Chodzi o to, że wszystko to co dzieje się na tym świecie może istnieć tylko dzięki istnieniu czasu. Po zakończeniu świata znikną wszystkie czasy ( w rozumieniu , że każdy ma swój czas). Pytanie widniejące w tym dziale, jest przecież nieistotne, ponieważ Jezus poddał się woli Ojca ( po to aby mógł zmartwychwstać). To co może być istotnego w tym co jest przeciwne temu co uznaje się za konkret?

Pytanie jest bardzo istotne ponieważ Jezus nie poddał się woli Ojca na stałe ,w każdej chwili mógł zrezygnować na dowolny czas z wypełniania woli Ojca ,i właśnie tego dotyczy moje pytanie co by było gdyby np 4 dni wcześniej przed pojmaniem go przez żołnierzy uciekł np do innego kraju i tam przebywał do końca swojego życia ,wtedy nie było by żadnej ofiary krzyżowej ,nie było by zbawienia itp itd. Podejrzewam również ,że Jezus jako Syn Boży miał osobisty słowny kontakt z Bogiem Ojcem który pewnie czasami podpowiadał mu co ma robić i co mówić ,Jezus mógł np go po prostu w pewnych kwestiach w życiu nie posłuchać i wtedy można powiedzieć że nie wykonywał Woli Bożej. Nie widze tu zbyt wielu konkretów .
A wracając jeszcze do kwestii zmartwychwstania ciał przy końcu czasów to tutaj sprawa wydaje się całkowicie zagmatwana ,według tego co piszecie ludzie którzy już umarli czekają na zmartwychwstanie ciała wraz z duszą czyli tak naprawde w tej chwili nie ma ich nigdzie tak jakby nie żyli ,jeżeli Jezus wstąpił do Nieba wraz z ciałem i duszą to czy Bóg Ojciec też ma ciało?
Czy Aniołowie wszelkiej maści też mają ciałą czy są jednak bytami duchowymi ?

Jezus nie miał żadnego grzechu, sugerujesz że mógłby zgrzeszyć?

Sugeruje ,że jako istota posiadająca wolną wolę mógł np nie wypełniać 100% woli Ojca ,mógł czasami np się zawachać w jakiejś trudnej sprawie ,czegoś nie wykonać co przerastało jego możliwości ,oprócz esencji Boskości był przecież także człowiekiem według tego co mówi KRK.

Gdyby tak było to mielibyśmy całkowite zwycięstwo szatana, czekało by nas wszystkich wieczne piekło, byśmy byli pożałowania godnymi. Cała szczęście że to już było i Chrystus zwyciężył.

Gdyby nie Jezus to zrobiłby to za niego jego Ojciec ,Bóg Ojciec ,bo może on wszystko wystarczy ,żeby kiwnął palcem i wszystko by samo się zrobiło. Cały wszechświat łącznie ze wszystkim opiera się na mocy sprawczej i działającej Boga Ojca ,to on wszystkim dyryguje ,to on jest Władcą ,to jego decyzje są najważniejsze.
Uważasz ,że Bóg Ojciec ryzykowałby niepowiedzenie się planu na wypadek buntu Jezusa ,ryzykowałby wrzucenie wszystkich ludzi do wiecznego piekła ?Ludzi których tak bardzo ukochał ?
Których stworzył ,kto normalny tworzy świat i człowieka a potem umieszcza wszystkich w piekle na wieki ?

Czyli twierdzisz że Jezus bez powodu cierpiał, bo Ojciec mógł kiwnąć palcem? Gdyby tak było to by Jezus wcale nie przychodził na świat, a Jego przyjście było zaplanowane przed założeniem świata.
Gdyby Jezus stchórzył, szatan pokonałby Osobę Boską czyli Boga. Odniósł by moralne zwycięstwo, Bóg anihilując szatana potem musiał by postąpić wbrew swoim zasadom.

Plan wisiał nie tylko na tym co zrobi Jezus. Wyobrażasz sobie, że zależał od TAK Maryi? Gdy było Zwiastowanie, nie przymusił Jej, tylko zapytał się czy zgadza się na plan zbawienia.

A poza tym piszesz tak, jakby Jezus nie był Bogiem. Jezus jest Bogiem i nie mógł zawieść!

Jestem 100% pewny ,że Bóg miał plan na wypadek tego gdyby Jezus nie chciał wykonać jego planu ,Jezus nie przyszedł na świat z Nieba ,urodził się na Ziemi ,jeżeli jest mowa o tym że to Jezus przyszedł na świat z nieba to trzeba to rozumieć tak ,że to Bóg Ojciec w nim zszedł na Ziemię bo są jednością w Trójcy Świętej .
Ty naprawde wierzysz w to ,że szatan mógłby pokonać Boga? To śmieszne .
Szatan nigdy nie zrobi nic na co mu Bóg nie pozwoli ,szatan przy Bogu jest nikim zwykłym oskarżycielem którego z resztą Bóg w przyszłości zgladzi albo conajmniej uwięzi ,pewnie mógłby zrobić to nawet teraz ale widocznie jeszcze nie jest czas.
Ja nie neguje roli Jezusa która była ogromna ale zejdźmy na Ziemię ,Bóg Ojciec jest kreatorem i władcą wszechświata i to on decyduje o wszystkim ,a może Bóg Ojciec po prostu chciał mieć Syna ,nie pomyśleliście o tym nigdy ?

Owszem Jezus był Bogiem ,tu nie mam co do tego żadnych wątpliwości ,z tym że był także człowiekiem a conajmniej miał ciało człowieka ,tutaj też właśnie mam wątpliwości ,np takie czy Jezus odczuwał zwykłe ludzkie emocje takie jakie odczuwają ludzie na Ziemi a może odczuwał jakieś Boskie emocje ?To jest zagadka.

To Ty tak mówisz mówiąc że Jezus mógłby nie wykonać wszystkiego.
Jezus nie mógł nie chcieć wykonać tego planu bo jest Bogiem.
Bóg nie potrzebował żadnego planu awaryjnego!

Pare dni temu rozmawiałem na ten temat z księdzem ,powiedział mi on ,że Jezus był i Bogiem i człowiekiem ,także miał wolną wolę i mógł nie chcieć wykonać planu Ojca ,ofiara Jezusa była dobrowolna więc jej również nie musiał wykonywać ,Ksiądz powiedział mi także odpowiadając na moje pytanie ,że Jezus nawet gdyby nie wykonał Ofiary Krzyżowej i tak zasiadłby w Niebie po prawicy Ojca. Jezus nie był marionetką w rękach swojego Ojca ,podczas swojego życia pracował ,uczył się dopiero później wykonywał cuda itp. Także chyba mam sporo racji w tym co piszę.

O, czyli nie był człowiekiem?

I twierdzisz że gdyby nie wykonał to nic by się nie zmieniło??
To dlaczego szatan tak boi się znaku Krzyża?
Jezus swoją ludzką wolę poddał woli Ojca: oddal ode Mnie ten kielich, jeśli to możliwe, ale nie moja wola ale Twoja niech się spełni