Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 21, 2025 18:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wahania wiary, ale ostatecznie... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
We współczesnym świecie nie tak łatwo jest wierzyć..
robaczek2 napisał(a):
Może dlatego ze patrzymy na drzewa i nie widzimy lasu. Bez Stwórcy było by NIC. A doświadczamy tego ze jest COŚ. Reszta to drzewa, krzaki, grzyby itd.

Ale ten dowód z nicości i z czegoś - nie jest zbyt mocny. Może po prostu coś być bez stwórcy. Ja to w każdym razie jestem w stanie sobie wyobrazić.

@george45:
Chyba Boga jednak nauka nie odkryła. (Choć może pewne pośrednie dowody są - jak fine-tuning).


N lis 24, 2024 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
Ale ten dowód z nicości i z czegoś - nie jest zbyt mocny. Może po prostu coś być bez stwórcy.

Zawsze przyjmujemy bez dowodu jakieś aksjomaty i metodologię dowodu. Z obserwacji wiemy ze przez dwa punkty przechodzi jedna prosta i ze samochód marki Trabant wymagał zespołu konstruktorów.


N lis 24, 2024 15:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2161
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
Ale ten dowód z nicości i z czegoś - nie jest zbyt mocny. Może po prostu coś być bez stwórcy.
Ale jak na razie, jeszcze niczego takiego nie ma. Wszystko to, co widzimy to działa Stwórcy albo coś co powstało z czegoś istniejącego.

robaczek2 napisał(a):
Zawsze przyjmujemy bez dowodu jakieś aksjomaty
Istnieje cały szereg pojęć pierwotnych, na których opierają się wszelkie nauki. Przyjmujemy je na wiarę. Wierzymy, że są/istnieją i umawiamy się, jakie mają mieć cechy.

robaczek2 napisał(a):
Z obserwacji wiemy ze przez dwa punkty przechodzi jedna prosta
Nie tak prosto. Najpierw musimy uwierzyć w istnienie punktu (pojęcie niematerialne, bezwymiarowe), aby móc przejść do definicji linii prostej (która jest szczególnym przypadkiem linii krzywej, a których przez te dwa punkty przechodzi ich nieskończona ilość).
Ale czy prosta jest obserwowalna? Wątpię, skoro złożona jest nieobserwowalnych punktów.
Wszystko to, co obserwujemy musi mieć jakąś masę i trzy wymiary.
Linia narysowana ołówkiem na papierze ma długość, szerokość, grubość (warstwy grafitu), masę (grafitu pozostawionego na papierze).

robaczek2 napisał(a):
samochód marki Trabant wymagał zespołu konstruktorów.
Bez wątpienia. Wykonawców też wymagał. I w całości jest wykonany ze znanych konstruktorom materiałów.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


N lis 24, 2024 17:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Idący napisał(a):
Ale jak na razie, jeszcze niczego takiego nie ma. Wszystko to, co widzimy to działa Stwórcy albo coś co powstało z czegoś istniejącego.

Rozumiem, że jest jeden wyjątek: sam Stwórca.


N lis 24, 2024 20:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
Idący napisał(a):
Ale jak na razie, jeszcze niczego takiego nie ma. Wszystko to, co widzimy to działa Stwórcy albo coś co powstało z czegoś istniejącego.

Rozumiem, że jest jeden wyjątek: sam Stwórca.

Chyba niekoniecznie wyjatek bo to zupelnie inna rzeczywistosc do ktorej pojecia naszego swiata nie musza sie odnosic. Drogi moje nie sa ... i inne. Zreszta trabantow nie projektowal wartburg tylko ludzie.


Pn lis 25, 2024 0:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 119
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
eksploria napisał(a):
Bóg powinien nam się ujawnić,

Ja się pomodliłem z wielką wiarą i Bóg mnie uzdrowił. Czy to nie jest jakiś rodzaj ujawnienia się Boga?


Skąd wiesz, że to Bóg cię uzdrowił, a nie lekarstwa, bądź twój własny system odpornościowy. Zakładam, że to nie był przypadek, że odrosla ci utracona kończyna.


Pn lis 25, 2024 0:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 07, 2024 6:20
Posty: 119
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
eksploria napisał(a):
Może macie rację, nie wiem ale czemu tyle ludzi żyje bez Bog


Nie bardzo się da żyć bez Boga, bo nawet będąc osobą niewierzący, to religia i tak wpływa na moje życie jak i całego społeczeństwa, a nie tylko wyznawców religii.


Pn lis 25, 2024 0:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
Rozumiem, że jest jeden wyjątek: sam Stwórca.
robaczek2 napisał(a):
Chyba niekoniecznie wyjatek bo to zupelnie inna rzeczywistosc do ktorej pojecia naszego swiata nie musza sie odnosic. Drogi moje nie sa ... i inne. Zreszta trabantow nie projektowal wartburg tylko ludzie.

Podobnie można argumentować co do braku potrzeby stwórcy świata: rzeczy tego świata, które potrzebują stwórcy, są czymś innym, niż cały świat. Świat jako całość to zupełnie inna rzeczywistość niż poszczególne rzeczy w jego obrębie. Dlatego nie potrzebuje stwórcy.
tehoodor napisał(a):
Skąd wiesz, że to Bóg cię uzdrowił, a nie lekarstwa, bądź twój własny system odpornościowy. Zakładam, że to nie był przypadek, że odrosla ci utracona kończyna.

Tak nagle nastąpiło uzdrowienie i to właśnie po modlitwie? To, że nastąpiło to właśnie po modlitwie, dość jednoznacznie wskazuje, że to modlitwa była przyczyną.


Pn lis 25, 2024 7:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2161
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
Tak nagle nastąpiło uzdrowienie i to właśnie po modlitwie? To, że nastąpiło to właśnie po modlitwie, dość jednoznacznie wskazuje, że to modlitwa była przyczyną.

W Ewangelii często powtarzają się słowa: Twoja wiara cię uzdrowiła.
Wydaje się, że właśnie ta wiara jest czynnikiem koniecznym, który umożliwia Bogu działanie. Tak jak niewiara jest odrzuceniem interwencji Bożej.
Może ten fakt, o którym wspominałeś ma na celu nie tyle uleczenie ciała, co uleczenie duszy?

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn lis 25, 2024 9:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Idący napisał(a):
Może ten fakt, o którym wspominałeś ma na celu nie tyle uleczenie ciała, co uleczenie duszy?

Z pewnością także uleczenie duszy. Zwrócenie uwagi na to, że Bóg naprawdę istnieje. I że swoje życie można, a nawet trzeba, układać zgodnie z tą świadomością.


Pn lis 25, 2024 10:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
rzeczy tego świata, które potrzebują stwórcy, są czymś innym, niż cały świat. Świat jako całość to zupełnie inna rzeczywistość niż poszczególne rzeczy w jego obrębie

Sztuczne. Dodajac wszystkie rzeczy otrzymujemy swiat.


Pn lis 25, 2024 12:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
robaczek2 napisał(a):
Sztuczne. Dodajac wszystkie rzeczy otrzymujemy swiat.

Nie możemy orzekać co do stworzenia świata na podstawie obserwacji dokonanych wewnątrz świata. Na podstawie obserwacji dokonanych w obrębie świata możemy orzekać tylko o zależnościach i rzeczach w obrębie tegoż świata.

Nie obserwujemy bowiem zależności między światem a czymś poza światem. Dlatego nie możemy wykluczyć, że zależności te są odmienne niż te zachodzące w obrębie świata.

To nie tylko moje zastrzeżenia - ale także Immanuela Kanta.


Pn lis 25, 2024 14:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Oczywiście. Małe nieporozumienie bo gdy napisałeś jeden wyjątek rozumiałem to jako wyjątek w tym świecie podczas gdy transcendencja to inny swiat


Pn lis 25, 2024 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
Swołocz napisał(a):
[ @george45:
Chyba Boga jednak nauka nie odkryła. (Choć może pewne pośrednie dowody są - jak fine-tuning).

Tak w skrócie: nauka – to poszukiwanie prawdy, a nie dostrajanie się do widzimisię wierzącego.


Pn lis 25, 2024 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1689
Post Re: Wahania wiary, ale ostatecznie...
@george45

nauka, chociaż poszukuje prawdy, nie znajdzie Boga. Bóg nie jest w sferze fizycznej, naturalnej, empirycznej.


Pn lis 25, 2024 21:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL