ErgoProxy.....hehehe , można się uśmiać choć nie do końca to takie zabawne. Ciekawe jak ateiści przekonują żeby nie pisać o szatanie, okultyzmie z nim związanym...sami się z tego nabijają, uważają szatana za bujdę i bzdury, a jacy troskliwi o katolików.
Jak ładnie przekonują że okultyzm i jego symbole to nic złego. Pogódz się z tym że jesteś na katolickim forum, a Kościół mówi o zagrożeniach związanych z okultyzmem i jego symbolami. Więc nie truj swoimi teoriami bo one z Kościołem nie mają nic wspólnego, tak samo jak z katolicyzmem i katolikami na których forum jesteś.

Właśnie dlatego, że jestem na katolickim forum, quas. Właśnie dlatego. Bo jestem cynikiem, a nie żadnym ateistą, i mało mnie obchodzi, ilu ludzi skończy w psychiatryku pod wpływem twoich wypocin. Ale nie cierpię bezczelności. Zagrożeniem duchowym jesteś tutaj ty i bodaj czy nie nie robisz tego z nudów i dla jaj - jak rasowy okultysta...

Ale tak właściwie to z czym masz tu problem Bo napisałem o okultyzmie i jego symbolach które dla katolików są zagrożeniem duchowym Taka jest nauka Kościoła dla katolików, więc z czym masz problem. Mało tego dla katolików zagrożeniem jest także joga o której ostatnio się głośno zrobiło i o tym zagrożeniu też mówią katolicy. I wiele innych rzeczy jest dla katolików zagrożeniem duchowym o których mówią katolicy, mówi Kościół, mówią kapłani. Z czym masz problem
Bo to co piszesz o psychiatryku to żadna nowość od ateistów, wrogów Boga i Kościoła, przeciwników katolików. W ogóle wierzyć w Jezusa to dla niektórych wystarczający powód by uznawać innych za psycholi. To co piszesz jest dla mnie podobne, nie ma to nic wspólnego z katolikami, katolicyzmem ani z Kościołem....Twoje niby dobre intencje o innych katolików są zwykłym fałszem bo to co piszesz z katolicyzmem nie ma nic wspólnego.

Aż się wierzyć nie chce, że ktoś może wygłaszać takie tezy.
Wychodzi, że są wciąż ludzie o poglądach, które w średniowieczu uchodziły za konserwatywne.

A co to jest "krzyz Chrystusa" w formie klasycznej?
Sw Franciszek tez byl masonem i okultysta, bo mial symbol tau?

Przeciez to jest krzyz! Nie widzisz, ze ma na dole koniec slupa?

Zagrożeniem duchowym dla katolików, quas, jest twoje spojrzenie na świat, w którym Szatan kryje się w każdym zakamarku świata, nawet w twoim własnym cieniu. Bo katolik który ci uwierzy, do końca życia będzie przerażoną kulką nieszczęścia, w swoim mniemaniu osaczoną przez wroga, któremu w swoim mniemaniu nie ma jak poradzić. Chyba że w kółko klepiąc zdrowaśki. I te mantrujące kulki nieszczęścia będą się tulić do quasa-herosa. Kimżesz ty jesteś, że ci zależy na takich ludziach?

I przestań z łaski swojej sugerować mi ateizm. Jestem wierzący. Tyle że uważam, że Bogu, akurat Bogu, należy się sprzeciwiać - ale nie w imię pychy. W imię zwykłej, ludzkiej godności... a jeśli godność wolnego człowieka nic dla Boga nie znaczy, to w imię odpowiedzialności za to, co Jego niewolnicy ukochani wyrabiają w doczesności. I nie chodzi mi nawet o zbrodnie - głównie chodzi mi o to, że śmieć jakiś przyjdzie, wycierając sobie gebę Bogiem czy Jezusem, i będzie kłamał bezczelnie, wodząc ludzi na zatracenie doczesne, a kto wie czy i nie wieczyste - no więc zrób coś z tym, Panie Boże, skoro, podobno, zależy Ci na nas. Bo jeśli Ci jednak nie zależy...

W tym logo nie ma krzyża Chrystusa. Krzyż to dwie przecinające się deski z czego jedna jest dłuższa. Może to krzyż z jakiejś innej relgii gdzie jest miejsce tylko na głowę i ramiona, na pewno nie chrześcijański. To coś żółtego u góry wygląda jak statek parowy z dużym kominem. To logo kpi z krzyża Chrystusa.

Jak jesteś przerażoną kulką nieszczęścia to naprawdę nie wiem co Ci poradzić. Jak pisanie katolickiej prawdy że okultyzm jest zagrożeniem duchowym dla katolików, doprowadza Cię do takiego stanu to może to być jakieś zaburzenie. Jak katolicka prawda tak na Ciebie negatywnie działa to po co tak tu się męczysz bo i na katolickim forum to co piszesz nie ma nic wspólnego z katolikami i ich wiarą. Może żebyś nie był tak przerażony, na uspokojenie napiszę Ci że o tym że okultyzm jest dla katolika zagrożeniem duchowym mówią od dawna katolicy, mówią kapłani, mówi Kościół.

I nie przejmuj się, ateista też jest wierzący.

@quas, przyjrzyj sie jeszcze pare razy i moze przez lupe: to JEST krzyz.
Ma belke pionowa do ziemi i pozioma.
Przed tym krzyzem jest symbol wody i krwi z bialym tlem, ktory go czesciowo zaslania.

A ze to nie jest po prostu krzyz drewniany (i moze jeszcze wymierzony w jakis nieznanych nikomu proporcjach), to dlatego, ze jest to plakat. Dzielo artystyczne, ktore ma konkretne przeslanie, a nie zdjecie z Golgoty.

Zeby w krzyzu widziec symbol szatana, to trzeba sie naprawde postarac.

Tło logo jest białe a na tym tle jest coś żółtego przypominającego statek parowy. Tło całego logo jest białe i na tym tle są namalowane inne rzeczy. Nic tu niczego nie zasłania, po prostu płynie sobie statek parowy, reszty nie ma. Jeżeli przyrównać ten żółty statek do krzyża to jest on dokładnie taki jak obok w tym okultystycznym pogańskim symbolu, jak jego górna część bez tej pętelki. W logo pętelkę imituje jakiś płomień palący górną część krzyża.
To nie jest krzyż Chrystusa.

Obawiam się, że nie do końca Twoje zdanie jest prawdziwe.
Przynajmniej w systemie chrześcijańskim.
W katolicyzmie istnieją pewne znaki, pewne symbole, które oznaczając jednocześnie urzeczywistniają.
To definicja sakramentów.
A dyskutujemy w perspektywie katolicyzmu.
Tak więc znak jest nie tylko symbolem, ale jednocześnie pewną rzeczywistością duchową.

Oczywiście, nie mozemy popadać w paranoję i doszukiwać się obecności jakiejś rzeczywistości duchowej w każdym byle znaku, ale w perspektywie katolickiej mamy stale do czynienia z ideą pewnej walki duchowej toczącą się w nas i o nas.
Wierzymy, że istnieją pewne zagrożenia duchowe (nie w sensie przyjmowania fałszywej duchowości, ale w sensie zagrożeń ze strony świata istot duchowych).
Jasnym jest, że wierność i pobożność od takich zagrożeń nas może uchronić, ale to tez nie powód, by w ogóle negować ich istnienie.
Quas ma dobre intencje, ale jego radykalizm naraża go na krytykę i ataki.
Ty z kolei, masz bardziej naturalistyczny ogląd tego zjawiska, taki ogląd, który daje Ci spokój wewnętrzny i chroni przed popadnięciem, z jednej strony w niebezpieczeństwo duchowe, a przed paranoją widzenia tego zagrożenia, z drugiej strony.

Niestety, obawiam się, że nie to akurat o Szatanie mówi Kościół.
Na podstawie Pisma świętego, Kościół zaleca: "bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła".
Oczywiście, bać się, nie oznacza żyć nieustannie w lęku, ale po prostu: uważać, żeby przez przypadek, nawet przez posługiwanie się pewnymi symbolami (które mogą zawierać w sobie odniesienie do pewnej złowrogiej rzeczywistości) nie narazić swojej duszy.

Quas, jesli nawet ma dobre intencje, pisze jakby kompletnie się zasłuchał w to, co mu w duszy gra, a grają mu , zdaje się, takie dosyć prymitywne nuty, w rodzaju:

- i to kładzie wszelkie dobre intencje. Bo są one przepuszczane przez filtr takiego rozumowania, który zamienia je w nieprawdy.

Co do Szatana, nauka Kościoła jest taka... dziwna trochę. Na jakiej zasadzie Szatan ma moc strącenia człowieka do piekieł? Sąd Ostateczny jest sądem Boga i to Bóg (czy wręcz sam człowiek w obliczu Boga) zamyka bramy Nieba w wypadku potępienia. Skąd tu nagle Szatan? Czyżby ta cała wojna była dla picu tylko, a naprawdę Szatan dalej pobożnie spełnia funkcję oskarżyciela przed Tronem?

@medieval_man ty tez nie widzisz na tym logo krzyza?

A sakramenty sa znakami, ale raczej samo polanie glowy woda, o zanurzeniu nie mowiac, nikogo w Chrystusa nie wszczepi. Sakramenty pozrzebuja znakow zewnetrznych, ale nie jako magii, ale dla dopelnienia symbolu. Jako konkret.

To sledzenie wszedzie zlego jest chore. Tak samo chore bylo u faryzeuszy i uczonych w Pismie.

Nie tym ma sie chrzescijanin zajmowac.
A szatan moze zabic dusze, ale nie jakimis symbolami. Tak jak nie mozna nieswiadomie popelnic grzechu ciezkiego, tak symbole, ktore sa wszedzie, moga nam zaszkodzic, jezeli my bedziemy przypisywac im moc i zapomnimy, ze Jezus juz zwyciezyl, takze za nas.
Dlatego @Lurker ma racje: @quas bardziej szkodzi niz pomaga: to on wmawia wszedzie zlo, to on wierzy w anonimowe wpisy w internecie i to on niszczy Kosciol twierdzac, ze papiez jest sluga antychrysta.

Nie widzę w tym logo niczego niestosownego

Podobnie ze znakami, ktore mogą być furtkami otwierającymi nas na działanie złych mocy.
Same z siebie niczego nie uczynią, chyba że sami zaczniemy im przypisywać jakieś duchowe moce.
A ludzie posługujący się różnymi amuletami własnie dlatego się nimi posługują, że przypisują im jakąś moc. Posługiwanie się jakimiś znakami, amuletami, fetyszami z wiarą w jakąś-tam-ich-moc może wystawiać nas na zagrożenie duchowe.

Oczywście, znaki te nie stanowią żadnego zagrożena dla tych, ktorzy związani są z Jezusem. Przestrogi osób takich jak quas, czy niektórzy kapłani Kościoła skierowane są do osób, które przez wiarę we wszystko (i Jezusa i magię) narażone są na niebezpieczeństwa duchowe.

Niezły unik . W sumie brak krzyża w logo nie jest przecież czymś niestosownym.