O dialogu teizm vs. ateizm
Autor |
Wiadomość |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: W tym momęcie chodzi mi nie tyle o dowód , co o ogólną koncepcje istnienia . Co to twoim zdaniem znaczy że coś JEST [ istnieje ] ?
Jak juz Ci napisalem narazie definicja istnienia obejmuje tylko ciala materialne.Tak wiec twoje pytanie o definicje istnienia jest pytanie co to znaczy ze instnieje cialo materialne Jesli mnie pytasz co to znaczy ze istnieje Bog, lub jak Bog istnieje..odpowiem ..nie wiem..co nie znaczy ze nalezy wnioskowac ze nie istnieje..wiele rzeczy czlowiek jeszcze nie wie Czyli czlowiek nie zna w chwili obecnej definicji istnienia ciala niematerialnego Cytuj: Cytat: Tak wiec 100 % dowod ze cos istnieje poza materia nie istnieje...ale nie istnieje tez dowod ze cos nie istnieje poza materia
Istnieją jednak przesłanki co do prawdziwych - skutkujących użytecznością/działaniem założeń i takich które są bezużyteczne/fałszywe .
Uzytecznosc lub nieuzytecznosc zalozen jest oparta na swiecie materii Rownie dobrze mozna zapytac o uzytecznosc ciemnej energii we wszechswiecie...po prostu nie wiemy jeszcze w jaki sposob jest to uzyteczne..co nie znaczy ze nie istnieje Nie mozesz definiowac istnienie czegos uzytecznoscia zalozen a juz stwierdzenie ze sa falszywe to czyste kuglarstwo Cytuj: Cytat: Tutaj ewidentnie zamieniasz teze na 100 % dowod..a tego Ci robic nei wolno bo na to nie masz dowodow
Mam dowód w postaci skuteczności/użyteczności procesu poznawczego negującego idee boga . Twoj proces poznawczy opiera sie na dwoch stwierdzeniach ..wiem ..albo nie wiem Moj proces poznawczy ...tez opiera sie na dwoch stwierdzeniach ..wiem..albo nie wiem .z tym ze w definicje "nie wiem"..moze byc wpisany Bog ( nie wiem jak on istnieje , nie wiem jak to robi ) Ty z definicji "nie wiem " wyrzucasz Boga ..ale skoro nie wiesz..to dlaczego go wyrzucasz? Tak wiec....pytajac Ciebie w jaki sposb zostal stworzony wszechswiat ..Ty odpowadzasz..nie wiem Mnie pytajac jak zostal stworzony wszechswiat odpowiadam ..przez Boga ( a jak on go stworzyl odpowiadam nie wiem ) Obydwaj chcemy sie dowiedziec jak zostal stworzony wszechswiat..wiec napisz mi co mnie przeszkadza dowiedziec sie jak zostal stworzony wszechswiat i dlaczego twierdzisz ze piszac ze Bog go stworzyl jest to bezuzyteczne stwierdzenie skoro nie wiesz czy to jest bezuzyteczne ? Mnie twierdzenei ze wszechswiat stworzyl Bog nie przeszkadza w dociekaniu jak to zrobil...natomiast Ty masz niezla lamiglowke..bo musisz zalozyc dwie rzeczy 1 Ze zawsze od poczatku cos istnialo ( czy aby to nie Bog czasami ? ) 2 Ze nie moze powstac cos z niczego bo to wbrew prawom nie tylko fizyki ale i logiki Tak wiec aby wogole rozpatrywac przyczyne powstania wszechswiata musisz zalozyc ...ze z czegos co istnialo od zawsze. ( bo jesli tak nie zalozysz to jestes w sprzecznosci z logika ) ...ale juz ze to cos nazywa sie Bog to ci przez gardlo nie przejdzie Cytuj: Cytat: A to juz bardzo subiektywna Twoja ocena..nic wiecej
Każdy z nas jest odrębną/subiektywną swiadomością . Tyle że sądze iż ja bardziej spujną i skuteczną w odkrywaniu prawdy .
Twoja logika zawiera niescislosc i moja ..tj rzecz nie do udowodnienia
Twoja zaklada ze Boga nie ma ..ale wszechswiat musial z czegos powstac..i to cos ..musialo istniec od zawsze....bo nie da sie z niczego zrobic cos
Moja logika zaklada ze to cos co istnialo od zawsze to Bog...
To w takim razie czym naprawde sie roznimy w swoich pogladach ? ...nazwa tej praprzyczyny wszelkeigo istneinia we wszechswiecie ?
Pozdrawiam
Gabriel
|
So lut 24, 2007 14:39 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
A teraz kwestia stworzenia wszechswiata
Wg teistow wszechswiat zostal stworzony raz jedyny i przez Boga
Wg ateistow wszechswiat stworzyl przypadek
Jesliw takim razie wszechswiat stworzyl przypadek ...to wg prawa Moore'a kazdy przypadek sie powtorzy jesli tylko jest wystarczajaca ilosc czasu..no ale coz nieskonczonosc ma wystarczajaca ilosc czasu
Tak wiec jesli wszechswiat mial swoj poczatek musi miec i koniec....i caly cykl powtorzyc sie musi ponownie
W takim razie i stworzyenie zycia musi sie powtorzyc ponownie..i ewolucja
Tak wiec w nieskonczonosci jest nieskonczenie wiele stworzen ponownego wszechswiata ..i nieskonczenie wiele razy moze ponownie powstac czlowiek zgodnie z prawem Moore'a ze jesli cos sie zdarzylo zdarzy sie ponownie jesli to byl przypadek tylko potrzeba odpowiedniej ilosci czasu
No chyba ze zalozymy ze wszechswiat nie powstal przez przypadek..a stworzyl go Bog i to celowo ..wtedy przestaje byc haos w logice
|
So lut 24, 2007 16:29 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: Jak juz Ci napisalem narazie definicja istnienia obejmuje tylko ciala materialne.Tak wiec twoje pytanie o definicje istnienia jest pytanie co to znaczy ze instnieje cialo materialne
Zgadzam się. Dlatego neguje istnienie czegokolwiek nie materialnego . Cytuj: ..wiele rzeczy czlowiek jeszcze nie wie
Ale wie niektóre . Cytuj: Czyli czlowiek nie zna w chwili obecnej definicji istnienia ciala niematerialnego Ja. Cytuj: Nie mozesz definiowac istnienie czegos uzytecznoscia zalozen a juz stwierdzenie ze sa falszywe to czyste kuglarstwo Konstrukcja otaczającego nas świata wymusza przyjęcie pewnych wewnętrznie sprzecznych założeń . Musimy je przyjąć by móc działać/funkcjonować . Założenia KONIECZNE do funkcjonowania nauki nakazują odzrzucać jako fałsz pewną klase koncepcji/idei . Jeśli mamy poznawać prawdę musimy uznać je za fałszywe , jeśli zaś uznamy je za prawdziwe ulega rozpadowi nie tylko nauka , ale sama logika , czyli my sami . Cytuj: Moj proces poznawczy ...tez opiera sie na dwoch stwierdzeniach ..wiem..albo nie wiem .z tym ze w definicje "nie wiem"..moze byc wpisany Bog ( nie wiem jak on istnieje , nie wiem jak to robi ) Ty z definicji "nie wiem " wyrzucasz Boga ..ale skoro nie wiesz..to dlaczego go wyrzucasz?
W procesie decyzyjnym koniecznym do funkcjonowania występują dwa stany . Niezależnie jakimi słowami je nazwiemy jeden oznacza prawde/wiedze a drugi jej przeciwieństwo . Tak nakazuje zasada wyłącznego środka . Jeśli chcesz uniknąć tego podziału nie wystarczy zmienić określenie fałsz , na niewiedza . Musisz odrzucić samą zasadę wyłącznego środka [ czyli poslużyć się logiką parainkonsystentną ]. Tylko że użyteczność takich logik w codziennym życiu jest moim zdaniem wątpliwa . Niemniej jednak testowanie tego typu logik pod kontem skuteczności , jako mechanizmu myślenia to moim zdaniem jedyny ratunek dla religii . Gdyby udało się stworzyć równie skuteczną o binarna , można by dowodzić że nadaje się ona lepiej [ lub równie dobrze ] do opisu świata . Logika binarna nakazuje nam odrzucać idee takie jak bóg , by móc poznawać prawdę . Cytuj: dlaczego twierdzisz ze piszac ze Bog go stworzyl jest to bezuzyteczne stwierdzenie skoro nie wiesz czy to jest bezuzyteczne ?
Ponieważ skutkuje zatrzymaniem procesu poznawczego . Z punktu widzenia poznawania prawdy jest bezużyteczne . Bóg to niezrozumiała wewnętrznie sprzeczna idea rozciągająca ten brak zrozumienia i wewnętrzne sprzeczności na wszystko co z nią powiążemy . Cytuj: Mnie twierdzenei ze wszechswiat stworzyl Bog nie przeszkadza w dociekaniu jak to zrobil... Ponieważ jesteś niekonsekwentny/niespójny w myśleniu . Cytuj: musisz zalozyc dwie rzeczy : 1 Ze zawsze od poczatku cos istnialo ( czy aby to nie Bog czasami ? ) 2 Ze nie moze powstac cos z niczego bo to wbrew prawom nie tylko fizyki ale i logiki
Owszem . Początek czasu to początek istniena wszystkiego . Niewiem czemu powstanie cegoś z niczego ma przeczyć logice ? Fizyka o ile mi wiadomo dopuszcza [ wg. pewnych teorii ] powstawanie czegoś z niczego , tylko że określa warunki jakie muszą być spełnione . Cytuj: Tak wiec aby wogole rozpatrywac przyczyne powstania wszechswiata musisz zalozyc ...ze z czegos co istnialo od zawsze. Czemy nie . Ja to coś nazywam wielkim wybuchem. Zresztą nazwa jest mało istotna , istotne są cechy znaczenia , które ta nazwa za sobą niesie . Cytuj: Twoja zaklada ze Boga nie ma ..ale wszechswiat musial z czegos powstac..i to cos ..musialo istniec od zawsze....bo nie da sie z niczego zrobic cos Moja logika zaklada ze to cos co istnialo od zawsze to Bog...
Jeśli to co istnieje od początku czasu [ czyli wszechświat ] nazwać bogiem , to zlikwidowalibyśmy rozbieżności . Podejrzewam jednak że ty nadajesz terminowi bóg jeszcze jakieś ponad naturalne "znaczenia" , a na to zgodzić się nie mogę . Cytuj: To w takim razie czym naprawde sie roznimy w swoich pogladach ? ...nazwa tej praprzyczyny wszelkeigo istneinia we wszechswiecie ?
Niewiem , bo nieznam twoich poglądów .
Uważam jednak , że jakie by nie były wymagają uzasadnienia .
Pozdrawiam.
|
So lut 24, 2007 23:12 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Tłumacze tylko , że jakiekolwiek skuteczne działanie wymaga od nas udawania że potrafimy jasno odpowiedzieć tak , lub nie. A mnie Twoje tłumaczenie nie przekonuje i tłumaczę, że wcale tak nie jest. Co z kolei Ciebie nie przekonuje. I tak kręcimy się w kółko danbog napisał(a): Tylko że w zależności od prawdopodobieństwa możemy kupić , albo nie kupić . Musimy więc dokonać binarnej [ skutecznej ] interpretacji rozmytych statystycznie danych . Tak, ale ze świadomością ryzyka pomyłki. Poza tym, np. na rynku kontraktów terminowych mamy do wyboru trzy stany: pozycja długa (gdy prawdopodobieństwo wzrostu uważamy za dostatecznie wysokie), pozycja krótka (gdy prawdopodobieństwo spadku uważamy za dostatecznie wysokie) oraz "poaz rynkiem" (gdy uważamy, że prawdopodobieństwo wzrostu i spadku jest zbliżone). Odpowiedzią inwestora na pytanie "czy rynek wzrośnie?" jest więc "tak" (p. długa), "nie" (p. krótka) lub "nie wiem" (poza rynkiem, brak pozycji). danbog napisał(a): Cytuj: Po pierwsze nie musimy, możemy stać w miejscu. Zatem rozważamy binarny wybór iść - stać . Dlaczego? Możemy rozważać wybór iść - stać - leżeć. Binarny jest jedynie wybór stać - nie stać. Wówczas jednak pojawia się problem z definicją stania, bo przecież w naszym zakresie temperatur cząsteczki są w ciągłym ruchu, a nawet w markoskali bardzo powolny ruch trudno jest zauważyć. Pomijam już względność ruchu i fakt, że zawsze poruszamy się względem czegoś  danbog napisał(a): No to wkońcu mamy iść niepewni , czy stać niepewni ? Co kolwiek wybierzemy będzie to wybór binarny mniej lub bardziej uzasadniony . W fizycznej implementacji logiki bianrnej mamy określone przedziały napięć odpwowiadających stanowi wysokiemu ("1/true/prawda/tak") oraz stanowi niskiemu ("0/false/fałsz/nie"). Pomiędzy nimi jest stan nieokreślony ("-/null/błąd/nie wiadomo"). danbog napisał(a): Chcąc niechcąc burzysz je poprzez samo swoje istnienie i zachowania nieuzasadnione logicznie . Wiare postrzegam jako "piasek w trybach " sprawnie funkcjonującego świata . A ja jako koło ratunkowe utrzymujące na powierzchni tego świata mimo nieznośnej ciężkości bytu. danbog napisał(a): Odrębną sprawą jest konieczność wiary wobec ograniczoności naszej świadomości/wiedzy . Chodzi jedynie o unikanie sprzeczności tej wiary z resztą doznań , czyli dążenie do spójności . Jakiej sprzeczności? Ja też unikam sprzeczności wiary z resztą doznań  danbog napisał(a): Niemam nic przeciwko logice rozmytej . Zauważam jednak że , żeby jej skutecznie użyć musimy dokonać binarnej interpretacji jej odpowiedzi. Na niskm poziomie abstrakcji pewnie tak. Na wyższym ("typu Bóg istnieje/ nie istnieje") nie koniecznie. Bo co to znaczy, że dokonam wyboru "Bóg istnieje"? danbog napisał(a): Ze względu na skuteczność . Jeśli nie wiadomo , to niewiadomo . Wszelkie dociekania są bezsensowne . Jak wiadomo, to już nie ma czego dociekać. Jak nie wiadomo, to warto dociekać, aby się dowiedzieć  danbog napisał(a): Elementem zafałszowującym wyniki [ upośledzającym/uniemożliwiającym proces poznawczy ] jest ideaa boga . Gdybym tak traktował ideę Boga, to pewnie byłbym ateistą  danbog napisał(a): Jest to przybliżenie KONIECZNE dla zachodzenia procesu poznawczego . OK, ale Ty to przybliżenie zaniedbujesz w kluczowym momencie, wyciągając wnioski na temat istnienia i nadając im status pewności. danbog napisał(a): Wystąpienie paradoksu jest zaś nieprawdopodobne. Rzeby wystąpił paradoks czarnej dziury w średniowieczu musiała by powstać idea czarnych dziur , jako jedna z nieskończenie wielu możliwych ideii . W praktyce idea taka powstała dopiero gdy pojawiły się obserwacje przemawiające za nią jako za najprostszym najbardziej użytecznym wyjaśnieniem obiektywnie powtarzalnych obserwacji . W momęcie gdy to nastąpiło idea czarnej dziury uzyskała status prawdy/istnienia .
Zatem paradoks nie nastąpił ponieważ nikt nie poddał osądowi logicznemu nieistniejącej ideii .
Idea czarnych dziur nie istniała, ale same czarne dziury istniały (albo i nie) niezaleznie od tego, czy dana idea istniała, czy została poddana osądowi i jaki był wynik tego osądu.
|
N lut 25, 2007 0:09 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Cytat: Jak juz Ci napisalem narazie definicja istnienia obejmuje tylko ciala materialne.Tak wiec twoje pytanie o definicje istnienia jest pytanie co to znaczy ze instnieje cialo materialne
Zgadzam się. Dlatego neguje istnienie czegokolwiek nie materialnego .
Krecimy sie w kolko, Ty nie asz dowodow na istnienie czegos niematerialnego oprocz logiki binarnej..ale sam przyznajesz ze logika binarna moze nie byc jedyna...wiec sam przyzajesz ze moze byc jeszcze inna ewentulanosc..ale w innym zdaniu tej ewentualnosci zaprzeczasz..znowu powolujac sie na logike binarna....wiec w Twojej wypowiedzi jest sprzecznosc Cytuj: Założenia KONIECZNE do funkcjonowania nauki nakazują odzrzucać jako fałsz pewną klase koncepcji/idei . Jeśli mamy poznawać prawdę musimy uznać je za fałszywe , jeśli zaś uznamy je za prawdziwe ulega rozpadowi nie tylko nauka , ale sama logika , czyli my sami .
Zalozenia konieczne do funkcjonowania nauki nawet jesli by byly falszywe nie powduja rozpadu nauki....czy zalozenie ze ziemia byla plaska powodowalo rozpad nauki? Cyz teoria grawitacji Newtona spowodowala zapasc w nauce, jesli byla niescisla ? Nauka wierw musi UDOWODNIC ze cos jest falszywe..aby pozniej trwanie w tym stanie powodowalo zapasc w nauce... Narazie nauka niczego nie udowodnila..a wiec nie ma zadnej zapasci..proces poznawczy postepuje dalej Wierz mi mnie zalezy na poznaniu prawdy nie mniej niz Tobie....tylko Ty z gory odrzucasz pewne teorie ..ja nie odrzucam niczego..dopuki nauka tego nie zweryfikuje..i tym sie roznimy Cytuj: W procesie decyzyjnym koniecznym do funkcjonowania występują dwa stany . Niezależnie jakimi słowami je nazwiemy jeden oznacza prawde/wiedze a drugi jej przeciwieństwo Tak ..jest albo prawda albo falsz...ale .moze byc tez czesciowa prawda..albo czesciowy falsz poniewaz nie wszystko co sie dzieje we wszechswiecie mozna opisac metoda zero jedynkowa Cytuj: Gdyby udało się stworzyć równie skuteczną o binarna , można by dowodzić że nadaje się ona lepiej [ lub równie dobrze ] do opisu świata .
Taka logika juz istnieje..i np teoretycznie moze byc pomocna w budowaniu komputerow kwantowych ale to dopiero poczatki Tak wiec jestes niekonsekwentny..z jednej strony starasz sie odrzucic na 100 % wiare w Boga ( tlumaczac to logika binarna )..a z drugiej strony przyznajesz ze sa stworzone inne logiki ( bo taka jest prawda ) ktore moga przyblizyc idee Boga Cytuj: Cytat: dlaczego twierdzisz ze piszac ze Bog go stworzyl jest to bezuzyteczne stwierdzenie skoro nie wiesz czy to jest bezuzyteczne ?
Ponieważ skutkuje zatrzymaniem procesu poznawczego W jaki sposob skutkuje to zatrzymaniem procesu poznawczego ? Zalozmy ze wiemy jak powstala Ziemia.Ty wierzysz ze okreslone sily materii uksztaltowaly ziemie ..ja wierze ze Bog uzywajac tych sil stworzyl ziemie Tak wiec....kazdy z nas...poznaje w jaki sposob sie to stalo...( i tutaj sie zgadzamy ) Nie zgadzamy sie tylko kto lub co tak zrobil.... Tylko Ty nie masz dowodow na to ze materia sama od siebie tak uksztaltowala we wszechswiecie..ja nie mam dowodow ze stworzyl to Bog..ale obydwaj wiemy zgadzamy sie co do sposobu w jaki powstala Teraz ..Ty twierdzsiz ze wiara w Boga zatrzymuje proces poznawczy...absolutnie nie..Ty sobie szukasz sily ktora stworzyla ziemie..a ja zakladam ze To Bog ja stworzyl tylko szukam odpowiedzi kto to jest Bog ? Tak wiec...obaj szukamy tego samego..i NIC nie zatrzymuje procesu poznawczego Cytuj: Cytat: Mnie twierdzenei ze wszechswiat stworzyl Bog nie przeszkadza w dociekaniu jak to zrobil...
Ponieważ jesteś niekonsekwentny/niespójny w myśleniu Wykaz mi gdzie popelniam ta niekonsekwencje ? Cytuj: Cytat: musisz zalozyc dwie rzeczy : 1 Ze zawsze od poczatku cos istnialo ( czy aby to nie Bog czasami ? ) 2 Ze nie moze powstac cos z niczego bo to wbrew prawom nie tylko fizyki ale i logiki
Owszem . Początek czasu to początek istniena wszystkiego .
Niewiem czemu powstanie cegoś z niczego ma przeczyć logice ? Fizyka o ile mi wiadomo dopuszcza [ wg. pewnych teorii ] powstawanie czegoś z niczego , tylko że określa warunki jakie muszą być spełnione .
Teoria ktora zaklada powstanie cos z niczego..jest tak samo dla nauki abstrakcyjna jak teoria ze Bog stworzyl to z niczego Roznimy sie tylko tym ze twoje twierdzenia brzmia bardziej naukowo..bo zamisat staergo wyswiechtanego slowa Bog..uzywasz..nowomowy typu kwantowe stany , czy stan osobliwosci..bo to teraz jest modne w nauce Cytuj: Cytat: Tak wiec aby wogole rozpatrywac przyczyne powstania wszechswiata musisz zalozyc ...ze z czegos co istnialo od zawsze.
Czemy nie . Ja to coś nazywam wielkim wybuchem.
Wybuch to czynnosc..to pojecie dynamiczne...a gdzie jest miejsce w Twojej teorii na pojecie statyczne tj stan przed wielkim wybuchem ? Cytuj: Jeśli to co istnieje od początku czasu [ czyli wszechświat ] nazwać bogiem , to zlikwidowalibyśmy rozbieżności . Podejrzewam jednak że ty nadajesz terminowi bóg jeszcze jakieś ponad naturalne "znaczenia" , a na to zgodzić się nie mogę .
Podejrzewam ze w rzeczywistosci roznim sie tylko tym ze Ty sklonny bylbys uznac istnienie sily ktora dala poczatek wszechswiata ..tylko Ty zakladasz ze jest to bezrozumna sila , slepy przypadek podobna do ewoluucji..a ja zakladam ze jest to inteligentna istota..przewyzszajaca inteligencja wszystko co mozliwe....ktora nie stworzyla wszechswiata przez przypadek .a celowo !
W moim mysleniu wszechswiat powstal tylko jeden raz...i wiecej nie powstanie jesli Bog nie zechce
W twojej teorii MUSISZ zalozyc ze jesli to byl przypadek to ten przypadek sie powtorzy na 100 % zgodnie z prawem Moore'a....o ile bedzie wystarczajaco duzo czasu W nieskonczonosci jest nieskonczenie duzo czasu wiec jest nieskonczenei duzo powtorzen stworzenia wszechswiata, i nieskonczenei wiele stworzen ziemi i neiskonczenei wiele stworzen czlowieka ..poniewaz nieskonczonosci kazdy slepy przypadek jest powtarzany nieskonczona ilosc ..razy..a wtedy w takiej konfiguracji Twoja logika wysiada 
|
N lut 25, 2007 1:18 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Cytuj: I tak kręcimy się w kółko O tak. Ateiści z teistami kręcą się tak od niepamiętnych czasów , bo ludzka głupota jest wieczna . Cytuj: Tak, ale ze świadomością ryzyka pomyłki Nie przecze , ale ta świadomość niczego nie zmienia w procesie decyzyjnym . I tylko o to mi chodzi . Cytuj: Odpowiedzią inwestora na pytanie "czy rynek wzrośnie?" jest więc "tak" (p. długa), "nie" (p. krótka) lub "nie wiem" (poza rynkiem, brak pozycji). Co byś sobie nie myślał podejmując działanie musisz którąś z odpowiedzi uznać za prawde [ a reszte tym samym za fałsz ] . Cytuj: Możemy rozważać wybór iść - stać - leżeć. Binarny jest jedynie wybór stać - nie stać. A wybór działać / niedziałać ? Cytuj: W fizycznej implementacji logiki bianrnej mamy określone przedziały napięć odpwowiadających stanowi wysokiemu ("1/true/prawda/tak") oraz stanowi niskiemu ("0/false/fałsz/nie"). Pomiędzy nimi jest stan nieokreślony ("-/null/błąd/nie wiadomo").
Niemam pojęcia co to jest fizyczna implementacja logiki bin . Wiem natomias że każde urządzenie , czy istota uzyskująca w procesie decyzyjnym wartość "-/null/błąd/nie wiadomo" jest niezdolna do działania , lub działa przypadkowo -bezmyślnie . Istotą religii jest sprowadzanie wzystkiego właśnie do tego stanu , niemożności samodzielnego działania , lub przypadkowości podejmowanych działań . Cytuj: A ja jako koło ratunkowe utrzymujące na powierzchni tego świata mimo nieznośnej ciężkości bytu.
Tylko że twoje koło topi kilka osób uniemożliwiając im wypłynięcie. Tylko że Ciebie nie interesuje nic poza własnym dobrym samopoczuciem . Cytuj: Jakiej sprzeczności? Ja też unikam sprzeczności wiary z resztą doznań O tyle o ile Ci wygodnie . Istotą twojej wiary jest zdolność uprawniania każdej sprzeczności [ na zasadzie cudu ] wśród twoich doznań wg. twojego widzimisie czyniąc twoje rozumowanie "uprawnienie niespójnym" gdy tylko masz na to ochotę . Uznanie /nieuznanie danej niespójności zależy wyłącznie od twojego chumoru . Cytuj: Na niskm poziomie abstrakcji pewnie tak. Na wyższym ("typu Bóg istnieje/ nie istnieje") nie koniecznie. Bo co to znaczy, że dokonam wyboru "Bóg istnieje"?
Istnieje tylko jeden poziom uprawniony poziom abstrakcji , tj. konieczny do wyjścia z solipsyzmu . Operowanie w innych Poziomach abstrakcji i w dodatku mieszanie operacji z różnych poziomów skutkuje niespójnością . Cytuj: Jak wiadomo, to już nie ma czego dociekać. Jak nie wiadomo, to warto dociekać, aby się dowiedzieć Tylko że dociekanie [ myślenie ] polega właśnie na założeniu binarności [ stanu wiedzy/niewiedzy ] w celu określenia danej prawdy . Cytuj: Gdybym tak traktował ideę Boga, to pewnie byłbym ateistą Więc przyjrzyj się swoim doznaniom niosącym informacje o otaczającum Cię świecie . Cytuj: OK, ale Ty to przybliżenie zaniedbujesz w kluczowym momencie, wyciągając wnioski na temat istnienia i nadając im status pewności Do tego to przybliżenie służy . Jeśli z nigo zrezygnujemy wszystko stanie się niepoznawalne , my zaś powrucimy do solipsystycznego mielenia własnych urojeń . Cytuj: Idea czarnych dziur nie istniała, ale same czarne dziury istniały (albo i nie) niezaleznie od tego, czy dana idea istniała, czy została poddana osądowi i jaki był wynik tego osądu.
Teraz to wiemy , bo je doznaliśmy.
Wtedy nie byliśmy świadomi ich istnienia , z punktu widzenia naszych świadomości nieistniały .
Paradoks nie zaszedł w swerze naszej świadomości .
Odkrycie czarnych dziur [ przeniesienie do naszych świadomości - powstanie takiej idei ] było możliwe tylko dzięki założeniu ich nieistnienia .
Założenie to było więc o tyle prawdziwe , że skuteczne w organizacji doznań .
Pozdrówka .
|
Pn lut 26, 2007 14:13 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: nie asz dowodow na istnienie czegos niematerialnego oprocz logiki binarnej..ale sam przyznajesz ze logika binarna moze nie byc jedyna...wiec sam przyzajesz ze moze byc jeszcze inna ewentulanosc.. Jeśli logika binarna skutecznie opisuje rzeczywistość to boga musimy odrzucić . Jeśli istnieje inna równie skuteczna logika tolerująca boga to jestem gotowy uznać możliwość jego istnienia . Cytuj: Zalozenia konieczne do funkcjonowania nauki nawet jesli by byly falszywe nie powduja rozpadu nauki....czy zalozenie ze ziemia byla plaska powodowalo rozpad nauki?
Nie o to chodzi . Na mocy logiki binarnej nauka to mechanizm/procedura uznawania za prawdę tego co jest : 1. Obiektywnie powtarzalne 2. Stanowi najprostsze wyjaśnienie. 2. Działa/jest skuteczne / zgodne z naszymi doznaniami . Jeśli uznamy że prawda nie spełnia któregoś z tych warunków uznajemy tym samym że nauka nie jest władna odkrywać prawdy . A ponieważ nie mamy innego mechanizmu jej dochodzenia prawda staje się dla nas niepoznawalna , jesteśmy zagubieni w chaosie naszych doznań i bezsilni w obec niespójności doznań . Cytuj: ale .moze byc tez czesciowa prawda..albo czesciowy falsz poniewaz nie wszystko co sie dzieje we wszechswiecie mozna opisac metoda zero jedynkowa
Ale są sytuacje gdy musimy dokonać zero/jedynkowej oceny . Bo nieda się np. równocześnie wierzyć i niewierzyć w boga . Agnostycyzm także wymaga ustosunkowania się do kewstii boga [ pozwolić na zbudowanie świątyni Opaczności , czy niepozwolić ]. Cytuj: Tak wiec jestes niekonsekwentny..z jednej strony starasz sie odrzucic na 100 % wiare w Boga ( tlumaczac to logika binarna )..a z drugiej strony przyznajesz ze sa stworzone inne logiki ( bo taka jest prawda ) ktore moga przyblizyc idee Boga
Jeśli są użyteczne , to powinny być nauczane na religii zamiast jakiś bzdetów o aniołkach . Dopiero na jej podstawie można by o ewentualnych aniołkach mówić . Jak takie logiki potraktują koncepcje boga i jak będą użyteczne w dochodzeniu prawdy poprostu niewiem , zatem muszę uznać że nie mają na tym polu żadnych osiągnięć , skoro nie są promowane jako uzasadnienie wiary . Cytuj: W jaki sposob skutkuje to zatrzymaniem procesu poznawczego Na mocy logiki binarnej nauka to mechanizm/procedura uznawania za prawdę tego co jest : ............ Cytuj: Wykaz mi gdzie popelniam ta niekonsekwencje Posługujesz się logiką binarną i równocześnie koncepcją boga logike znoszącą . Cytuj: Teoria ktora zaklada powstanie cos z niczego..jest tak samo dla nauki abstrakcyjna jak teoria ze Bog stworzyl to z niczego Nic podobnego. Nauka wymusa zrozumiałość przyczyn uznania czegoś za prawde . Religia tego wymogu nie stawia . Zatem religia jest wyższym [ zbędnym i szkodliwym ] stanem abstrakcji. Cytuj: Wybuch to czynnosc..to pojecie dynamiczne...a gdzie jest miejsce w Twojej teorii na pojecie statyczne tj stan przed wielkim wybuchem ?
Takowy stan to początkowa osobliwość , coś niezrozumiałego/nielogicznego/niepoznawalnego . Coś o czym nie da się niczego powiedzieć , ani nawet pomyśleć . Cytuj: Podejrzewam ze w rzeczywistosci roznim sie tylko tym ze Ty sklonny bylbys uznac istnienie sily ktora dala poczatek wszechswiata ..tylko Ty zakladasz ze jest to bezrozumna sila , slepy przypadek podobna do ewoluucji..a ja zakladam ze jest to inteligentna istota..przewyzszajaca inteligencja wszystko co mozliwe....ktora nie stworzyla wszechswiata przez przypadek .a celowo !
Zgadzam się z twoją oceną .
Wszelkie twierdzenia o celowości uznaje za nieuprawnione .
Pozdrawiam .
|
Pn lut 26, 2007 14:35 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
gabriel Cytuj: Jeśli istnieje inna równie skuteczna logika tolerująca boga to jestem gotowy uznać możliwość jego istnienia . No to taka logika istnieje, wiec przyznajesz mi racje ze Bog moze istniec Cytuj: Nie o to chodzi . Na mocy logiki binarnej nauka to mechanizm/procedura uznawania za prawdę tego co jest : 1. Obiektywnie powtarzalne 2. Stanowi najprostsze wyjaśnienie. 2. Działa/jest skuteczne / zgodne z naszymi doznaniami To co opisujesz to jest metoda poznawcza, tylko ze w dalszym ciagu ta metoda poznawcza nie uchrania nas od bledow Niby wszystko sie zgadza ..a pozniej okazuje sie ze bylo bledem.lub niescisloscia..tak bylo z teoria np Newtona Przeciez Newton tez swoja teorie udowodnil i obliczyl na podstawqie badan...ale nie wiedzial o wszystkim..i niby mu sie zgadzalo w obliczeniach ..ale ..nie znal wszystkich stanow materii...i nie we wszystkich stanach materii jego teoria ma zastosowanie Pozniej Enstein uscislil ta teorie wprowazdajac wzor E=mc2..ale znowu okazuje sie ze nie we wszystkich sytuacjach teoria ta dziala .... Tak wiec metoda poznawcza wcale nie wartosciowuje prawdziwosci odkryc....poniewaz moga istniec inne stany istnienia do ktorych nasza obecna metoda poznawcza nie bedzie miala zastosowania Cytuj: Ale są sytuacje gdy musimy dokonać zero/jedynkowej oceny . Sa takie sytuacje ale sa takie sytuacje gdzie metoda zero jedynkowa nie dziala Cytuj: Jeśli są użyteczne , to powinny być nauczane na religii zamiast jakiś bzdetów o aniołkach
Nie wszyscy ludzie interesuja sie fizyka I TO NA POZIOMIE SZKOLY WYZSZEJ , i nie wszyscy moga pojac pewne teorie
Potrzebne sa uproszczenia, przenosnie i obrazowe wytlumaczenia
CDN
|
Pn lut 26, 2007 17:54 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Danbog Cytuj: Cytat: W jaki sposob skutkuje to zatrzymaniem procesu poznawczego
Na mocy logiki binarnej nauka to mechanizm/procedura uznawania za prawdę tego co jest Ale ta metoda czesto sie myli i teorie sa weryfikowane ponownie Cytuj: Cytat: Wykaz mi gdzie popelniam ta niekonsekwencje
Posługujesz się logiką binarną i równocześnie koncepcją boga logike znoszącą .
Posluguje sie logika jesli chodzi o materie..i wiara jesli chodzi o ducha Ty bys chcial wszystko jadna metoda zalatwic..ale nawet teoria enstaina nie ma zastosowania we wszystkich przypadkow wiec nie istnieje OTW jeszcze i nie wiadomo czy cos takiego wogole istnieje Cytuj: Zatem religia jest wyższym [ zbędnym i szkodliwym ] stanem abstrakcji Wyzszy tak.....ale czy szkodliwy Chyba dlatego ze jest niezrozumialy..i dlatego szkodliwy wg Ciebie Cytuj: Zgadzam się z twoją oceną . Wszelkie twierdzenia o celowości uznaje za nieuprawnione
Jesli przypadkowo powstal wszechswiat to ten przypadek moze powtorzyc sie nieskonczona ilosc razy wlacznie z zyciem i ludzmi ..na 100 % 
|
Pn lut 26, 2007 19:23 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Cytuj: Odpowiedzią inwestora na pytanie "czy rynek wzrośnie?" jest więc "tak" (p. długa), "nie" (p. krótka) lub "nie wiem" (poza rynkiem, brak pozycji). Co byś sobie nie myślał podejmując działanie musisz którąś z odpowiedzi uznać za prawde [ a reszte tym samym za fałsz ]. Nie, algorytm postępowania w powyższym przykładzie może wyglądać następująco: 1. Ocena prawdopodobieństwa wzrostu (pw) oray spadku (ps) na podstawie danych sygnałów o ograniczonej wiarygodności. 2. Jeśli pw > 60% to zajęcie długiej poyzcji, przy czym wysokość kapitału przy 60%<=pw<75% wynosi N PLN, przy 75%<=pw<100% wynosi 2*N PLN, a przy pw=100% jest to cały majątek. 3. Jeśli ps > 60% to zajęcie krótkiej poyzcji, z zaangażowaniem kapitałowym analogicznym do pkt 2. 4. Jeśli pw > 60% oraz ps > 60%, nie otwieramy żadenej pozycji i pozostajemy poza rynkiem. danbog napisał(a): Niemam pojęcia co to jest fizyczna implementacja logiki bin .Wiem natomias że każde urządzenie , czy istota uzyskująca w procesie decyzyjnym wartość "-/null/błąd/nie wiadomo" jest niezdolna do działania , lub działa przypadkowo -bezmyślnie . Jeśli jest to urządzenie cyfrowe, to masz rację. Urządzenie analogowe po prostu trochę "zaszumi". danbog napisał(a): Istotą religii jest sprowadzanie wzystkiego właśnie do tego stanu , niemożności samodzielnego działania , lub przypadkowości podejmowanych działań . Nie mogę się z tym zgodzić. danbog napisał(a): Tylko że twoje koło topi kilka osób uniemożliwiając im wypłynięcie. Tylko że Ciebie nie interesuje nic poza własnym dobrym samopoczuciem . Nie, ja uważam, że na tym kole utrzymuje się jeszcze sporo innych osób. Jeśli ktoś przez nie utonął, to ubolewam nad tym. danbog napisał(a): O tyle o ile Ci wygodnie . Istotą twojej wiary jest zdolność uprawniania każdej sprzeczności [ na zasadzie cudu ] wśród twoich doznań wg. twojego widzimisie czyniąc twoje rozumowanie "uprawnienie niespójnym" gdy tylko masz na to ochotę . Uznanie /nieuznanie danej niespójności zależy wyłącznie od twojego chumoru .
Staram się nie korzystać z tych przywilejów w rozumowaniu.
Do reszty nie będę się odnosił, bo nie mam nic nowego do dodania 
|
Wt lut 27, 2007 20:52 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Na wstępie chciałbym przeprosić , że tak długo ociągałem się z odpowiedzią . Troche pracy zbiegło się z rozgrzebanymi dyskusjami na trzech różnych forach , z tąd i opóźnienie .
A do rzeczy :
Cytuj: No to taka logika istnieje, wiec przyznajesz mi racje ze Bog moze istniec
Taka logika może istnieć [ tolerująca boga ] , ale nic mi o niej nie wiadomo , więc zakładam że nieistnieje . Cytuj: Tak wiec metoda poznawcza wcale nie wartosciowuje prawdziwosci odkryc....poniewaz moga istniec inne stany istnienia do ktorych nasza obecna metoda poznawcza nie bedzie miala zastosowania Więc do czego służy , jeśli nie do wartościowania doznań ? Cytuj: Sa takie sytuacje ale sa takie sytuacje gdzie metoda zero jedynkowa nie dziala
Dlatego właśnie możemy sobie o różnych koncepcjach fantazjować , do póki nie musimy podjąć uzasadnionej skutecznością działania decyzji jak postąpić . Gdy mamy do czynienia z binarnym wyborem [ a wybory są z swojej natury binarne ] , musimy podjąć decyzje przy założeniu nieistnienia boga . W przeciwnym razie jest ona nieskuteczna , lub jeśli skuteczna to tylko przez przypadek [ istnieje inne poza ideeą boga uzasadnienie skuteczności ]. Cytuj: Nie wszyscy ludzie interesuja sie fizyka I TO NA POZIOMIE SZKOLY WYZSZEJ , i nie wszyscy moga pojac pewne teorie Potrzebne sa uproszczenia, przenosnie i obrazowe wytlumaczenia
Wystarczy zaznaczenie że jest to rozumowanie oparte o coś innego niż logika binarna . Jak ktoś chce zrozumieć o co; to go odesłać do źródła , które to wyjaśni . Cytuj: Ale ta metoda czesto sie myli i teorie sa weryfikowane ponownie Ale do póki nie doświadczamy doznań podważającego daną teorie musimy uznawać ją za prawdę . Niemamy innej logicznej możliwości . Cytuj: Posluguje sie logika jesli chodzi o materie..i wiara jesli chodzi o ducha
A ja nie rozumiem co to jest duch i uważam że nie można uzasadniać czegokolwiek dotyczącego świata materialnego poprzez odwołanie do świata ducha [ cokolwiek to znaczy ] . Cytuj: Ty bys chcial wszystko jadna metoda zalatwic..ale nawet teoria enstaina nie ma zastosowania we wszystkich przypadkow wiec nie istnieje OTW jeszcze i nie wiadomo czy cos takiego wogole istnieje
Ja wierze w spójność , poznawalność otaczającego mnie świata , a zatem w istnienie OTW . Mechanika kw. i teoria Einsteina nie są prawdziwe , są jedynie użytecznymi modelami określającymi cechy otaczającego nas świata . Są to największe , choć nie absolutne prawdy nam dostępne . Cytuj: Wyzszy tak.....ale czy szkodliwy Chyba dlatego ze jest niezrozumialy..i dlatego szkodliwy wg Ciebie
Uważam za szkodliwy , ponieważ buży płaszczyzne porozumienia między ludźmi , wprowadzając chaos oparty o własne "widzimisie" . Cytuj: Jesli przypadkowo powstal wszechswiat to ten przypadek moze powtorzyc sie nieskonczona ilosc razy wlacznie z zyciem i ludzmi ..na 100 %
Może tak , może nie .
Brak danych do analizy .
Wiemy tyle że istniejemy , wierzymy że istnieje otaczający nas świat , a niektórzy wierzą w jeszcze inne dodatkowe , zbędne i szkodliwe w mojej ocenie rzeczy .
|
N mar 04, 2007 14:14 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Na wstępie chciałbym przeprosić , że tak długo ociągałem się z odpowiedzią . Troche pracy zbiegło się z rozgrzebanymi dyskusjami na trzech różnych forach , z tąd i opóźnienie .
Cytuj: Nie, algorytm postępowania w powyższym przykładzie może wyglądać następująco: ...................................
Tylko że ten algorytm sprowadza się do wyboru : Kupić / niekupić , wzrośnie / niewzrośnie . Cytuj: Nie mogę się z tym zgodzić.
Więc przyjrzyj się jej uważniej [ o ile jesteś w stanie "możności samodzielnego działania "  ]. Cytuj: Nie, ja uważam, że na tym kole utrzymuje się jeszcze sporo innych osób. Jeśli ktoś przez nie utonął, to ubolewam nad tym. W tym cały problem , że zamiast zrobić ze wszystkich kół jedną wieklką tratwe/strukture , dla wspólnego dobra , mamy małe grupki trzymające się własnych kół i zawzięcie kopiących sąsiadów by ich koło było na wierzchu . Cytuj: Staram się nie korzystać z tych przywilejów w rozumowaniu.
Zatem nie ufam tobie , ani twojemu "rozumowaniu" .
Zależy ono bowiem tylko od twego chumoru.
Nie widzę możliości porozumienia z komś kto uzależnia wszystko od swojego chumoru i to nie moja wina że ktoś nie ma woli porozumienia z innymi ludźmi .
|
N mar 04, 2007 14:26 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog Cytuj: Na wstępie chciałbym przeprosić , że tak długo ociągałem się z odpowiedzią . Troche pracy zbiegło się z rozgrzebanymi dyskusjami na trzech różnych forach , z tąd i opóźnienie Nie ma sprawy Cytuj: Cytat: No to taka logika istnieje, wiec przyznajesz mi racje ze Bog moze istniec
Taka logika może istnieć [ tolerująca boga ] , ale nic mi o niej nie wiadomo No to juz Ci podrzuce link o tzw wolnej logice kotra nie korzysta z zasady wylaczonego srodka http://pl.wikipedia.org/wiki/Logika_wolnaCytuj: Cytat: Tak wiec metoda poznawcza wcale nie wartosciowuje prawdziwosci odkryc....poniewaz moga istniec inne stany istnienia do ktorych nasza obecna metoda poznawcza nie bedzie miala zastosowania
Więc do czego służy , jeśli nie do wartościowania doznań ?
Ona sluzy do wartosciowania doznan, ale niekoniecznie wartosciuje tzn ze moze...i czesto i myli sie Czyli metoda dobra..tylko calosciowej wiedzy nam brak i przez to zalozenia sa do kitu Cytuj: Sa takie sytuacje ale sa takie sytuacje gdzie metoda zero jedynkowa nie dziala
Dlatego właśnie możemy sobie o różnych koncepcjach fantazjować , do póki nie musimy podjąć uzasadnionej skutecznością działania decyzji jak postąpić . Gdy mamy do czynienia z binarnym wyborem [ a wybory są z swojej natury binarne ] , musimy podjąć decyzje przy założeniu nieistnienia boga . W przeciwnym razie jest ona nieskuteczna , lub jeśli skuteczna to tylko przez przypadek [ istnieje inne poza ideeą boga uzasadnienie skuteczności ].
Widzisz gdyby konsekwencje wyboru byly tylko na zasadzie prawda falsz..to jeszcze mozna sobie na takie zalozenia pozwalac..i conajwyzej bedziemy mylic sie ..ale stawka jest o wiele wyzsza bo.... Cytuj: Ale do póki nie doświadczamy doznań podważającego daną teorie musimy uznawać ją za prawdę . Niemamy innej logicznej możliwości .
No wlasnie..bo jesli sie pomylilismy i Bog istnieje..to konsekwencje sprowadzaja sie nie tylko do prostej pomylki naukowej..ale do znacznie powazniejszych konsekwencji w zyciu po smierci Tak wiec...rozwazanie czy Bog jest czy go nie ma nie sprowadza sie tylko w konsekwencji do zle wyprowadzonego wzoru...czy do tego ze blednej teorii..ale jesli jednak pomyliles sie w swoich zalozeniach i Bog jest ..to no coz to w tym momencie odrzucasz filozofie istoty ktora rzadzi wszechswiatem i Ciebie stworzyla ...i odrzucasz..system wartosci tejze istoty .a odrzucajac to...mozesz tylko sie przekonac o konsekwencjach po smierci..bo jesli biblia mowi prawde to konsekwecje beda Cytuj: Ja wierze w spójność , poznawalność otaczającego mnie świata , a zatem w istnienie OTW No coz..masz na to takie same dowody jak ja na istnienie Boga ..czyli poszlaki Cytuj: Uważam za szkodliwy , ponieważ buży płaszczyzne porozumienia między ludźmi , wprowadzając chaos oparty o własne "widzimisie" .
Nie sadze, poniewaz wiara nie wtraca sie w zasadzie do nauki i odwrotnie jesli chodzi o pojecia czysto naukowe No chyba ze zadaniem nauki jest definiowanie morlanosci i etyki..co obecnie zaczyna sie dziac...a co uwazam w nawyzszym stopniu za blad Cytuj: Cytat: Jesli przypadkowo powstal wszechswiat to ten przypadek moze powtorzyc sie nieskonczona ilosc razy wlacznie z zyciem i ludzmi ..na 100 %
Może tak , może nie . Brak danych do analizy . Wiemy tyle że istniejemy , wierzymy że istnieje otaczający nas świat , a niektórzy wierzą w jeszcze inne dodatkowe , zbędne i szkodliwe w mojej ocenie rzeczy .
Jesli cos powstalo przez przypadek to nie ma takiej mozliwosci aby przypadek sie nie powtorzyl..jesli tylko bedzie wystarczajaco duzo czasu...po prostu nie ma takiej mozliwosci..bo jak sie cos stalo raz..to sie i stanie drugi raz..no chyba ze to nie byl czysty przypadek
|
Pn mar 05, 2007 5:03 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Tylko że ten algorytm sprowadza się do wyboru : Kupić / niekupić , wzrośnie / niewzrośnie . W pewnym sensie tak, jednak pod pojęciem "kupić" kryje się cała gama możliwych posunięć (od "kupić za n PLN do kupić za N PLN, gdzie n to minimalny próg transakcji, a N cały posiadany kapitał), a pod pojęciem "nie kupić" jeszcze więcej zachowań. danbog napisał(a): Więc przyjrzyj się jej uważniej [ o ile jesteś w stanie "możności samodzielnego działania "  ]. Przyglądam się uważnie i nie stwierdzam u siebie symptomów niemożności danbog napisał(a): W tym cały problem , że zamiast zrobić ze wszystkich kół jedną wieklką tratwe/strukture , dla wspólnego dobra , mamy małe grupki trzymające się własnych kół i zawzięcie kopiących sąsiadów by ich koło było na wierzchu . Dlaczego jedna wielka tratwa miałaby być lepsza od kilku mniejszych? Konkurencja z zasady jest lepsza od monopolu. Przy czym powinna to być czysta gra, a nie kopanie sąsiadów. danbog napisał(a): Cytuj: Staram się nie korzystać z tych przywilejów w rozumowaniu. Zatem nie ufam tobie , ani twojemu "rozumowaniu" . Zależy ono bowiem tylko od twego chumoru. Nie widzę możliości porozumienia z komś kto uzależnia wszystko od swojego chumoru i to nie moja wina że ktoś nie ma woli porozumienia z innymi ludźmi .
Sugerujesz, że powinienem starać się "korzystać z tych przywilejów w rozumowaniu"?
Ale przyznam się, że ja też nie ufam do końca sobie i swojemu rozumowaniu. Podobnie też Tobie i Twojemu rozumowaniu, ani też niczyjemu innemu rozumowaniu. Do każdego stosuję zasadę ograniczonego zaufania.
|
Pn mar 05, 2007 12:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|