Czy Bóg jest sprawiedliwy?
| Autor |
Wiadomość |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Matrix napisał(a): No to szczesciasz jestes
Czy ja wiem?
Widać, nie zawsze jest tak jak Ty uważasz.
Jeśli Ci się wydaje, że naprawdę w życiu nie mam żadnych problemów, że wszystko układa mi się tak jak bym tego chciał - to jesteś w błędzie. Zdarzają mi się wpadki, zdarzyło mi się kilka wielkich błędów za które płaciłem dość (płacę) długo. Fakt - wzroku albo nogi nie straciłem. Pewnie trudniej by mi było wobec jakiegoś cierpienia fizycznego. Wtedy przekonałbym się, ile jest warta moja wiara. Choć Ty zakładasz, że niewiele - mimo wszystko bym się postarał 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pn lut 20, 2006 23:30 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz Tomu z toba nie ma sensu rozmawiac bo ty nie wiesz o czym piszesz
Nie wszystko uklada ci sie tak jak bys chcial?  To rzecz normalna kazdy tak ma  .Tylko ,ze ja pisze o rzeczach powazniejszych  o ludzkich tragediach
" Fakt - wzroku albo nogi nie straciłem. Pewnie trudniej by mi było wobec jakiegoś cierpienia fizycznego. Wtedy przekonałbym się, ile jest warta moja wiara. Choć Ty zakładasz, że niewiele - mimo wszystko bym się postarał"
Teoretyk 
|
| Wt lut 21, 2006 12:29 |
|
 |
|
Krzyżowiec
Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:36 Posty: 22
|
Matrix napisał(a): Wiesz Tomu z toba nie ma sensu rozmawiac bo ty nie wiesz o czym piszesz Nie wszystko uklada ci sie tak jak bys chcial?  To rzecz normalna kazdy tak ma  .Tylko ,ze ja pisze o rzeczach powazniejszych  o ludzkich tragediach " Fakt - wzroku albo nogi nie straciłem. Pewnie trudniej by mi było wobec jakiegoś cierpienia fizycznego. Wtedy przekonałbym się, ile jest warta moja wiara. Choć Ty zakładasz, że niewiele - mimo wszystko bym się postarał" Teoretyk 
Znam ludzi, którzy swoje cierpienie przymują z radością i nie tylko nie wątpią, ale także ofiarują swoje cierpienie, które wg. chrześcijan ma wartość przebłagalną i odkupieńczą (tak jak męka i śmierć Chrystusa) za innych. Bóg potrzebuje takich ludzi na świadectwo prawdy dla nas.
Właściwa konwencja chrześcijańska zwraca również tutaj uwagę na to, że życie doczesne, jest tylko dążeniem do śmierci, a prawdziwe życie rozpoczyna się dopiero po niej.
_________________ + Frates Militiae Templi +
Et cognoscetis veritatem et veritas liberabit vos.
[Gdy poznacie prawdę, ona was wyzwoli.]
Jezus Chrystus
|
| Wt lut 21, 2006 12:52 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przeciez mozesz Boga poprosic o jakos ciezka nieuleczalna chorobe  Bedziesz dawal innym przyklad  Bo przeciez tak jak napisales wczesniej "Bog potrzebuje takich ludzi na swiadectwo prawdy dla nas"
Jak mozna wogole cos takiego napisac!
Przejdz sie do lekarza 
|
| Wt lut 21, 2006 13:50 |
|
 |
|
Krzyżowiec
Dołączył(a): N lut 19, 2006 21:36 Posty: 22
|
Matrix napisał(a): Przeciez mozesz Boga poprosic o jakos ciezka nieuleczalna chorobe  Bedziesz dawal innym przyklad  Bo przeciez tak jak napisales wczesniej "Bog potrzebuje takich ludzi na swiadectwo prawdy dla nas" Jak mozna wogole cos takiego napisac! Przejdz sie do lekarza 
Są ludzie, którzy tak zrobili, czy nikt nigdy Ci o nich nie powiedział?
_________________ + Frates Militiae Templi +
Et cognoscetis veritatem et veritas liberabit vos.
[Gdy poznacie prawdę, ona was wyzwoli.]
Jezus Chrystus
|
| Wt lut 21, 2006 16:07 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Są ludzie, którzy tak zrobili, czy nikt nigdy Ci o nich nie powiedział?
Sam o to popros skoro to takie wspaniale 
|
| Wt lut 21, 2006 16:50 |
|
 |
|
aniulka
Dołączył(a): N maja 28, 2006 10:01 Posty: 8
|
mi się wydaje że sprawiedliwości Boga nie możemy rozumiec jako dawania wszystkim po równo. Ja stworzyłam sobie swoją teorię i myśle że naszym życiem rządzi los ale Bog może ingerowac w nasze sprawy , może dać nam to o co prosimy ale musi być to szczera, pełna wiary prośba. Uważam,że kazdy ma wątpliwości i nie jest to złąrzeczą bo tylko głupi człowiek nie zastanawiałby sie nad prawdziwościa twierdzen , mysli . Gdyby tak nie było to inaczej wyglądałby teraz swiat. Ja tez mam czasami wątpliowsci ale to nie znaczy ze przestaje wierzyc, po prostu chce zrozumiec dlaczego Bóg tak uczynił a nie inaczej. Jest trudno to zrozumiec szczególnie gdy na człowieka spadają cierpienia, wtedy zaczyna się buntować ,ale wielkość człowieka polega na scieraniu sie z przeciwnosciami i na tym jak próbuje z nimi walczyc. Ale pomyslmy czy gdyby wszystko nam sie układało to czy kochalibysmy Boga? Pewnie uznalibysmy że jest nam nie potrzebny. A mi jest Bog bardzo potrzebny i mam nadzieje ze zawsze bedzie w moim sercu , bo tylko dzięki Niemu mam siłe walczyć.
|
| N maja 28, 2006 13:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Miłosierdzie- tak jak okrucieństwo wyklucza sprawiedliwośc. Tak więc Bóg miłosierny sprawiedliwym być nie może.
|
| N maja 28, 2006 16:38 |
|
 |
|
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
aniulka napisał(a): Jest trudno to zrozumiec szczególnie gdy na człowieka spadają cierpienia, wtedy zaczyna się buntować ,ale wielkość człowieka polega na scieraniu sie z przeciwnosciami i na tym jak próbuje z nimi walczyc. Ale pomyslmy czy gdyby wszystko nam sie układało to czy kochalibysmy Boga? Pewnie uznalibysmy że jest nam nie potrzebny.
Mam to rozumiec tak, ze Bog zsyla cierpienia bo chce aby go kochac?
|
| N maja 28, 2006 17:14 |
|
 |
|
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
semper_malus napisał(a): Miłosierdzie- tak jak okrucieństwo wyklucza sprawiedliwośc. Tak więc Bóg miłosierny sprawiedliwym być nie może.
Moze byc, jesli rozpatrzymy Boga jako narzedzie wielu zastosowan. Np:
-kiedy trzeba reklamowac religie - milosierny, przebaczajacy
-kiedy trzeba karac grzesznikow - grozny, surowy
-kiedy trzeba jakis spor rozstrzygnac wsrod wiernych - sprawiedliwy
-kiedy trzeba dodac otuchy walczacym wiernym - okrutny dla przeciwnikow
Pewnie jeszcze daloby sie wiecej zastosowan praktycznych wymyslec. Tak na szybko doszedlem do takich, a przynajmniej wierni z tego forum mnie na takie naprowadzili.
|
| N maja 28, 2006 17:24 |
|
 |
|
aniulka
Dołączył(a): N maja 28, 2006 10:01 Posty: 8
|
nie olfik nie chodziło mi o to że Bóg chce zmusić nas abysmy Go kochali , chciałam tylko abysmy sobie wyobrazili swiat gdy kazdy otrzymywałby to co chce . Przeciez gdy Bog stwarzał swiat istniało zło a Bóg przeciwstawił mu dobro. Dał człowiekowi raj , ale człowiek uległ pokusie, w ten sposob wprowdził do swojego życia te dwie wartości . Pomysl sobie czy Twoj tata zawsze dawał ( lub daje) Ci to co chcesz ? Pewnie nie , tak samo jest z Bogiem.
|
| N maja 28, 2006 18:59 |
|
 |
|
aniulka
Dołączył(a): N maja 28, 2006 10:01 Posty: 8
|
a jesli chodzi o Twoj wniosek semper_malus to mi sie wydaje że źle pojmujesz sprawiedliwość. Bo ja mysle że sprawiedliwośc Boga polega na tym że obojętnie czy przykładowo zamorduje kogos prezydent czy zwykły człowiek to wyrok Boga bedzie taki sam.
|
| N maja 28, 2006 19:06 |
|
 |
|
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
aniulka napisał(a): chciałam tylko abysmy sobie wyobrazili swiat gdy kazdy otrzymywałby to co chce Ja lubie rozwiazywac niektore problemy, wiec zażyczylbym sobie tylko takich problemow ktorych rozwiazywanie sprawia mi przyjemnosc. Co w tym zlego?  aniulka napisał(a): Pomysl sobie czy Twoj tata zawsze dawał ( lub daje) Ci to co chcesz ? Pewnie nie , tak samo jest z Bogiem.
Zawsze dawal mi to na co bylo go stac lub bylo mozliwe do uzyskania. Wyjatki byly wtedy gdy uzgodnilismy, ze zdobywanie czegos nie byloby dobrym pomyslem. Nigdy nie stwarzal mi sztucznych problemow, co wydajesz sie sugerowac.
|
| N maja 28, 2006 19:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
aniulka napisał(a): a jesli chodzi o Twoj wniosek semper_malus to mi sie wydaje że źle pojmujesz sprawiedliwość. Bo ja mysle że sprawiedliwośc Boga polega na tym że obojętnie czy przykładowo zamorduje kogos prezydent czy zwykły człowiek to wyrok Boga bedzie taki sam.
miłosierdzie podobnie jak okrucieństwo jest gwałtem zadanym na sprawiedliwości. Chyba, że Bóg miłosierdzie czyści okrucieństwem- wtedy wszystko się uśrednia.
|
| N maja 28, 2006 19:37 |
|
 |
|
marcinek_82
Dołączył(a): Wt maja 30, 2006 14:02 Posty: 15
|
Witam,
A ja uważam, że Bóg nie jest sprawiedliwy. Widzieliście kiedyś rodzica, który chciałby by jego dziecku krzywda się działa? Albo pozwoliłby na to? Po co w ogóle Bóg nas kocha, skoro pozwala by się krzywda działa człowiekowi. Czy kochać = ranienie, krzywda, cierpienie? Kiedyś wierzyłem w Boga, gorąco się do niego modliłem, często byłem w kościele. Ale przyszedł czas, w którym to nie moja wiara została wystawiona na próbe, a miłość Boga do mnie. Nadzedł w moim życiu bardzo długi okres (kilku lat), że jedyne co mnie trzymało przy życiu to właśnie Bóg i wiara w niego. Modliłem się do niego gorąco, błagałem Go, że już tak dłużej nie wytrzymam. Ale Bóg się w ogólen nademną nie zlitował, a jeszcze dokładał mi cierpień do mojego krzyża. Ale szedłem wytrwale, bo wiedziałem, że to jest mój krzyż. Kiedy wszystko się "jakoś" ułożyło, dziękowałem Bogu za to, że nadal żyje, że moja wiara pozwoliła mi wytrwać. Ale Bóg miał wobec mnie inne plany i cała sytuacja się zaczęła powtarzać... Pewnego dnia stwierdziłem, że tak naprawde Bóg nie wysłuchuje moich modlitw. Przestałem się do niego moglić i chodzić do kościoła. Od tego momentu moje życie zaczęło się układać. Może nie jest idealnie, ale jest lepiej. Tylko prosze Was, niech nikt nie pisze, że Bóg na próbę wystawiał moją wiarę. To raczej miłość Boga została wystawiona na próbę. Jak ktoś tu forum napisał " Bóg jednym daje innym zabiera".
|
| Wt maja 30, 2006 16:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|