Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So cze 15, 2024 23:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Kim jest Bóg??? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Tylko że pojmowania Boga wg wierzących i wg ateistów chyba nie da się pogodzić.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lut 20, 2006 22:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
Krzyżowiec Nie zrozumiałes wogóle snsu mojej wypowiedzi. Powinieneś że ja nie rożróżniam źródła wiedzy i jego nigdy nie ignoruje. Ale najwazniejszym jest dążenie do prawdy a prawda jest zawsze jedna i wspomagaja lub neguja ja argumenty bez znaczenia z jakiego źródła pochodza. A prawda jest tych co potrafją logicznie ja zargumentowac. No i nie zapowminaj że w sprawie Boga patent na racje nie mają tylko wierzący.


Pn lut 20, 2006 22:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
ToMu, czy tak trudno jest zrozumiec, ze jak cos naprawde istnieje to fakt tego istnienia musi byc zaakceptowany przez wszytkich. A jak nie ma na to dowodów to właśnie nie pozostaje nic innego jak wiara.


Pn lut 20, 2006 22:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:36
Posty: 22
Post 
Modyfikator napisał(a):
Krzyżowiec Nie zrozumiałes wogóle snsu mojej wypowiedzi. Powinieneś że ja nie rożróżniam źródła wiedzy i jego nigdy nie ignoruje. Ale najwazniejszym jest dążenie do prawdy a prawda jest zawsze jedna i wspomagaja lub neguja ja argumenty bez znaczenia z jakiego źródła pochodza. A prawda jest tych co potrafją logicznie ja zargumentowac. No i nie zapowminaj że w sprawie Boga patent na racje nie mają tylko wierzący.


Hmmm, ateista to ktoś niewierzący zupełnie - nie tylko nie utożsamiający się z jakimś nurtem religijnym, ale także odrzucający wszelkie koncepcje i "patenty" nie tylko na Boga, ale także na całą sferę określaną mianem świata ponadnaturalnego - osobą negująca istnienie takiego świata. Z chwilą gdy taki człowiek poszukuje lub ma wątpliwości nie można go już nazywać ateistą. Swoją drogą ciekawą rzeczą byłoby tutaj zakwalifikowanie Platoników... . Nonsensem jest więc stwierdzenie, że ateiści mają patenty na Boga. Myślę, że słowo ateista jest coraz częściej niewłaściwie rozumiane.

Co do prawdy to prawda z chrześcijaństwie ma wymiar absolutu, bo jest ona utożsamiana z postacią samego Boga, i faktycznie jest tylko jedna, ale poza prawdą czyli Bogiem jest fałsz, które gubi wielu ludzi. Ateiści we właściwym rozumieniu trwają właśnie w fałszu, dlatego nie mogą mówić prawdy.

_________________
+ Frates Militiae Templi +
Et cognoscetis veritatem et veritas liberabit vos.
[Gdy poznacie prawdę, ona was wyzwoli.]
Jezus Chrystus


Pn lut 20, 2006 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
Podrzucam wszystkim dystkutantom najnowszy artykół który zostą napisany własnie w kontekscie problemów z jakimi sie kościól coraz bardziej boryka właśnie z tytółu, że ludzie coraz wiecej zaczynaja logicznie myslec i przestają sie identyfikowac z doktrynami i logika kościola.

Jak dziś wierzyć?
„Przemyśleć na nowo 16 filarów teologii”
We współczesnym świecie wiara chrześcijańska staje w obliczu coraz to nowych wyzwań. W konfrontacji z rozwojem nauki i techniki język religii wydaje się przestarzały. Pora go odnowić oraz przemyśleć na nowo miejsce człowieka w boskim dziele stworzenia.
REKLAMA Czytaj dalej

Chrześcijanie mogą dziś czuć się zagubieni. Wiele osób nie potrafi się nawet zdecydować, czy wierzą w Boga, czy też nie. Inni z kolei deklarują się jako wierzący, ale nie potrafią jasno powiedzieć, czym jest dla nich wiara i na czym budują przekonanie, że są częścią Kościoła. Aby im pomóc, Fundacja Joana Maragalla (FJM) opracowała i uruchomiła specjalny kurs pod tytułem „Przemyśleć na nowo 16 filarów teologii”. Koordynatorem tego interesującego przedsięwzięcia został Pere Lluís Font, profesor historii filozofii z barcelońskiego Uniwersytetu Autonomicznego.

Nowoczesne podejście do problemów wiary zainteresowało teologów oraz intelektualistów, ale również (a może przede wszystkim) zwykłych ludzi. Fundacja zaprosiła do współpracy wszystkich, którym leży na sercu dobro wiary, nawet jeśli nie mają dyplomów z teologii. Profesor Font chętnie przywołuje wypowiedź swojej 93-letniej matki. Starsza pani jest osobą głęboką wierzącą, ale to nie znaczy, że nie ma wątpliwości. Od pewnego czasu nurtuje ją zwłaszcza jeden teologiczny problem: „Jeśli Bóg tak bardzo nas kocha, to dlaczego stworzył piekło?”.

Wiara w Boga oraz w istnienie piekła, nieba oraz czyśćca to główne koncepcje omawiane i dyskutowane podczas kursu. Inne podstawy religii chrześcijańskiej, które zostaną omówione podczas spotkań to Pismo Święte, monoteizm, Święta Trójca, historia stworzenia, grzech pierworodny, łaska, objawienie, cuda, Opatrzność, Syn Boży, Matka Boska, zbawienie, Kościół, sakramenty, życie wieczne, dialog ekumeniczny i międzywyznaniowy.

„Teologia zajmuje wśród nauk szczególne miejsce – mówi Pere Lluis Font. – Jest bowiem zarówno refleksją na temat wiary, jak i teorią. Nie wszystkie jednak pojęcia religijne mają takie same znaczenie. Niektóre założenia są podstawowe i kluczowe, inne nie. Są również takie, które z upływem wieków stały się przestarzałe i utraciły swój pierwotny sens. Dlatego każdy chrześcijanin musi pamiętać, żeby unikać schematycznego myślenia”.

Dla prawidłowego funkcjonowania religii w dzisiejszym świecie trzeba pamiętać, by co jakiś czas gruntownie oczyścić wiarę i teologię, uprościć ją i nadać jej nowy charakter. Organizator kursu podkreśla, iż sam Benedykt XVI w swojej pierwszej encyklice nawołuje do powrotu do korzeni, przypominając, że Bóg jest czystą miłością.

Font zwraca jednak uwagę, że „chrześcijańskie wyobrażenie o Bogu połączone z przekonaniem o jego bezgranicznej miłości nieraz bywało karykaturalnie przerysowywane. Z czasem ta podstawowa idea chrześcijaństwa zaczęła nabierać coraz bardziej heretyckiego charakteru. Tak samo błędnie interpretowano czasem ofiarę Chrystusa na krzyżu – w pewnych katolickich kręgach zrodziło się nawet przekonanie, że Bóg jest okrutny i żądny krwi. To nie jest Bóg chrześcijański! Ten Bóg nie jest miłością, jak mówi o nim Nowy Testament, lecz bóstwem pełnym żądzy zemsty. Ale z drugiej strony jeśli Bóg jest czystą miłością, to dlaczego stworzył piekło i potrafi być dla nas, ludzi, okrutny? Według niemieckiego teologa, Ursa von Balthasara, piekło istnieje tylko w sferze przypuszczeń . Wierzymy w nie jako w przeciwieństwo nieba, ale jesteśmy głęboko przekonani, że pozostanie puste”.

Prowadzący zajęcia reprezentują zdaniem Fonta bardzo rozsądne stanowisko. „Wiara nie może być postrzegana przez pryzmat racjonalności lub jej braku – mówi ksiądz. – Trzeba jednak traktować ją z rozsądkiem. Każdy z nas ma prawo zapytać: »Dlaczego wierzę w Boga? «. I odpowiedzieć: » Bo taka postawa wydaje mi się rozsądniejsza niż postawa przeciwna«. W ten sposób odnajdziemy ważne argumenty, choć nie będą one dowodami, tak jak w fizyce czy matematyce”.


Pn lut 20, 2006 23:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Modyfikator napisał(a):
ToMu, czy tak trudno jest zrozumiec, ze jak cos naprawde istnieje to fakt tego istnienia musi byc zaakceptowany przez wszytkich. A jak nie ma na to dowodów to właśnie nie pozostaje nic innego jak wiara.

Aha - czyli uważasz, że Bóg nie istnieje. Jeśli twierdzisz tak ze względu na to, że nie stanie koło Ciebie i nie dotkniesz GO ręką, nie obejmiesz - to pewnie masz rację.
Tylko że wiara to nie jest wiedza.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lut 20, 2006 23:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
Człowieku co ty za bzdury wypisujesz!! Kto tu napisał ze ma on stanąc koło mnie albo że ma go ktoś dotknąc ażeby w niego uwierzyc. Również nie wkładaj w moje usta czegoś co nie powiedziałem. Dalej gdzie ja powiedziałem, że Boga nie ma??? Twoja wypowiedz jest tylko dowodem dyletancji w prowadzeniu polemiki. JeSli chcesz ja prowadzic to przytocz jakis konkretny swój argument na dowód, ze masz rację którego inni by nie potrafili logicznie obalic.


Pn lut 20, 2006 23:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
czy tak trudno jest zrozumiec, ze jak cos naprawde istnieje to fakt tego istnienia musi byc zaakceptowany przez wszytkich.

no, to jest chyba nie do końca prawda - to że coś istnieje nie znaczy, że wszyscy w to uwierzą, niektórzy nie uwierzą jeśli sie im nie da dowodu, a własnie Boga nie można udowodnić racjonalnie...
zresztą - nie ma takiej definicji Bogą, która by zadawalała zarówno teistów jak i ateistów - bo ich poglądy na tą sprawe wzajemnie sie wykluczają... ateist nie wierzy w żadnego boga, więc nie ma żadnej definicji boga, która by go zadowoliła, bo każdą takową po prostu odrzuci...[/code]


Pn lut 20, 2006 23:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Modyfikator

Przecież istnienie Boga chrześcijan nei jest uznawane, przez wielu jest On traktowany jako wytwór wyobraźni. Sam napisałeś:
Modyfikator napisał(a):
jak cos naprawde istnieje to fakt tego istnienia musi byc zaakceptowany przez wszytkich.

więc możnaby powiedzieć, że każdy bóg w którego wierzy jakaś społeczność, nie istnieje - bo znalazłby się ktoś, kto jego istnienie by zanegował.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lut 20, 2006 23:33
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
No właśnie taki jest problem. Podstawą dyskusji jest logika. jesli napisałem, że coś istnieje to znaczy ż przyjmujemy to za niezaprzeczalny fakt i mamy na to dowody. Jesli ich nie mamy to pozostaje tylko wierzyc. Napisałem to już setki razy ale nie wszyscy to przeczytali. To samo dotyczy definicji Boga. Jak coś istnieje to musi posiadac jaka definicje. Nie może tak byc azeby wykluczające sie definicje dotyczyłu tego samego przedmiotu. Przeciez to jest podstawa logiki. Chcesz temu zaprzeczyc?


Pn lut 20, 2006 23:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
nie wszystko da sie jednoznacznie i w pełni okreslić definicją. Boga sie nie da. I masz racje, jeśli chodzi o Boga to możemy w Niego tylko wierzyć, a nie udowadniać, definiować, określać itp. bo to jest bez sensu. Co tu dużo mówić, nie istnieje taka definicja Boga, która by zadowoliła wszystkich, i chyba nigdy nie powstanie. Bo ile religii, tyle wyobrażeń ("definicji") Boga...


Pn lut 20, 2006 23:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
ToMu.
Szwankuje logika i umiejetnosc wyciagania wniosków.
Nie, istnieje tylko każda społecznośc ma innego Boga i inaczej go definiuje. I własnie dlatego podważam zasadnośc twierdzenia że właśnie ten Bóg jest jedyny. definicje Boga w religjach tak sie od siebie różnia i kłóca miedzy soba że nie może by mowy że chodzi o tego samego Boga. Jak wiec uzasadnic że bóg jest jeden chociaż tak wszystkie religje powiadaja. Czy nie widac tu braku podstawowej logiki?


Pn lut 20, 2006 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
ToMu sorki to było do Kamyka!!!


Pn lut 20, 2006 23:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
definicje Boga w religjach tak sie od siebie różnia i kłóca miedzy soba że nie może by mowy że chodzi o tego samego Boga. Jak wiec uzasadnic że bóg jest jeden chociaż tak wszystkie religje powiadaja.

no bo chyba przecież w różnych religiach nie chodzi o tego samego boga :P to nie jest tak, że wszystkie religie mówią o jednym i tym samym bogu, tylko w różny sposób go ujmują... każda religia uważa że ich bóg jest tym jedynym, najwyższym itd. i dlatego jest religią. Bo to jest kwestia wiary, uwierzenia w to, że własnie nasz jest tym prawdziwym...


Pn lut 20, 2006 23:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:42
Posty: 56
Post 
No to przestańmy wciskac wierzącym, że Bóg w którego karza im wierzyc jest jedynym bogiem. Jest to nadużywanie zaufania wiernych przez autorytety koscielne.
Dlatego jak ktoś chce sobie w coś wierzyc niech sobie wierzy ale niech nie myli tego z rzeczywistościa prawdy.
Zresztą na temat wiary nie warto poświęcac zbyt wiele czasu bo to tak jak z upodobaniami jeni lubią czerwone a drudzy zielone, mo i kto ma rację?
Uważam, że sens tej dyskusji jest tylko wówczas kiedy bedziemy na nia patrzec z punktu ponadreligijnego.


Wt lut 21, 2006 0:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL