Hriss, możesz jakoś dowieść prawdziwości twojego uzasadnienia istnienia zła? Bo można to wyjaśniać na wiele sposobów, choćby taki, że Bóg jest po części zły, i świat który stworzył jest też częściowo zły. Ludzie byli kiedykolwiek nieśmiertelni?? Nic na to nie wskazuje oprócz paru zdań Księgi Rodzaju, którą nawet wielu teologów interpretuje alegorycznie. Gdyby nie zgrzeszyli mogliby żyć nadal? Ok, w takim razie miliardy ludzi na Ziemi (w tym my) nie miałyby szansy się urodzić. Chyba dobrze, że zgrzeszyli;)

Przepraszam, że się wcinam, ale czegoś nie rozumiem.
Jaki jest sens analizowania wciąż tego samego. Nauka Kościoła jest w tej materii jednoznaczna i nie wiem na jaki to "teologów" się powołujesz. Może wymień ich z nazwiska i zacytuj ich wypowiedzi?

Ludzie mieli żyć wiecznie, być płodnymi i rozmnażać się, aby zaludnić ziemię. Tu na ziemi mieli doskonalić się w miłości i w wierności Bogu - zbliżać się do doskonałości aniołów a później ją przekraczać.

1. Kto stworzył anioła, który się stał szatanem?
2. Kto pozwolił temu aniołowi smrodzić?

Wyobraź sobie, że sąd w imię wolnej woli pozwala pedofilowi na wolności gwałcić dzieci.
Bo przecież każdy odpowiada za siebie...

Jak sam napisałeś - Bóg stworzył anioła. A ten później stał się szatanem.
Bóg nie stworzył marionetek, ale wolne istoty. Wydaje Ci się to niesprawiedliwe?

Dzięki temu możesz napisać to, co napisałeś i Bóg Cię nie wyeliminował. Może uważasz, że każde odstępstwo Bóg powinien karać natychmiastową śmiercią? Że powinien razić piorunem każdego, kto przekracza Jego wolę? Wtedy byś krzyczał: Bóg - terrorysta!

A Ty krzyczysz "Sędzia - terrorysta!" po skazaniu pedofila-mordercy na dożywocie?

Tak, to jest niesprawiedliwe, że niewinna istota, zmuszona do istnienia przez Boga, jest krzywdzona przez inną istotę, także zmuszoną do istnienia, której Bóg pozwala krzywdzić.

W świecie stworzonym przez Boga każdy ma prawo do krzywdzenia innych, ale nie każdy ma prawo do bycia niekrzywdzonym. Ciekawe, prawda?

Albo jeszcze inaczej:

Jesteś islamskim terrorystą. Za chwilę odetniesz głowę zakładnikowi.
Czy Bóg potrzebuje oderżnięcia głowy zakładnika, aby wiedzieć na pewno, że na pewno chciałeś to zrobić?

Idź i popłacz do poduszki.
Ja czerpię radość z życia pomimo tego, że mnie nie rozpieszcza. Życie jest pięknym darem. Jak można tęsknić za niebytem?
Popatrz na to z drugiej strony. Gdyby mnie Bóg nie stworzył z obawy, że mi się nie spodoba - zrobiłby mi krzywdę. Bo ja chcę istnieć i to wiecznie. I czerpać z tego radość. Żyć i działać w świecie nieograniczonych możliwości i czasu niebiańskiej egzystencji.

Błąd w myśleniu polega na ograniczaniu się tylko do ziemskiego życia. Tylko w perspektywie wieczności wszystko to nabiera sensu i staje się sprawiedliwie.

Nie ma więc co się mazgaić, tylko trza brać do roboty nad duszą, bo Bóg to wymagający nauczyciel. Ale tylko taki może zrobić z nas człowieka.

Bóg nie potrzebuje oderżniętej głowy, podobnie jak obyłby sie bez twoich zjadliwych wpisów......które kto ci nakazuje tworzyć?......tez Bóg, a Ty bezwolny wypełniasz jedynie Jego wolę nie wierząc w Niego?......piramida absurdów.

A ja słyszałem że rozważa się czy w ogóle tam będzie jakakolwiek aktywność... i jakie tam mogą być możliwości skoro tam nie będzie niczego z tych spraw i rzeczy które znamy z tego ziemskiego życia? I znów to wszystko opiera się tylko na wyobrażeniach.





Nawet patrząc z perspektywy wieczności nie można powiedzieć że krzywdzenie niewinnych ma jakikolwiek sens... bo to wszystko nie powinno mieć miejsca.

Ja się już trochę boję tutaj cokolwiek pisać, bo za poprzednie 3 posty w tym wątku dostałem na kilka dni od jakiegoś narwanego admina bana z oskarżenia o trolling, no ale trudno, raz kozie śmierć...


Pogadalibyśmy o pięknych darach i czerpaniu radości, gdyby na twoich oczach arabski psychopata uciął głowę twojemu dziecku...

Łatwo się mówi, nie doświadczając. Niezwykle łatwo...

Patrz wyżej - gdyby na twoich oczach zamordowano Twoje dziecko, to idę o zakład, że nie czytalibyśmy tutaj tych twoich zachwytów nad pięknem życia...


Ach i och... Napisał ktoś, kogo być może jedynym zmartwieniem są hemoroidy...

Ta łatwość wygłaszania banałów, świadcząca być może o braku wyobraźni i empatii, zaczyna być o ile nie irytująca, to na pewno zwyczajnie nudna...

No to coś słabo mu to idzie. Oglądniesz sobie filmik z egzekucji 20 koptów przez psychopatów z ISIS? Tak - ten film, którym niedawno pewien ksiądz uraczył licealistów na katechezie. Bez cenzury uraczył - kto z uczniów chciał, to mógł zobaczyć, jak wygląda odcinanie głowy żywemu człowiekowi...

Spróbuj może odpowiedzieć na taki problem:

Bóg, stwarzając Andreasa Lubitza wiedział, że rozbije on samolot w Alpach, zabijając 149 niewinnych osób. Wiedział o tym, a mimo to go stworzył.

Czy więc Bóg ponosi za tą masakrę odpowiedzialność, czy nie ponosi?
Bo przecież wystarczyło nie stworzyć Lubitza, prawda?

Czy można powiedzieć, że Bóg nie chciał, aby Lubitz zabił 149 osób? Gdyby nie chciał, to po prostu nie stworzyłby Lubitza - bo to był pewny na 100% sposób na uniknięcie tej tragedii.

Czy Bóg nie chciał, aby ludzie mogli odrzynać głowy innym ludziom? Skoro mogą odrzynać, to najwyraźniej chciał, żeby mogli, prawda? Bo gdyby nie chciał, żeby mogli, to by nie mogli... Gdzieś tu popełniam jakiś błąd w tym rozumowaniu? I nie pisz mi teraz znowu o tej sprawiedliwości, której za życia nie widać, bo nie o tym tutaj rozmawiamy.
Rodzicom raczej nie chodzi o to, żeby ich dziecko zostało zgwałcone po to, żeby mu to potem mogli wynagrodzić, ale raczej żeby dziecka w ogóle nikt nie skrzywdził. Coś źle myślę?

Więc w ogóle nie widzisz sensu w stwarzaniu istot wolnych, zdolnych do podejmowania decyzji nawet niezgodnych z intencją stwórcy?

A co powiesz na taką kategoryzację istot stwarzanych przez Boga?

1. istoty wolne, czyniące dobro.
2. istoty wolne, czyniące zło.
3. istoty zniewolone przez istoty czyniące zło.

Istnienie istot opisanych w punkcie 3 dowodzi tego, że dla Boga dobrem najwyższym jest wolność do czynienia zła. Czyli Bóg dba o wolność czyniących zło kosztem wolności ich ofiar.

Bóg stworzył istoty myślące, rozumne, obdarzone wolną wolą i kreatywnością. Sam wybierasz. Sam ponosisz konsekwencje.

A gdyby przyjąć proponowaną klasyfikację, to do której grupy się zaliczasz? Czy jednoznacznie wskażesz jedną z nich? Jeśli tak, to każdy człowiek może obserwując Ciebie stwierdzić, że to nie jest prawdą. Bowiem czynisz rzeczy dobre i złe. A jeśli tak nie jest, to znaczy, że nie istniejesz lub nie jesteś obdarowany wcześniej wymienionymi darami.

Dla Boga dobrem najwyższym jest zbawienie. Nie można nikogo pozbawić zbawienia przez odebranie mu wolności. Czynienie zła obejmuje również możliwość zniewalania innych.



Co to znaczy "Bóg dba o wolność czyniących zło"? Bycie "czyniącym zło" nie jest kategorią ontologiczną. Inaczej mówiąc, nie ma ludzi "z gruntu dobrych" albo "z gruntu złych". Każdy człowiek czyni zarówno dobro, jak i zło, i jest wolny zarówno do tego, jak i tego.