uwzględniają natomiast rzeczywistej skali zjawiska.


Ale ja nie o tym chciałem.

Przyjmijmy z Dobrą Wiarą dane objawione przez Jego Arcybiskupiość, że katoliccy duchowni uwikłani są w zaledwie 2 % przypadków pedofilii, i wykonajmy kilka prostych szacunkowych obliczeń bazując - gwoli przejrzystości - na aktualnych danych.

Wedle danych katolickiego uniwersytetu Georgetown, Washington D. C. w roku 2009 było w USA 40 666 ( ) księży katolickich.

U. S. Census Bureau podaje, że w roku 2008 (nowszych danych nie ma) dorosła populacja USA liczyła sobie 230 137 832 osoby.

Rozkład płci dla ogółu populacji, to 49,3 % mężczyzn i 50,7 % kobiet.

Bardziej szczegółowych danych nie znalazłem, ale poręcznie będzie przyjąć roboczo, że skoro mężczyźni żyją krócej, dla populacji dorosłej te liczby wyniosą odpowiednio, powiedzmy, 48 % i 52 %.

48 % z 230 137 832 to 110 466 159.

W tym księża katoliccy to 40 666 czyli 0,036813 % ogółu dorosłej męskiej populacji. Dla ułatwienia przyjmijmy 0,04 %.

A zatem


0,04 % dorosłej męskiej populacji odpowiada za 2 % przypadków pedofilii,


a zatem

księża katoliccy dopuszczają się pedofilii około 50 razy częściej, niż wynosi średnia dla ogółu dorosłych mężczyzn.

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,315095
Sprobujesz swoich obliczen?


N sty 05, 2014 15:17
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Wiewioreczka
A teraz znajdź błędy metodologiczne.

tredje napisał(a):
Do Wermachtu nie brali na sile. To byly elitarne jednostki, dla ludzi pewnych ideowo.

A to skąd wytrzasnęłaś? Cały Wermacht to był ogół sił zbrojnych, a nie "elitarne jednostki".

I uważaj trochę co piszesz na forum - w tym sensie, aby oskarżenia nie okazały się gołosłowne, bo będą wtedy uznawane za oszczerstwa (tak stanowi regulamin).

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sty 05, 2014 15:58
Zobacz profil
Post Re: Wiewioreczka
@tredje zacznijmy od tego, ze wiekszosc przypadkow pedofilii jest nieznana. A dlaczego? Bo dotyczy rodzin: ojciec, dziadek, wujek. I nikomu na tym nie zalezy, zeby rodzinne brudy wyszly na jaw.

A jesli chodzi o Wehrmacht, to widac wyraznie, ze twoja wiedza historyczna jest zerowa. SS to byly jednostki elitarne. Wehrmacht to byla normalna, regularna armia.


N sty 05, 2014 16:26
Post Re: Wiewioreczka
tredje napisał(a):
Val
Do Wermachtu nie brali na sile. To byly elitarne jednostki, dla ludzi pewnych ideowo.

Pomyliłaś Wermacht z SS.


N sty 05, 2014 16:27

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiewioreczka
O wermachcie sobie doczytam, ale jak pamietam to byly "rycerskie, prawdziwie niemieckie" oddzialy.
Czy ktos chetny do obalenie wyliczenia ?


N sty 05, 2014 17:06
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 15, 2012 20:52
Posty: 646
Post Re: Wiewioreczka
Cytuj:
Bo dotyczy rodzin: ojciec, dziadek, wujek

to po kiego grzyba tych rodzin Kk tak broni?


N sty 05, 2014 17:08
Zobacz profil
Post Re: Wiewioreczka
Po kostki ;)
To sa na pewno rodziny ateistyczne. Nie wiedzialas? :x
Odczep sie moze od Kosciola i zajmij leczeniem? Swiat bez Kosciola katolickiego TEZ nie jest rajem.


N sty 05, 2014 17:13
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL