Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 9:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Czy księża powinni pouczać małżonków? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
I ci ludzie, którzy mogą dzięki in vitro mieć dziecko to jest be?
Kościół ze swoimi poglądami egzystuje w średniowieczu. Vide choćby Galileusz.
Musi upłynąć jeszcze z tysiąc lat, aby kościół katolicki zgodził się z tym co Pan Darwin stwierdził już w dzieiętnastym wieku.


Śr wrz 09, 2015 14:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
ototoksyczna napisał(a):
medieval_man i Yarpen_Zirgin zanegują każdy argument, bo ich zdaniem znajomość "etyki, teologii moralnej i psychologii" daje uprawnienia do pouczania żony, jak ma żyć z mężem, choć ksiądz w takiej relacji nigdy nie był i poznał problem wyłacznie teoretycznie.
Osobiście uważam, że "aby kogoś oceniać/pouczać trzeba założyc jego buty i przejść tą drogę, którą on przeszedł".



To odpowiedz, zarówno Ty, jak i @niewiarek czy niepijący psycholog, albo socjolog może pomagać alkoholikowi, czy nie powinien o tym w ogóle rozmawiać?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 09, 2015 14:26
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
niewiarek napisał(a):
I ci ludzie, którzy mogą dzięki in vitro mieć dziecko to jest be?
Kościół ze swoimi poglądami egzystuje w średniowieczu. Vide choćby Galileusz.
Musi upłynąć jeszcze z tysiąc lat, aby kościół katolicki zgodził się z tym co Pan Darwin stwierdził już w dzieiętnastym wieku.

Daj spokój z takimi "argumentami"
Czego dowiedziałeś się o sprawie Galileusza poza bredniami pseudo-racjonalistycznych broszurek propagandowych?
I co to ma wspólnego z tematem o frekwencji na lekcjach religii?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 09, 2015 14:28
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
Zostaw Galieusza w spokoju.
Co powiesz o in vitro?
Mam wrażenie, że trzeba jeszcze tego tysiąca lat abyś zaczął funkconować w XXI wieku.


Śr wrz 09, 2015 16:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30
Posty: 174
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
medieval_man napisał(a):
To odpowiedz, zarówno Ty, jak i @niewiarek czy niepijący psycholog, albo socjolog może pomagać alkoholikowi, czy nie powinien o tym w ogóle rozmawiać?

Napisałam, ale post się gdzieś zapodział chyba podczas przenoszenia do do innego wątku.
Często terapeuci ds. uzależnień sami byli kiedyś uzależnieni od alkohlu/narkotyków/hazardy\etc. (a wiem, co mówię, bo jako DDA akurat współpracuję z takowymi od lat i w tej kwestii również bardziej cenię specjalistów, którzy znają mechanizmy uzależnień i współuzależnień od nieco innej strony niż opisy w książkach i wykłady na studiach).
Moim zdaniem "ksiądz" to powinien był zawód jak każdy inny, z normalną pensją jak większość przeciętnych zjadaczy chleba i normalną rodziną na utrzymaniu, a dopiero wtedy "nauczać" o ubóstwie, o małżeństwie, o ciężkim życiu. No, ale to tylko takie skromne moje zdanie.


Śr wrz 09, 2015 17:11
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
ototoksyczna napisał(a):
medieval_man napisał(a):
To odpowiedz, zarówno Ty, jak i @niewiarek czy niepijący psycholog, albo socjolog może pomagać alkoholikowi, czy nie powinien o tym w ogóle rozmawiać?

Napisałam, ale post się gdzieś zapodział chyba podczas przenoszenia do do innego wątku.
Często terapeuci ds. uzależnień sami byli kiedyś uzależnieni od alkohlu/narkotyków/hazardy\etc. (a wiem, co mówię, bo jako DDA akurat współpracuję z takowymi od lat i w tej kwestii również bardziej cenię specjalistów, którzy znają mechanizmy uzależnień i współuzależnień od nieco innej strony niż opisy w książkach i wykłady na studiach).
Moim zdaniem "ksiądz" to powinien był zawód jak każdy inny, z normalną pensją jak większość przeciętnych zjadaczy chleba i normalną rodziną na utrzymaniu, a dopiero wtedy "nauczać" o ubóstwie, o małżeństwie, o ciężkim życiu. No, ale to tylko takie skromne moje zdanie.


Nie widzę tu odpowiedzi na pytanie:
czy niepijący psycholog, albo socjolog może pomagać alkoholikowi, czy nie powinien o tym w ogóle rozmawiać?

Nie obchodzą mnie terapeuci, którzy sami są uzależnieni, tak jak nie pisze o księżach, którzy przekraczają nakaz celibatu.
Tak trudno odpowiedzieć Ci na to pytanie?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 09, 2015 17:21
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dramatyczny spadek frekwencji na lekcjach religii kat.
niewiarek napisał(a):
Zostaw Galieusza w spokoju.
Co powiesz o in vitro?
Mam wrażenie, że trzeba jeszcze tego tysiąca lat abyś zaczął funkconować w XXI wieku.

To po co w ogóle wyskoczyłeś z Galileuszem?
Co ma in vitro do frekwencji na lekcjach religii? O tym dyskutujemy w innych tematach.
Zacznij w końcu pisać na temat.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 09, 2015 17:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
ototoksyczna napisał(a):
Napisałam, ale post się gdzieś zapodział chyba podczas przenoszenia do do innego wątku.
Często terapeuci ds. uzależnień sami byli kiedyś uzależnieni od alkohlu/narkotyków/hazardy\etc. (a wiem, co mówię, bo jako DDA akurat współpracuję z takowymi od lat i w tej kwestii również bardziej cenię specjalistów, którzy znają mechanizmy uzależnień i współuzależnień od nieco innej strony niż opisy w książkach i wykłady na studiach).
Moim zdaniem "ksiądz" to powinien był zawód jak każdy inny, z normalną pensją jak większość przeciętnych zjadaczy chleba i normalną rodziną na utrzymaniu, a dopiero wtedy "nauczać" o ubóstwie, o małżeństwie, o ciężkim życiu. No, ale to tylko takie skromne moje zdanie.


A co Ty możesz wiedzieć o trudach życia kapłańskiego? Sorry, ale akurat współpracuję z wieloma księżmi od lat i w tej kwestii cenię sobie bardziej opinię ludzi, którzy znają mechanizmy sprawowania sakramentów, codziennego życia prezbitera z nieco innej strony niż opisy w książkach i internetach.

Moim zdaniem "ototoksyczna" powinna najpierw wstąpić do zakonu, pomartwić się o współbraci i parafię i wtedy "nauczać" o kapłaństwie, posłudze i innych. No, ale to tylko takie skromne moje zdanie.


Śr wrz 09, 2015 17:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30
Posty: 174
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
remek116 napisał(a):
A co Ty możesz wiedzieć o trudach życia kapłańskiego? Sorry, ale akurat współpracuję z wieloma księżmi od lat i w tej kwestii cenię sobie bardziej opinię ludzi, którzy znają mechanizmy sprawowania sakramentów, codziennego życia prezbitera z nieco innej strony niż opisy w książkach i internetach.

Moim zdaniem "ototoksyczna" powinna najpierw wstąpić do zakonu, pomartwić się o współbraci i parafię i wtedy "nauczać" o kapłaństwie, posłudze i innych. No, ale to tylko takie skromne moje zdanie.


Tylko sęk w tym, że ja księży nie pouczam jak mają żyć, bo nie wiem i guzik mnie obchodzą trudy życia kapłańskiego i się na jego temat nie mądruję. Księża natomiast ciągle pouczają/nauczają/moralizują wiernych-niewiernych w kwestiach, o których od strony praktycznej nie mają pojęcia. Niech żyją jaj my, świacą przykładem i wtedy prawią kazania.


Śr wrz 09, 2015 18:10
Zobacz profil
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
ototoksyczna, Ty chyba naprawdę wierzysz, że księża od niemowlęcia są wychowywani w seminariach...


Śr wrz 09, 2015 18:11

Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30
Posty: 174
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Nie, Yarpen_Zirgin, ale nie żyją w związkach małżeńskich, a pouczają żony i mężów. Nie mają dzieci, a pouczają, jak je wychowywać. Nie utrzymywali nigdy rodziny - ba, nawet studiując nie musieli zarabiać sami na siebie, a co dopiero na kogoś - a pouczają, pouczają, pouczają...
Życie z mamusią i tatusiem to zupełnie inna bajka, niż własna rodzina.


Śr wrz 09, 2015 18:23
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
@ototoksyczna
Czy tak trudno odpowiedzieć Ci na pytanie?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 09, 2015 18:23
Zobacz profil WWW
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
ototoksyczna napisał(a):
Życie z mamusią i tatusiem to zupełnie inna bajka, niż własna rodzina.

Życie z mamusią i tatusiem, wbrew temu co niektórym się ubzdurało, dostarcza bardzo wiele doświadczenia na temat tego, jak wygląda rodzina i stosunki w niej panujące. To zaś, czego nie dostarczy, uzupełniają studia.
Nie trzeba być alkoholikiem, aby uczyć o szkodliwości alkoholizmu, i nie trzeba mieć żony, aby uczyć jak ma wyglądać chrześcijańskie małżeństwo.


Śr wrz 09, 2015 18:31

Dołączył(a): Pt lip 31, 2015 13:30
Posty: 174
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Odpowiedziałam, że moim zdaniem osoby znające temat tylko w teorii są dużo mniej wartościowymi specjalistami niż ci, którzy mają doświadczenie również w kwestii praktycznej. Nie wiem, jakiej odpowiedzi oczekiwałeś i nie rozumiem skąd ten krzyk; "wsiadło" na mnie trzech wspaniałych obrońców kleru i dewaluuje każdy mój argument - w mojej opinii (i nie tylko mojej, bo spotkałam się z wieloma podobnymi opiniami) księża powinni żyć jak wszyscy inni, a nie praktycznie pod kloszem, bo nie musi martwić o puste garnki, niezapłacone rachunki, nieogarnięte i problematyczne dzieciaki, redukcję etatów w pracy.
Naszymi, wiernych-niewiernych oczyma, ksiądz wozi się furą, na którą nas nie stać, nie musi pracować fizycznie, nie musi się orać od wypłaty do wypłaty.
No, poproszę o dalszy hejt, może inni moderatorzy też się przyłączą.


Śr wrz 09, 2015 18:41
Zobacz profil
Post Re: Czy księża powinni pouczać małżonków?
Ziew. Życie z mamusią i tatusiem, tudzież wujkami, ciociami, stryjami, krewnymi bliższymi i dalszymi, do tego sługami i klientami domu - no, to jest właśnie człowieka stan naturalny... i o czymś takim opowiada Biblia. A nie o atomizacji postkomuszych blokowisk, gdzie każdy sobie rzepkę skrobie, jak butelka wina na stojaku, co zainspirowało Le Corbousiera, oby się gotował w kotle po wieczność...

Toksyczna? No jak cholera.

A niewiarek z rozbrajającą szczerością dzieli się z nami odkryciem, że Kościół jest instytucją średniowieczną. Niewiarku drogi, gdzieś Ty się uchował tak długo? Powiem więcej, Kościół jest to instytucja feudalna i trudno, żeby było inaczej, skoro jego podstawową funkcją jest nauczanie.


Śr wrz 09, 2015 18:46
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL