Autor |
Wiadomość |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Cytuj: Można przecież nie wierzyć w Boga, i nie deklarować " ateizmu " - po prostu niczego nie deklarować.
Nie rozumiem, Johnny, przecież niewiara w Boga to własnie ateizm, wystarczy, że ktoś nie wierzy i tym samym można nazwać go ateistą, to nie jest kwestia jakichkolwiek deklaracji. Ateizm to nie jakaś ideologia - ateizm=niewiara w Boga/Bogów.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Wt lip 14, 2009 23:12 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Owieczka_in_black napisał(a): wystarczy, że ktoś nie wierzy i tym samym można nazwać go ateistą
Można. Z tym, że z tego nazwania wynika wyłącznie to, że nie wierzy w to, w co inni uważają za konieczne wierzyć, gdy się wierzy w Boga.
|
Wt lip 14, 2009 23:32 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Sylwia A. napisał(a): Owieczka_in_black napisał(a): wystarczy, że ktoś nie wierzy i tym samym można nazwać go ateistą Można. Z tym, że z tego nazwania wynika wyłącznie to, że nie wierzy w to, w co inni uważają za konieczne wierzyć, gdy się wierzy w Boga.
Sylwia, dokładnie, to oznacza niewiarę w Boga ze wszystkimi tego konsekwencjami. Logiczne jest przecież, że ktoś, kto w Boga nie wierzy, nie będzie się modlił do Niego rano i wieczorem, czy wypełniał inne religijne praktyki.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Wt lip 14, 2009 23:35 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Witold napisał(a): Zapewne komunistyczne. Zatem w praktyce, ateistyczne tylko w propagandowej definicji... A to dlaczego? Witold napisał(a): Wiadomo w jaki sposób owe "idee" zostały wcielone w ZSRR. Tak samo w ZSRR został wcielony ateizm. W postaci antychrześcijańskiej, fanatycznej quasi-religii, do tego oddającej kult kilku bożkom z rodzaju Lenina, Stalina i komunizmowi samemu w sobie. Jasne - ateizm jest dobry, a jak wychodzi z niego kupa to znaczy że jest quasi-religią. Ale ściema. Ateizm fanatyków Kim Dzong-ila i Stalina to równie prawdziwy ateizm co ten prezentowany przez niektórych użytkowników tego forum. Witold napisał(a): Mieć pretensje do ateistów za zbrodnie komunizmu, to dokładnie tak samo jakby mieć pretensje do katolików za zbrodnie islamskich fanatyków, bo przecież katolicy też są teistami.... Tak, ale te przykłady pokazują że ateizm wcale nie jest taki kryształowy jakim go ateiści chcą przedstawić. Ateiści lubią się powoływać na ekstremistów muzułmańskich itp. fanatyków uzasadniając że religia jest zła. Jeśli iść tą drogą uzasadniania to ateizm wychodzi na coś znacznie gorszego niż religia, bo największych zbrodni dopuszczano się właśnie w systemach ateistycznych (komunistyczny Związek Radziecki, Korea Północna) a nie w religijnych. Witold napisał(a): Zencognito napisał(a): Bo w ogóle nie mają opracowanego solidnego systemu ideologii, etyki i praktyk które by w tej etyce doskonaliły. A po co mają go mieć? Żeby móc się rozwijać i stawać się lepszymi ludźmi, analogicznie jak solidny system edukacyjny ułatwia ludziom zdobywanie wiedzy. Sylwia A. napisał(a): Ateiści, których znam (czy też może raczej ludzie nie-religijni) najczęściej właśnie uciekli od "solidnego systemu ideologii", więc bynajmniej za nim nie tęsknią.
Więc co im zostaje jak nie miałkie życie bez jasno wytyczonego kierunku?
|
Śr lip 15, 2009 6:56 |
|
 |
Guzkow
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 5:06 Posty: 40
|
Zencognito napisał(a): Witold napisał(a): Wiadomo w jaki sposób owe "idee" zostały wcielone w ZSRR. Tak samo w ZSRR został wcielony ateizm. W postaci antychrześcijańskiej, fanatycznej quasi-religii, do tego oddającej kult kilku bożkom z rodzaju Lenina, Stalina i komunizmowi samemu w sobie. Jasne - ateizm jest dobry, a jak wychodzi z niego kupa to znaczy że jest quasi-religią. Ale ściema. Ateizm fanatyków Kim Dzong-ila i Stalina to równie prawdziwy ateizm co ten prezentowany przez niektórych użytkowników tego forum.
Prosiłbym o rozróżnianie ateizmu wynikającego z przemyśleń, a ateizmu narzuconego przez ideologię czyt. narzuconego siłą. Fanatycy Kim Dzong-ila i Stalina jak sama nazwa mówi będą wierzyli ślepo i fanatycznie w każde słowo swojego lidera, nawet gdy ich przekonania były o 180 stopni inne. (Teistycznym odpowiednikiem tego, żeby daleko nie szukać, jest Radio Maryja) Więc gdy któryś z nich powie im, iż mięso jest złe i mają zostać wegetarianami,a wyjdzie z tego "kupa" to będziesz mówił, że wegetarianizm jest zły? Wszystko zależy od ludzi. Ateizm to tylko nie uznawanie Boga. Więc też nie rozumiem, jak można mówić, że jest zły. To ludzie mający takie przekonania są najwyżej źli. Pozdrawiam.
Btw. Jestem komunistą i ateistą. To tak dla rozwiania wątpliwości.
|
Śr lip 15, 2009 7:30 |
|
|
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Zencognito napisał(a): Więc co im zostaje jak nie miałkie życie bez jasno wytyczonego kierunku?
Ty pewnie zawsze chodzisz na spacery marszowym krokiem, w zorganizowanej grupie i w ściśle wytyczonym kierunku, co?
A ja akurat nie...
I nazywaj sobie moje spacery "miałkimi". Nie rusza mnie to. Dla mnie takie chodzenie w "jasno wytyczonym kierunku" to zamiana swego człowieczeństwa w tramwaj kursujący od przystanku do przystanku.
|
Śr lip 15, 2009 11:25 |
|
 |
smokeustachy
Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58 Posty: 468
|
Sylwia A. napisał(a): smokeustachy napisał(a): No to które państwo zostało ogłoszone 1 państwem ateistycznym na świecie? Podejrzewam, że byli władcy, którzy ogłaszali się "chrześcijańskimi", a którym byś ręki nie podał. Cytuj: Władcy byli tacy i byli śmacy a Albania jedna. Korea Płn druga. Cytuj: Może się jednak mylę. Może Ty uważasz, że wszystko, co zostało "ogłoszone" jako katolickie, jest katolickie - i już. Ale ateiści nie mają żadnego papieża ani nawet biskupów upoważnionych do ogłaszania czegokolwiek... 
Mają za to boskiego Envera. Tzn przynajmniej mieli. Pokaż mi jakikolwiek przykład państwa ogłoszonego ateistycznym i fajnego. A ja za Kazimierza Wielkiego bym se chętnie mieszkał.
_________________ Smok Eustachy http://smocze.opary.salon24.pl/ http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary
|
Śr lip 15, 2009 18:04 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Sylwia A. napisał(a): Ty pewnie zawsze chodzisz na spacery marszowym krokiem, w zorganizowanej grupie i w ściśle wytyczonym kierunku, co?
A ja akurat nie...
I nazywaj sobie moje spacery "miałkimi". Nie rusza mnie to. Dla mnie takie chodzenie w "jasno wytyczonym kierunku" to zamiana swego człowieczeństwa w tramwaj kursujący od przystanku do przystanku.
Na spacer chodzi się dla przyjemności i wypoczynku. Jeśli całe życie chcesz wypoczywać to gratuluję aspiracji.
|
Śr lip 15, 2009 18:10 |
|
 |
smokeustachy
Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 10:58 Posty: 468
|
Owieczka_in_black napisał(a): Cytuj: Można przecież nie wierzyć w Boga, i nie deklarować " ateizmu " - po prostu niczego nie deklarować. Nie rozumiem, Johnny, przecież niewiara w Boga to własnie ateizm, wystarczy, że ktoś nie wierzy i tym samym można nazwać go ateistą, to nie jest kwestia jakichkolwiek deklaracji. Ateizm to nie jakaś ideologia - ateizm=niewiara w Boga/Bogów.
A właśnie że nie. Ateizm jest stanem aktywnym, w którym się pozostaje w sposób czynny. Tak jak każda inna religia i wiara.
_________________ Smok Eustachy http://smocze.opary.salon24.pl/ http://blog.wiara.pl/SmoczeOpary
|
Śr lip 15, 2009 18:16 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
smokeustachy napisał(a): Pokaż mi jakikolwiek przykład państwa ogłoszonego ateistycznym i fajnego.
Wiesz, ateiści to nie żaden kościół, więc nie trzeba niczego ogłaszać.
Praktycznie rzecz biorąc niemal wszystkie zachodnie demokracje są dziś ateistyczne (jeśli nie wierzysz, to popytaj zwłaszcza muzułmanów - oni to zauważają), a jakoś nie narzekają na brak chętnych do zamieszkania 
|
Śr lip 15, 2009 18:26 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Zencognito napisał(a): Na spacer chodzi się dla przyjemności i wypoczynku.
Bardzo wiele teorii, idei, wynalazków powstało w czasie spacerów.
A Ty pewnie masz wszystko rozpisane na punkty i na godziny: kiedy i jak pracować, kiedy i jak się modlić, kiedy i jak wypoczywać...
Gratuluję pomysłu na życie.
|
Śr lip 15, 2009 18:31 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Zencognito napisał(a): A to dlaczego? Właśnie dlatego: Witold napisał(a): Wiadomo w jaki sposób owe "idee" zostały wcielone w ZSRR. Tak samo w ZSRR został wcielony ateizm. W postaci antychrześcijańskiej, fanatycznej quasi-religii, do tego oddającej kult kilku bożkom z rodzaju Lenina, Stalina i komunizmowi samemu w sobie. Teraz już wiesz? Cytuj: Jasne - ateizm jest dobry, a jak wychodzi z niego kupa to znaczy że jest quasi-religią. Ale ściema. Ateizm fanatyków Kim Dzong-ila i Stalina to równie prawdziwy ateizm co ten prezentowany przez niektórych użytkowników tego forum. Ale ściema. To nie z ateizmu wyszła kupa, tylko z komunizmu. Ateizm fanatyków Stalina to ateizm co najmniej spaczony. Co z tego, że nie wierze w Boga, skoro w jego miejsce wstawiłem sobie Stalina, co z tego że nie wierzę w życie wieczne, skoro w jego miejsce wstawiłem sobie wieczny dobrobyt komunistycznej utopii itd. co z tego że nie wierzę w czyhającego za rogiem Szatana, skoro wierze w czyhającego za rogiem wroga ludu pracującego... Cytuj: Tak, ale te przykłady pokazują że ateizm wcale nie jest taki kryształowy jakim go ateiści chcą przedstawić. Ateizm w ogóle nie jest w tym sensie. Ateizm to nie jest żadna ideologia, religia, ani system światopoglądowy. Traktować ateistów jako zbiorowość i mówić, że "ateizm jest taki a taki" to bzdura. Równie dobrze można by to robić z wegetarianami i będzie miało tyle samo sensu. smokeustachy napisał(a): Władcy byli tacy i byli śmacy a Albania jedna. Korea Płn druga. No i co z tego? Cytuj: Mają za to boskiego Envera. Tzn przynajmniej mieli. Pokaż mi jakikolwiek przykład państwa ogłoszonego ateistycznym i fajnego. A ja za Kazimierza Wielkiego bym se chętnie mieszkał. Korea, Korea! Państwo które ogłasza się ateistycznym, tak naprawdę ogłasza "w tym państwie nielegalne są wszystkie religie... z wyjątkiem naszej religii którą jest brak religii (innej)" Państwo, w którym każdy turysta ma obowiązek odwiedzić mauzoleum wodza po to żeby wysłuchać kazania na temat jego wielkości, może się nazywać ateistycznym ile wlezie. Co nie zmienia faktu, że każdy normalny ateista, ową "ateistyczność" może co najwyżej wyśmiać. To wygląda mniej więcej tak: Nazywamy się ateistami i nimi jesteśmy, dlatego ośmielamy się mówić: Wodzu nasz, któryś jest w mauzoleum, bądź wieczne imię twoje, trwaj republika twoja jako w Korei Północnej tak i w Południowej...Cytuj: A właśnie że nie. Ateizm jest stanem aktywnym, w którym się pozostaje w sposób czynny. Tak jak każda inna religia i wiara. Ateizm nie jest religią i wiarą  Aż boje się spytać, co rozumiesz przez "ateizm jest stanem aktywnym"? Żadnych nie ma rytuałów, żadnych obrzędów, żadnych modlitw... nic. Cytuj: nie przypadkiem Albania była ogłoszona pierwszym na świecie państwem ateistycznym, a boski Enver urasta na trubadura bezbożnych idei, niestety wstydliwie chowanego przez ateistów pod spódnicą.
"Wstydliwie chowanego przez ateistów", niby czego się ateiści mają wstydzić?
|
Śr lip 15, 2009 18:32 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Witold napisał(a): Aż boje się spytać, co rozumiesz przez "ateizm jest stanem aktywnym"? Żadnych nie ma rytuałów, żadnych obrzędów, żadnych modlitw... nic.
Pewnie mu chodzi o to, że każdy ateista po przebudzeniu ma obowiązek napluć na krzyż i podeptać Biblię.
A.. i jeszcze w szabat obowiązkowe uczestnictwo w Czarnej Mszy.
|
Śr lip 15, 2009 18:41 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Sylwia A. napisał(a): Witold napisał(a): Aż boje się spytać, co rozumiesz przez "ateizm jest stanem aktywnym"? Żadnych nie ma rytuałów, żadnych obrzędów, żadnych modlitw... nic.
Pewnie mu chodzi o to, że każdy ateista po przebudzeniu ma obowiązek napluć na krzyż i podeptać Biblię.  A.. i jeszcze w szabat obowiązkowe uczestnictwo w Czarnej Mszy.
Zapewne.
No dobra, to bawcie się dobrze. Ja idę spalić kilka kościołów, a zaraz potem biorę się za rysowanie projektu łagru dla katolików.
Kim z wami... eee tego.
No 
|
Śr lip 15, 2009 18:50 |
|
 |
Sylwia A.
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 11:58 Posty: 422
|
Witold napisał(a): za rysowanie projektu łagru dla katolików.
Oczywiście ze specjalną katownią dla kolegi Smoka Eustachego, który pewnie aż piszczy, żeby pocierpieć za wiarę w łapach ateistycznych oprawców. 
|
Śr lip 15, 2009 20:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|