Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 28, 2025 5:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Ja raczej sklaniam sie do zdania z ksiegi Izajasza ( IZ 55, 8-9 ):

"Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. 9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi."


N kwi 16, 2023 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 892
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
@subadam napisał:
Cytuj:
Zawsze mnie zastanawia na jakiej podstawie ludzie, ktorzy zadnego Boga nigdy nie spotkali ani z nim nie rozmawiali wyglaszaja zdecydowane sady na jego temat, podpierajac sie w dodatku tym co kilka tys lat temu napisali na jego temat inni ludzie.

Żyjemy w czasach, które z doświadczenia (np. eksperymentu) uczyniły świąty graal. Owszem, jest to jedną z dwóch podstaw w naukach przyrodniczych. Ale jest też druga podstawa: matematyka, geometria. Bez nich nie bylibyśmy w stanie tworzyć matematycznych modeli rzeczywistości. A w matematyce nie doświadczenie, ale wyobraźnia jest źródłem postępu.

Chcę być dobrze zrozumiany. Wiemy co to są cztery jabłka, cztery boki kwadratu, czy cztery nogi konia. Ale czym jest liczba "cztery"? Abstrakcją. W realnym świecie nie mamy do czynienia z liczbami, ale ze zbiorami. Pewną abstrakcją są liczby kardynalne tych zbiorów. I właśnie tutaj zaczyna się matematyka.
Podobnie geometria. Pojęcia podstawowe: punkt, prosta, płaszczyzna - nie istnieją w przyrodzie. W przyrodzie nie ma kuli. Choćby ktoś zjadł nawet 1000 arbuzów, nadal nie można o nim powiedzieć, że "doświadczył" kuli. Kula to abstrakcja, wyidealizowany obiekt, nie istniejący w materialnej rzeczywistości, ale przecież kreowany w wyobraźni, rozumiany i przyjmowany. Nawet od kilkuletnich dzieci oczekujemy, że opanują podstawy matematyki (arytmetyki) oraz geometrii.

A więc autorzy podręczników matematyki i geometrii, którzy w swoim życiu nie "doświadczają" liczb i nie mieli "bliskich spotkań" z obiektami geometrii, wygłaszają zdecydowane sądy na ich temat (np. 2x2=4, albo "jest tylko pięć wielościanów foremnych"). Co więcej, wiele z ich tez zostało zapisanych już w starożytności. Jakoś nikomu to nie przeszkadza.

Analogia między poznaniem religijnym a matematyką bądź geometrią gdzieś się kończy, ale kwestionując treści bądź bezpośrednio nie wynikające z doświadczenia ludzi, bądź wynikające z doświadczenia jedynie jednostek - kwestionowalibyśmy wszystko to, co jest nam dostępne dzięki wyobraźni.
"Między duchem a materią pośredniczy matematyka" - stwierdził niegdyś wybitny polski matematyk Hugo Steinhaus.


Pn kwi 17, 2023 8:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1691
Post Re: "Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg" - a co z Jezusem?
nolda napisał(a):
Po pierwsze, na przestrzeni dziejów tylu ich zagnieździło się w umysłach ludzi, że trudno się zdecydować, którego spytać.

Możesz spytać po prostu, zwrócić się do Boga jedynego, najwyższego, prawdziwego.
Cytuj:
Po drugie, na ile uznać za wiarygodną samoocenę dokonaną przez zapytanego?

Bóg to nie człowiek. Jego samoocena jest prawdziwa.
Inną kwestią jest, czy pytanie o to, czy Bóg jest dobry, jest rzeczywiście tak palącą dla Ciebie kwestią, że warto kłopotać tym Boga.
Cytuj:
Po trzecie, czy to będzie odpowiedź zapytanego, czy urojenia schizofrenika?

Nie będziesz w stanie odróżnić urojeń i własnych myśli od rzeczywistego działania Boga?


Pn kwi 17, 2023 9:07
Zobacz profil
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
A po czym poznajesz, tego który jest jedyny, prawdziwy, najwyższy? Chyba nie po wzroście. ;) Może po ilości wyznawców, cudów które Mu się przypisuje, po tym, że wskazany został Tobie przez najbliższe osoby,... ?

Bóg to nie człowiek mówisz, zatem może powiesz czym/kim jest Bóg i co to znaczy „Jego samoocena jest prawdziwa”?

Nie mam urojeń, nie słyszę głosów, jak i nie widzę „rzeczywistego działania Boga”, tym samym jak mam odróżniać jedno od drugiego?

Na jakiej podstawie mówisz o Bogu, urodziłeś się z taką potrzebą, kości ją zaaplikował, usłyszałeś głos, który cię poprowadził, strach przed nieznanym doprowadził do znalezienia kogoś kto cię pocieszy, ...?


Pn kwi 17, 2023 16:43

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1691
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
nolda napisał(a):
A po czym poznajesz, tego który jest jedyny, prawdziwy, najwyższy?

Nie zrozumiałeś mnie. Sugerowałem, byś zwrócił się do Boga w mniej więcej taki sposób: "Boże, który jesteś Prawdziwym Bogiem..."
Cytuj:
Bóg to nie człowiek mówisz, zatem może powiesz czym/kim jest Bóg i co to znaczy „Jego samoocena jest prawdziwa”?

Dobrze wiemy obydwaj kim jest Bóg. Jest Panem wszechświata, Absolutnym Istnieniem, źródłem istnienia wszechświata i źródłem wszelkiego dobra oraz naszym Ojcem.

"Jego samoocena jest prawdziwa" - to znaczy, że Bóg na swój temat nie kłamie, lecz mówi prawdę.
Cytuj:
Nie mam urojeń, nie słyszę głosów, jak i nie widzę „rzeczywistego działania Boga”, tym samym jak mam odróżniać jedno od drugiego?

A poprosiłeś Boga o to, co jest Twoją największą potrzebą, najgłębszym pragnieniem?
Cytuj:
Na jakiej podstawie mówisz o Bogu, urodziłeś się z taką potrzebą, kości ją zaaplikował, usłyszałeś głos, który cię poprowadził, strach przed nieznanym doprowadził do znalezienia kogoś kto cię pocieszy, ...?

Na podstawie Ewangelii oraz działania Bożego w moim życiu.


Pn kwi 17, 2023 18:51
Zobacz profil
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Swołocz napisał(a):
Nie zrozumiałeś mnie. Sugerowałem, byś zwrócił się do Boga w mniej więcej taki sposób: "Boże, który jesteś Prawdziwym Bogiem..."

A jak odpowie nieprawdziwy, podszywając się pod prawdziwego, mówiąc że tylko on jest prawdziwym, to problem rozpoznania nadal pozostanie problemem.
Swołocz napisał(a):
Dobrze wiemy obydwaj kim jest Bóg. Jest Panem wszechświata, Absolutnym Istnieniem, źródłem istnienia wszechświata i źródłem wszelkiego dobra oraz naszym Ojcem.

Obaj wiemy? A co to jest „wszelkie dobro”, „absolutne istnienie”? Skąd takie określenia przyswoiłeś? Albo takie: „że Bóg na swój temat nie kłamie, lecz mówi prawdę”? Sprawdzałeś prawdomówność Boga na wariografie?
Swołocz napisał(a):
A poprosiłeś Boga o to, co jest Twoją największą potrzebą, najgłębszym pragnieniem?
A czy ja jestem żebrakiem? To co mam to mam, a czego nie mam to nie mam. Każde pragnienie to zmartwieni, zapragniesz i żebrzesz by Bóg mógł pomóc ci je spełnić. Jakim prawem żebrzesz, by spełniał twoje pragnienia i spowodowane nimi zmartwienia?
Swołocz napisał(a):
Na podstawie Ewangelii oraz działania Bożego w moim życiu.
A czemu nie na podstawie Koranu lub innych Ksiąg? A te działania, które przypisujesz Bogu, nie są działaniami przypadku?


Pn kwi 17, 2023 22:27

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Rabarbar napisał(a):
Chcę być dobrze zrozumiany. Wiemy co to są cztery jabłka, cztery boki kwadratu, czy cztery nogi konia. Ale czym jest liczba "cztery"? Abstrakcją. W realnym świecie nie mamy do czynienia z liczbami, ale ze zbiorami. Pewną abstrakcją są liczby kardynalne tych zbiorów. I właśnie tutaj zaczyna się matematyka.

No wlasnie, czy religia nie jest taka abstrakcja porzadkujaca niektorym ludziom chaos zycia?
A z wyobraznia tez sie zgadzam, kazdy moze sobie wyobrazac doslownie wszystko, gorzej gdy swoje wyobrazenia zaczyna przenosic do rzeczywistosci i probuje ja ksztaltowac wedlug swoich wyobrazen.


Wt kwi 18, 2023 0:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1431
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
nolda napisał(a):
A te działania, które przypisujesz Bogu, nie są działaniami przypadku?

Czyżbyś uznawał przypadek za realnie działającą siłę sprawczą?

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt kwi 18, 2023 7:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1691
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
nolda napisał(a):
A jak odpowie nieprawdziwy, podszywając się pod prawdziwego, mówiąc że tylko on jest prawdziwym, to problem rozpoznania nadal pozostanie problemem.

A skąd u Ciebie taka nieufność? Bóg prawdziwy jest miłosierny i dobry, więc nie zostawi Twojej pokornej prośby bez odpowiedzi; nie pozwoli też na podszywanie się pod niego przez jakąś wrogą Ci istotę.
Cytuj:
Obaj wiemy? A co to jest „wszelkie dobro”, „absolutne istnienie”? Skąd takie określenia przyswoiłeś?

Dzielisz włos na czworo. Te pojęcia są jasne, nie zamierzam wyjaśniać Ci ich jak dziecku.
Przyswoiłem je częściowo z liturgii Kościoła katolickiego, częściowo ("absolutne istnienie") z samego siebie.
Cytuj:
Albo takie: „że Bóg na swój temat nie kłamie, lecz mówi prawdę”? Sprawdzałeś prawdomówność Boga na wariografie?

Aha, musisz mieć wszystko sprawdzone. Znów ta nieufność. Bóg mówi prawdę, bo to wynika z przekazów o Nim zawartych zarówno w Biblii, jak i wynikających z doświadczeń współczesnych ludzi.
Cytuj:
A czy ja jestem żebrakiem? To co mam to mam, a czego nie mam to nie mam. Każde pragnienie to zmartwienie, zapragniesz i żebrzesz by Bóg mógł pomóc ci je spełnić.

Aha, rozumiem, że nie masz żadnych pragnień. No i jesteś samowystarczalny, więc nie będziesz tutaj żebrał... :-)
Cytuj:
A czemu nie na podstawie Koranu lub innych Ksiąg?

Bo Ewangelia do mnie przemawia - częściowo pewnie dlatego, bo się akurat tutaj urodziłem, ale nie tylko z tego powodu. Jest też potwierdzona przez objawienia prywatne, a także moją więź z Bogiem.
Cytuj:
A te działania, które przypisujesz Bogu, nie są działaniami przypadku?

Jeżeli w następstwie prośby do Boga po paru dniach zostaje usunięte cierpienie, z którym od dawna nic innego nie potrafiło sobie poradzić, to nie jest to działanie przypadku.


Wt kwi 18, 2023 8:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 892
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
@subadam
Rozróżnijmy znaczenie dwóch słów: wyobraźnia i fantazja. Fantazja nie ma ograniczeń. Możemy fantazjować o smoku z trzema glowami i siedmioma nogami - ale to w żaden sposób nie odnosi się do realności.
Wyobraźnia pozwala "widzieć" to, czego jeszcze nie widzę oczami i przewidywać skutki działań. Wyobraźnia sprawia, że obdarzony nią człowiek nie wsiada za kierownicę samochodu, jeśli wcześniej pił alkohol, bo potrafi wyobrazić sobie sytuację, w której staje się sprawcą wypadku, i ta wyobraźnia pokazuje mu, że to gorsze, niż chwilowa niedogodność związana z koniecznością wzięcia taksówki lub podróż autobusem.
Trzeźwy kierowca potrafi wyobrazić sobie, że za zakrętem może pojawić się dziecko idące do szkoły, więc ograniczy swoją prędkość, mimo, iż oczami jeszcze nie dostrzega zagrożeń. Wyobraźnia jest bezcenna, bo pozwala nam "być mądrymi przed szkodą", a nie jedynie "po szkodzie".

To Ty wcześniej pisałeś o aktorze Star Tracka. Nie znam filmu, chociaż to zapewne klasyka gatunku. Jakieś 45 lat temu czytałem sporo sf, ale od tego czasu wolę realność od fantazji pisarzy i scenarzystów.
Napisałeś miedzy innymi:
Cytuj:
A potem czytam zdanie Rabarbara:
"Bóg jest wolny od emocji, nie czyni niczego pochopnie i niczego, co uczynił, nie żałuje (por. 1 Sm. 15,29).
To, co u ludzi jest emocją, u Boga jest postawą - czyli stałym i konsekwentnym nastawieniem."
I nie wiem czy smiac sie czy plakac?

Biblia uczy, że Bóg jest konsekwentny, nie zmienia zdania z dnia na dzień, nie jest himeryczny, nie miewa nastrojów i "złych dni". Czy to jest dla Ciebie bezsensowne?

Wyobraźnia jest tym, co pozwala nam odnosić się nawet do rzeczywistości nawet innej, niż ta, która wynika z naszych przekonań. Wierzący jest w stanie wyobrazić sobie świat bez Boga, albo świat z bogiem innym, niż ten, o którym uczy Biblia.
Podobnie niewierzący jest w stanie wyobrazić sobie Stwórcę, Jego cechy (atrybuty), Jego charakter. Twoje poprzednie wpisy - tak je rozumiałem - zmierzały do wykazania, że sam Bóg, Ten objawiony w Piśmie, nie jest dobry. A ja starałem się pokazać, że wersety, które przytoczyłeś, dobroci Boga nie kwestionują.


Wt kwi 18, 2023 9:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Nie, nie chodzilo mi o to ze nie jest dobry, tylko raczej ze sila rzeczy uczlowieczamy go, dajemy mu ludzkie atrybuty ktorych nie posiada, bo w inny sposob nie potrafimy go pojac. Oczywiscie jesli przyjmiemy ze istnieje.


Śr kwi 19, 2023 5:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1691
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
subadam napisał(a):
Ja raczej sklaniam sie do zdania z ksiegi Izajasza ( IZ 55, 8-9 ):

"Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. 9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi."

Ten cytat wyraża transcendencję Boga. Całkowitą jego odmienność od świata i człowieka. Ale to nie znaczy, że nie można naszym malutkim rozumkiem próbować zrozumieć, jaka jest Jego natura. W końcu po wielu latach usiłowań może jakiś rąbek tajemnicy zostanie ujawniony. Św. Faustyna zanotowała słowa Boga w rodzaju: "Jaki jest Bóg w swej istocie, nie pojmie ani umysł anielski, ani ludzki. Jeśli chcesz Mnie poznać, czyń to przez rozważanie moich przymiotów".

Tu na przykład jest krótki przegląd stanowisk teologicznych wobec zagadnienia odczuwania przez Boga:
https://kosciol.wiara.pl/doc/8210620.Cz ... wspolczuje


Śr kwi 19, 2023 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Czyli mozna powiedziec na podstawie tej dyskusji ze moje rozumienie Boga jest najblizsze teizmowi klasycznemu mowiacemu ze Bog jest:
1. transcendentny,
2. samowystarzalny
3. doskonaly
i jako takiemu nie mozna mu przypisywac ludzkich odczuc czy emocji.
Ale dalej jest to tylko moje wyobrazenie wiec nie moge tonem kategorycznym stwierdzic, ze Bog jest akurat taki a nie inny bo nie mam zadnego dowodu na to jaki jest, jezeli jest.


Cz kwi 20, 2023 23:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1691
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Masz dowody, że jest miłosierny. Wielokrotnie ludzie po modlitwie doświadczają uzdrowienia na przykład. I nie mów, że to "równie dobrze może być zbieg okoliczności" - bo jeżeli stan człowieka (jego cierpienie) przez długi okres się nie poprawia, a po modlitwie następuje wyraźna poprawa lub całkowite uzdrowienie, to trudno uważać to za zbieg okoliczności.

Poza tym mamy dowody w Ewangelii: Jezus naucza, że jego Ojciec przebacza grzechy. Jeżeli więc doświadczyłeś Boga wcześniej, to będziesz też ufał Ewangelii i temu co jest tam napisane o Bogu. Może nie użyjesz tonu kategorycznego (bo po co?), ale masz silne przekonanie, że to co piszą o Bogu w Ewangeliach, jest prawdą.


Pt kwi 21, 2023 16:14
Zobacz profil
Post Re: Na jakiej podstawie ludzie mówią o Bogu?
Swołocz napisał(a):
A skąd u Ciebie taka nieufność? Bóg prawdziwy jest miłosierny i dobry, więc nie zostawi Twojej pokornej prośby bez odpowiedzi; nie pozwoli też na podszywanie się pod niego przez jakąś wrogą Ci istotę.

Bóg prawdziwy? Czyżbyś znał też Boga nieprawdziwego? Jaką prośbę można mieć do Boga, o co żebrać?
Swołocz napisał(a):
Te pojęcia są jasne, nie zamierzam wyjaśniać Ci ich jak dziecku.
Przyswoiłem je częściowo z liturgii Kościoła katolickiego, częściowo ("absolutne istnienie") z samego siebie.

A co to jest „wszelkie dobro”, „absolutne istnienie”?”
Proste pytanie, czym są slogany którymi się posłużyłeś, powodują, że nie potrafisz prostym językiem wytłumaczyć. Chcą je tłumaczyć będziesz dalej brnął, używając następnych wyświechtanych górnolotnych frazesów.
Swołocz napisał(a):
Bóg mówi prawdę, bo to wynika z przekazów o Nim zawartych zarówno w Biblii, jak i wynikających z doświadczeń współczesnych ludzi.

„Cukier krzepi”, „Cukier – biała śmierć”, to też przekazy, w pierwszym przypadku tych którzy chcą sprzedać cukier, w drugim tych, którzy chcą sprzedać słodzik. Któremu z tych przekazów ufasz, a może masz doświadczenie mówiące o słuszności jednego z nich?
Swołocz napisał(a):
Aha, rozumiem, że nie masz żadnych pragnień. No i jesteś samowystarczalny, więc nie będziesz tutaj żebrał... :-)

Mam wszystko co mieć powinienem i o tym wiem. Pragnienia mają ludzie pozbawieni świadomości. One są ich powodem do zmartwienia, poszukiwania bożków, znachorów, wróżek, szeptuch, którzy pomogli by im uwierzyć w ich spełnienie, tym samym osiągnięcie szczęścia. No i jak spojrzysz (jeśli potrafisz), wszędzie widzisz tych żebraków duchowych, błagających o coś co mają, lecz nie dostrzegają.
Swołocz napisał(a):
Bo Ewangelia do mnie przemawia - częściowo pewnie dlatego, bo się akurat tutaj urodziłem, ale nie tylko z tego powodu. Jest też potwierdzona przez objawienia prywatne, a także moją więź z Bogiem.

Wiesz, że wyznawcy wszystkich religii mówią identycznie, zmieniają jedynie Ewangelia na np. Koran?


So kwi 22, 2023 8:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL