Cytuj:
Cytat:
To co z tego ze trwa ! Nie udowodniono ze zycie powstanie po 14 tys lat bombardowania , musilbys tyle lat zyc..i obserwowac probowke...wiec dosyc ignoranctwa !
Nie wszystko trzeba obserwować przez ileś lat. Można policzyć. Poza tym nigdy nie twierdziłem że stworzono życie w probówce. Wyjaśniłem tylko dlaczego to niemożliwe oraz dlaczego było możliwe 3,5 mld lat temu.
Bardzo jestem ciekaw jaki wzor zastosujesz aby to policzyc....nie moge sie doczekac wyjasnienia !
W
irusy zawieraja czysty nosnik RNA i nigdy nei twierdzilem ze RNA to wirus
Tylko aby nosily w sobie ten nosnik RNA musial ktos ten RNA zaprogramowac !
Moja metoda jest zgrubna i prosta wg mnie
nakladasz poszczegolne przypadki na siebie
Powiedzmy ze przyjmujesz ze prawdopodobienstwo powstanie zycia na ziemi to 1:100 z chaotycznych procesow chemicznych
nakladasz na to 1:100 prawdopodobienstwo utrzymania sie tego zaistynialego zycia w istnieniu na dluzej
na to nakladasz 1:100 szanse na to ze zycie ktore juz powiedzmy istnieje zaczyna przybierac bardziej skaplikowane formy a nei np istnieje dalej tylko w jego prymitywnej postaci
Dalej nakladasz przypadek 1:100 ze zycie nei wyginie poniewaz zabiete zostanie przez jakis przypadkowy kataklizm
Teraz aby szczesliwa konfiguracja z tych 4 przypadkow lub wiecej kliknela to tak jak w szyfr bankowy potrzeba odpowiednia ilosc kombinacji wykonac aby sie udalo wstrzelic w szyfr nei znajac go uprzednio tylko slepo wykonywac kombinacje
Ta odpowiednia ilosc kombinacji to wlasnie to koncowy rachunek prawdopodobienstwa z tych 4 czy wiecej skladowych przypadkow
Liczy sie to tylko jako 400 silnia ..jesli nalozone sa skladowe ktora kazda zawiera 1:100 szans lub jesli jest wiecej skladowych to moze to byc 500 silnia czy nawet 1000 silnia
To tak jakbys mial 10 bebenkow w szyfrze a kazdy bembenek ma na obwodzie 100 znakow ..i teraz kombinuj na chybil trafil aby to byla wlasciwa kombinacja z 10 bembenkow i 100 znakow na kazdym z nich na obwodzie
Ilosc bembenkow to ilosc czynnikow aby zycie zaistnialo , przetrwalo i zaczelo sie tak rozwijac jak sie rozwija
Znakow na obwodzie bembenka to stopien prawdopodobienstwa aby ten kazdy z tych pojednyczych czynnikow wystapil
To teraz oblicz ilosc przypadkowych kombinacji potrzebnych aby otworzyc ten szyfr
Powtarzam to jest tylko skromny przyklad...w jaki sposob zaczalem sobie uswiadamiac ilosc kombinacji..
Nie umiem innaczej tego przedstawic..dla mnei to zrozumiale i oczywiste
Jesli dla Ciebei nie ..to nie ma co dalej drazyc tematu