Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
 Re: Wiara
konrado5 napisał(a): Gdyby wszyscy ludzie widzieli i słyszeli Boga, to by to był jakiś dowód, że istnieje (nie byłoby 100% pewności, ale by była wiedza). Dla Ciebie to byłby dowód, ale dla mnie to nie byłby dowód. Czyli wątpiący pozostali by dalej (w mojej skromnej osobie chociażby). konrado5 napisał(a): Pan Gąsienica napisał(a): Gdzie słyszałeś o tym, że jest to oficjalnanauka Kościoła? Pisze na http://www.teologia.pl. Dzięki, ale miałbym małą prośbę, czy mógłbyś jeszcze wskazać mi dokładniej (możesz to zrobić np. wchodząc w podstronę, na której to przeczytałeś i kopiując już adres podstrony tutaj na Forum), gdzie na tym obszernym serwisie przeczytałeś, że wątpienie w istnienie Boga jest grzechem według oficjalnej nauki Kościoła? PugCondoinCzy zgadzasz się z moją tezą, iż logicznie rzecz biorąc nie ma takiego sposobu, aby istocie niewszechwiedzącej udowodnić wszechmoc postrzeganej przez nią istoty ? PugCondoin napisał(a): A czy marzenia senne są akceptowanym przez ciebie źródłem informacji o otaczającej cię rzeczywistości ?
Na mocy mego chciejstwa nie są.
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
So maja 07, 2005 17:17 |
|
|
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Udowodnić ? Raczej trudno było by mnie ich zmusić do poddania się badaniu ... ale zamiast tego może krótki dokument z psychologii który być może pozwoli Ci zrozumieć mój punkt widzenia ...
www.sp3plock.pl/pubik/empat.doc
|
So maja 07, 2005 17:30 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Czy zgadzasz się z moją tezą, iż logicznie rzecz biorąc nie ma takiego sposobu, aby istocie niewszechwiedzącej udowodnić wszechmoc postrzeganej przez nią istoty ?
Rozważania o "wszechmocy" są bezwartościowe i bezpodstawne bez jednoznacznego wskazania istoty która miała by taką "wszechmoc" posiadać. Istoty której istnienie stanowi fakt zgodnie z przyjętymi przez człowieka noramami nauki. Inaczej błądzimy w świecie iluzji, w którym każda teza i każde zdanie mają jednakową wartość, a raczej jej brak.
|
So maja 07, 2005 17:35 |
|
|
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
PugCondoin napisał(a): Potrafisz dowieść, że to religia była źródłem postaw ludzi których wymienił pędziwiatr, lub tym bardziej tych których ja wymieniłem? Czy potrafisz dowieść, że jedynym źródłem pozytywnych postaw względem innych ludzi jest wyłącznie religia? Wybacz, ale taka teza jest całkowicie nieuzasadniona ...
Nie potrafię dowieść, że jedynym żródłem. Zyli jednak w społeczeństwie, gdzie religia jest dosyć rozpowszechniona, więc mogli czerpać wiedzę religijną podświadomie - nawet do tego się nie przyznając.
Bardzom ciekaw czy istnieje gdziekolwiek społeczeństwo w całości ateistyczne. Co wtedy uznano by za zachowanie pozytywne. Możesz mi Pug dać namiar na taką wyspę. Wtedy moglibyśmy spekulować.
Skąd czerpiesz wiedzę czy postępujesz dobrze czy żle.
|
So maja 07, 2005 18:25 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Nie potrafię dowieść, że jedynym żródłem. Zyli jednak w społeczeństwie, gdzie religia jest dosyć rozpowszechniona, więc mogli czerpać wiedzę religijną podświadomie - nawet do tego się nie przyznając. Bardzom ciekaw czy istnieje gdziekolwiek społeczeństwo w całości ateistyczne. Co wtedy uznano by za zachowanie pozytywne. Możesz mi Pug dać namiar na taką wyspę. Wtedy moglibyśmy spekulować. Skąd czerpiesz wiedzę czy postępujesz dobrze czy żle.
Silnie ateistyczna jest Francja, ale mniej lub bardziej dotyczy to większośc państw zachodnich ... ale to właściwie jest bez znaczenia ...
Strasznie dziwna wydaje mi się argumentacja iż religia jest jedynym odniesieniem co do zasad postępowania? Czy naprawdę nie potrafisz samemu dojść do tego jak postapić w danej sytuacji bez instrukcji obsługi w formie zakazów i nakazów? Czy całe życie masz zamiar zdawać się na innych przy podejmowaniu decyzji i ich obarczać za nie odpowiedzialnością? Czy możesz pozwolić sobie na to by ktoś inny podejmował decyzję za którą Ty ponosisz odpowiedzialność ?
Czy jedynym powodem dla którego nie mordujesz staruszek by je okraść jest to, że religia Ci tego zakazuje? Bez żartów.
|
So maja 07, 2005 18:33 |
|
|
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
PugCondoin napisał(a): Silnie ateistyczna jest Francja, ale mniej lub bardziej dotyczy to większośc państw zachodnich ... ale to właściwie jest bez znaczenia ... no i Chiny np. chyba troszeczkę, jeśli o stan gospodarki miał tu być argumentem. PugCondoin napisał(a): Strasznie dziwna wydaje mi się argumentacja iż religia jest jedynym odniesieniem co do zasad postępowania? Czy naprawdę nie potrafisz samemu dojść do tego jak postapić w danej sytuacji bez instrukcji obsługi w formie zakazów i nakazów? Czy całe życie masz zamiar zdawać się na innych przy podejmowaniu decyzji i ich obarczać za nie odpowiedzialnością? Czy możesz pozwolić sobie na to by ktoś inny podejmował decyzję za którą Ty ponosisz odpowiedzialność ? Nie pisałem, że jedynym argumentem. Spekuluję tylko czy takie w stu procentach ateistyczne społeczeństwo byłoby się w stanie moralnie zorganizować. I mam tu poważne wątpliwości. PugCondoin napisał(a): Czy jedynym powodem dla którego nie mordujesz staruszek by je okraść jest to, że religia Ci tego zakazuje? Bez żartów.
Pewnie, że nie jedynym. Śmiem twierdzić, że bez kodeksów moralnych mógłbym tych zachamowań nie mieć. Bo niby w imię czego miałbym je mieć. A staruszki mogą się przy mnie czuć bezpiecznie, głownie dlatego, że mam sumienie. Na temat żródeł sumienia można spekulować. Nie sądzę by posiadanie sumienia miało podstawy w filozofii materialistycznej. Tam liczy się bezwzględny zysku... czyż nie.
|
So maja 07, 2005 18:58 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: no i Chiny np. chyba troszeczkę, jeśli o stan gospodarki miał tu być argumentem. Stan gospodarki? Chiny to dośc skomplikowane pod każdym względem państwo, bardzo ostrożnie wyciągałbym wnisoki na jego przykładzie ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: Nie pisałem, że jedynym argumentem. Spekuluję tylko czy takie w stu procentach ateistyczne społeczeństwo byłoby się w stanie moralnie zorganizować. I mam tu poważne wątpliwości. Uważam, że znacznie lepiej niż państwo którego część obywateli posługuje się motywacją religijną a inna część próbuje to wykorzystac do własnych celów. Religia to zamęt w ludzkich umysłach ... jeżeli wiara ma być podstawą postępowania, to co się stanie gdy wiary zabraknie ? Cytuj: Pewnie, że nie jedynym. Śmiem twierdzić, że bez kodeksów moralnych mógłbym tych zachamowań nie mieć. Bo niby w imię czego miałbym je mieć. A staruszki mogą się przy mnie czuć bezpiecznie, głownie dlatego, że mam sumienie. Na temat żródeł sumienia można spekulować. Nie sądzę by posiadanie sumienia miało podstawy w filozofii materialistycznej. Tam liczy się bezwzględny zysku... czyż nie.
Kodeksy moralne? Wiesz dlaczego myśl o napadnięciu starszego człowieka wydaje mi się odrażająca? Ponieważ potrafię postawić się w sytaucji takiego człowieka, wyobrazić sobie co bym czuł w takim wypadku. Nie dotyczy to zresztą tylko starszych ludzi. Moja podstawową zasadą jeżeli chodzi o stosunek do innych ludzi jest "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Nie musisz ludzi kochać ani się dla nich poświęcać, to sprawa twojego wyboru. Ale nie wykorzystuj innych ludzi, jeżeli coś bierzesz dawaj coś w zamian. I tak to wygląda z mojego punktu widzenia.
|
So maja 07, 2005 21:30 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
 Re: Wiara
Dzięki, ale miałbym małą prośbę, czy mógłbyś jeszcze wskazać mi dokładniej (możesz to zrobić np. wchodząc w podstronę, na której to przeczytałeś i kopiując już adres podstrony tutaj na Forum), gdzie na tym obszernym serwisie przeczytałeś, że wątpienie w istnienie Boga jest grzechem według oficjalnej nauki Kościoła?
http://www.teologia.pl/m_k/prz-02.htm#bc
|
So maja 07, 2005 21:31 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Podałem Chiny jako kontr-przykład dla Francji..... Napewno są ciekawe, ale zamieszkać bym tam nie chciał... Kto wie, czy za jakiś czas wszyscy nie będziemy mieszkać w Chinach  . Zostawmy to.
PugCondoin napisał(a): Uważam, że znacznie lepiej niż państwo którego część obywateli posługuje się motywacją religijną a inna część próbuje to wykorzystac do własnych celów. Masz na myśli Leppero-Giertychowców czy Michiko-Urbanowców. Myślę, że obie te opcje bez grzechu tu nie są. I obie jak trzeba cytatami z biblii rzucają (w odpowiednim kontekście i zawsze dla zysku). Mają przynajmniej, na co się powoływać. PugCondoin napisał(a): Religia to zamęt w ludzkich umysłach ... jeżeli wiara ma być podstawą postępowania, to co się stanie gdy wiary zabraknie ? Sojuz nie ruszilis riespublik swoboda... to pierwsze skojarzenie z tym co wyżej, nie gniewaj się. Tam próbowano eksperymentować w tym zakresie. No ale przecież jest jeszcze np. Francja... o tym może za chwilę. PugCondoin napisał(a): Moja podstawową zasadą jeżeli chodzi o stosunek do innych ludzi jest "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Nie musisz ludzi kochać ani się dla nich poświęcać, to sprawa twojego wyboru. Ale nie wykorzystuj innych ludzi, jeżeli coś bierzesz dawaj coś w zamian. I tak to wygląda z mojego punktu widzenia.
I pięknie, i oby takich więcej. Tylko jak przekonać do tych zasad większą grupę ludzi. Znasz sposób, bo ja nie. Jak chcesz to stań i krzycz,.... a ja odbiorę cię ze szpitala. Toż to religia Cię w tym wyręcza, i czyni to znacznie skuteczniej. A przy okazji... znasz autora tego przysłowia... to aborygen był jakiś?
Pug, chcesz tego czy nie, musisz uznać, że zasady moralne, jak ta wyżej, ukształtowały się na tej ziemi, w tym społeczeństwie, gdzie religia zawsze miała sporo do powiedzenia.
Inna kwestia to różni tacy jak o. Rydzyk. I tu się w zasadzie zgadzam.
A o Francji - liberalizm obyczajowy- to może innym razem. Teraz idę spać.
|
So maja 07, 2005 22:56 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Masz na myśli Leppero-Giertychowców czy Michiko-Urbanowców. Myślę, że obie te opcje bez grzechu tu nie są. I obie jak trzeba cytatami z biblii rzucają (w odpowiednim kontekście i zawsze dla zysku). Mają przynajmniej, na co się powoływać.
Mam na myśli to, że religia jest słabym punktem ludzi, przy jej pomocy można manipulować emocjami, wywołać sprzeciw wobec tego co bez religii było by oczywistym i naturalnym wyjściem. Cytuj: Sojuz nie ruszilis riespublik swoboda... to pierwsze skojarzenie z tym co wyżej, nie gniewaj się. Tam próbowano eksperymentować w tym zakresie. No ale przecież jest jeszcze np. Francja... o tym może za chwilę. Rosjanie byli i są nadal specjalistami od manipulacji własnym społeczeństwem. Ich plan polegał na usunięciu jednego "interfejsu" by zastąpić go innym. W pewnym sensie to właśnie Rosja jest jednym z głównych powodów dla których jestem negatywnie nastawiony do religii. Jest przykładem na to do czego takie procesy moga doprowadzić gdy wpływ na nie uzyskają nieodpowiedni ludzie. Z mojego punktu widzenia Rosja jest stracona dla świata na kilkadziesiąt, jeżeli nie kilkaset lat ... podobnie jak państwa muzułmańskie ... Cytuj: Pug, chcesz tego czy nie, musisz uznać, że zasady moralne, jak ta wyżej, ukształtowały się na tej ziemi, w tym społeczeństwie, gdzie religia zawsze miała sporo do powiedzenia. Inna kwestia to różni tacy jak o. Rydzyk. I tu się w zasadzie zgadzam.
Czy naprawdę zadowala cię społeczeństwo w którym wychowanie ludzi polega na imprincie pewnych zasad bez ich racjonalnego uzasadnienia. Przecież do tego nie potrzeba religii a jedynie rodziców. A Ci wpajają dzieciom zwykle to czego nauczyli się na własnych błedach. Jeżeli chcesz pokazać ludziom etykę to wyjaśniaj, a nie nakazuj i zakazuj. Ludzie nie są robotami. Nakazy i zakazy łatwo złamać, coś co stanowi część ciebie już nie ...
|
N maja 08, 2005 12:22 |
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
PugCondoin,
PugCondoin napisał(a): Rozważania o "wszechmocy" są bezwartościowe i bezpodstawne (...) To nie rozważaj. PugCondoin napisał(a): Inaczej błądzimy w świecie iluzji (...) To nie błądź. PugCondoin napisał(a): Rozważania o "wszechmocy" są bezwartościowe i bezpodstawne bez jednoznacznego wskazania istoty która miała by taką "wszechmoc" posiadać. Istoty której istnienie stanowi fakt zgodnie z przyjętymi przez człowieka normami nauki. A ja kiedyś w liceum rozważałem cechy istoty, zwanej Ksiądz Robak, mimo, że jej istnienie nie stanowi fakt zgodny z przyjętymi przez człowieka normami nauki. Nie uważam, że były to bezwartościowe rozważania. konrado5, konrado5 napisał(a): Pan Gąsienica napisał(a): Dzięki, ale miałbym małą prośbę, czy mógłbyś jeszcze wskazać mi dokładniej (możesz to zrobić np. wchodząc w podstronę, na której to przeczytałeś i kopiując już adres podstrony tutaj na Forum), gdzie na tym obszernym serwisie przeczytałeś, że wątpienie w istnienie Boga jest grzechem według oficjalnej nauki Kościoła? http://www.teologia.pl/m_k/prz-02.htm#bc
Dzięki za linka, faktycznie na tej stronie jest napisane, że "dobrowolne wątpienie" w prawdy wiary jest grzechem (ale "pokusa wątpienia" grzechem nie jest!).
A dlaczego wątpienie można uznać za grzech?
To chyba proste, grzech to coś, co oddala nas od Boga - a zgodzimy się, że zwątpienie w Jego istnienie raczej nam Go nie przybliża ?.
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
N maja 08, 2005 13:49 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
Cytuj: Dzięki za linka, faktycznie na tej stronie jest napisane, że "dobrowolne wątpienie" w prawdy wiary jest grzechem (ale "pokusa wątpienia" grzechem nie jest!).
A dlaczego wątpienie można uznać za grzech?
To chyba proste, grzech to coś, co oddala nas od Boga - a zgodzimy się, że zwątpienie w Jego istnienie raczej nam Go nie przybliża ?.
Czym się rożni pokusa wątpienia od dobrowolnego zwątpienia? Dlaczego jak ktoś nie wierzy w Boga, to ma grzech? Dlaczego Bóg chce, żeby ludzie byli łatwowierni? Przecież wiara to zakaz myślenia (szukania prawdy).
|
N maja 08, 2005 14:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Przecież wiara to zakaz myślenia (szukania prawdy).
Mógłbys to uzasadnić?...i podać źródło tej tezy?
Wiara to DROGA poszukiwania Prawdy
Zeby poszukiwać nalezy posługiwać sie także rozumem......tak wiec nie istnieje zaden "zakaz myślenia"
pozdrówka
|
N maja 08, 2005 14:55 |
|
 |
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
Cytuj: Mógłbys to uzasadnić?...i podać źródło tej tezy?
Wiara to DROGA poszukiwania Prawdy
Zeby poszukiwać nalezy posługiwać sie także rozumem......tak wiec nie istnieje zaden "zakaz myślenia"
W jaki sposób wiara może być drogą do szukania prawdy, jeżeli to jest przyjmowanie bez przekonywującego dowodu, że Bóg istnieje? (łatwowierność)
|
N maja 08, 2005 15:07 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Jak widzisz nie mam zamiaru ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Cytuj: A ja kiedyś w liceum rozważałem cechy istoty, zwanej Ksiądz Robak, mimo, że jej istnienie nie stanowi fakt zgodny z przyjętymi przez człowieka normami nauki. Nie uważam, że były to bezwartościowe rozważania.
Rozważałeś, czy ksiądz Robak istniał ... i nie była to strata czasu ? Ciekawe ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
N maja 08, 2005 15:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|