Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So gru 06, 2025 17:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 dylemat 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
andree,

wiedz, że seksualność ludzka, jest nierozerwalnie związana z duchowością.

wybór należy do Ciebie: albo zdrowie, naturalność postępowania i zgoda z samym sobą, albo posłuszeństwo zapisom, co do których prawdziwości pewność masz niewielką, a do tego potencjalna nerwica.


Pn kwi 03, 2006 18:33
Zobacz profil
Post 
Witaj andree!
Napisałeś wcześniej, że uważasz się za człowieka "bardzo uduchowionego". Bardzo się z tego cieszymy, bo mało jest takich :). Później napisałeś, że nie wiesz czemu religia zabrania seksu przed ślubem i, że Ty i tak będziesz robić swoje. Więc zapytaj siebie samego teraz jak jest z Twoją duchowością?? Czy można wybierać sobie z wiary, religii tylko co to najlepsze (czytaj najwygodniejsze) ??

Druga sprawa to Twoje podejście zawarte w tych słowach:
Cytuj:
a powiedzmy ze zatrzymam sie wraz ze swoim rozwojem duchowym w miejscu.. nic z tym nie zrobie. bede żył dalej. wyspowiadam sie przed ślubem a po ślubie - wiadomo to wtedy znów zaczne byc katolikiem . a teraz do slubu moge byc ale nie praktykujującym . tak też sie da. tak jak poprzednik w 1 pierwszym powiedział. '' zasady''


Już było wspomniane wcześniej, może o tym nie wiedziałeś, że istnieją grzechy przeciw Duchowi Świętemu. Proponuję poszukać na ten temat i naprawdę się nad tym zastanowić i to nie jest żadne straszenie piekłem, bo nikt z nas nie może komuś powiedzieć: "pójdziesz do piekła", ponieważ nikt z nas nieogarnie nieogarnionego Miłosierdzia Bożego.


Cytuj:
ale wiara we mnie i tak nie ugasnie bo jej ot tak nie moge się pozbyć


Tu się mylisz niestety: "wiara bez uczynków jest martwa". Jesteś uduchowiony więc na pewno znasz te słowa. Twoja wiara gdy ją przestaniesz "podlewać" po prostu obumrze, bo to nie jest coś co raz dostałeś i jest wszystko OK. Będzie OK dopiero jak tę łaskę utrzymasz.

Stanąłeś przed wyborem, jak sam powiedziałeś, Bóg czy uciechy cielesne. Masz niepowtarzalną okazję wybrać Boga, za co On na pewno Cię wynagrodzi i to jak! Wykaż się tylko cierpliwością/

Czy małżeństwo to czekanie na ślub, żeby możnabyło bez grzechu uprawiać seks?? Póki co z Twoich postów tak wynika. Przemyśl to.


Pn kwi 03, 2006 21:51
Post Re: dylemat
andree napisał(a):
jestem młodym cżłowiekiem i uwazam sie za bardzo uduchowionego. Od pewnego czasu prześladuje mnie problem moralny. otóż zdecydowaliśmy sie z moja dziewczyna na rozpoczecie wspólżycia. jak powszechnie wiadomo wbrew raligii bo bez związku sakramentalnego nie można wspólrzyć. Dzis stoimy u progu swiąt wielkanocnych . odczuwam ogromna potrzebę skorzystania z skaramenty spowiedzi ale... no właśnie. oboje z dziewczyną nie zamierzamy przestac używania uciech cielesnych i oboje wiemy że zeby przystąpić do spowiedzi musi być zachowany jeden z podstawowych warunków spowiedzi - żal za grzechy. my naprawde nie żałujemy bo nie uważamy tego za coś smiertelnie zlego. jak więc mam uklęknąć przed obliczem boga w konfesjonale i spowiadać sie wiedząć ze kolejny warunek spowiedzi nie zostanie dotrzymany ( mocne postanowienie poprawy ). To tak jakby oszukiwać samego siebie i boga zarazem. I co teraz ? czy mam się wyspowiadać nie zważając na nic czy mam tez wybierać Bóg czy uciechy cielesne.dlaczego kosciół nakłada aż takie rystrykcje?.dlaczego młodzi ludzie muszą sie ograniczac.stoje w obliczu ogromnej potrzeby bliższej miłosci do Boga ale nie chce go okłamywać. odpowiedz agnostyka wyda się prosta - wstrzemiężliwosć ale ja prognąbym zgłębić ten temat.. stoję w kropce. proszę o rady. dziękuję

Chłopie, czemu się tak zadręczasz?
To niezdrowe!
Przestań ię przejmować kościelnymi wymysłami, masz przecież swój rozum!
Wierzysz w boga - ok. Pamiętaj, że KK nei ma monopou na prawdę o bogu, on tak oczywiscie twierdzi, ale to nie jest jeszcze żaden dowód!
Miłość nie moze być zła! Seks nie moze być złem! Jeżeli robicie to ze wzajemnym posznaowaniem to nie masz się co przejmować.

Nie traktowałbym na Twoim miejscu KK jak jakijś wyroczni w sprawie uciech cielesnych. Oni są teologami a nie seksuologami!
Nie pozwól, aby KK zrobił Ci pranie mózgu, miej swoją godność i swoje własne zdanie, bo to Ty decysdujesz co jest dla Ciebie moralne i odpowiednie, nie KK. To, że KK głosi, że seks przedmałżeński jest grzehem w oczach boga nie oznacza że tak jest naprawdę! Bo teog tak naprawdę nikt nie wie.






pozdrawiam,
michał


Pn kwi 03, 2006 22:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
To, że KK głosi, że seks przedmałżeński jest grzehem w oczach boga nie oznacza że tak jest naprawdę! Bo teog tak naprawdę nikt nie wie.

Cytuj:
Miłość nie moze być zła! Seks nie moze być złem! Jeżeli robicie to ze wzajemnym posznaowaniem to nie masz się co przejmować.

Niektorzy jednak wiedza :) .
Cytuj:
Przestań ię przejmować kościelnymi wymysłami, masz przecież swój rozum!

Z jego postu wynikalo, ze jednak ma zamiar przejmowac sie chocby tylko powierzchownie koscielnymi wymogami.

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Wt kwi 04, 2006 5:16
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
To, że KK głosi, że seks przedmałżeński jest grzehem w oczach boga nie oznacza że tak jest naprawdę! Bo teog tak naprawdę nikt nie wie.


Skoro tego nikt naprawdę nie wie, to "opłaca" się jednak uwierzyć KK bo jeżeli się okaże to prawdą to nic nie stracisz. Jednak jeśli nie uwierzysz i okaże się że KK miał rację to będzie krucho z Tobą.


Wt kwi 04, 2006 9:04

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Kris_yul napisał(a):
Skoro tego nikt naprawdę nie wie, to "opłaca" się jednak uwierzyć KK bo jeżeli się okaże to prawdą to nic nie stracisz. Jednak jeśli nie uwierzysz i okaże się że KK miał rację to będzie krucho z Tobą.

Strawestowany /ale kiepsko/ zakład Pascala 8).
Uwierzyć to można w Boga, a nie w kościół; po co więc sprzedajesz mu kit?

_________________
We scare, because we care


Wt kwi 04, 2006 10:16
Zobacz profil
Post 
Oozie napisał(a):
Kris_yul napisał(a):
Skoro tego nikt naprawdę nie wie, to "opłaca" się jednak uwierzyć KK bo jeżeli się okaże to prawdą to nic nie stracisz. Jednak jeśli nie uwierzysz i okaże się że KK miał rację to będzie krucho z Tobą.

Strawestowany /ale kiepsko/ zakład Pascala 8).
Uwierzyć to można w Boga, a nie w kościół; po co więc sprzedajesz mu kit?

Dokładnie, zwłaszcza, że z tego co się oreitnuje w czasach Jezusa nie było instytucji małżeństwa (jak się mylę to proszę mnie wyprowadzić z błędu). Ludzie po prostu się łączyli w pary, i wtedy mieli "prawo" pójsć ze sobą do łóżka, jako para. Nie było małżeństw/ślubów. Zatem to nie bóg uważa, że nie można się seksić przed ślubem, to wymysł jedynie KK. Rozumiem, że KK rozmawiał z bogiem, który mu przekazał, że potępia seks przedmałżeński? ;-)




pozdrawiam,
michał


Wt kwi 04, 2006 11:51
Post 
Roszwor napisał(a):
Cytuj:
To, że KK głosi, że seks przedmałżeński jest grzehem w oczach boga nie oznacza że tak jest naprawdę! Bo teog tak naprawdę nikt nie wie.

Niektorzy jednak wiedza :) .

To podaj dowód, że tak jest. Udowodnij, że sobie teog nie wymyśliłeś, że KK sobie tego nie wymyślił, tylko "bóg" wam taką informację przekazał!






pozdrawiam,
michał


Wt kwi 04, 2006 11:54

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
queer napisał(a):
Dokładnie, zwłaszcza, że z tego co się oreitnuje w czasach Jezusa nie było instytucji małżeństwa (jak się mylę to proszę mnie wyprowadzić z błędu). Ludzie po prostu się łączyli w pary, i wtedy mieli "prawo" pójsć ze sobą do łóżka, jako para. Nie było małżeństw/ślubów.

Niestety mylisz się - małżeństwa były i to sporo przed Jezusem.
Więcej - jest taka "norma" że jeśli para seksiła się przed ślubem /i coś z tego wynikło albo ktoś ich nakrył/ to uważano taką parę za małżeństwo - z tym że istniała konieczność oficjalnej ceremonii.
A jak facet nie mógł albo nie chciał dopełnić ceremonii to uważano to za rozwód - z konsekwencjami finansowymi.
To tak z rejonów gdzie bywał Jeszu.

_________________
We scare, because we care


Wt kwi 04, 2006 12:12
Zobacz profil
Post 
Bóg wcale nie musi mówić wszystkiego wprost Kościołowi. Pismo Święte jest wystarczającym źródłem tego, co Bóg chciał przekazać ludziom. Uwierz mi, że teologowie nie są ludźmi "z ulicy". Są oni wystarczająco inteligentni, by na podstawie tego co jest powiedziane wprost w Piśmie Świętym wysnuś głębsze wnioski i dokonać interpretacji.

Sprawa seksu przedmałżeńskiego jak widać, jest tym, co dzieli katolików. Można nawet powiedzieć, że jest to próba wiary. A zabrania tego Kościół, ponieważ głosi On, że tym co łączy mężczyznę i kobietę jest miłość, która najpełniej się ukazuję w związku małżeńskim, zaś jeszcze głębszym ich zjednoczeniem jest właśnie seks, który automatycznie bez związku małżeńskiego, czyli bez pełnego ukazania miłości traci swoje przeznaczenie. Więc póki się ludzie nie połączą w małżeństwie, to seks ma jakby inne przeznaczenie - jest odwrócona kolejność. Seks owszem, ma dawać przyjemność i zadowolenie, ale tylko w obrębie miłości.

Nie dziwię się, że ciężko to zrozumieć i przyjąć tak na spokojnie, zwłaszcza gdy ktoś jest nie wierzącym albo słabo wierzącym. Ja staram się to opanować swoim rozumem.


Wt kwi 04, 2006 12:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 31, 2006 7:55
Posty: 25
Post 
rafal3006 napisał(a):
To bardzo ważny powód, bo jeśli wszyscy tak robią i mi to nie szkodzi, to dlaczego zakochani maja cierpiec i czekac z seksem np. 3 lata.

I jeszcze jeden bardzo ważny powód.

Seks jest bardzo ważny w życiu kazdego człowieka i trzeba to przetestować przed ślubem, bo po ślubie może być rozwód, kolejne małżeństwo i piekło - chyba to rozwiązanie jest o niebo gorsze :o

Poza tym jeśli okaże sie że męzczyzna jest impotentem to narzeczona może go bez problemów rzucic nie ponosząc żadnych konsekwencji - impotent może wybrac np. kapłaństwo.

Po ślubie będzie tragedia dla obu stron :)

Nie musi byc az tak strasznie, ale zwykłe dopasowanie seksualne to też bardzo wazna rzecz :)


Jak czytam takie teksty to mi ręce opadają! Ty człowieku uważasz się za katolika? Mam nadzieje że Bóg Ci wybaczy twoje słowa. Ty masz błędne pojęcie miłości. Testować to ty sobie możesz sokowirówkę, a nie miłość człowieku! Skoro swoją ukochaną traktujesz i testujesz jak sokowirówkę, to powodzenia w życiu typowego egoisty!

_________________
Najbliższa sercu, Miłość Boża.


Wt kwi 04, 2006 12:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
To podaj dowód, że tak jest. Udowodnij, że sobie teog nie wymyśliłeś, że KK sobie tego nie wymyślił, tylko "bóg" wam taką informację przekazał!

Boze...mowilem, ze TY chyba jednak wiesz, skoro twierdzisz tak kategorycznie, ze seks przedmalzenski jest dobry....

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Wt kwi 04, 2006 12:25
Zobacz profil
Post 
Kris_yul napisał(a):
Sprawa seksu przedmałżeńskiego jak widać, jest tym, co dzieli katolików. Można nawet powiedzieć, że jest to próba wiary. A zabrania tego Kościół, ponieważ głosi On, że tym co łączy mężczyznę i kobietę jest miłość, która najpełniej się ukazuję w związku małżeńskim, zaś jeszcze głębszym ich zjednoczeniem jest właśnie seks, który automatycznie bez związku małżeńskiego, czyli bez pełnego ukazania miłości traci swoje przeznaczenie. Więc póki się ludzie nie połączą w małżeństwie, to seks ma jakby inne przeznaczenie - jest odwrócona kolejność. Seks owszem, ma dawać przyjemność i zadowolenie, ale tylko w obrębie miłości.

Aha, no pięknie....
Czyli to oznacza, że bez małżeństwa miłośc jestm niejsza... Nie wiedziałem...
W takim razie poproszę o ślub homoskeusalny przed ołtarzem kościlenym, co by jak najszybciej doświadczyć tej "pełnej miłosci" z moim chłopakiem :)

skoro jest taka niedopełniona wg KK :P

Dalej niktn iep odał dowodówn a to, że wg boga niem ożna uprawiać seku przed ślubem. W dalszym ciagu uważam, że to czysty wymsył KK.




pozdrawiam,
michał


Wt kwi 04, 2006 12:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Jeśli się jest ochrzczonym, to chrześcijaninem się pozostaje, bez względu na to czy potem "mówi się" że się"nie wierzy", zawsze pozostaje w świadomości przynależność do wiary...

Masz wybór pomiędzy okłamywaniem siebie, bądź pozostaniem wobec siebie w prawdzie i uczciwości.

Nie można powiedzieć, że jestem uczciwy, oszukując i kłamiąc...

w zasadzie to masz dylemat moralny, z którym pozostaniesz sam, bo nikt Ci nie powie jak masz postąpić...

Bóg dał człowiekowi wolną wolę i rozum, aby mógł podejmować sam decyzję, jakąkolwiek podejmie będzie z nią żył sam i sam z nią się szamotał.

Jedyne co mogę Ci zaproponować to porozmawiaj z dziewczyną, jeśli jesteście zdecydowani pozostać ze sobą, to pobierzcie się i problem zniknie. Sami musicie się z tym uporać i potem podjąć JEDYNĄ SŁUSZNĄ DECYZJĘ

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Wt kwi 04, 2006 12:47
Zobacz profil WWW
Post 
queer napisał(a):
Kris_yul napisał(a):
Sprawa seksu przedmałżeńskiego jak widać, jest tym, co dzieli katolików. Można nawet powiedzieć, że jest to próba wiary. A zabrania tego Kościół, ponieważ głosi On, że tym co łączy mężczyznę i kobietę jest miłość, która najpełniej się ukazuję w związku małżeńskim, zaś jeszcze głębszym ich zjednoczeniem jest właśnie seks, który automatycznie bez związku małżeńskiego, czyli bez pełnego ukazania miłości traci swoje przeznaczenie. Więc póki się ludzie nie połączą w małżeństwie, to seks ma jakby inne przeznaczenie - jest odwrócona kolejność. Seks owszem, ma dawać przyjemność i zadowolenie, ale tylko w obrębie miłości.

Aha, no pięknie....
Czyli to oznacza, że bez małżeństwa miłośc jestm niejsza...




Nie oznacza.


Wt kwi 04, 2006 17:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL