Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Autor |
Wiadomość |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Kris65 napisał(a): Dla mnie najbliższą koncepcją Boga jest ta która głosi,że jest to Kreator przestrzeni i czasu,coś co pozbawione jest jakichkolwiek cech tyczących się ludzi jak np. miłość,strach,zazdrość itp.Jest to wg mnie uczciwe postawienie sprawy.Siła ta/ pole fizyczne?/stworzyła Wszechświat,mogla mieć udział przy zainicjowaniu życia.Może jej obecnośc będzie można wykryć na odpowiednim poziomie nauki/kontynuacja mechaniki kwantowej itp.Jako ateista jestem w stanie to przyjąć. To nawet dobra koncepcja .Niestety siła ta musi mieć rozum. Przypadkowo nie powstaje nic twórczego tylko chaos. Cytuj: Natomiast koncepcja Boga wszechmogącego i jednocześnie miłosiernego jest dla mnie osobiscie bardzo wątpliwa.Skoro Bóg mógł stworzyć ogrom Wszechświata to dlaczego stworzył człowieka o tak niedoskonałym rozumie.
Załóżmy, że jak mówi Biblia Bóg stworzył człowieka o doskonałym rozumie. Ale też dał człowiekowi wolna wolę. Tyle , że aby rozum był cały czas doskonały człowiek musiał stosować się do nakazów Boga. Jeśli się przestał stosować rozum stawał się niedoskonały. To tak jak z jakimś urządzeniem. Silnik samochodowy będzie długo sprawny jeśli będziemy stosować się wskazań producenta . Jeśli nie nalejmy oleju silnik się popsuje. Tak samo z człowiekiem . "Jeśli zjesz na pewno umrzesz" powiedział Bóg I nie chodziło o zatruty owoc .po prostu Bóg przestał "smarować doskonały rozum" i rozum stał się niedoskonały i umarł. Cytuj: Każda istota żywa ma w sobie tendencję do rywalizacji.Widac to już na poziomie pierwocin życia,życie rozumne tą rywalizację pogłębia.Stworzenie cywilizacji na małym okruchu jakim jest Ziemia musi prowadzic do rywalizacji o żywnośc ,energię ,temu towarzyszą wojny itp.Po co te cholerne drzewko dobra i zła ,po co niepotrzebne dorabianie ideologi.
to tylko symbol. drzewko. A chodziło tylko o sprawdzenie posłuszeństwa człowieka.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pt lip 08, 2011 21:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
formek1 napisał(a): To nawet dobra koncepcja .Niestety siła ta musi mieć rozum. Przypadkowo nie powstaje nic twórczego tylko chaos. Tak? A czy mógłbyś zdefiniować co to znaczy "coś twórczego"? czym różni się "coś twórczego" od "czegoś nietwórczego"? formek1 napisał(a): Załóżmy, że jak mówi Biblia Bóg stworzył człowieka o doskonałym rozumie. Ale też dał człowiekowi wolna wolę. Tyle , że aby rozum był cały czas doskonały człowiek musiał stosować się do nakazów Boga. Wewnętrzna sprzeczność tego typu argumentacji aż boli. Jeżeli coś jest doskonałe to znaczy, że nie może być nic lepszego, doskonalszego od tego czegoś (bo inaczej nie byłoby doskonałe). Każdy potrafi sobie wyobrazić byt, którego rozum nie pozwala mu na popełnienie takiego błędu jak sprzeciwienie się woli Boskiej i ściągnięcie na siebie i swoich potomnych konsekwencji "grzechu pierworodnego". Byt ten z pewnością byłby doskonalszy od człowieka, który ten błąd popełnił dając się skusić Szatanowi. Wniosek: rozum człowieka i przez to sam człowiek nie był doskonały od samego początku stworzenia. A skoro Bóg tworzy rzeczy niedoskonałe...
|
So lip 09, 2011 0:21 |
|
 |
A-d-o-n-a-y
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:07 Posty: 9
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Co za ciemnogród.
Swoją głupotę wylewać na Boga, bo dziecko się urodziło chore to wina Boga - nie, to wina rodzica.
Rodzic jezeli ma zła diete bogatą w mięso (najtansze), produkty chemiczne i bogate w konserwanty bedzię miało chore dziecko. Organizm ludzki jest bardzo wytrzymaly i czasem do wieku 30 - 40 lat, a nawet 50 potrafi wytrzymac naplyw chemii, hormonow i innych, jednak to ze niby "zdrowo" wygladaja czy sie czuja (pomijajac dolegliwosci, ktorych nie chca wiedziec ani o nich mowic) to DNA ulega uszkodzeniu. Jakby sie ktos tym interesowal to by wiedzial, ze DNA jest caly czas ksztaltowane przez doswiadczenia, pozywienie i otoczenie w jakim sie poruszamy. Jezeli komorki w ciele matki i ojca za zasyfione i maja sile powiedzmy 30% to kolejne komórki dzielą się znów na pół czyli dwie po 15% i znowu, i znowu.
Zwalanie na Boga własnego idiotyzmu i braku wiedzy na temat żywienia i substancji w jedzeniu jest ignoranctwem na wysokim poziomie. Jezeli komus urodzi sie chore dziecko, moze winic tylko siebie.
|
So lip 09, 2011 16:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
A-d-o-n-a-y napisał(a): Co za ciemnogród. Zwalanie na Boga własnego idiotyzmu i braku wiedzy na temat żywienia i substancji w jedzeniu jest ignoranctwem na wysokim poziomie. Jezeli komus urodzi sie chore dziecko, moze winic tylko siebie. Oświecony ateista za chwilę zapyta: jak to!...wszechwiedzący Bóg dopuścil do skażenia żywności, ubocznych skutków farmakologii, alkoholizmu rodzica, przypadkowej trisomii 21 czy X chromosomu, inwersji...? Jak On tak mógł!
|
So lip 09, 2011 16:25 |
|
 |
waldix
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23 Posty: 81
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Czego to sie nie zrobi, jakiej to głupoty człowiek nie palnie, byle oczyścić swojego Boga.
"Jezeli komus urodzi sie chore dziecko, moze winic tylko siebie." - rozumiem, że takim rodzicom nie nalezy sie wpółczucie ani pomocna dłoń. Co więcej rodziców należy postawic w stan oskarzenia za nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu dziecka i skazac na wieloletnie więzienie. Cholera, coraz większa odrazą napawają mnie ludzie spod znaku krzyża i "chrześcijańskiego miłosierdzia"...
|
So lip 09, 2011 16:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
waldix napisał(a): Czego to sie nie zrobi, jakiej to głupoty człowiek nie palnie, byle oczyścić swojego Boga. "Jezeli komus urodzi sie chore dziecko, moze winic tylko siebie." - rozumiem, że takim rodzicom nie nalezy sie wpółczucie ani pomocna dłoń. Co więcej rodziców należy postawic w stan oskarzenia za nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu dziecka i skazac na wieloletnie więzienie. Cholera, coraz większa odrazą napawają mnie ludzie spod znaku krzyża i "chrześcijańskiego miłosierdzia"... Nie. Nie należy winić Boga za całe zło tego świata. Jest prawdą, że niszczymy środowisko a Boga winimy za wszystko. Mieliśmy czynić sobie ziemię poddaną. Jak po awarii elektrowni atomowej czy próbach nuklearnych rodzą się dzieci ze zmianami klinicznymi wywołanymi mutacjami DNA to winny jest człowiek. Post A-d-o-n-a-y był kolejnym przykładem wpływu człowieka na cierpienie innego człowieka. Nie był to wniosek końcowy dotyczący tematu wątku. Znów masz problemy z analizą tekstu i demagogią.
|
So lip 09, 2011 16:52 |
|
 |
waldix
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23 Posty: 81
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Liza napisał(a): Post A-d-o-n-a-y był kolejnym przykładem wpływu człowieka na cierpienie innego człowieka. I typowego dla "miłującego" chrześcijanina wyzywania innych od idiotów, głupców i ignorantów. Cóz, jaka religia takie owoce.
|
So lip 09, 2011 17:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
waldix napisał(a): I typowego dla "miłującego" chrześcijanina wyzywania innych od idiotów, głupców i ignorantów. Cóz, jaka religia takie owoce. Ignorancję to jednak zostawiam w stosunku twoich wypowiedzi. Co do owoców, to będą przeglądane i oceniane indywidualnie, potem wyrok: na rzeź, przeklasowanie, życie w szczęściu. Waldix: do książek - douczyć się podstaw chrześcijaństwa!
|
So lip 09, 2011 18:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
A-d-o-n-a-y napisał(a): Swoją głupotę wylewać na Boga, bo dziecko się urodziło chore to wina Boga - nie, to wina rodzica.
Rodzic jezeli ma zła diete bogatą w mięso (najtansze), produkty chemiczne i bogate w konserwanty bedzię miało chore dziecko. (...) Jezeli komorki w ciele matki i ojca za zasyfione i maja sile powiedzmy 30% to kolejne komórki dzielą się znów na pół czyli dwie po 15% i znowu, i znowu. Liza napisał(a): Post A-d-o-n-a-y był kolejnym przykładem wpływu człowieka na cierpienie innego człowieka. "Z głupotą sami bogowie walczą nadaremno." - Friedrich Schiller. Drogi A-d-o-n-a-y, jak już pójdziesz do gimnazjum i zaczniesz się uczyć takiego przedmiotu jak biologia to zrozumiesz, że to co napisałeś jest śmieszne. A uczyć się trzeba, bo Liza, która a pewno gimnazjum już skończyła podpisuje się pod tym co piszesz, co wskazuje, że poziom nauczania w niektórych polskich szkołach pozostawiał wiele do życzenia. Drogi A-d-o-n-a-y, chciałbym Ci również zwrócić uwagę, że Twój nick kwalifikuje się pod interwencję administratora forum. Trzeba być wyjątkowo bezrefleksyjnym, żeby przybrać na katolickim forum imię zarezerwowane dla chrześcijańskiego Boga. Gdyby zrobił to ateista nazwałbym to głupią prowokacją, skoro robi to (jak domniemam) osoba wierząca... sam sobie dopowiedz jak to nazwać.
|
So lip 09, 2011 18:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Liza napisał(a): Oświecony ateista za chwilę zapyta: jak to!...wszechwiedzący Bóg dopuścil do skażenia żywności, ubocznych skutków farmakologii, alkoholizmu rodzica, przypadkowej trisomii 21 czy X chromosomu, inwersji...? Jak On tak mógł! Można dziesięć razy tłumaczyć, że jeżeli uznajemy, że świat został stworzony przez istotę wszechmocną i wszechwiedzącą czyli dysponującą niczym nieograczoną mocą twórczą oraz posiadająca całkowitą wiedzę na temat możliwości, skutków, działania itd. swojego dzieła to nie można w żaden sposób twierdzić, że taka istota za jakąś część swojego dzieła nie ponosi odpowiedzialności, gdyż wszystko odbywa się za jej zgodą, przyzwoleniem, pomysłem. Nie ma nic o czym by nie wiedziała i nic na co nie miała by decydującego wpływu, co nie byłoby ukształtowane według jej woli. Dotyczy to również wszystkich możliwych konsekwencji jakie mogą przynieść działania istot przez nią stworzonych w tym wypadku człowieka. A-d-o-n-a-y napisał(a): Jezeli komus urodzi sie chore dziecko, moze winic tylko siebie. Różne głupoty można sobie pisać na forum, ale nie sadzę, abyś tyle odwagi, by powiedzieć coś takiego prosto w oczy rodzicom chorych dzieci.
|
So lip 09, 2011 19:33 |
|
 |
waldix
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23 Posty: 81
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Liza napisał(a): potem wyrok: na rzeź, przeklasowanie, życie w szczęściu. Z oferty twojego "Boga" wybrałbym rzeź... lepsze to niż towarzystwo katolickich hipokrytów, kołtunów i moralistów. Całe szczęście, ze to tylko brednie a po śmierci podlegamy cyklowi reinkarnacji  Liza napisał(a): Waldix: do książek - douczyć się podstaw chrześcijaństwa! Pomału, ze spokojem. Wpierw trzeba sie uodpornić na działanie trucizny.
|
So lip 09, 2011 19:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Cytuj: Całe szczęście, że to tylko brednie a po śmierci podlegamy cyklowi reinkarnacji Sprawdziłeś, czy tylko tak sobie obiecujesz? Jeśli w kolejnym wcieleniu przyjdzie Ci żyć jako mucha....szamać g**no i każdy będzie tłukł ile wlezie, byle tylko utłuc paskudztwo 
|
So lip 09, 2011 19:43 |
|
 |
waldix
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23 Posty: 81
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Alus napisał(a): Cytuj: Całe szczęście, że to tylko brednie a po śmierci podlegamy cyklowi reinkarnacji Sprawdziłeś, czy tylko tak sobie obiecujesz? Jeśli w kolejnym wcieleniu przyjdzie Ci żyć jako mucha....szamać g**no i każdy będzie tłukł ile wlezie, byle tylko utłuc paskudztwo  Ano obiecuję sobie jako i Wy to robicie. Watpię, że sprawdziłaś oferte swego Boga. Gdzie mi tam życ jako mucha przyjdzie. Nie zasługuję na taki los  Widziałas kiedys katolika uważającego, że może trafic do piekła. Nawet najwiekszy kołtun nie bierze tego pod uwagę. Tylko morały prawi...
|
So lip 09, 2011 19:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Alus napisał(a): Cytuj: Całe szczęście, że to tylko brednie a po śmierci podlegamy cyklowi reinkarnacji Sprawdziłeś, czy tylko tak sobie obiecujesz? Jeśli w kolejnym wcieleniu przyjdzie Ci żyć jako mucha....szamać g**no i każdy będzie tłukł ile wlezie, byle tylko utłuc paskudztwo  Odniosłem wrażenie, że waldix żartował. Ale zaraz, zaraz, Alus, czy ja dobrze rozumiem? Czy Ty naśmiewasz się z wierzeń religijnych hindusów? Czyżby wierzenia w reinkarnację i w to, że można być w kolenym wcieleniu np. muchą wydają Ci się śmieszne, niedorzeczne i pozbawione racjonalnego myślenia? Czy sądzisz, że to nawet bardziej niedorzeczne niż wiara, że jakiś Bóg zstąpił na ziemię i urodził się jako człowiek, aby złożyć samego siebie w ofierze samemu sobie a jego matka, pomimo narodzin dziecka, do końca życia pozostała dziewicą a po śmierci została razem z ciałem wzięta do nieba i teraz można się do niej modlić, bo ona te modły zanosi do tego jej Syna-Boga i prosi, żeby ich wysłuchał? Czy też to drugie uznajesz za niepodważalną prawdę a to pierwsze za godną wyszydzenia bzdurę? Jako to jest?
|
So lip 09, 2011 20:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jeśli Bóg istnieje, to dlaczego rodzą się chore dzieci?
Cytuj: Ano obiecuję sobie jako i Wy to robicie. Watpię, że sprawdziłaś oferte swego Boga. Jak tam nie sprawdziłam, niemniej wiem, że śmierć ciała nie kończy życia. Gdy zmarła moja babcia, zostawałam często w domu sama (mama pracowała na nocną zmianę) i potwornie, przerażająco się bałam. Prosiłam, błagałam koleżanki aby spały u mnie. Aż przyśniła mi się babcia i we śnie zbeształa za mój strach. Jej słowa pamiętam po latach do dziś - Ty się mnie boisz, psia treć, wychowałam cię od pieluch, będę z tobą zawsze - "psia treć" to było jedyne zaklnięcie mojej babci  . Od tego snu mogłam w nocy o północy iść na cmentarz bez żadnego strachu. Powiesz zaraz wytwór mojego mózgu - wedle mnie to babcia mnie zbeształa. Cytuj: Gdzie mi tam życ jako mucha przyjdzie. Nie zasługuję na taki los  Widziałas kiedys katolika uważającego, że może trafic do piekła. Nawet najwiekszy kołtun nie bierze tego pod uwagę. Tylko morały prawi... Znam katolików, którzy biorą pod uwagę, że mogą nie zostać zbawieni. Ja też nieraz myślę, czy swoim postępowaniem, życiem, nie zasłużę aby usłyszeć Nie ci, którzy mówią mi Panie, Panie, ale ci, którzy wypełniją wolę Ojca mego. Wypełnianie woli Boga nie zawsze przystaje do naszej woli. Gdybyśmy zawsze wypełniali wolę Pana, bylibyśmy bezgrzeszni. Cytuj: Odniosłem wrażenie, że waldix żartował. Ale zaraz, zaraz, Alus, czy ja dobrze rozumiem? Czy Ty naśmiewasz się z wierzeń religijnych hindusów? Czyżby wierzenia w reinkarnację i w to, że można być w kolenym wcieleniu np. muchą wydają Ci się śmieszne, niedorzeczne i pozbawione racjonalnego myślenia? Czy sądzisz, że to nawet bardziej niedorzeczne niż wiara, że jakiś Bóg zstąpił na ziemię i urodził się jako człowiek, aby złożyć samego siebie w ofierze samemu sobie a jego matka, pomimo narodzin dziecka, do końca życia pozostała dziewicą a po śmierci została razem z ciałem wzięta do nieba i teraz można się do niej modlić, bo ona te modły zanosi do tego jej Syna-Boga i prosi, żeby ich wysłuchał? Czy też to drugie uznajesz za niepodważalną prawdę a to pierwsze za godną wyszydzenia bzdurę? Jako to jest? waldix żartował i ja żartowałam. Nadinterpretujesz - jeśli waldix zakłada istnienie zjawiska reinkarnacji, to i możliwość wcielenia w muchę. Dla hindusów jest takie założenie racjonalne. Nie kpię z hindusów - oni mają swoje wierzenia, ja katoliczka swoje.....a istotą jest wzajemne poszanowanie.
|
So lip 09, 2011 20:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|