Autor |
Wiadomość |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Sens nawrócenia
trbv napisał(a): Zdecydowanie to drugie. Nie wiem czy w ogole w takim wypadku nawrocenie ma sens, skoro nie bede postepowal w 100% tak jak trzeba. Szukasz problemu tak gdzie go nie ma, jak byś sie ze wszystkie nawrócił, to z czego byś sie spowiadał? a podobno każdy człowiek co by nie zrobił, to i tak bedzie miał jakieś grzechy, więc nie wiem co ty byś chciał osiągnąć. Samemu ide na spowiedź z ciężkimi grzechami, i pomimo tego dostaje rozgrzeszenie, jakoś to wszystko idzie do przodu.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lip 26, 2015 22:30 |
|
|
|
 |
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Sens nawrócenia
Nie ma sensu nawracanie się które ma być pozorowane i ograniczone. Ponieważ nawrócić się można tylko całkowicie aby ono było prawdziwe i skuteczne. Bo nie można jednocześnie służyć dwom panom tak jak nie można palić świeczki panu Bogu i diabłu ogarek. Jednak ma sens zastanowienie się czym jest nawrócenie. Ma sens dociekanie czy jest mi ono jednak potrzebne. I ma sens dociekanie kim jestem w kontekście tego co usiłuję zobrazować jako rzeczywistość.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
Wt lip 28, 2015 12:39 |
|
 |
Patusia1998
Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 14:40 Posty: 6 Lokalizacja: Gdańsk, Pomorskie
|
 Re: Sens nawrócenia
Sens Nawrócenia zawsze jest dobry bo Wiara w naszych czasach jest bardzo ważna 
|
Wt lip 28, 2015 14:44 |
|
|
|
 |
ototoksyczna
Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30 Posty: 174
|
 Re: Sens nawrócenia
Robek napisał(a): trbv napisał(a): Zdecydowanie to drugie. Nie wiem czy w ogole w takim wypadku nawrocenie ma sens, skoro nie bede postepowal w 100% tak jak trzeba. Szukasz problemu tak gdzie go nie ma, jak byś sie ze wszystkie nawrócił, to z czego byś sie spowiadał? a podobno każdy człowiek co by nie zrobił, to i tak bedzie miał jakieś grzechy, więc nie wiem co ty byś chciał osiągnąć. Samemu ide na spowiedź z ciężkimi grzechami, i pomimo tego dostaje rozgrzeszenie, jakoś to wszystko idzie do przodu. ...a spowiadając się nie mówisz "żałuję"? Cóż za sens ma spowiedź, jeśli odchodząc od konfesjonału masz świadomość, iż wrócisz tu dokładnie z tym samym grzechem? Idąc dalej - cóż za sens ma wiara, jeśli wierny wychodzi z założenia, iż po to jest spowiedź, by grzeszyć? Wg moich dywagacji spowiedź ma na celu wyrażenie skruchy, przeproszenie Boga, nie zaś robienie sobie swoistych furtek.
|
Pt lip 31, 2015 14:55 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Sens nawrócenia
ototoksyczna napisał(a): ...a spowiadając się nie mówisz "żałuję"? Cóż za sens ma spowiedź, jeśli odchodząc od konfesjonału masz świadomość, iż wrócisz tu dokładnie z tym samym grzechem? Idąc dalej - cóż za sens ma wiara, jeśli wierny wychodzi z założenia, iż po to jest spowiedź, by grzeszyć? Wg moich dywagacji spowiedź ma na celu wyrażenie skruchy, przeproszenie Boga, nie zaś robienie sobie swoistych furtek. Brak chęci poprawy jest grzechem, można sie z tego wyspowiadać. Brak skruchy też jest grzechem, można sie wyspowiadać, i tak dalej i tak dalej..... Trzeba w umiejętny sposób sie spowiadać i tyle 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt lip 31, 2015 15:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens nawrócenia
trbv napisał(a): Jest sens sie nawracać jeśli nie ma sie zamiaru zrezygnować z seksu z przyjaciolka (oboje nie mamy nikogo) i przez to tez troche zycie w kłamstwie? Czy żeby się nawrócić trzeba być w 100% dobrym? Myślę , że najpierw należy odpowiedzieć sobie samemu ze względu na Kogo chcesz się odwrócić od tej drogi jaką na razie idziesz? Bardziej obrazowo wygląda to tak, że z miłości do drugiej osoby starasz się jej/jemu pomóc czy okazać swoją miłość na wszelki możliwy dla Ciebie sposób. Tak więc ze względu na miłość do Boga przyjmujesz , wypełniasz przykazania, które Bóg dał nam także z miłości do nas. To taka wymiana. Im bardziej jesteś blisko Boga , tym intensywniej widzisz grzechy, zło. Hipotetycznie zakładając najlepiej tworzyć parę - wspólnotę - relację z osobą , która ma podobne pragnienia, zasady , wiarę. Rozbawiłeś mnie pisząc, że ze względu na tę dziewczynę ,dla niej chciałbyś pozostać. Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam, ale odebrałam to jakbyś nie istniał jako oddzielny "byt", który ma swoje poglądy swoje życie a nade wszystko wolną wolę czyli wolne wybory, za które ponosi konsekwencje. Dość blisko miałam taką rozmowę, że chłopak mieszka z dziewczyną , bo płacą za mieszkanie po połowie ale nie tylko mieszkają ale też świadczą sobie seks i twierdzi, że to jest okey, bo ona to chce, bo jak by nie chciała.... Zapytałam a czy ta jego "święta wola" nic mu nie mówi ,że z nim jako facetem jest coś nie halo ?
|
Pt lip 31, 2015 16:40 |
|
 |
ototoksyczna
Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30 Posty: 174
|
 Re: Sens nawrócenia
Robek napisał(a): ototoksyczna napisał(a): ...a spowiadając się nie mówisz "żałuję"? Cóż za sens ma spowiedź, jeśli odchodząc od konfesjonału masz świadomość, iż wrócisz tu dokładnie z tym samym grzechem? Idąc dalej - cóż za sens ma wiara, jeśli wierny wychodzi z założenia, iż po to jest spowiedź, by grzeszyć? Wg moich dywagacji spowiedź ma na celu wyrażenie skruchy, przeproszenie Boga, nie zaś robienie sobie swoistych furtek. Brak chęci poprawy jest grzechem, można sie z tego wyspowiadać. Brak skruchy też jest grzechem, można sie wyspowiadać, i tak dalej i tak dalej..... Trzeba w umiejętny sposób sie spowiadać i tyle  Jak dla mnie nie jest to "umiejętny sposób spowiadania się" - ot, spowiedź dla samego rytuału spowiedzi, nie zaś dla samej jej istoty (czyli oczyszczenia; co to za oczyszczenie, skoro wiesz, że za moment splamisz sumienie po raz -enty tym samym grzechem?). Gwoli ścisłości -klęcząc przy konfesjonale za każdym razem mówisz "spowiadam się Bogu Miłosiernemu z braku skruchy podczas niniejszej spowiedzi i z góry przepraszam, bo nie wykazuję również chęci poprawy, przez co świadom jestem, iż kazanie księdza pójdzie na mare, bo za tydzień przyjdę do niego z tymi samymi grzechami"?
|
Pt lip 31, 2015 18:35 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Sens nawrócenia
ototoksyczna napisał(a): Jak dla mnie nie jest to "umiejętny sposób spowiadania się" - ot, spowiedź dla samego rytuału spowiedzi, nie zaś dla samej jej istoty (czyli oczyszczenia; co to za oczyszczenie, skoro wiesz, że za moment splamisz sumienie po raz -enty tym samym grzechem?). Tak czy siak po spowiedzi wcześniej czy później czymś to swoje sumienie splamie. ototoksyczna napisał(a): Gwoli ścisłości -klęcząc przy konfesjonale za każdym razem mówisz "spowiadam się Bogu Miłosiernemu z braku skruchy podczas niniejszej spowiedzi i z góry przepraszam, bo nie wykazuję również chęci poprawy, przez co świadom jestem, iż kazanie księdza pójdzie na mare, bo za tydzień przyjdę do niego z tymi samymi grzechami"? Czy kazanie pójdzie na marne, to już jest inna kwestia, nigdy nie wiadomo, może mnie jednak przekona, do swoich racji.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt lip 31, 2015 18:52 |
|
 |
ototoksyczna
Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30 Posty: 174
|
 Re: Sens nawrócenia
Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem, jaki jest sens w "byciu wiernym" naginając zasady i założenia KK, bo przecież można się później wyspowiadać. Zapomniałeś, że rozgrzeszenie w życiu doczesnym to jedno, a Sąd Ostateczny to drugie?
|
So sie 01, 2015 14:48 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Sens nawrócenia
ototoksyczna napisał(a): Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem, jaki jest sens w "byciu wiernym" naginając zasady i założenia KK, bo przecież można się później wyspowiadać. Zapomniałeś, że rozgrzeszenie w życiu doczesnym to jedno, a Sąd Ostateczny to drugie? To w trakcie sądu ostatecznego, będą brane pod uwage grzechy z których dostałem rozgrzeszenie?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N sie 02, 2015 14:12 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Sens nawrócenia
trbv napisał(a): Sumienie pracuje, ale nie chodzi akurat o te przyjaciolke. To jest tak jakby ponad to, ale ogolnie chodzi mi o kwestie czy jak chce sie nawrocic to to musi byc 100%? Po prostu nie chce z tego rezygnowac - dla siebie i dla niej, a jest to glownie z jej inicjatywy. Co znaczy od do? Jesli okres czasu to od wtedy gdy przekonam sie, ze to ma sens do na zawsze. Slub odpada, ona jest mocno niewierzaca. Dlaczego ślub odpada? Możliwy jest ślub kościelny z ateistką. Wtedy tylko Ty składasz przysięgę małżeńską przed Bogiem, ona jest tylko tego świadkiem. Byłam dwa razy na takim ślubie - to się da zrobić.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pn sie 03, 2015 16:47 |
|
 |
ototoksyczna
Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30 Posty: 174
|
 Re: Sens nawrócenia
Robek napisał(a): ototoksyczna napisał(a): Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem, jaki jest sens w "byciu wiernym" naginając zasady i założenia KK, bo przecież można się później wyspowiadać. Zapomniałeś, że rozgrzeszenie w życiu doczesnym to jedno, a Sąd Ostateczny to drugie? To w trakcie sądu ostatecznego, będą brane pod uwage grzechy z których dostałem rozgrzeszenie? Te, z których dostałeś rozgrzeszenie, bo wyspowiadałeś się bez sensu, bez skruchy i bez checi poprawy - na pewno.
|
So sie 08, 2015 10:02 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Sens nawrócenia
ototoksyczna napisał(a): Robek napisał(a): ototoksyczna napisał(a): Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem, jaki jest sens w "byciu wiernym" naginając zasady i założenia KK, bo przecież można się później wyspowiadać. Zapomniałeś, że rozgrzeszenie w życiu doczesnym to jedno, a Sąd Ostateczny to drugie? To w trakcie sądu ostatecznego, będą brane pod uwage grzechy z których dostałem rozgrzeszenie? Te, z których dostałeś rozgrzeszenie, bo wyspowiadałeś się bez sensu, bez skruchy i bez checi poprawy - na pewno. Tak przykładowo, jeśli w trakcie spowiedzi, wyznał bym że popełniłem ciężki grzech, niech będzie tak teoretycznie, zjadłem tabliczke czekolady  oczywiście zdaje sobie sprawe, że popełniłem ciężki grzech, nie mam specjalnej chęci żeby przestać popełniać tego typu grzechy, jak również nie mam u mnie żadnej skruchy, z powodu tego wszystkiego. Pomimo tego po ponad pół godziny pogadanki z księdzem na ten temat, wychodzi na to że skoro sie przyznałem do tego wszystkiego, to można mi ostatecznie, pomimo wszystko dać rozgrzeszenie. Niby chęci poprawy za specjalnie nie ma, no ale ksiądz zdaje sobie z tego sprawe, no i jednak dostaje to całe rozgrzeszenie, no więc gdzie ty tu widzisz problem?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So sie 08, 2015 14:44 |
|
 |
ototoksyczna
Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30 Posty: 174
|
 Re: Sens nawrócenia
Cytuj: Cytuj: Te, z których dostałeś rozgrzeszenie, bo wyspowiadałeś się bez sensu, bez skruchy i bez checi poprawy - na pewno. Tak przykładowo, jeśli w trakcie spowiedzi, wyznał bym że popełniłem ciężki grzech, niech będzie tak teoretycznie, zjadłem tabliczke czekolady  oczywiście zdaje sobie sprawe, że popełniłem ciężki grzech, nie mam specjalnej chęci żeby przestać popełniać tego typu grzechy, jak również nie mam u mnie żadnej skruchy, z powodu tego wszystkiego. Pomimo tego po ponad pół godziny pogadanki z księdzem na ten temat, wychodzi na to że skoro sie przyznałem do tego wszystkiego, to można mi ostatecznie, pomimo wszystko dać rozgrzeszenie. Niby chęci poprawy za specjalnie nie ma, no ale ksiądz zdaje sobie z tego sprawe, no i jednak dostaje to całe rozgrzeszenie, no więc gdzie ty tu widzisz problem? Drogi kolego, ja generalnie ani nie widzę tu żadnego problemu, ani też sensu; z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że spowiedź dla rytuału spowiedzi jest dla Ciebie tym, co winno stanowić pojednanie z Bogiem. Nie do końca rozumiem, na jakiej podstawie po "półgodzinnej pogadance" o ciężkim grzechu, którego popełnienia nie żałujesz i na domiar złego nie zamierzasz przestać go notorycznie popełniać, ksiądz daje Ci rozgrzeszenie, bo - wg mojego uznania - coś tu nie gra... Poza tym, drogi Kolego, skąd wzięło się w ogóle u Ciebie przekonanie, że o odpuszczeniu win decyduje ksiądz? Spowiadasz się księdzu czy Bogu?
|
Śr sie 12, 2015 19:54 |
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Sens nawrócenia
ototoksyczna napisał(a): Cytuj: Cytuj: Te, z których dostałeś rozgrzeszenie, bo wyspowiadałeś się bez sensu, bez skruchy i bez checi poprawy - na pewno. Tak przykładowo, jeśli w trakcie spowiedzi, wyznał bym że popełniłem ciężki grzech, niech będzie tak teoretycznie, zjadłem tabliczke czekolady  oczywiście zdaje sobie sprawe, że popełniłem ciężki grzech, nie mam specjalnej chęci żeby przestać popełniać tego typu grzechy, jak również nie mam u mnie żadnej skruchy, z powodu tego wszystkiego. Pomimo tego po ponad pół godziny pogadanki z księdzem na ten temat, wychodzi na to że skoro sie przyznałem do tego wszystkiego, to można mi ostatecznie, pomimo wszystko dać rozgrzeszenie. Niby chęci poprawy za specjalnie nie ma, no ale ksiądz zdaje sobie z tego sprawe, no i jednak dostaje to całe rozgrzeszenie, no więc gdzie ty tu widzisz problem? Drogi kolego, ja generalnie ani nie widzę tu żadnego problemu, ani też sensu; z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, że spowiedź dla rytuału spowiedzi jest dla Ciebie tym, co winno stanowić pojednanie z Bogiem. Nie do końca rozumiem, na jakiej podstawie po "półgodzinnej pogadance" o ciężkim grzechu, którego popełnienia nie żałujesz i na domiar złego nie zamierzasz przestać go notorycznie popełniać, ksiądz daje Ci rozgrzeszenie, bo - wg mojego uznania - coś tu nie gra... Poza tym, drogi Kolego, skąd wzięło się w ogóle u Ciebie przekonanie, że o odpuszczeniu win decyduje ksiądz? Spowiadasz się księdzu czy Bogu? Akurat w sprawie rozgrzeszenia nie masz racji. Mógł dostać w tej sytuacji rozgrzeszenie - jest na to specjalna klauzula - ksiądz może dać rozgrzeszenie jeżeli penitent wykazuje "nieusuwalną ignorancję" to znaczy nie ma żadnej nadziei, że zrozumie, że popełnił grzech ciężki i ksiądz uzna, że ta ignorancja to nie jego wina ale wynika z jakichś niezawinionych od penitenta przyczyn (np. niepełnosprawności intelektualnej, kompletnego braku zmysłu moralnego wynikłego ze sposobu wychowanie i innych) Nie wiem jaka była dokładnie przyczyna, że Robek dostał rozgrzeszenie ale niewątpliwie podpadało to po przyczynę ogólną tzn. "nieusuwalną ignorancję". @Robek ja nie żartuję , nie jest moim zamiarem ironizować ani tym bardziej Cię obrazić - po prostu piszę jak się sprawy mają.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Cz sie 13, 2015 18:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|