Pytanie [Skąd wzięło się zło?]
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Mało Nieskończenie Dobry! Jest Bóg. Jak więc może być przyczyną zła?
Poza tym czy to logiczne że tę samą przyczynę mają przeciwieństwa?
|
Cz lip 24, 2008 16:47 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Do wszystkich: proszę zobaczyć na stronę poprzednią bo stracicie kontekst.
|
Cz lip 24, 2008 16:49 |
|
 |
samotnik
Dołączył(a): N lip 13, 2008 15:42 Posty: 2
|
Przeczytajcie uważnie co mówi Biblia na temat szatana.
"Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan też poszedł z nimi. I rzekł Bóg do szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odrzekł Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». Mówi Pan do szatana: «A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on». Szatan na to do Pana: «Czyż za darmo Hiob czci Boga? Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży.
Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył». Rzekł Pan do szatana: «Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki». I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego." Hioba 1,6-12;
"Pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stawić się przed Panem, poszedł i szatan z nimi, by stanąć przed Panem. I rzekł Pan do szatana: «Skąd przychodzisz?» Szatan odpowiedział Panu: «Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej». Rzekł Pan szatanowi: «Zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by był tak prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający zła jak on. Jeszcze trwa w swej prawości, choć mnie nakłoniłeś do zrujnowania go, na próżno». Na to szatan odpowiedział Panu: «Skóra za skórę. Wszystko, co człowiek posiada, odda za swoje życie. Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego kości i ciała. Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył». I rzekł Pan do szatana: «Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj!» " Hioba 2,1-6;[/b]
|
Cz lip 24, 2008 17:12 |
|
|
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
W tym temacie prawdziwy katolik ci prawdy nie powie bo sam doskonale zdaje sobie sprawe ze caly ten galimatias zwiazany z przyczyna powstania zla na swiecie wedlug KRK to bzdury
Sprawa jest banalnie prosta i odnosi sie podobnie jak wiekszosc tematow na tym forum do wszechmocy Boga ktorej nikt nie zaprzecza z katolikow a wiec jest prawda
Zlo podobnie jak wszystko pochodzi od Boga ,Bog mogl stworzyc swiat idealny szczesliwy gdzie nie byloby zla ,nie byloby najmniejszego cierpienia ,a wszyscy ludzie zyliby w zdrowiu i szczesciu
dlaczego tego nie uczynil ,ano dlatego ze pozalowal czlowiekowi szczescia ,a mogl to uczynic bo jestesmy stworzeni na jego podobienstwo a wiec posiada on w swoim asortymencie uczuc takowe uczucie i najwidoczniej ono sie w nim pojawilo ,poza tym jest zazdrosny co pokazal niejednokrotnie w historii czlowieka.
Gdyby w ten sposob stworzyl swiat ludzie nie chcieli by go wielbic calym soba ,co uderzalo by w jego poped do odbierania chwaly ,pojawia sie pytanie czy taki poped jest uzasadniony skoro Bog istnial od zawsze ?
Jaka jest jego zasluga w jego istocie skoro istnial od zawsze ?
Moim zdaniem jezeli rzeczywiscie istnial od zawsze to zadna.
Nie wiem kto w takim razie powinien kogo wielbic ,moim zdaniem to Bog powinien zalowac za to ze stworzyl czlowieka ktory jest zmuszony zyc w cierpieniu a przeciez sa takie przypadki cierpienia czlowieka trwajace na tyle dlugo ze sa niewyobrazalne ,
Kazdy czlowiek moze oprocz tych ktorzy swiadomie zabijaja innych nie tyle zasluguje ,co nalezy mu sie z urzedu zycie wieczne dlatego ze nie urodzil sie zapewniony o swojej niesmiertelnosci w sposob niepodwazalny na polu doswiadczen zyciowych .
|
Cz lip 24, 2008 18:34 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Pawel25 napisał(a): Zlo podobnie jak wszystko pochodzi od Boga ,Bog mogl stworzyc swiat idealny szczesliwy gdzie nie byloby zla ,nie byloby najmniejszego cierpienia ,a wszyscy ludzie zyliby w zdrowiu i szczęściu Baju, baju będziesz w raju  Zapomniałeś tylko dodać – i żyli długo i szczęśliwie, tak jest tylko w bajkach. Czy można kogokolwiek uszczęśliwiać na siłę? Przecież był Raj, taki Boski eksperyment - i co? Czy człowiek skorzystał z tego szczęścia jakie Bóg mu zaoferował, i czy był szczęśliwy w tym raju? Przecież on chciał być szczęśliwy na własną rękę, a co z tego wyszło to wszyscy wiemy. Człowiek to małe dziecko które często krzyczy – ja siam…ja siam. Jeśli chcesz sam to proszę bardzo, otrzymasz wolną wolę i zakosztuj jej ale gdy będziesz cierpiał z powodu własnej głupoty nie zwalaj winny na mnie. Świat jaki wam stworzyłem jest wspaniały tylko, że wy nie potraficie go właściwie używać - musicie się jeszcze wiele nauczyć. Pawel25 napisał(a): dlaczego tego nie uczynil ,ano dlatego ze pozalowal czlowiekowi szczescia ,a mogl to uczynic bo jestesmy stworzeni na jego podobienstwo a wiec posiada on w swoim asortymencie uczuc takowe uczucie i najwidoczniej ono sie w nim pojawilo ,poza tym jest zazdrosny co pokazal niejednokrotnie w historii czlowieka. Poskąpił szczęścia? Chyba nikomu bardziej nie zależy na szęściu człowieka jak Bogu przecież sam napisałeś że jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo a czy można być w nienawiści do samego siebie? Bóg to ty i ja to każdy z nas albo raczej Jego nierozerwalna cząstka. Podstawowy błąd jaki popełniasz to przypisywanie Bogu typowo ludzkich uczuć (zazdrość, mściwość itp.), Bóg jest ponad to wszystko. Pawel25 napisał(a): Gdyby w ten sposob stworzyl swiat ludzie nie chcieli by go wielbic calym soba ,co uderzalo by w jego poped do odbierania chwaly ,pojawia sie pytanie czy taki poped jest uzasadniony skoro Bog istnial od zawsze ? Czy Bóg żąda od swoich stworzeń jakiejś chwały czy ślepego posłuszeństwa. Nie… gdyby tak było zapewniam cię już dawno z powrotem bylibyśmy na siłę w raju.  Bóg dał człowiekowi wolna ręka aby ten mógł zakosztować gorzkiego smaku wolności, aby tym bardziej mógł docenić to co utracił, Albo uznasz się dzieckiem i będziesz posłuszny rodzicom (Bogu) bo oni wiedzą lepiej od ciebie co dobre albo spróbujesz sam po omacku metoda prób i błędów. Nawet jeśli Bóg „żąda” (lepsze byłoby, pragnie) chwały to nie dla siebie, dla zaspokojenia własnej pychy, ale dla dobra swoich dzieci, czy dzieci nie powinny mieć szacunku do własnych rodziców? W filozofii ezoterycznej jest tak zasada, że wszystko cokolwiek robisz, myślisz lub czujesz prędzej czy później urzeczywistnia się, staje się faktem. Czyli gdy oddajesz chwałę Bogu do de facto zbliżasz się do Niego, coraz bardziej stajesz się nim samym, to podstawowe prawo Natury. Pawel25 napisał(a): Jaka jest jego zasluga w jego istocie skoro istnial od zawsze ? Moim zdaniem jezeli rzeczywiscie istnial od zawsze to zadna. Tego to już naprawdę nie rozumiem  Co złego w istnieniu. Gdyby nie to istnienie Boga (od zawsze) ty sam nie mógłbyś się wypowiadać na tym forum  Pawel25 napisał(a): Nie wiem kto w takim razie powinien kogo wielbic ,moim zdaniem to Bog powinien zalowac za to ze stworzyl czlowieka ktory jest zmuszony zyc w cierpieniu a przeciez sa takie przypadki cierpienia czlowieka trwajace na tyle dlugo ze sa niewyobrazalne Zmuszony żyć w cierpieniu? A czy przypadkiem nie na własną prośbę? Przeciąż sam chciał samowolki. Pawel25 napisał(a): Kazdy czlowiek moze oprocz tych ktorzy swiadomie zabijaja innych nie tyle zasluguje ,co nalezy mu sie z urzedu zycie wieczne dlatego ze nie urodzil sie zapewniony o swojej niesmiertelnosci w sposob niepodwazalny na polu doswiadczen zyciowych .
Przecież masz już z urzędu nieśmiertelność, zresztą miałeś ją zawsze, a to że tracisz ciało fizyczne to pestka w porównaniu z wiecznością, liczy się świadomość, ta nie umiera nigdy.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt lip 25, 2008 10:55 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
To co nas tworzy, czyli to z czego jesteśmy zbudowani ( nie tylko my ale także cały wszechświat) to nic innego jak energia - nasze ciała są zbudowane z komórek, te z molekuł - związków chemicznych, te z kolei z atomów, a sam atom z energii. I właśnie w niej należy szukać przyczynowości dobra i zła, dla czego? Ponieważ to podstawa wszelkiego istnienia.
Cały problem w tym, że nie ma bezpiecznej energii, bo to co nas buduje równocześnie może nas zniszczyć, jak pisałem poprzednio, to broń obusieczna. My nie potrafimy bezpiecznie i odpowiedzialnie korzystać z energii atomu, a co dopiero ze znacznie groźniejszych energii naszych myśli i uczuć.
Wiedział o tym Bóg i chcąc nas uchronić od zła czyli niewłaściwego, nieodpowiedzialnego użycia tychże sił zaproponował „raj” czyli mówiąc inaczej, takie beztroskie i idylliczne życie bez zmartwień i chorób, oczywiście nie za darmo, ceną za raj miało być bezwzględne posłuszeństwo, czyli coś za coś. Oczywiście człowiek w swojej zarozumiałości i arogancji wybrał „wolność” i do dzisiaj próbujemy udowodnić Bogu, że świetnie radzimy sobie bez niego, że panujemy na siłami które nas przerastają, no i… pokazaliśmy na co nas stać 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pt lip 25, 2008 13:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W pierwszym liście św. Jana pisze że twórcą zła jest Diabeł. Pisze że kto się dopuszcza zła jest dzieckiem diabła. Pinadto Św. Jan napisał wyraźnie: "Diabeł bowiem od początku grzeszy". Sprwa jest więc jasna. Jesli zło istnieje to sprawcą tego zła jest diabeł.
|
Pt sie 08, 2008 10:18 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Sebastian88 napisał(a): Pisze że kto się dopuszcza zła jest dzieckiem diabła.
To coś mu sie pomyliło, bowiem z tego co wiem zła dopuszczają sie wyłącznie dzieci Boga...
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt sie 08, 2008 11:21 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Sebastian88 napisał(a): W pierwszym liście św. Jana pisze że twórcą zła jest Diabeł. Pisze że kto się dopuszcza zła jest dzieckiem diabła. Pinadto Św. Jan napisał wyraźnie: "Diabeł bowiem od początku grzeszy". Sprwa jest więc jasna. Jesli zło istnieje to sprawcą tego zła jest diabeł. A skąd diabeł wiedział czym jest zło, i jak go dokonać, skoro był stworzony przez waszego "nieskończenie dobrego Boga", z jego miłości?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pt sie 08, 2008 12:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): A skąd diabeł wiedział czym jest zło, i jak go dokonać, skoro był stworzony przez waszego "nieskończenie dobrego Boga", z jego miłości? To jest pytanie rzędu skąd kolor czerwony wie że jest czerwony albo skąd masło wie, że jest maślane...
|
Pt sie 08, 2008 12:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WaszJudasz napisał(a): Sebastian88 napisał(a): Pisze że kto się dopuszcza zła jest dzieckiem diabła. To coś mu sie pomyliło, bowiem z tego co wiem zła dopuszczają sie wyłącznie dzieci Boga... "Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa" ( J 8,44).
|
Pt sie 08, 2008 12:40 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Michał Sobczyński napisał(a): To jest pytanie rzędu skąd kolor czerwony wie że jest czerwony albo skąd masło wie, że jest maślane...
Sugerujesz, że Bóg stworzył Szatana do tego by był zły ?
|
Pt sie 08, 2008 13:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No napisał(a): Michał Sobczyński napisał(a): To jest pytanie rzędu skąd kolor czerwony wie że jest czerwony albo skąd masło wie, że jest maślane... Sugerujesz, że Bóg stworzył Szatana do tego by był zły ? Czy nie wiesz, dlaczego przedmiot widziany przez nas jako czerwony, jest takim właśnie? Nie wynika to wcale z jego cech, tylko z konstrukcji naszych oczu. "Czerwoność" jako taka nie istnieje. Podobnie nie istnieje coś takiego jak zło absolutne, jakieś mistyczne przeciwieństwo Boga. To znaczy - w teologii katolickiej.
Szatan nie jest w jakimkolwiek stopniu przeciwnikiem Boga. Może oczywiście tak twierdzić, puszyć się i podskakiwać, ale jest to tak samo śmieszne, jak twierdzenie, że mącąc odbicie gwiazd w lustrze stawu, doprowadza się je do upadku.
|
Pt sie 08, 2008 14:17 |
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
Problem w tym, że masło nie wie, że jest maślane. A skoro diabeł wie, że jest zły, i Bóg jako jedyny wiedział czym jest zło, to rodzi się pytanie o pochodzenie zarówno diabła, jak i jego zła...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Pt sie 08, 2008 16:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sareneth napisał(a): Problem w tym, że masło nie wie, że jest maślane. A skoro diabeł wie, że jest zły, i Bóg jako jedyny wiedział czym jest zło, to rodzi się pytanie o pochodzenie zarówno diabła, jak i jego zła... Ależ diabeł uważa że jest dobry. A w każdym razie nie uważa się za złego.
|
Pt sie 08, 2008 16:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|