Czy 6 w Totolotku to cud?
Autor |
Wiadomość |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Wręcz przeciwnie
UDOWODNIONO POSZCZEGÓLNE PRZYPADKI
ale ty nie uznajesz metody badania danego przypadku więc nie jesteś w stanie tego sprawdzić, co jednak nie znaczy jakoby nieudowodniono a jedynie tyle, że ty tego nie sprawdziłeś
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 24, 2005 14:00 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Agniulka napisał(a): Wręcz przeciwnie UDOWODNIONO POSZCZEGÓLNE PRZYPADKI ale ty nie uznajesz metody badania danego przypadku więc nie jesteś w stanie tego sprawdzić, co jednak nie znaczy jakoby nieudowodniono a jedynie tyle, że ty tego nie sprawdziłeś
A Ty je sprawdziłaś? Pochwal się!
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz lut 24, 2005 14:05 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Czy byłeś na Księżycu? To w jaki sposób sprawdziłeś, że można na nim stanąć?
Dla mnie relacje, które czytałam są wiarygodne, jeżeli dla ciebie nie to sam sprawdzaj.
Jeżeli zarzucasz im kłamstwo albo manipulację to masz obowiązek wykazać to fałszerstwo w przeciwnym razie to co robisz jest haniebnym pomówieniem i znieważeniem, a to jest nawet wykroczenie przeciwko Kodeksowi Prawa Cywilnego
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 24, 2005 14:08 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Saxonie, jeżeli ty masz czas na kontynuowanie tej bezpłodnej debaty, to gadaj z nim dalej  Mnie niestety obowiązki nie pozwalają na poświęcanie nadal tyle czasu na gadanie w ścianę
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Cz lut 24, 2005 14:10 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Pilastrze
Ogólnie Twoje rozumowanie wygląda mi mniej więcej w następujący sposób:
1. Stosując uproszczone metody statystyczne nie da się naukowo udowodnić zaistnienia cudu w Lourdes
2. Teoretycznie możliwe jest zaistnienie konkretnego, jednostkowego przypadku, który byłby cudem i nie podlegał prawom uproszczonej metody.
3. Taki przypadek wymagałby szczegółowego, innego niż uproszczone metody postępowania weryfikacyjnego.
4. Nie przeprowadzam takiego badania ponieważ nie muszę - uproszczone metody wykazują, że taki przypadek nie mógł zaistnieć.
Nie widzisz w tym braku logiki?
Pozdrawiam 
|
Pt lut 25, 2005 10:50 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
saxon napisał(a): Pilastrze Ogólnie Twoje rozumowanie wygląda mi mniej więcej w następujący sposób: 1. Stosując uproszczone metody statystyczne nie da się naukowo udowodnić zaistnienia cudu w Lourdes 2. Teoretycznie możliwe jest zaistnienie konkretnego, jednostkowego przypadku, który byłby cudem i nie podlegał prawom uproszczonej metody. 3. Taki przypadek wymagałby szczegółowego, innego niż uproszczone metody postępowania weryfikacyjnego. 4. Nie przeprowadzam takiego badania ponieważ nie muszę - uproszczone metody wykazują, że taki przypadek nie mógł zaistnieć. Nie widzisz w tym braku logiki? Pozdrawiam 
Trochę przekręciłeś, albo może ja się niejasno wyraziłem?
Własciwie powinno to wyglądać tak:
1 Stosując metody statystyczne, znając populację (5mln) i wynik pomiaru (50 cudów), określiłem graniczną wartość błędu pomiaru, dla którego można twierdzić (z prawdopodobieństwem 90%), że wśród tych 50 wyników jest przynajmniej JEDEN prawdziwy. Ta graniczna wartość błędu, zwana przez mnie PBD wynosi 1/125 000
2. Teraz należałoby przebadać każdy przypadek z tych 50 (tego się nie podejmę, a przynajmniej nie za darmo), aby określić, czy któryś ma tak niskie PBD
3. PBD moze dotyczyć nie tylko prac samej komisji (przecież nie jest nieomylna), ale zwłaszcza możliwość samoistnego ustapienia choroby (takie przypadki się zdarzają bez żadnych cudów), oraz diagnozę stwierdzajacą chorobę, bo przecież przed komisją stają ludzie, którzy uważają że są wyleczeni, należy więc UDOWODNIĆ, nie tylko, że są zdrowi, co jest może i łatwe, ale zwłaszcza to, że wcześniej byli chorzy, a to już jest dużo trudniejsze.
4. Żeby stwierdzić, że ozdrowieńcy byli chorzy, komisja ma właściwie tylko jeden sposób. Zbadać dokumentację medyczną choroby, i/lub przesłuchać lekarza prowadzącego tą chorobę. Właśnie na tym etapie mamy błąd ok 1% błędnych diagnoz. Jest to oczywiście wartość średnia, co słusznie zauważyłeś.
5. Czy może się tak zdarzyć, ze dla konkretnego przypadku PBD będzie niższe niż 1/125 000? W to wątpię jest to bowiem fantastyczna dokładność, której nie osiąga się w badaniach z dziedziny nauk ścisłych (z wyjątkiem może cząstek elementarnych, które są wszystkie jednakowe), a co dopiero w medycynie. Ale Wy również niczego takiego nie przedstawiliście. Przypadki podane przez Alus na pewno nie mają takiego PDB. Podany przez Ciebie fikcyjny przykład z odrośnięciem kończyn miałby może takie PDB, ale też pod warunkiem, że kalectwo to byłoby wcześniej odpowiednio udokumentowane. Ale już np podany przez Alus przykład z człowiekiem z wypadku kolejowego (jeżeli jest prawdziwy), ma niestety wysokie PBD. Przecież na początku XX wieku nie było jeszcze aparatów rentgenowskich do prześwietleń, żaden lekarz nie mógł być pewien, czy na pewno kość jest złamana, a może tylko zwichnięta? Chory miał motyw, żeby symulować, w celu wyłudzenia odszkodowania od kolei, etc... A może był tylko potłuczony?
Z czym by tu porównac ów graniczny PDB? Gdybym chciał zmierzyć wysokość Wieży Effla w Paryżu (300m) z taką dokładnością, musiałbym ją podać co do 300 000/125 000 = 2,4 mm Czyli nawet zmiana grubości farby wpływałaby na ten wynik. A przecież mierzenie wieży Eiffla jest dużo łatwiejsze, niż zdiagnozowanie nawet prostej choroby.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lut 25, 2005 11:24 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Gadał dziad do obrazu
Pilaster, gdybyś nie zauważył, Saxon ujął w schemat CAŁOŚĆ twojej
metody i jej sensowności, której (tej sensowności) skutecznie wykazał kompletną nielogczność, a ty dalej jakby w ogóle nie czytając co adwersarz pisze rozwijasz ją zamiast najpierw orbonić jej rzekomą sensowność. Nie odpowiedziałeś w żaden sposób na zarzut Saxona tylko dalej bawisz się liczbami. A punkty wypisane przez Saxona są dokładnie twoją metodą tak jak ją przedstawiłeś więc nie schodź z tematu, bo twoja zabawa liczbami jest psu na budę z powodu nielogiczności podstawowych założeń "badawczych" które przyjąłeś a które Saxon ci ładnie wyłuszczył z twoich postów
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt lut 25, 2005 12:19 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Agniulka napisał(a): Gadał dziad do obrazu  I nawzajem Cytuj: Pilaster, gdybyś nie zauważył, Saxon ujął w schemat CAŁOŚĆ twojej metody i jej sensowności,
Nie. Napisał tylko jak ją zrozumiał. Ja to sprostowałem, a Ty oczywiście w ogóle tego nie przeczytałaś, tylko w kółko powtarzasz to samo. Czy tylko udajesz, że nie rozumiesz, czy może rzeczywiście nie rozumiesz, że owych 50 ozdrowieńców nie wybrano z 5 milionowego tłumu w sposób przypadkowy, ale właśnie w oparciu o rzekome wyzdrowienie? Owych 50 osób nie jest próbką! Próbką jest 5mln chorych. Ale z kim ja rozmawiam. Osoba, która nie odróżnia rozkładu Gaussa od rozkładu t-Studenta, czy odchylenia standartowego pomiaru od odchylenia standartowego średniej, wypowiada się o tym autorytatywnie. I ktoś taki uczy (?) nasze dzieci! Zgroza! Kiedyś na kursach antymałżeńskich taka sama "ekspertka" prezentowała nam wykres, który był jakimś dziełem sztuki abstrakcyjnej, ale na pewno nie wykresem, a na zwrócenie jej uwagi, ze nie ma zaznaczonego na nim nawet zakresu błędu (to nie była jedyna wada tego dzieła), wyzwała mnie od nazistów (sic!!!)
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lut 25, 2005 12:47 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Nie będę się powtarzać po raz kolejny. Jeżeli nie widzisz, że wcześniej napisałeś te stwierdzenia, które ci wytknął Saxon, to to jest twój problem, a nie kwestia zrozumienia. Statystyka nie jest metodą badania danego przypadku - odniosę się tylko do punktu 2 - ty NIE MASZ zbadać jakie tam występuje prawdopodobieństwo statystycze, tylko ZBADAĆ CZY NASTĄPIŁO WYZDROWIENIE MEDYCZNIE NIEWYJAŚNIALNE. Jeżeli nie dostrzegasz różnicy, to zachwycaj się dalej swoją dziwną koncepcją nauki..
Tymczasem PRZESTAŃ MNIE OBRAŻAĆ, bo twoja nieumiejętność dokonania krytycznej oceny metody statystycznej w świetle metodologii nauk - którą to metodologię olewasz rózno od początku wątku - niestety jednoznacznie świadczy że mam trochę szersze horyznoty od twoich
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt lut 25, 2005 13:08 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
A zatem mam pytanie do wszystkich znawców cudów z Lourdes. Znajdźcie przypadek, uznany przez komisję i Kościół za autentyczny (stosowne źródło proszę podać), dla którego PDB jest rzędu 1/125 000, lub mniej. Znajdziecie? Zamieniam się w słuch.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lut 25, 2005 13:19 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Dalej się nie rozumiemy? Komisja lekarska stwierdza wyleczenie i jego niemożliwość medycznego wyjaśnienia, nikt nie zamierza ci tu czegoś wyliczać pod twoją koncepcję
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt lut 25, 2005 13:20 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Agniulka napisał(a): Dalej się nie rozumiemy? Najwidoczniej Cytuj: Komisja lekarska stwierdza wyleczenie i jego niemożliwość medycznego wyjaśnienia Owszem stwierdziła W granicach błędów pomiarowych O to się wszystko rozbija Cytuj: nikt nie zamierza ci tu czegoś wyliczać pod twoją koncepcję
A może jednak?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lut 25, 2005 13:41 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
No to czekaj  Powodzenia  Pochwal się jak znajdziesz kogoś kto będzie przeprowadzał dowodzenie na twoich niepoprawnych metodologicznie zasadach 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt lut 25, 2005 13:51 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Agniulka napisał(a): No to czekaj  Powodzenia
OK. A Ty dalej wywołuj sobie duchy za pomocą świeczki i talerzyka, albo układaj wróżby z tarota. Tylko nie twierdź, że na tym polega katolicyzm i że jest to "naukowo udowodnione"
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt lut 25, 2005 13:57 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
INSYNUACJE
Inputowanie mi jakichkolwiek związków z okultyzmem jest HANIEBNYM ZNIESŁAWIENIEM 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt lut 25, 2005 13:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|