Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 24, 2025 2:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 A ja mam dość!! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: A ja mam dość!!
Jajko napisał(a):
Podobno pomaga zajęcie się jakimiś ćwiczeniami fizycznymi - siłownia, bieganie, pływanie - odwraca uwagę, zajmuje czas a ponadto podnosi sprawność fizyczną i atrakcyjność fizyczną, a więc dobrze wpływa na samopoczucie.

Ruch dobrze wpływa na samopoczucie nie dlatego, że podnosi atrakcyjność fizyczną, ale dlatego, że poprawia krążenie, dotlenia organizm, przyczynia się do zwiększonego wydzielania hormonów odpowiedzialnych za dobry humor. Ja polecam rower, zimą może być stacjonarny, 45min. szybkiej jazdy dziennie wystarczy.

_________________
pajacyk.pl


So sty 03, 2015 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: A ja mam dość!!
W rzucaniu mięsem nikt nie przebije Polaków na emigracji. Cenzury nie ma, bo i tak (prawie) nikt ich nie zrozumie. Niestety w tym kobiety nie ustępują mężczyznom :( . Trudno z takimi choćby przez telefon rozmawiać, jeśli się słyszy prawie wyłącznie "poezję rynsztoku"


So sty 03, 2015 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: A ja mam dość!!
Kael to nie było o Tobie. Bo chyba gdzieś w świecie mieszkasz :)


So sty 03, 2015 16:23
Zobacz profil
Post Re: A ja mam dość!!
Jajko napisał(a):
Ja tam Maćka trochę rozumiem. Mnie ludzie też wkurzają. Wszędzie ich pełno, robią tłok, hałas, śmiecą, brudzą, jeżdżą samochodami jak wariaci, parkują na chodnikach, trawnikach czy ścieżkach rowerowych i jeszcze mięsem rzucą, jak im się uwagę zwróci albo trąbią jak jadę przepisową pięćdziesiątką przez miasto.

Bo Ty nie tworzysz tłumu :D


So sty 03, 2015 16:37
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: A ja mam dość!!
Czasem tworzę, ale rzadko, bo jak mogę to siedzę w domu, a do pracy jeżdżę rowerem (no dobra, w zimę nie) - nie parkuję więc na chodnikach i trawnikach, imprez głośnych też w domu nie organizuję. Generalnie jestem nieuciążliwą osobą.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So sty 03, 2015 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: A ja mam dość!!
Cytuj:
Generalnie jestem nieuciążliwą osobą.

A moderacja tego nie chwyta. Ciemniaki! :P


So sty 03, 2015 19:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: A ja mam dość!!
Oj tam zaraz "nie chwyta". I Jajku zdarza się coś "ludzkiego" napisać. Choć czasem to "coś" trzeba umieć "między wierszami" czytać.
I Ty Lokis masz swój "drapieżno (jak przystało na niedźwiedzia)- ironizujący" styl. Dobra trochę żartuję.


So sty 03, 2015 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 01, 2015 22:48
Posty: 5
Post Re: A ja mam dość!!
Dlaczego wybrałem forum wiara? Ponieważ już sam nie wiem co robić.
Co do ludzi. Mam po prostu dość ich dwulicowości, kłamstw oraz wszelkich innych przywar, wiążących się z "prawdziwym obliczem człowieka".
Co do mówienia prawdy. Przykład z dzisiejszego dnia z mojej pracy. Szef oczywiście miał pretensje, że towaru brakuje na sklepie, powiedziałem mu, że on sam wyznaczył osobę za to odpowiedzialną(prawda), oczywiście pryncypał i tak odbił piłeczkę, że i tak mimo wszystko muszę panować nad wszystkim. I co się okazało, że jak sobie wszedłem na stronę urzędu pracy, to już szukają nowego kierownika, a że ja mam umowę do końca stycznia, więc.... wniosek się sam nasuwa.
Dlatego mam dość!!!


Pn sty 05, 2015 22:48
Zobacz profil
Post Re: A ja mam dość!!
A jak bys zaczal sie teraz rozgladac za praca, dopoki jeszcze ja masz?
Nie wiem jak w Polsce, ale tu szef musi ci dac swiadectwo na kazde zadanie.

Jezeli szukasz pracy, a jeszcze ja masz to troche inaczej wyglada niz kiedy juz jestes bezrobotny.
To tez moze byc szansa.


Wt sty 06, 2015 8:17
Post Re: A ja mam dość!!
maciek81 napisał(a):
Mam po prostu dość ich dwulicowości, kłamstw oraz wszelkich innych przywar, wiążących się z "prawdziwym obliczem człowieka".

Zamiast szukać rozwiązań problemów, chcesz od nich uciec? Człowiek jest zwierzęciem stadnym, izolując się od ludzi, popadniesz w jeszcze większe poczucie beznadziei i braku celu. Nie tędy droga. Właśnie przebywając wśród innych ludzi człowiek znajduje kolejne cele i sens życia. Obserwujemy rzeczywistość, pracujemy nad sobą, dokształcamy się i robiąc coś dla siebie, robimy coś również dla innych. I Ty również to robisz, tylko musisz znaleźć równowagę w tym wszystkim co Cię otacza, znaleźć miejsce dla siebie, przeanalizować swoje porażki i zastanowić się, jakie problemy pojawiają się najczęściej i jak na nie reagujesz, co możesz zmienić, aby kolejnym razem było lepiej. Jesteś mężczyzną, zatem myślenie analityczne nie jest Twoim problemem. Masz kochającą żonę, omów z nią swoje problemy, zadawaj jej sporo pytań, jak ona widzi sprawę, dowiedz się, jakie wady dostrzega w Twoim podejściu i.... daj sobie czas.

maciek81 napisał(a):
Co do mówienia prawdy. Przykład z dzisiejszego dnia z mojej pracy. Szef oczywiście miał pretensje, że towaru brakuje na sklepie, powiedziałem mu, że on sam wyznaczył osobę za to odpowiedzialną(prawda), oczywiście pryncypał i tak odbił piłeczkę, że i tak mimo wszystko muszę panować nad wszystkim.

Szef musiał odreagować swoją złą decyzję. Padło na Ciebie. Jeśli jest w agresywnym nastroju, nie ma sensu rzeczowo dyskutować, pozostaje czekać aż ochłonie i podjąć temat gdy opary złości opadną. Jest problem=szuka się rozwiązań, bo prawda rozwiązaniem nie jest, a jedynie wskazaniem na czym problem polega. Zapewne poświęcasz znacznie więcej czasu na obserwację tego, co dzieje się w pracy, niż Twój szef, zatem jesteś cenną osobą, która jest w stanie zaproponować dobre rozwiązania. Takie zaangażowanie zawsze zostaje prędzej czy później docenione.


maciek81 napisał(a):
jak sobie wszedłem na stronę urzędu pracy, to już szukają nowego kierownika, a że ja mam umowę do końca stycznia, więc.... wniosek się sam nasuwa.

Jaki wniosek? Że nie masz dobrych relacji z ludźmi, z którymi Ci przyszło pracować?
To nie zawsze jest łatwe, nie zawsze jest wybór zespołu, z którym się współpracuje, ludzie nie są kryształowi, popełniają błędy i odzywa się w nich ciemna strona zła, ale czy ja lub Ty, jesteśmy od nich lepsi, bo dążymy do dobra? Zwykle zapominamy chwile, gdy byliśmy wobec innych niemili, bo nas poniosło, a nie jest to zgodne z obrazem nas samych, jaki mamy zakodowany w umyśle. Skupiamy się na tych dobrych stronach i bulwersuje nas, gdy ktoś zachowa się w sposób nieodpowiedni, to rzuca się w oczy. Będąc w pracy dość często zdarzają się sytuacje, że klient/personel zrobi coś złego. I to jest element szarej rzeczywistości. Trzeba się do tego przyzwyczaić, wykształcić w sobie odpowiednie mechanizmy obronne, aby chronić swoje zdrowie psychiczne i walczyć o swoje(byleby nie z gracją słonia w składzie porcelany). Dostrzegłeś, że w Twoim systemie obronnym coś szwankuje, kolejnym krokiem jest jego uszczelnienie.


Wt sty 06, 2015 16:39
Post Re: A ja mam dość!!
Eee... Pozwolę sobie trochę potruć. Wcale nie musicie czytać mojego ględzenia.

    Człowiek przychodzi na świat z takim mniej więcej mechanizmem: Jak się przytuli do mamy, słyszy spokojne tętno jej serca, czuje ciepło jej ciała i jeszcze ma cyca w buzi to popada w stan błogości, zadowolenia, szczęścia. Później ten stan rozszerza się na coraz więcej zdarzeń. Ciepły głos mamy, dotyk jej dłoni, delikatne zabiegi higieniczne... pogłaskanie po głowie... aprobata dorosłego...
    Nazywamy to socjalizacją.

    Mechanizm ten polega na wydzielaniu hormonu, serotoniny, nazywanego też hormonem szczęścia. Powoduje on rozmaite i zależne od kontekstu¹ stany zadowolenia. Po pewnym czasie jest rozkładany. Cóż to, chcielibyście utonąć w oceanie błogości? Niedoczekanie.
    Niestety, podobnie jak z innymi hormonami mogą wystąpić pewne zaburzenia. Na przykład ktoś ma wrodzony niedobór serotoniny. Albo jego serotoninazy (enzymy rozkładające serotoninę) są zbyt aktywne. Taki osobnik żyje w stanie permanentnego braku szczęścia.
    Bywa także, że (podobnie jak z insuliną) ilość wydzielanej serotoniny zaczyna po pewnym czasie spadać. Osobnik taki jest coraz bardziej niezadowolony z życia. Zaczyna mieć wszystkiego dość.

    Na szczęście jest lekarstwo na większość z tych schorzeń. Można pobierać tzw inhibitory serotoninazy (prawidłowa nazwa jest jeszcze dłuższa i bardziej skomplikowana), które hamują rozkładanie serotoniny i powodują jej kumulację. Nie pozwolą zatonąć w oceanie szczęścia, bo są skutki uboczne, niestety, ale w dużej mierze przyczynią się do przeżywania zadowolenia z życia na poziomie nieco wyższym od normalnego. Z tych właśnie (i innych) przyczyn, specyfiki te są wyłącznie na receptę i to wypisywaną przez psychiatrów.

Wniosek: Należy zgłosić się do psychiatry. Nie każdy się nada. Ci w poradniach to zazwyczaj z punktu leczą jakimiś otępiaczami. To musi być psychiatra przy klinice jakiejś, gdzie przed wizytą dają do wypełnienia test psychologiczny, potem test jest oceniany przez biegłego i razem z jego opinią ląduje na biurku lekarza.
Są też inne sposoby zwiększania zadowolenia z życia. Seks, ryzyko, narkotyki. Z czego najbardziej efektywne i wbrew pozorom, najbezpieczniejsze, są narkotyki. Odpowiednie dawki spowodują, że można funkcjonować nawet parę(naście) lat. Jeżeli kogoś na to stać.

I to by było na tyle.
__________
  1. To jest tak jak z witrażem. Światło (serotonina) zawsze to samo. A tyle obrazów i treści.


Śr sty 07, 2015 13:25
Post Re: A ja mam dość!!
Cawilian napisał(a):
Są też inne sposoby zwiększania zadowolenia z życia. Seks, ryzyko, narkotyki.

a także oglądanie filmów, czytanie książek, rozwiązywanie krzyżówek, zauroczenie, sport, słońce, czekolada, hobby, spotkania z przyjaciółmi...lista jest baaaaardzo długa.


Cawilian napisał(a):
Niestety, podobnie jak z innymi hormonami mogą wystąpić pewne zaburzenia. Na przykład ktoś ma wrodzony niedobór serotoniny. Albo jego serotoninazy (enzymy rozkładające serotoninę) są zbyt aktywne. Taki osobnik żyje w stanie permanentnego braku szczęścia.
Bywa także, że (podobnie jak z insuliną) ilość wydzielanej serotoniny zaczyna po pewnym czasie spadać. Osobnik taki jest coraz bardziej niezadowolony z życia. Zaczyna mieć wszystkiego dość. Wniosek: Należy zgłosić się do psychiatry.

Przyczynę problemów autora upatrujesz w patologii funkcjonowania mózgu? Recepta w postaci tabletek ma rozwiązać jego problemy?


So sty 10, 2015 23:27
Post Re: A ja mam dość!!
Mrs_Hadley napisał(a):
a także oglądanie filmów, czytanie książek, rozwiązywanie krzyżówek, zauroczenie, sport, słońce, czekolada, hobby, spotkania z przyjaciółmi...lista jest baaaaardzo długa.
Zieeew.
Cytuj:
Przyczynę problemów autora upatrujesz w patologii funkcjonowania mózgu? Recepta w postaci tabletek ma rozwiązać jego problemy?
Dokładniej, to rozwiązania jego problemów upatruję w udaniu się do specjalisty, który, kierując się swoją wiedzą i doświadczeniem, badaniami, obserwacjami i konsultacjami, poradzi mu lepiej niż szerokie grono osób, które mimo najlepszych chęci, ma za małe możliwości.

Tak mi się jakoś przypomniało, że istnieją dwa podejścia do podobnych problemów - elitarystyczne i egalitarystyczne:
  • Elitarystyczne podejście zakłada, że dany osobnik będzie długo i zawzięcie trenował swoje szare komórki, aby móc bez żadnych zewnętrznych środków wziąć swój los w swoje ręce i samemu siebie przezwyciężyć. Jak owi jogini, którzy potrafią świadomie rozluźnić zwieracze, a później wypuczając brzuch, tworzą podciśnienie i w ten sposób potrafią zassać do jelita grubego wodę z miski w której siedzą. Wymaga to długoletnich ćwiczeń i jest dowodem wspaniałego opanowania własnego organizmu. Tyle że nie jest dostępne dla wszystkich i stąd nazwa.
    Elitarysta może się naprężać intensywnie, wpatrując się we własny pępek, odmawiając wielogodzinne nowenny i inne takie, a przy tym nie dojść do niczego, co może i sprzyja pokorze, ale problemu nie rozwiązuje.
  • Egalitarystyczne podejście też używa szarych komórek, jednak do wytworzenia zewnętrznych, tak jest, środków technicznych (np. przyrządu do lewatywy), z których może skorzystać każdy, kto ma na to ochotę. I właśnie stąd nazwa.
    Egalitarysta skorzysta z wiedzy poznanej i udostępnionej przez innych ludzi, którzy się z takimi problemami spotkali i chętnie się swoją wiedzą podzielą. Sam też chętnie będzie się dzielił swoją wiedzą z tymi, którzy jej potrzebują.

Elitarysta stawia się ponad społecznością, egalitarysta korzysta z tego, że jest jej członkiem. Mógłbym tu jeszcze zacytować Odę do młodości, ale się powstrzymam.


N sty 11, 2015 0:22

Dołączył(a): Pt sie 08, 2014 18:06
Posty: 91
Post Re: A ja mam dość!!
maciek81 napisał(a):
Dziękuje za odpowiedzi. Jednakowoż informuję, iż nie jest to stan chwilowy. Sensu, celu, czegokolwiek pozytywnego w swym życiu nie widzę od bardzo dawna, czyli gdzieś od skończenia liceum. Życie z dnia na dzień mnie "znudziło/zmęczyło (brak mi określenia)",


wszystko co swiatowe i cielesne nie może być fundamentem niczego trwałego, ponieważ ani światowe rzeczy, trendy ani inni ludzie nie są wieczni, więc budowanie na tych podstawach swego życia, światopoglądu prędzej czy później zawodzi.

Tylko to co wieczne może dać sens życia nawet w najtrudniejszych okolicznościach, tylko to co wieczne może dać nadzieję, trwała nadzieję nawet w najgorszych okolicznościach. Tylko w żywym Zbawicielu Jezusie Chrystusie jest trwały fundament, trwała nadzieja i sens życia.
Wielu ludzi nie ma problemu z dowodami na istnienie Chrystusa, ale ich problem jest gdzie indziej - nie chcą zmian, nie chcą porzucić grzechów. Postępują jak większość Izraelitów na pustyni - wierzyli oni w Boga, ale nie byli mu posłuszni, nie chcieli porzucić grzechów, nie ufali Boga.

Dzis jest podobnie z wieloma ludźmi. Wybranie góra 70-80 lat życia dla grzeszenia, fałszywego korzystania z życia i złudnego zbierania wspomnień, które przeminą, a odrzucanie wspaniałej wieczności to tak jakby bezcenny, nieskończony skarb (życie wiecznie - nie 1000 lat, nie miliard lat, ale życie bez końca w nowych, niezniszczalnych ciałach z kochającym Bogiem wśród niewysłowionych wspaniałości) sprzedać za 70-80 złotych (70-80 lat życia). Marna to transakcja, ale bunt i niewiara spowodowana umiłowaniem grzeszenia, pieniędzy i bezbożnego świata sprawia, że większość nienawidzi Jezusa Chrystusa lub gardzi Nim nie żyjąc z Nim w żywej, codziennej relacji, nie chcą być uczniami : "(świat) mnie nienawidzi, bo ja świadczę o nim, że jego uczynki są złe" - Ewangelia Jana 7:7 - Uwspółcześniona Biblia Gdańska ____ "...światłość[JEZUS] przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. (20) Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości..."- Ewangelia Jana 3:19-20 Biblia Warszawska


jeśli nie, nienawidzi światłości to uwierz Chrystusowi, przyjdź do Niego, zacznij Go poznawać przez czytanie Biblii - najlepiej zacząć od Ewangelii. Trzeba prosić o ducha Chrystusowego, aby rozumieć co się czyta i aby zastosowywać nauki Zbawiciela w swym życiu. Ja parę lat temu byłem na dnie, ale zostałem wyprowadzony gdy zostałem uczniem Chrystusa. Moja ziemskie okoliczności niewiele się zmieniły, ale mam niezawodną nadzieję, wiem że Chrystus żyje i z każdym dniem jestem bliżej nieśmiertelności, wspaniałej wieczności, więc z każdym dniem jestem silniejszy dzięki Zbawcy

,

_________________
mój wypadek : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/11/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html

uwolniony od pornografii : http://www.youtube.com/watch?v=VfB-tfFRqjU

, na depresję itp : https://www.youtube.com/watch?v=06E0068I5dI


So lut 07, 2015 19:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 20, 2005 9:55
Posty: 91
Lokalizacja: Ateista Materialistyczny
Post Re: A ja mam dość!!
Fluoksetyna, sertralina czy jakikolwiek selektywny inhibitor zwrotny serotoniny.

Naukowo nazywa się to-depresja.

Ciekawe co taki temat robi w dziale-wierzyć, czy nie wierzyć...

Pozdrawiam.


Pn lut 09, 2015 3:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL