Autor |
Wiadomość |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3123
|
 Re: Dysonans poznawczy
Swołocz napisał(a): Serwujecie mi tu, mili Państwo, jakieś wytarte slogany. To, że coś uważasz za slogan wynka z Twojego podejścia. Z niechęci. Ale dla wierzących to nie są slogany. To są głębokie przekonania. I wiara. WIARA. Swołocz napisał(a): Jednak jak Go poznać? Wydaje się to niemożliwe. Jest tak ukryty, tajemniczy, nieobecny, milczący, że trudno cokolwiek o Nim powiedzieć. Nie da się Boga poznać. Można poznawać, ale nie poznać. Rzeczywiście jest ukryty, tajemniczy ponad wszelkie wyobrażenia, ale jest obecny w każdej chwili życia. Lecz co by być tego świadomym, trzeba Go kochać i ufać Mu. Albowiem otwarcie się na Jego łaskę wzbogaca wiarę. Powiedzieć o Nim można wiele. Jednym trudno, innym łatwo. Są miliony książek na Jego temat. Miliardy ludzi wciąż o Nim mówią. Czy jesteś przekonany, że jest im trudno mówić o Nim? skoro wciąż mówią? Swołocz napisał(a): Nie mówiąc już o tym, że jest jakiś wybiórczy, bo jednych modlitwy wysłuchuje, innych nie. Jednych ratuje z katastrof, innych nie. Zatem uważasz, że masz prawo nałożyć na Boga obowiązek, aby działał zgodnie z Twoim prawem? Zgodnie z tym, co uważasz za właściwe? To przejaw pychy. Uważasz, że jesteś mądrzejszy od Boga? Pomyśl, czy jak wykładowca tłumaczył coś, czego nie rozumiesz, to uważałeś, że popełnia błąd? Bo skoro tego nie rozumiesz, to uznawałeś że jest głupie i bez sensu? Zaczekaj na swoje zbawienie. Jak już będziesz w niebie zrozumiesz Boską logikę. A teraz masz wybór: przyjąć Boga, który czeka na Ciebie, albo Go odrzucić i iść za szatanem. Trzeciej drogi nie ma.
|
N cze 15, 2025 6:32 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
andej napisał(a): Swołocz napisał(a): Serwujecie mi tu, mili Państwo, jakieś wytarte slogany. To, że coś uważasz za slogan wynka z Twojego podejścia. Z niechęci. Ale dla wierzących to nie są slogany. To są głębokie przekonania. I wiara. WIARA. Swołocz napisał(a): Jednak jak Go poznać? Wydaje się to niemożliwe. Jest tak ukryty, tajemniczy, nieobecny, milczący, że trudno cokolwiek o Nim powiedzieć. Nie da się Boga poznać. Można poznawać, ale nie poznać. Rzeczywiście jest ukryty, tajemniczy ponad wszelkie wyobrażenia, ale jest obecny w każdej chwili życia. Lecz co by być tego świadomym, trzeba Go kochać i ufać Mu. Albowiem otwarcie się na Jego łaskę wzbogaca wiarę. Powiedzieć o Nim można wiele. Jednym trudno, innym łatwo. Są miliony książek na Jego temat. Miliardy ludzi wciąż o Nim mówią. Czy jesteś przekonany, że jest im trudno mówić o Nim? skoro wciąż mówią? Swołocz napisał(a): Nie mówiąc już o tym, że jest jakiś wybiórczy, bo jednych modlitwy wysłuchuje, innych nie. Jednych ratuje z katastrof, innych nie. Zatem uważasz, że masz prawo nałożyć na Boga obowiązek, aby działał zgodnie z Twoim prawem? Zgodnie z tym, co uważasz za właściwe? To przejaw pychy. Uważasz, że jesteś mądrzejszy od Boga? Pomyśl, czy jak wykładowca tłumaczył coś, czego nie rozumiesz, to uważałeś, że popełnia błąd? Bo skoro tego nie rozumiesz, to uznawałeś że jest głupie i bez sensu? Zaczekaj na swoje zbawienie. Jak już będziesz w niebie zrozumiesz Boską logikę. A teraz masz wybór: przyjąć Boga, który czeka na Ciebie, albo Go odrzucić i iść za szatanem. Trzeciej drogi nie ma. Nie używajcie do do Boga określeń ukryty lub tajemniczy. On z natury jest dla nas TAJEMNICĄ bowiem bytuje w całkowicie innej, niematerialnej rzeczywistości, jak np. aniołowie (słowo tajemnicy dotyczy raczej zmiennej postawy ludzi). Bóg nie jest ukryty czy ukrywający się, z tych samych względów, naturalnego bytowania w innych wymiarach rzeczywistości, pozamaterialnej. Nie będzie dla nas niedostępny, gdy dzięki łaski Bożej znajdziemy się po zmartwychwstaniu w innej rzeczywistości bytowania. Co do modlitw "Swołocza", to trzeba wiedzieć, że Bóg już "przed wiekami" wiedział o nich i o naszej wierze i jakoś je uwzględnił w ramach praw natury, którymi rządzi i kieruje naszym życiem. Dla Boga wszystko jest TERAZ: i powstanie praw natury, i nasze dzisiejsze modlitwy... I trzeba wiedzieć, iż Pan Bóg aktualnie dysponuje nasza wiecznością; ma więc czas i sposoby na wypełnianie naszych, niby "niewysłuchanych" modlitw.
|
N cze 15, 2025 8:29 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2180
|
 Re: Dysonans poznawczy
Atimeres napisał(a): Nie używajcie do do Boga określeń ukryty lub tajemniczy. Wielką jest to zarozumiałością i tupetem, a nawet lekceważeniem Boga uznawanie, że poznało się Jego tajemnice i Jego istotę. Ale skoro dla Ciebie nie jest ukryty, ani tajemniczy, to błagam, wyjaw wszystkim. Odpowiedz na wszystkie pytania Swołocza. Dokładnie i jednoznacznie, skoro znasz myśli Boga. Skoro wiesz, dlaczego tyle nieszczęść. Dlaczego wysłuchuje i nie wysłuchuje. Podaj kryteria, którymi się Bóg kieruje. Poucz o tym papieża, księży, teologów, biblistów, którzy już 2000 lat usiłują odkrywać tajemnice Boga, ale wciąż przed nimi jest zakryta tajemnica. Jako zapewne jedyny człowiek na ziemi wiesz. Bądź łaskaw i się podziel swoją wiedzą. Wytłumacz dogmaty. Wytłumacz, dlaczego ludzie rodzą się kalekami. Dlaczego zdrowi i bogaci, oraz biedni i chorzy. Wytłumacz na czym polega sprawiedliwość Boża tu na ziemi.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
N cze 15, 2025 10:03 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
Idący napisał(a): Atimeres napisał(a): Nie używajcie do do Boga określeń ukryty lub tajemniczy. Wielką jest to zarozumiałością i tupetem, a nawet lekceważeniem Boga uznawanie, że poznało się Jego tajemnice i Jego istotę. Ale skoro dla Ciebie nie jest ukryty, ani tajemniczy, to błagam, wyjaw wszystkim. Odpowiedz na wszystkie pytania Swołocza. Dokładnie i jednoznacznie, skoro znasz myśli Boga. Skoro wiesz, dlaczego tyle nieszczęść. Dlaczego wysłuchuje i nie wysłuchuje. Podaj kryteria, którymi się Bóg kieruje. Poucz o tym papieża, księży, teologów, biblistów, którzy już 2000 lat usiłują odkrywać tajemnice Boga, ale wciąż przed nimi jest zakryta tajemnica. Jako zapewne jedyny człowiek na ziemi wiesz. Bądź łaskaw i się podziel swoją wiedzą. Wytłumacz dogmaty. Wytłumacz, dlaczego ludzie rodzą się kalekami. Dlaczego zdrowi i bogaci, oraz biedni i chorzy. Wytłumacz na czym polega sprawiedliwość Boża tu na ziemi. "Wielką jest to zarozumiałością i tupetem, a nawet lekceważeniem Boga uznawanie, że poznało się Jego tajemnice i Jego istotę" Kto tak napisał? Nie insynuuj, bo to jest błazeńska i kłótliwa metoda (wywołująca kłótnie!) Bóg nie jest UKRYTY lub ukrywający się! Jest taki, jakim jest, bytem transcedentnym, a z tego powodu niedostępnym dla naszych zmysłów lub umysłów; są one niezdolne do oglądanie i poznania jego Istoty. Możemy tylko poznawać poznać przez analogię jego cechy. Bóg wprost nie może być widzialny w istocie, bo nie może być materialny. Bóg jednak może ukazać pod sztucznie wytworzonym obrazem, symbolem zastępczym. "Dlaczego wysłuchuje i nie wysłuchuje. Podaj kryteria, którymi się Bóg kieruje." To już podałem. Bóg rządzie i kieruje światem przez dane przez Niego prawa przyrody i przez nieustanne podtrzymywanie świata w istnieniu. Nasze dzisiejsze modlitwy i akty wiary są w nich przewidziane; na ich wysłuchanie Bóg ma doczesność i wieczność naszą. Zobacz: Katechizm religii katolickiej. Nie pisz złośliwie. Zostaw to Tuskowi!
|
N cze 15, 2025 15:59 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2180
|
 Re: Dysonans poznawczy
Atimeres napisał(a): Bóg nie jest UKRYTY l
[b]Bóg wprost nie może być widzialny w istocie,
bo nie może być materialny. Albo "Bóg nie jest UKRYTY l" albo "Bóg wprost nie może być widzialny w istocie". Jeśli nie może być widzialny, to jest ukryty. A Bóg, może być materialny. Ten, który stworzył świat może być materialny, jeśli zechce. Bóg jest wszechmocny. Materia nie jest dla Niego barierą nie do pokonania. Ale, OK. Dla Ciebie Bóg może być jawny, nieukryty. Dla mnie jest ukryty, a jawne jest tylko to, co objawił. Co jest zapisane w Piśmie.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
N cze 15, 2025 20:32 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
Idący napisał(a): Atimeres napisał(a): Bóg nie jest UKRYTY l Bóg wprost nie może być widzialny w istocie, bo nie może być materialny. Albo "Bóg nie jest UKRYTY l" albo "Bóg wprost nie może być widzialny w istocie". Jeśli nie może być widzialny, to jest ukryty. A Bóg, może być materialny. Ten, który stworzył świat może być materialny, jeśli zechce. Bóg jest wszechmocny. Materia nie jest dla Niego barierą nie do pokonania. Ale, OK. Dla Ciebie Bóg może być jawny, nieukryty. Dla mnie jest ukryty, a jawne jest tylko to, co objawił. Co jest zapisane w Piśmie. Forma strony biernej "ukryty" sugeruje, że sam lub ktoś Go ukrył, a to oznacza jakieś ograniczenie Boga. Natomiast w języku teologii używa się form oznaczających nasze ludzkie ograniczenia poznawcze: Bóg jest niewidzialny (z naszej strony), niepoznawalny (z naszej strony), nieogarniony (z naszej strony). Taki jest język teologii. Co do określenie "niepoznawalny" to mamy doprecyzowanie, że jakoś jest poznawalny w sensie analogicznym, np. pewne cechy z naszego języka (w naszych określeniach) u Boga wykluczamy (np. "Bóg nie jest ograniczony"), pewne cechy u Boga akceptujemy (np. "Bóg jest miłosierny") i pewne cechy u Boga uwznioślamy (np. "Bóg jest najdoskonalszy", "najpotężniejszy" "wszechwiedzący" itd.). Nie używamy natomiast takich określeń, które oznaczają jakieś ograniczenie Boga.
|
Pn cze 16, 2025 6:16 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Dysonans poznawczy
Z mojego punktu widzenia te subtelności i rozróżnienia teologiczne nie mają aż takiego znaczenia. Ja pragnę zbawienia, poczucia, że moje życie ma sens. Jeżeli Bóg jest niewidzialny i niepoznawalny, to tak samo jakby był ukryty.
Ale wróćmy do meritum. Do dowodu na to, że Bóg jest. Tym dowodem dla mnie początkowo było wysłuchanie modlitwy. Jednak ktoś mi zaproponował - o czym pisałem - że owo "wysłuchanie" można interpretować w inny sposób. Mianowicie jako swego rodzaju placebo. Wierzyłem, modląc się, że zostaję wysłuchany, że mogę oczekiwać efektu modlitwy. To uruchomiło reakcje wewnątrz organizmu, które doprowadziły do uleczenia mnie z pewnego cierpienia psychicznego.
Co jednak oznacza takie przedstawienie sprawy? Czy nie jest to wciąż uznawanie istnienia jakiegoś "Boga", tylko że tym razem "ściągnięcie" go z transcendentnych niebios na poziom świata? Chodzi mi o to, że jeżeli dopuszczamy takie wyrafinowane działanie organizmu ludzkiego, jak wyżej opisałem, to by oznaczało, że ta oto nasza rzeczywistość - ta światowa rzeczywistość - jest w jakiś sposób cudowna, absolutna. Byłby to pewnego rodzaju panteizm. "Bo pod wpływem wiary organizm sam dokonuje samouleczenia".
|
Pn cze 16, 2025 6:39 |
|
 |
Witold33
Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07 Posty: 1245
|
 Re: Dysonans poznawczy
Wywody Idącego, któremu zdaje się, iż wie, jakim to jest Bóg zostawmy dla kabaretu. Jaki Bóg jest nie może wiedzieć nikt. Jesli "objawienie" jest istotnie Objawieniem, to tylko bajeczką dydaktyczną przykrojoną dla stanu umysłów ludu pasterskiego przed tysiącleciami. Jedno, co można rozumnie przyjąć, to pewnik, że Bóg nie taki jest, jak w tych bajeczkach. Bo taki po prostu być nie może nie obrażając prostej logiki. A że jest, oczywiście nie w formie Bozi, tylko raczej Inteligentnego Projektu - istnieje dowód matematyczny. Po prostu kosmos istnieje wielokrotnie (biliony i biliony razy) za krótko, by zdążył samorzutnie ułożyć się np. łańcuch aminokwasów umożliwiający życie, przetrwanie i REPLIKACJĘ jednej komórki. O RNA i DNA nawet już nie wspominając. No i kto, poza małym Jasiem gotów wierzyć, że taka Inteligencja będzie kogoś ścigać np. za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu i/lub przedmalżeńskie się rozmnażanie? Bądźmy choć trochę poważni. Jest wiek XXI. Polak za chwilę na orbicie. Już wiemy, że Ziemia nie płaska i nie centrum wszystkiego. Dwa a dwa to cztery.
|
Pn cze 16, 2025 9:11 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2180
|
 Re: Dysonans poznawczy
Swołocz napisał(a): Z mojego punktu widzenia te subtelności i rozróżnienia teologiczne nie mają aż takiego znaczenia. Ja pragnę zbawienia, poczucia, że moje życie ma sens. Jeżeli Bóg jest niewidzialny i niepoznawalny, to tak samo jakby był ukryty. Całkowicie się z tym zgadzam. Teologia jest dziełem ludzkim. Nie ma sensu rozważać różnych cech Boga, należy iść drogą przez Niego wskazana, aby dojść do cel, jakim jest zbawienie. Po prostu kierować się w życiu miłością do B0oga i bliźniego. Być dobrym człowiekiem. To wystarczy.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Pn cze 16, 2025 9:49 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Dysonans poznawczy
Przepraszam, że wracam jeszcze do mojego toku myślowego z poprzedniego postu, ale - wiecie - przyszedłem tu z pewnym problemem intelektualno-duchowym i dlatego rozwijam swoją myśl.
Co do tego panteizmu, to mogą na jego rzecz świadczyć także odkrycia fizyki kwantowej - podobno coś niesamowitego dzieje się na tym podstawowym, absolutnym niemal poziomie materii. Tak jakby informacja między dalekimi zakątkami wszechświata mogła być przekazywana; jakby cząstka z daleka "wiedziała" o tym, w jakim stanie jest cząstka bliżej położona, itd, itp.
Problem z Bogiem polega u mnie jeszcze na tym (o czym już napomknąłem): czy Jezus mógł się mylić co do czasu bliskiego nadejścia królestwa Bożego i nadal być Synem Bożym? Czy Wasze twierdzenia o niekonieczności wszechwiedzy u Jezusa jako człowieka mogą potwierdzać tę tezę?
Po drugie, czy można wierzyć Jezusowi w innych kwestiach, jeśli okazuje się, że błędnie głosił bliskość Królestwa Bożego?
A jeśli nie można mu wierzyć, to na czym opierać wiedzę o Bogu? Czy inni prorocy Biblii (Starego Testamentu) nie mogli tak samo się mylić w wielu kwestiach, jak Jezus? Czy w takim razie Biblia jest w ogóle wiarygodna?
A jeśli nie jest wiarygodna, to na czym opierać wiedzę o Bogu i o tym, jak postępować, by zbliżać się do zbawienia i szczęścia? Czy w takim przypadku dysponujemy jakimś zastępczym, alternatywnym w stosunku do Biblii źródłem wiedzy na ten temat?
Czy tym źródłem wiedzy może być relacja/relacje z doświadczeń bliskich śmierci (NDE) na temat natury Boga i tego, czego od nas oczekuje? Czy na tym można się opierać? Tam też mówi się o tym, że Bóg jest miłością. Bezwarunkową do tego.
Czy można zostawić Biblię, która jest tak skompromitowana, i polegać na wiedzy z NDE o Bogu i tym, czego od nas oczekuje?
|
Pn cze 16, 2025 12:26 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2180
|
 Re: Dysonans poznawczy
Jezus nie mylił się, mylili się ci, którzy interpretowali Jego słowa. Jezus mówił obrazami. Gdyby we wszystkim i zawsze walił prosto z mostu, nie dobyłby autorytetu. Każdą prawdę podawał powoli. Po kawałeczku. Tak jak w szkole, najpierw uczą dodawania, a dopiero później trygonometrii.
Jezus w swojej ludzkiej naturze miał ludzką wiedzę, choć wzbogaconą o szczególne dary, umiejętności. Gdyby ludziom mówił, że koniec świata nastąpi za 3 582 lata i 3 miesiące, to nikt by sobie tym głowy nie zawracał. Musiał użyć takiego określenia, które zadziała na wyobraźnię. Musiał użyć takiego sfomułowania, które spowoduje zmianę życia.
Dla ateistów nie jest wiarygodna, gdyż nie potrafią jej czytać (czytają jak działo z nauk fizycznych wzgl. historyczne). Dla wierzących jest w pełni wiarygodna. W NT jest wszystko, co potrzebne do zbawienia.
NDE - do dziś byłem przekonany, że to nie ma nic wspólnego z tym, co po śmierci. Ale dziś w rozmowie uświadomiłem sobie, że jest to zjawisko przygotowujące do odpowiedzi na ostateczne pytania: Dokąd idziesz? Do Boga? Czy od Boga? Ukazane jest piękno drogi do Boga. Choć, znałem osobę, której doświadczenia NDE był nieprzyjemne. Ja mile wspominam. I wszyscy, poza jenym wyjątkiem, też.
Tylko ateiści mogą uznawać Biblię za "skompromitowaną". I to nie wszyscy, bo tylko ci zaślepieni nienawiścią do Boga i wierzących. Uczciwi badacze Biblii, niezależnie od tego czy wierzący, czy nie, nie znajdują w niej żadnych kompromitacji.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Pn cze 16, 2025 16:38 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
Swołocz napisał(a): Z mojego punktu widzenia te subtelności i rozróżnienia teologiczne nie mają aż takiego znaczenia. Ja pragnę zbawienia, poczucia, że moje życie ma sens. Jeżeli Bóg jest niewidzialny i niepoznawalny, to tak samo jakby był ukryty.... Bylebyś nie składał winy na Pana Boga, że Bóg się ukrywa i że nie chce dać się niewierzącym widzieć, bo to nieprawda i grzech 
|
Pn cze 16, 2025 17:04 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
Swołocz napisał(a): Problem z Bogiem polega u mnie jeszcze na tym (o czym już napomknąłem): czy Jezus mógł się mylić co do czasu bliskiego nadejścia królestwa Bożego i nadal być Synem Bożym? Czy Wasze twierdzenia o niekonieczności wszechwiedzy u Jezusa jako człowieka mogą potwierdzać tę tezę?...... A czy wiesz, co to znaczy, że "On uniżył samego siebie,... ogołocił samego siebie i dla swojego sposobu życia uznany [tylko] za człowieka..."? (Fil 2)
|
Pn cze 16, 2025 17:10 |
|
 |
Swołocz
Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32 Posty: 1689
|
 Re: Dysonans poznawczy
@Idący,
nie przekonałeś mnie specjalnie.
Jezus wyraźnie zapowiadał bliskie królestwo Boga. Czyli co - okłamywał słuchaczy, aby ich zainteresować?
Biblia to tylko zapisy myśli o Bogu powstałych u innych ludzi w przeszłości. Nie ma powodu jej bardziej wierzyć niż własnym myślom czy też myślom ludzi wyrażonym w innych książkach.
Dlaczego uważam, że Biblia - jako księga mająca mówić prawdę - została skompromitowana? Jak już powiedziałem: historycy dość jednogłośnie twierdzą, że Jezus był żydowskim apokaliptycznym prorokiem - zapowiadał bliski koniec świata. Skoro tak, to jako osoba głosząca prawdę nie jest wiarygodny. Podobnie może być ze wszystkimi innymi prorokami z przeszłości, którzy występują w Biblii. Nawet jeśli nie - to co, mamy odrzucić Nowy Testament, który tak gremialnie oczekuje bliskiego nadejścia Pana, i opierać się jak żydzi na Starym Testamencie?
Stary Testament też powstał podobno faktycznie znacznie później niż zdarzenia tam opisane (mam na myśli tzw. księgi Mojżeszowe), stąd przypuszczenie, że historie w nim opisane są legendami bądź są zmyślone.
Przede wszystkim jednak: nie mamy podstaw, by uznać Biblię za prawdziwą, gdyż niby na jakiej podstawie? Jak mamy zweryfikować te dawne teksty? Zbyt dawno powstały, aby określić, że są prawdziwe bądź nie.
|
Pn cze 16, 2025 17:11 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2042
|
 Re: Dysonans poznawczy
Idący napisał(a): Swołocz napisał(a): Z mojego punktu widzenia te subtelności i rozróżnienia teologiczne nie mają aż takiego znaczenia. Ja pragnę zbawienia, poczucia, że moje życie ma sens. Jeżeli Bóg jest niewidzialny i niepoznawalny, to tak samo jakby był ukryty. Całkowicie się z tym zgadzam. Teologia jest dziełem ludzkim. Nie ma sensu rozważać różnych cech Boga, należy iść drogą przez Niego wskazana, aby dojść do cel, jakim jest zbawienie. Po prostu kierować się w życiu miłością do B0oga i bliźniego. Być dobrym człowiekiem. To wystarczy. Jeśli nie teologia, to co Cię nauczy czytać i po Bożemu rozumieć księgi natchnione?
|
Pn cze 16, 2025 17:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|