Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 20, 2025 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 18  Następna strona
 Jak powinien żyć homoseksualista 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
@ fuller

pamiętaj, że są grzechy ciężkie i lekkie - picie browarków w małych ilościach grzechem w ogóle nie jest, palenie jako takie - lekkim (raczej). A temat o browarach był gdzie indziej.

@ Mike29

Jedno mnie w Twoich wypowiedziach zastanawia. Twoja agresja wobec poglądu, że można przestać być gejem.
Powiem tak - Ty na pewno tego nie chcesz i ok, ale dlaczego Twoja tolerancyjna osobowość nie pozwala Ci dopuścić do tego, że nie każdy jest taki jak Ty.
Religia dla wielu osób jest ważniejsza niż seksualność - i to jest wydaje mi się kwestia świadomego wyboru, który warto uszanować. Więc jeśli ktoś dobrowolnie zgłosił się na terapię, która podziałała, to nie traktuj go, jak "zdrajcę sprawy". Ludzie są o wiele bardziej złożeni, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.

A ogólnie to apeluję do wszystkich uczestników dyskusji, by wznieśli się na merytoryczny i nie-obrażający się nawzajem poziom dyskusji, bo robi się tu nieco bagniście :(


N mar 24, 2013 21:22
Zobacz profil
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
gacjan napisał(a):
@ fuller
pamiętaj, że są grzechy ciężkie i lekkie - picie browarków w małych ilościach grzechem w ogóle nie jest, palenie jako takie - lekkim (raczej). A temat o browarach był gdzie indziej.

Aktów homoseksualnych nie spostrzegam w kategoriach grzechu czy czegoś niewłaściwego to tym bardziej nie robie tego ze spozywaniem niewielkich ilości alkoholu.

Jednak gdy ktos traktuje popalanie papierosków czy picie alkoholu za grzech, jak czyni to @quas, mówi, ze spowiada sie z tego ponieważ jest to dla niego grzechem, zaznacza przy tym, ze nie jest uzależniony a pije i pali tylko dlatego, że sprawia mu to przyjemność - to przepraszam bardzo jest on zwykłym hipokrytą!

Zamiast poprostu przestać to robić. Byłoby to przynajmniej uczciwe wobec Pana Jezusa.

A taki @quas nie dość, że jest hipokrytą, okłamuje Pana Jezusa, przed jego obliczem udaje żal za grzechy, które to następnie ponownie popełnia, to jeszcze ma zapędy by innym prawić morały!

To jakas kpina! ;)

Tylko Pan Jezus niepotrzebnie cierpi przez niego :(


Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 21:43 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N mar 24, 2013 21:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 8:58
Posty: 18
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
@Val
Myślę, że trzeba tu rozróżnić grupy wsparcia od terapii.
Pascha nie ingerowała w proces terapeutyczny, który odbywał się niejako obok pracy w grupie i informowano nas o tym na starcie. Z terapeutami w ogóle był problem, bo nie ma w Polsce za wielu takich, którzy podjęliby się próby zmiany orientacji. Ja w tamtym czasie miałem terapię u gościa, który nie podzielał mojego zdania na temat homoseksualizmu i ta terapia nie została zakończona sukcesem, bo nawet kluczowy cel określony w kontrakcie, czyli wyjście z osamotnienia i nauczenie się bycia w relacji, nie został osiągnięty (w ogóle nie miałem zdefiniowanego celu: wyjście z homoseksualizmu, bo terapeuta mi powiedział, że tego się nie leczy). Czyli dalej byłem odludkiem, bez kolegów, koleżanek, o przyjaciołach nie wspomnę. Dopiero teraz, kiedy pracuję z człowiekiem, który chce się przyjrzeć moim problemom, a w tym i skłonnościom, szanując jednocześnie mój światopogląd, coś się rusza w tej kwestii. A wierz mi, człowiekowi, który został wykorzystany w dzieciństwie, nie jest łatwo zaufać innym i zacząć budować jakąś więź, choćby przyjaźń. Wracając do tematu, z terapeutami (których należało znaleźć samemu) zatem każdy wyjaśniał to we wstępnych konsultacjach. I ci terapeuci też byli różni i przez różne instytuty certyfikowani.
Natomiast w samej grupie, tak, jak napisałem powyżej, wiedza nie była blokowana, nie obiecywano nam cudów, raczej mówiono, że wynik będzie uzależniony od naszej pracy. Podawano statystyki, mówiące że nie wszyscy podejmujący terapię wychodzą z homoseksualizmu, co stawiało przed nami możliwość taką, że może nam się nie udać i byliśmy tego świadomi.
Nacisk był położony na bardzo konkretne sprawy: rezygnację z czatów, pornografii, kto uprawiał seks, to z seksu, a zastępowanie ich wychodzeniem do ludzi i budowaniem zdrowych więzi z mężczyznami i kobietami. Ważny był sport, większość z nas boi się gier zespołowych np. piłki nożnej, bo w szkole zazwyczaj byliśmy najgorsi i obrywaliśmy za to. Zatem wynajmowaliśmy halę i graliśmy, jak kto umiał.
To, co bardzo przeszkadzało, to atmosfera na zewnątrz np. w mediach. Przypominam sobie taką sytuację, gdy ukazał się artykuł, chyba w Wyborczej - jeden z dziennikarzy udawał chłopaka z problemem, wszedł do grupy, a potem nas obsmarował. To chyba było powodem tego, że czasami odczuwało się atmosferę "parcia na sukces", jakbyśmy musieli udowodnić całemu światu, że to, co robimy ma sens. To był minus w Passze. I bardzo to przeszkadzało. Myślę, że niektórzy mogli zostać przez to parcie jeszcze bardziej poranieni.


N mar 24, 2013 21:42
Zobacz profil
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Dziękuję za wyjaśnienia.
Z tego co opisujesz, wynika że Twój przypadek jest dość złożony (osamotnienie i wykorzystywanie w dzieciństwie). Akurat wykorzystywanie w dzieciństwie może być czynnikiem środowiskowym, który wpływa na orientację. Zdaje się, że jest to jedna z hipotez przemawiających za istnieniem zjawiska SSA??
Co Cię zmobilizowało do walki z problemami i w którym momencie życie ją podjąłeś??


N mar 24, 2013 21:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 8:58
Posty: 18
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Wiesz, pochodzę z takiej części Polski, gdzie mieszkają "twardzi ludzie" ;) - pewnie stąd determinacja.
A poza tym, najzwyczajniej w świecie było mi z tym źle.
A jak już było tak naprawdę źle i miałem ochotę rzucić tym wszystkim, to gdzieś na dnie duszy tliła się nikła nadzieja, która nie pozwalała mi zrezygnować.
Poza tym jestem oczytany i wiem, że najłatwiejsze rozwiązania (czyli pójście za swoimi skłonnościami) nie zawsze są najlepsze.
No i wierz mi, nie potrafiłbym żyć jak gej, w głębi duszy czuję, że to nie jest dla mnie.
Pisząc te słowa boję się, żeby ktoś mi znów nie zarzucił "zinternalizowanej homofobii", jak to miało miejsce na innym forum.

Dokładnie tak, jak piszesz, czynniki środowiskowe są uznawane za jedną z przyczyn homoseksualizmu. Tak też to identyfikuję u siebie. Dysfunkcje w mojej rodzinie, wykorzystanie, osamotnienie praktycznie od urodzenia i inne, nałożyły się na określone moje wrodzone cechy: introwertyzm, wrażliwość, inteligencję i zaowocowały tym, co mam teraz. Takie jest moje obecne widzenie etiologii mojego problemu. Ale może ono ulec zmianie.

Pracę nad zmianą podjąłem rok po studiach.


Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 22:13 przez Toclimb07, łącznie edytowano 1 raz



N mar 24, 2013 22:05
Zobacz profil
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Toclimb07 napisał(a):
Pisząc te słowa boję się, żeby ktoś mi znów nie zarzucił "zinternalizowanej homofobii", jak to miało miejsce na innym forum.

A to już jest swoisty paradoks- z jednej strony homoseksualiści mają problem z akceptacją w środowisku hetero, a z drugiej sami nie są tolerowani przez homoseksualistów, jeżeli źle się czują ze swoją orientacją i chcą ją zmienić. Co ciekawe- jakoś na transseksualistów nagonki nie ma, a przecież w obu przypadkach źle się czują psychicznie, tyle że źródła tegoż dyskomfortu inne.
Niemniej- czasem agresywne wypowiedzi lepiej ignorować ;) . Ponadto myślę, że odbiór Twojego problemu byłby inny, gdybyś na początku napisał, że byłeś wykorzystywany w dzieciństwie, gdyż to nieco zmienia obraz sytuacji.
Życzę powodzenia w pracy nad sobą. I daj znać o rezultatach terapii :ok:


N mar 24, 2013 22:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 20, 2011 8:58
Posty: 18
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Cytuj:
A to już jest swoisty paradoks- z jednej strony homoseksualiści mają problem z akceptacją w środowisku hetero, a z drugiej sami nie są tolerowani przez homoseksualistów, jeżeli źle się czują ze swoją orientacją i chcą ją zmienić.

No tak to już jest, niestety.

A na wyniki pewnie trzeba jeszcze jakiś czas poczekać. Zobaczymy.
Liczę się z tym, że mogę już tego nie odwrócić.
Ale jak skruszę ten pancerz wokół siebie i wyjdę do ludzi, to już będzie super :D
W każdym razie dziękuję za dobre słowo i życzenia :D


Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 22:19 przez Toclimb07, łącznie edytowano 1 raz



N mar 24, 2013 22:18
Zobacz profil
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Toclimb07 napisał(a):
Nigdzie nie pisałem, że uważam homoseksualizm za chorobę, pisałem o wykreśleniu z listy chorób, co w sumie też nie jest do końca ścisłe, bo samo pojęcie "choroba psychiczna" w środowisku psychiatrów jest kontrowersyjne. Spis tych chorób, czy zaburzeń, z którego wykreślono homoseksualizm, nazywa się chyba w skrócie DSM, nie chce mi się sprawdzać.

Pisałeś w innym temacie, że uważasz homo za "zaburzenie" oraz "skłonność". Tymczasem homo to jedna z orientacji seksualnych, calkowicie normalnych wg. nauki. Spis zboczeń seksualnych/parafilii to ICD-10 oraz DSM-IV. Na żadnych z tych list nie ma homoseksualizmu.

Toclimb07 napisał(a):
Ale nie o tym. Ja uważam, że homoseksualizm jest mechanizmem obronnym, nabytym we wczesnym dzieciństwie. Ale jest to moje prywatne zdanie, oparte jednakże na solidnych podstawach, np. na pracach dr Elżbiety Galińskiej z Warszawy.

Nie znam tej pani, ale jeśli twierdzi to co Ty tzn. że jest w błędzie i feruje kłamstwa nt. homoseksualizmu, chyba, że jak to nazwałeś jej "prace" są ujęte wyłącznie w formie hipotez, a nie pewników, jak zdajesz się tutaj sugerować. Jako, że masz w kwestii homoseksualizmu kontrowersyjne stanowisko i w dodatku sprzeczne z faktami naukowymi, dobrze by było, żebyś wyraźnie to podkreślał w swoich postach, tak by nie wprowadzać w błąd osób niezorientowanych w sprawie. Bądź chociaż uczciwy i nie manipuluj naukowych definicji i stanowisk. Wcześniej pisałeś rzeczy sprzeczne z nauką nt. tego czym jest homoseksualizm, teraz ferujesz jakąś tezę jako pewnik, tymczasem nauka do tej pory nie poznała co kształtuje orientację seksualną i to jakąkolwiek, więc prosze o nie wprowadzanie ludzi w błąd również w tym względzie.

"Nie ma zgody między naukowcami co do dokładnych przyczyn tego, że u danej osoby rozwija się orientacja heteroseksualna, biseksualna czy homoseksualna. Pomimo znacznej ilości badań na temat ewentualnego wpływu na orientację seksualną czynników genetycznych, hormonalnych, rozwojowych, społecznych czy kulturowych, to jednak nie ma wyników, które zezwalałyby naukowcom stwierdzić, iż orientacja seksualna determinowana jest przez jakiś szczególny czynnik lub czynniki. Wiele osób uważa, że istotną rolę odgrywa zarówno natura jak i środowisko czy wychowanie (nature versus nurture). Większość osób jest przekonanych, że ma niewielki wpływ na swoją orientację lub nie ma go wcale[85]."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm

Toclimb07 napisał(a):
Ten kolega z Odwagi nie wyszedł ze skłonności, ale terapia znacznie pomogła mu uporządkować swoje życie i poprawić relacje z otoczeniem.
Tych trzech, którzy wyszli z homoseksualizmu nie "bzyka się". Ja też nie. Nie latam zatem z tym do konfesjonału, bo tego po prostu nie ma :)

Jaką masz gwarancje, że sie nie bzykają? Bo tak Ci powiedzieli? Co to znaczy, że u Ciebie tego nie ma? Nagle straciłeś popęd seksualny, albo teraz jest on ukierunkowany na kobiety, jak mniemam dzięki rozmowom i przytulaniu?

Toclimb07 napisał(a):
Jeśli spotkałeś chłopaków, którzy nie potrafili się powstrzymać przed wewnętrznym przymusem uprawiania seksu, to prawdopodobnie byli oni uzależnieni od zachowań seksualnych, co jest u nas (osób homoseksualnych) bardzo częste.

Nie wiem o czym piszesz, ja o tym wogóle nie pisałem. Dla Ciebie każdy kontakt homo to jest efekt seksoholizmu? Jak rozumiem, żeby było weselej, do kompletu "zaburzenia i skłonności" dołaczasz sobie jeszcze "uzależnienie od seksu"? Jakie masz dane statystyczne nt. częstszego seksoholizmu u osób homoseksualnych vs heteroseksualiści? Śmiem twierdzić, że sobie to z księżyca wymyśliłeś.

Toclimb07 napisał(a):
Na marginesie, też spotykałem takich ludzi i nic z tego nie wynika poza tym, że potrzebują pomocy, choćby z tego względu, że przypadkowe kontakty seksualne, z dużą liczbą partnerów (pisałeś, że latali spotykać się z chłopakami - liczba mnoga), grożą np zarażeniem się HIV, bo prezerwatywa nie chroni w 100%, o czym można przeczytać chociażby na rządowych stronach poświęconych problematyce HIV/AIDS.

Brak związku. Można się bzykać ze 100 i być 100% zdrowym. Można się bzyknąć z 1 i się zarazić. Prezerwatywa nie chroni w 100%, ale chroni w 90%. Prawdopodobieństwo zakażenia się u osób stosujących gumki jest mniejsze niż prawdopodobieństwo tego, ze na przejściu na pasach przejedzie kogoś samochód. I nie wmawiaj seksoholizmu ludziom, o których nie masz zielonego pojęcia. Spotykanie się na przypadkowy seks to jeszcze nie oznaka seksoholizmu, zaś sam seksoholizm to problem przedstawicieli wszystich orientacji i zagadnienie na inny temat. Proszę tego nie łączyć z homoseksualizmem lub przedstawić stosowne statystyki.

Toclimb07 napisał(a):
Jeśli prawdą jest to, co napisałeś o tym "bzykaniu", to myślę, że trzymasz się kurczowo tej swojej "nauki", nie dopuszczając do siebie faktów, które przeczą tej wizji, bo rozpaczliwie bronisz swojego wyboru usiłując zagłuszyć sumienie. Zrozumiała byłaby też Twoja agresja wobec mnie.
Pomodlę się za Ciebie.

Nie było żadnego wyboru. Od zawsze jestem gejem, taki się urodziłem. I dobrze mi z tym, nie widzę najmniejszych symptomów negatywnych. Nauka nie jest moja, to nie ja ją wymyśliłem, a Ty zaprzeczasz faktom naukowym, tylko dlatego, że nie pasują do twojej ideologii i religii, a do tego ferujesz zasadność działalności kontrowersyjnych ośrodków, które są krytykowane przez większość specjalistów, a ludzie przestrzegani przed ich szkodliwością.

Proszę bardzo módl się za mnie, za to ja za Ciebie trzymam kciuki, abyś wykaraskał się z ideologicznych macek i przestał sobie wmawiać za prawdę coś co jest oszustwem i zaprzeczeniem naukowych faktów.

Alus napisał(a):
Nieuki Francuzi w liczbie kilkuset tysięcy demonstrowali dziś p-ko małżeństwom homoseksualnym :D

A wcześniej w ilości kilkuset tysięcy demonstrowali za małżeństwami homoseksualnymi :D Ostatecznie ustawa przeszła i Francja cieszy się z wyzwolenia LGBT :)

gacjan napisał(a):
@ Mike29
Jedno mnie w Twoich wypowiedziach zastanawia. Twoja agresja wobec poglądu, że można przestać być gejem.
Powiem tak - Ty na pewno tego nie chcesz i ok, ale dlaczego Twoja tolerancyjna osobowość nie pozwala Ci dopuścić do tego, że nie każdy jest taki jak Ty.

Ponieważ stanowisko, że można przestać być gejem jest kłamstwem. Nie istnieją żadne dowody na możliwość zmiany orientacji seksualnej. Do tego, działalnośc takich ośrodków jak Odwaga, czy Pomoc2002 jest wysoce kontrowersyjna, ich skuteczność 0, za to poziom zagrożenia pogorszeniem stanu psychicznego, a nawet samobójstwami, wysoki wg. specjalistów przestrzegających przed tego typu ośrodkami. Do tego niektóre z tych ośrodków są całkowicie skompromitowane, jak choćby wspomniana Pomoc2002, której mocodawcy, pod pretekstem wizji wyleczenia z homoseksualizmu, tak naprawdę molestowali seksualnie uczestników tzw. "terapii". Niezły sposób, jak się domyślam mało atrakcyjnych starszych panów na wyrwanie młodego towaru...

"Osoby, które zaangażowały się w pomoc dla osób homoseksualnych, ze zgrozą, oburzeniem i wstydem piszą o prawdziwej gehennie, jaką przechodzą młodzi homoseksualiści, zgłaszający się po pomoc do pana Ch. Wszystko wskazuje na to, że Mirosław Ch. "uzdrowiciel" i terapeuta, jest zwykłym hochsztaplerem. Zamiast pomagać swoim podopiecznym, krzywdzi ich jeszcze bardziej. Równie skandaliczne jest to, że "opiekun" uwiarygodnia swoją działalność, powołując się na nazwiska znanych polityków i rzekome poparcie władz Kościoła, co oprócz przypadku jednego polityka jest całkowitą bzdurą.

Kolejne teksty w portalu prawy.pl mają tytuł "Zły dotyk Ch.", opisują jego skandaliczne metody i alarmują, żeby się od stowarzyszenia Pomoc2002 trzymać z daleka.

Zdaniem doktora Depki, istnieje jakaś liczba osób, zgłaszających się do niewyspecjalizowanych ośrodków, które głoszą możliwość prowadzenia różnego rodzaju terapii. - Ludzie tam chodzą, wierzą w to - mówi Depko, który o Stowarzyszeniu POMOC 2002 nigdy wcześniej nie słyszał. - Tymczasem to zwykłe oszustwo."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 2002_.html

"W programie usłyszeliśmy także wypowiedzi jednego z byłych pacjentów (nie udało się odszukać nikogo, kto potwierdziłby skuteczność terapii). Tak opisywał zachowanie "Pawła" podczas jednego ze spotkań: "Zaczął przytulać chłopaków. Mnie przytulał, w nocy spał ze mną... Czułem się jak na jakimś badaniu. (...) Oferował sprawdzenie tego, czy ktoś ma małego penisa. Oceniał i mówił, że wszystko jest w porządku, że jest się prawdziwym mężczyzną".

Z kolei 24-letniego Łukasza zapytał: "Czy byłbyś w stanie zrobić w tej chwili to, co bym ci powiedział? A powiedziałbym: rozbierz się do naga"."

http://natemat.pl/47989,reporterzy-po-p ... oca-dotyku

Ale o tym Ci Toclimb07 nie napisze :) Zaś samemu Toclimbowi07 należy pogratulować przebytej "terapii" w jak widać świetnym ośrodku do "leczenia" z homoseksualizmu.

gacjan napisał(a):
Religia dla wielu osób jest ważniejsza niż seksualność - i to jest wydaje mi się kwestia świadomego wyboru, który warto uszanować. Więc jeśli ktoś dobrowolnie zgłosił się na terapię, która podziałała, to nie traktuj go, jak "zdrajcę sprawy". Ludzie są o wiele bardziej złożeni, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka.

Wspaniale, tylko problem nie polega na samych pogadankach, tylko szkodzeniu drugiemu człowiekowi i pseudoanukowych maniupulacjach, z których żadna zmiana orientacji nie wyniknie, a może wyniknąć tylko szkoda dla zdrowia psychicznego. Gdyby te ośrodki oferowały wyłącznie uczciwą rozmowę, informowały o faktycznym stanie wiedzy naukowej nt. homoseksualizmu i nie mamiły wizją możliwości zmiany orientacji, moja ich ocena byłaby mniej krytyczna.


N mar 24, 2013 22:19
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Toclimb07 napisał(a):
@Mike29
Nie wiem dlaczego tak mnie atakujesz. Powtarzam, że sobie tego nie życzę!
I nie jest to kwestia delikatności tylko asertywności!
Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, bo byłbym kretynem, gdybym pozwolił sobie na nieustanne obrażanie mnie i wmawianie mi co mam czuć, myśleć i robić.
Brak Ci zwykłej kindersztuby!
Przy takim zaangażowaniu emocjonalnym oraz problemach z rozumieniem znaczenia słów czy z zasadami logiki formalnej, dalszy dialog z Tobą jawi mi się jako niemożliwy i bezcelowy. Kwestia precyzji pojęciowej jest bowiem kluczowa w jakimkolwiek dialogu o charakterze naukowym. I szacunek do adwersarza, którego u Ciebie brak! No i brak uprzedzeń, który u Ciebie niestety też nie występuje.

Toclimb07, Twój głos po prostu ma tu największą siłę przebicia jako że znasz homoseksualizm z doświadczenia a jednak trwasz przy Jezusie i nie ulegasz pokusie aby grzech czyli trwanie w homosekulanym związku obojętnie czy jest seks czy go nie ma, nazywać czymś dobrym lub neutralnym. Dlatego spodziewałbym się największej nienawiści i agresji nie od hetero, a właśnie od gejów fobów przesiąkniętych nienawiścią, za to że otawrcie mówisz że można z tym zaburzeniem walczyć, nie chcieć go, lub po prostu starać się żyć w czystośći. I mimo że ktoś też jest lub był gejem, przez to środowisko będzie najbardziej napiętnowany bo nie mówi tego co oni chcą narzucać innym. Nie podlegasz dyktaturze lobby gejowskiego, którego jednym wielkim kłamstwem jest dbanie o prawa i dobro homoseksualistów, a geje myślący jak Ty nie mają prawa żadnego głosu, a medialnie nie mają prawa istnieć. Prawdziwe oblicze gejowskiego lobby coraz bardziej się odkrywa i zamiast sztucznej powłoki dbania o dobro i prawa homo, wyłania się rządna krwi dyktatura gotowa osiągać cele choćby po trupach i unicestwiać każdy głos z jej wnętrza odbigający od narzuconego kierunku. Dlatego największej nienawiści możesz się spodziwać od wiernych sługusów gejowskiego lobby, towarzyszy pokroju Mika29.


N mar 24, 2013 22:28
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
...


N mar 24, 2013 22:32
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Val napisał(a):
Dziękuję za wyjaśnienia.
Z tego co opisujesz, wynika że Twój przypadek jest dość złożony (osamotnienie i wykorzystywanie w dzieciństwie). Akurat wykorzystywanie w dzieciństwie może być czynnikiem środowiskowym, który wpływa na orientację. Zdaje się, że jest to jedna z hipotez przemawiających za istnieniem zjawiska SSA??
Co Cię zmobilizowało do walki z problemami i w którym momencie życie ją podjąłeś??

To co on opisuje jest przerażające. Jego przypadek nie ma nic wspólnego z homoseksualizmem. Problemy, które on opisuje nie mają nic wspólnego z orientacją seksualną. To typowe problemy osamotnienia, odrzucenia, nie radzenia sobie z relacjami międzyludzkimi, aspołeczności itp. To się wszystko nadaje na terapię, ale nie "leczenia" z homoseksualizmu, tylko normalną dostępną w każdej placowce terapeutycznej u każdego psychologa. Z tego co napisał Toclimb07 rodzi się obraz człowieka, którzy zrzucił winę na homoseksualizm za swoje życiowe problemy, które z homoseksualizmem nie mają nic wspólnego. Ta cała gadanina o defektach sportowych tiaaa jasne, a ja z kolei w szkole podstawowej i dalej w liceum również przez 3 lata grałem w piłkę, chodziłem nawet do klubu sportowego, często pływałem na basenie, a po szkole latałem z kumplami po podwórku, gdzie również mieliśmy rozmaite aktywności sportowe. Nikt mnie nie wykluczał, ani nie postrzegał za lebiegę... Jeśli chodzi o relacje międzyludzkie oceniam je jako dobre nie unikam kontaktu z ludźmi, mam swoje grono przyjaciół oraz kolegów i koleżanek. Spotykam się ze znajomymi na mieście na kawę, odwiedzamy siebie organizujemy domówki, chodzimy do klubów na dyskoteki, z niektórymi jeździmy na wypady pozamiasto w ciepłych porach roku. Teraz już w piłkę kompletnie nie gram, ani się nią nie interesuję, z uprawianych sportów został tylko basen, a w miejsce piłki weszła siłka i fitness, ale w życiu bym tych faktów nie kojarzył z homoseksualizmem :shock: To jest jakaś kompletna tragikomedia. Jakbym polazł na taką terapię nawet z czystej ciekawości do pana Ch. z Pomocy2002 i by mnie jego stare obleśne łapska tylko dotknęły to bym mu strzelił w fajcate, rzucił obelgami i trzasnął drzwiami, a następnie doniósł sprawę na prokuraturę. Moje wielkie wyrazy współczucia dla Toclimba07....

fuller napisał(a):
Ciekawe ilu to jeszcze w kółko spowiada się z tego samego majac w nosie mocne postanowienie poprawy i kpiąc sobie z Pana Jezusa.


A on tak cierpiał za nich!

Szybko przybili Mnie. Najpierw Ręce. Po przymocowaniu Mnie Gwoździami do Mojego Krzyża rozciągnęli Moje poranione Ciało i przeszyli gwałtownie Moje Stopy. Moja Córko! O, Moja córko, jakie cierpienie! Jaka agonia! Jaka Męka dla Mojej Duszy! Opuszczony przez Moich umiłowanych, przez Piotra, który się Mnie zaparł, a na którym właśnie zbudowałem Swój Kościół. Opuszczony przez resztę Moich przyjaciół, którzy się Mnie wyparli, zostałem zupełnie sam, pozostawiony Moim wrogom.Moja Dusza napełniona była bólem. Płakałem

I pewnie nadal płacze gdy widzi tych wszystkich swoich wyznawców notorycznie go okłamujacych, nie potrafiacych dotrzymac danego mu słowa!
Noramlnie żal chłopa, biedny ten Jezus. :(

Bo tu o żadnego Jezusa, Boga, ani religię nie chodzi. To jest przykrywka do usprawiedliwiania kłamstw, stereotypów i niechęci wobec osób LGBT i dyskryminowania nas. Tylko i wyłącznie przykrywka!


Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 22:53 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



N mar 24, 2013 22:46
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Jak już kiedyś tu pisałem, nie widzę żadnego powodu, aby nie mogły istnieć przypadki, gdy homoseksualizm ma swoje źródła w rozwoju psychospołecznym danej osoby. Chyba nawet w "Psychologii i Życie" opisany był przykład kogoś, kto jako bodajże 11-latek złamał rękę i gdy w szpitalu mu ją nastawiali, pielęgniarka przyciskała jego głowę do piersi. W efekcie nastąpiło u niego trwałe skojarzenie seksualności z bólem. Pisali o tym w kontekście wpływu wczesnych doświadczeń seksualnych na tę sferę w przyszłości.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N mar 24, 2013 22:50
Zobacz profil
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Mike29 napisał(a):
Pisałeś w innym temacie, że uważasz homo za "zaburzenie" oraz "skłonność".

Bo w pewnych rzadkich przypadkach można hipotetycznie założyć, że źródła orientacji są środowiskowe.

Mike29 napisał(a):
chyba, że jak to nazwałeś jej "prace" są ujęte wyłącznie w formie hipotez, a nie pewników, jak zdajesz się tutaj sugerować.

Ja sugestii nie widzę.

Cytuj:
Jako, że masz w kwestii homoseksualizmu kontrowersyjne stanowisko i w dodatku sprzeczne z faktami naukowymi, dobrze by było, żebyś wyraźnie to podkreślał w swoich postach, tak by nie wprowadzać w błąd osób niezorientowanych w sprawie.

Nie ma takiej potrzeby. Chyba mało kto ma tak duży problem z tym co pisze ToClim07. Ty sobie nie radzisz z tym co on pisze, ale nie neguje powszechnie znanej wiedzy, a jedynie przedstawia przypadki, gdy psychika nie współgra z orientacją seksualną. Coś jak transseksualiści. Tyle że Ci drudzy potrzebują płeć zmienić, a Ci pierwsi orientację. I ToClimb pisze o ludziach, którzy źle się czują ze swoją orientacją, uważa że źródła są środowiskowe i chce to zmienić. Pisałam- masz problem z tolerancją ludzi, którzy chcą zmienić orientację.
A najzabawniejsze jest to, że ToClimb wyraźnie zaznaczył "ja uważam". To już samodzielne myślenie jest złe w Twoim mniemaniu?

Cytuj:
Jaką masz gwarancje, że sie nie bzykają? Bo tak Ci powiedzieli? Co to znaczy, że u Ciebie tego nie ma?

A jaką Mike ma gwarancję, że geje-katolicy po seksie biegną do konfesjonały? Skąd Mike wie, że bzykał się z księdzem? Bo tak Ci powiedzieli? Bądź uczciwy- zarówno Ty opisujesz środowisko słuchając co mówią inni geje, tak samo ToClimb07 to czyni.

Cytuj:
akie masz dane statystyczne nt. częstszego seksoholizmu u osób homoseksualnych vs heteroseksualiści?

Ano widzisz- Tymczasem Ty z księżyca bierzesz dane, że Ci co zmienili orientację to są biseksualiści, że nawet jak się zmienili, to po jakimś czasie bzykają się na lewo i prawo, że skuteczność terapii konwersyjnych to 0, że o ośrodku Odwaga jest wiele słów krytycznych, ale żadnych nazwisk już podać nie potrafisz. W zasadzie nie przedstawiłeś żadnej krytyki organizacji psychologicznej pod adresem Odwagii, ani nazwisk księży i profesjonalistów.

Cytuj:
Brak związku. Można się bzykać ze 100 i być 100% zdrowym. Można się bzyknąć z 1 i się zarazić. Prezerwatywa nie chroni w 100%, ale chroni w 90%.

W przypadku homo ryzyko jest podwyższone, niż w przypadku hetero. Ponadto ryzykowne zachowania seksualne zmniejszają skuteczność prezerwatyw. Skuteczność prezerwatywy to ok.80%. Ciekawa jestem czy bez oporów poszedłbyś do łóżka z gościem z HIV.

Cytuj:
ferujesz zasadność działalności kontrowersyjnych ośrodków, które są krytykowane przez większość specjalistów, a ludzie przestrzegani przed ich szkodliwością.

Doczekam się tych mitycznych specjalistów krytykujących "Odwagę"??

Cytuj:
działalnośc takich ośrodków jak Odwaga, czy Pomoc2002 jest wysoce kontrowersyjna, ich skuteczność 0

Proszę o statystyki, czy może z księżyca te dane?

Cytuj:
Zdaniem doktora Depki,

Pan Depko powinien się zastanowić nad jakością własnych usług, gdyż jest oceniany równie kontrowersyjnie-> http://www.znanylekarz.pl/andrzej-depko ... g/warszawa

Cytuj:
Ale o tym Ci Toclimb07 nie napisze :) Zaś samemu Toclimbowi07 należy pogratulować przebytej "terapii" w jak widać świetnym ośrodku do "leczenia" z homoseksualizmu.

A to już jest chamstwo- nie wiesz jak wygląda jego terapia, ale osądzasz od czci.

Cytuj:
Gdyby te ośrodki oferowały wyłącznie uczciwą rozmowę, informowały o faktycznym stanie wiedzy naukowej nt. homoseksualizmu i nie mamiły wizją możliwości zmiany orientacji, moja ich ocena byłaby mniej krytyczna.

Dobrze wiedzieć, że kłamałeś pisząc o tym, że nie masz nic przeciwko ludziom, którzy z własnej nieprzymuszonej woli chcą zmienić swoją orientację.

Cytuj:
Nikt mnie nie wykluczał, ani nie postrzegał za lebiegę... Jeśli chodzi o relacje międzyludzkie oceniam je jako dobre nie unikam kontaktu z ludźmi, mam swoje grono przyjaciół oraz kolegów i koleżanek. Spotykam się ze znajomymi na mieście na kawę, odwiedzamy siebie organizujemy domówki, chodzimy do klubów na dyskoteki, z niektórymi jeździmy na wypady pozamiasto w ciepłych porach roku. Teraz już w piłkę kompletnie nie gram, ani się nią nie interesuję, z uprawianych sportów został tylko basen, a w miejsce piłki weszła siłka i fitness, ale w życiu bym tych faktów nie kojarzył z homoseksualizmem

Czy wiesz co znaczy skomplikowany termin: "wykorzystywanie w dzieciństwie" i związane z tym konsekwencje na przyszłość?? Widocznie, są przypadki które mają traumatyczne przeżycia z dzieciństwa i takie przypadki trafiają na terapię. Gdyby mieli takie idealne życie jak Ty, to by byli dziś szczęśliwymi gejami w pełni utożsamiającymi się ze swoją płcią, ale ponieważ środowiskowe czynniki negatywne mogły w jakiś sposób na nich wpłynąć, to i szczęśliwi nie są.
Jak Ci dziecko powie, że go pedofil zgwałcił, to mu z takim tekstem na pocieszenie wyjedziesz: że to nic takiego, weź wyluzuj i ciesz się życiem, popatrz na mnie, jak ja się cieszę?? Dobrze się czujesz?


N mar 24, 2013 22:51
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Val napisał(a):
A to już jest swoisty paradoks- z jednej strony homoseksualiści mają problem z akceptacją w środowisku hetero, a z drugiej sami nie są tolerowani przez homoseksualistów, jeżeli źle się czują ze swoją orientacją i chcą ją zmienić.

Nie bądź nielogiczna. On nie należy do środowiska, sam się z niego wykluczył na własne życzenie, a co więcej gardzi środowiskiem LGBT, każdego akceptującego się geja wyzywa od seksoholików i "ludzi z problemami". Oczekuje szacunku, a sam się za nas "modli", o czym z radością pejoratywnie pisze. My mamy szanować jego wybór, a on jednocześnie chciałby wciąż powtarzać bzdury nt. homsoeksualizmu i gardzić gejami prowadzącymi szczęśliwe życie, a jednocześnie jeszcze zebrać za to oklaski. Tak to Val nie działa.

Val napisał(a):
gdybyś na początku napisał, że byłeś wykorzystywany w dzieciństwie, gdyż to nieco zmienia obraz sytuacji.
Życzę powodzenia w pracy nad sobą. I daj znać o rezultatach terapii :ok:

To jeszcze nie jest żaden dowód na to, że przez to jest homo. Zresztą przecież już nie jest homo, więc w czym problem :-)

Val napisał(a):
Czy wiesz co znaczy skomplikowany termin: "wykorzystywanie w dzieciństwie" i związane z tym konsekwencje na przyszłość?? Widocznie, są przypadki które mają traumatyczne przeżycia z dzieciństwa i takie przypadki trafiają na terapię. Gdyby mieli takie idealne życie jak Ty, to by byli dziś szczęśliwymi gejami w pełni utożsamiającymi się ze swoją płcią, ale ponieważ środowiskowe czynniki negatywne mogły w jakiś sposób na nich wpłynąć, to i szczęśliwi nie są.
Jak Ci dziecko powie, że go pedofil zgwałcił, to mu z takim tekstem na pocieszenie wyjedziesz: że to nic takiego, weź wyluzuj i ciesz się życiem, popatrz na mnie, jak ja się cieszę?? Dobrze się czujesz?

Tylko co to ma wspólnego z propagandą, że orientację można zmieniać? Przeżycia traumatyczne w dzieciństwie jako warunkowanie okreslonej orientacji - również nie ma na to dowodów naukowych, żadne stanowiska organizacji zdrowia o tym nawet nie wspominają przy okazji definicji pojęci orientacja seksualna, homoseksualizm. Tymczasem on nie dość, że prezentuje nieprawdę nt. homoseksualizmu, antypatię wobec akceptujących się gejów, to jeszcze projektuje swój indywidualny przypadek jako dowód na tezę, że można "pomóc" każdemu gejowi, wystarczy, że będzie tego gorąco chciał i był zagorzałym konserwatywnym katolikiem... A dowodów na nic z tego co on pisze jak nie było tak nie ma.


Ostatnio edytowano N mar 24, 2013 23:28 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 2 razy



N mar 24, 2013 23:13
Post Re: Jak powinien żyć homoseksualista
Mike29
Cytuj:
To jeszcze nie jest żaden dowód na to, że przez to jest homo. Zresztą przecież już nie jest homo, więc w czym problem :-)

Technicznie rzecz biorąc ma skłonności homo, ale może się uważać za hetero. I wykorzystywanie w dzieciństwie może być hipotezą przemawiającą za pojawianiem się skłonności homo.

Mike29 napisał(a):
każdego akceptującego się geja wyzywa od seksoholików i "ludzi z problemami".

I uważasz tak na podstawie:
ToClimb07 napisał(a):
Jeśli spotkałeś chłopaków, którzy nie potrafili się powstrzymać przed wewnętrznym przymusem uprawiania seksu, to prawdopodobnie byli oni uzależnieni od zachowań seksualnych, co jest u nas (osób homoseksualnych) bardzo częste. Na marginesie, też spotykałem takich ludzi i nic z tego nie wynika poza tym, że potrzebują pomocy, choćby z tego względu, że przypadkowe kontakty seksualne, z dużą liczbą partnerów (pisałeś, że latali spotykać się z chłopakami - liczba mnoga), grożą np zarażeniem się HIV, bo prezerwatywa nie chroni w 100%, o czym można przeczytać chociażby na rządowych stronach poświęconych problematyce HIV/AIDS.

Nie ma tu kategorycznych stwierdzeń, poza zdaniem ToClimb07 w tym temacie. Ktoś kto uprawia seks z dużą liczbą partnerów może być uzależniony, ale nie musi. ToClimb07 martwi się o tych, którzy są uzależnieni, a więc są seksoholikami.

Ludzie z problemami to:
ToClimb07 napisał(a):
Ja uważam, że homoseksualizm jest mechanizmem obronnym, nabytym we wczesnym dzieciństwie. Ale jest to moje prywatne zdanie, oparte jednakże na solidnych podstawach, np. na pracach dr Elżbiety Galińskiej z Warszawy.

Widzisz teraz jak wyraźnie zaznaczył swoje zdanie, a co Ci wyboldowałam? To są jego teorie, które mają takie, a nie inne podstawy. Możesz się z tym nie zgadzać. Ja uważam, że wszyscy mają rację i są ludzie, którzy mają gen homo, są ludzie, którzy mają homo jako mechanizm obronny i są ludzie, którzy w dorosłości stwierdzili, że płeć przeciwna ma zbyt wiele wad i wolą swoją płeć. Po prostu różnorodność przyczyn.

Cytuj:
Tylko co to ma wspólnego z propagandą, że orientację można zmieniać? Przeżycia traumatyczne w dzieciństwie jako warunkowanie okreslonej orientacji - również nie ma na to dowodów naukowych, żadne stanowiska organizacji zdrowia o tym nawet nie wspominają przy okazji definicji pojęci orientacja seksualna, homoseksualizm.

Jaka propaganda? Jest to hipoteza, która bada orientację od tej konkretnej strony. Przyczyny środowiskowe mogą być jedną z przyczyn- terapeuci nie obiecują 100% gwarancji zmiany orientacji. Próbują pomóc, jeżeli pacjent nie będzie zadowolony to i zrezygnuje z terapii. Ma do tego prawo. Są to eksperymenty.

Cytuj:
projektuje swój indywidualny przypadek jako dowód na tezę, że można "pomóc" każdemu gejowi, wystarczy, że będzie tego gorąco chciał i był zagorzałym konserwatywnym katolikiem... A dowodów na nic z tego co on pisze jak nie było tak nie ma.

Nie, nigdzie nie pisze że można pomóc każdemu gejowi, ani że wystarczy być zagorzałym konserwatywnym katolikiem, ale że tego musi chcieć, to już napisał. To zresztą logiczne- aby coś zmienić, trzeba najpierw stwierdzić, że coś jest problemem.

Wedle Linków Mike29 na temat działalności Mirosława Ch. i jego Pomoc2002 sprawa została skierowana do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Na stronie Internetowej prokuratury nie ma na ten temat żadnej informacji. Ktoś coś wie?


N mar 24, 2013 23:28
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL