Mi się wydaje ,że to że wszystko wie z niczym mu nie przeszkadza ,nie nudzi go ,a jest zupełnie odwrotnie ,czuje się z tym bardzo komfortowo ,poza tym być może Bóg żywi się własną miłością jest w niej zanurzony tak jakby ,tak jak Jezus Chrystus jest tą samą esencją boskości co jego Ojciec .

Niemniej zagadnienie wydaje mi się ciekawe. Mozna też zapytać, czy Bóg, bedąc doskonałym, w ogóle cokolwiek robi? Człowiek do czegos dąży, cos doskonali, cos osiaga. Istota doskonała nie jest w stanie - właśnie dlatego ze juz jest doskonała. Nudzic też sie nie moze, bo istota doskonała z definicji nie moze. Sytuacja wygląda na patową.

Co ma nuda do doskonałości?
Odczuwanie jakiś tam emocji, powoduje że sie przestaje być doskonałym?

Myśli Boga a nasze. Po co Bóg miałby rozważać coś tak szalonego i niemożliwego jak myśli kogoś kto nie myśli tak samo jak ON. Jego myśli są doskonałe i w doskonały sposób dzieli się On z nimi ze swoimi dziećmi, które są z Nim w jedności. Tu na ziemi nie jesteśmy z nim w jedności dlatego mamy szalone myśli mające na celu rozwiązywanie nieustannych problemów które sami tworzymy. Święci śmiałkowie, którzy ośmielają się myśleć razem z Duchem św i Z Bogiem nazywani są na tym świecie szaleńcami. To z grubsza wyjaśnia dlaczego Bóg sam nie wchodzi w nasze myśli i nasze działania. Ponieważ jako przeciwne Bogu są szalone. A nikt zdrowy na umyśle nie będzie próbował prostować szaleństwa i szaleńczych myśli za pomocą innych szalonych sposobów. To właśnie z tego powodu dał nam swój Głos , Głos uczący prawdy o nas i o Bogu. I dlatego zbawić się można dzięki prawdzie głoszonej przez Ducha św i w jedności z nim oraz Chrystusem. I tylko dzięki wejściu w ten jeden jedyny plan zbawienia możemy się zbawić. Inne plany nie działają nie znając prawdy nasz plan zawsze będzie nieskuteczny.
Ps. Bóg nie ma rąk do działania On jest wszechobecnym i wszechmocnym Duchem Miłości , który tę miłość rozprzestrzenia na innych jak również stwarza innych w swoim Duchu aby bez ustanie poszerzać i powiększać swoje Królestwo.

To działa w obu kierunkach, bo jeśli dla Boga jestem szalony, to dla mnie Bóg jest wariatem.

To poprawnie napisałeś Zgoda



To zdanie już zaprzecza temu co napisałeś wyżej, więc jest sprzeczność.




Jeśli zawierzasz się Bogu i oddajesz mu swoje życie i wolę , tym samym w Jezusie Chrystusie jesteś chroniony, prowadzony ku większej miłości Boga i bliźniego.



Nie wiem co dla Ciebie znaczy słowo szalony ? Pójście za Jezusem, dla osób , które nie posiadały wiary, także postrzegane było jako pewne "szaleństwo". Czy o takim szaleństwie mówisz?

Emocje wiąża się z czymś nieoczekiwanym, jakąś niespodzianką. Bóg, jako istota doskonała, wie wszystko i nie ma dla niego nispodzianek. Jak więc mógłby odczuwać emocje?

Gładko sie mówi na okrągło. Moze jakis przykład?

Tak sobie czytam o tych wszystkich wyobrażeniach Boskiej emanacji, i z podziwu wyjść nie mogę, do jakiego absurdalnego stopnia prowadzi taka demagogia.

Sami powtarzacie to notorycznie, że ograniczony ludzki umysł nie jest w stanie w najmniejszym stopniu nawet, zbliżyć się do istoty tego Waszego Boga... Mimo to, nadal kreowane są jakieś tam wyobrażenia o Bogu, i bez najmniejszego problemu uznajecie je za tak oczywiste i prawdziwe, mimo świadomości, że wyobrażenia te są z palca wyssane.


Problem polega na tym, że niczego nie "mówi" Ci sam Bóg.
Biblia to nie Koran!
Biblia to dokładnie te same wyobrażenia o Bogu i jego majestacie, co powyżej prezentowane wyobrażenia.
Wyobrażenia, które to zostały przyjęte jako podstawowe źródło traktujące o Bogu.

Ja doświadczyłem wielokrotnie Boga w swoim życiu także z mojego punktu widzenia taka dyskusja jest bardzo ciekawa ,bo u mnie jest pewność ,że Bóg istnieje na 100% a kogoś wątpliwości czy on istnieje czy nie zupełnie mnie nie interesują nie poruszają bo ja wiem ,że Bóg istnieje ,także nie wiem czy u mnie można mówić jeszcze o wierze czy już tylko o pewności.

Co rozumiesz pod pojęciem zbliżyć się do istoty Boga?



Biblia to życiorysy ludzi, którzy szukają drogi do Boga.

A przeciez i Ty Whisper szukasz tej drogi do Boga....bo w Niego wierzysz.
Zatem, jaki jest Twój Bóg?

1."A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół"Mt 27,51 Bóg jako Ojciec Jezusa wyraził w ten sposób swój ból, żal , smutek z powodu śmierci swojego Jedynego Syna.
2.Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł:...Łk 10,21
i inne.

Czy to nsa pewno miały byc przykłądy na doskonałosć mysli i na dzielenie sie nimi? Cos nie widzę związku.

Podałem ci przykłady,że Bóg jako Istota Doskonała emocje odczuwa.

(Aha, wiec przykłądy były jednak na emocje, jak podajrzewałem, choć pojawiły się w innym temacie).
A i owszem, Biblia pełna jest opisów boskich emocji. Bład więc moze tkwi w uznaniu, ze Bóg jest doskonały. Inaczej mamy sprzeczność.
Weźmy pierwszy przykład: Bóg jako Ojciec Jezusa wyraził w ten sposób swój ból, żal , smutek z powodu śmierci swojego Jedynego Syna.
Bóg jako istota doskonała, wiedział przecież, ze śmierc na krzyżu nie jest końcem życia Jezusa, ze potem bedzie zmartwywstanie i wniebowstąpienie. Z punktu widzenia Boga było to tylko przedstawienie o znanej treści. Gdzie tu miejsce na emocje?
Taki autentyczny ból i żal móglby byc wtedy gdyby Bog nie spodziewał sie śmierci Jezusa i gdyby to była śmierć nieodwracalna.