Boga nie obowiązuje 10 przykazań.

Plus Bóg ze ST to też Jezus.

Jezus wypełniał doskonale wszystkie 10 przykazań.
To sprowadza się do dwóch Miłości.

Chcesz powiedzieć, że Egipcjanie nie mieli żadnych pierworodnych małych dzieci? Co za traf! Cud po prostu! W potopie też żadne dzieci nie zginęły?

Każde zaplanowane z premedytacją masowe zabójstwo niewinnych jest masowym mordem. W tym przypadku dokonanym ponoć w celu skłonienia faraona do wypuszczenia Hebrajczyków z Egiptu. Skłonienia tego samego faraona, którego ten sam Jahwe wcześniej specjalnie uczynił nieustępliwym na prośby Mojżesza, celowo "zatwardził jego serce", żeby potem z powodu tej nieustępliwości dać jemu i wszystkim Egipcjanom solidnie w kość. To się nazywa moralność!

Ale w sumie to tylko opowieść żydowska. Wracając do tematu: chodzi mi o co innego, mianowicie o to, że autorzy i redaktorzy jakoś nie zauważyli, że Bóg nie prezentuje się w niej zbyt dobrze od strony moralnej, prawda? A przecież spisując i redagując, mogliby to i owo podrasować dla poprawy wizerunku... Rzecz właśnie w tym, że podobnie jak w przypadku autora Dziejów, w ogóle nie zauważyli problemu, po prostu. Wydawało im się, że wszystko jest okej i w porządku. Według nich było w porządku. Dlatego także np. w Dziejach można dziś przeczytać i zauważyć, jak Paweł fatalnie mijał się z prawdą, choć jest to dzieło wobec Pawła apologetyczne.

Otoz to. Masz u mnie plus.
Bardzo ladnie pisala na ten temat Ircia.

Widać że Biblia opisuje prawdę, bo nie jest podrasowana,
To nie ty akruk jesteś Bogiem, to Bóg jest Bogiem, i nie mów Mu co ma robić.

Bredzisz. To nie wynika z żadnej nienawiści, tylko z reguł pisowni. Ponieważ taka pisownia zaimka osobowego w odniesieniu do Boga jest całkowicie poprawna i nie ma żadnego powodu, żebym w tym przypadku odnoszący się do niego zaimek osobowy pisał czołobitnie wielką literą.

Nieukowi można objaśniać, a ten dalej bez śladu zrozumienia swoje brednie klepie. Słowo "szatan" pisane małą literą jest synonimem słowa "diabeł", określenia jakiegoś upadłego anioła, czyli jest rzeczownikiem pospolitym, natomiast pisane "Szatan", wielką literą, funkcjonuje jako nazwa własna, określenie konkretnego upadłego anioła, przywódcy buntu. Nazwy własne pisze się wielką literą.

Może

to wtręt ludzki; tak to postrzegał redaktor tekstu...

św. Augustyn

sw.Faustyna

Ja sam pamiętam, że jako dziecko nie byłem zbyt dobry. Owszem, gdy ludzie a zwłaszcza mężczyźni dorastają, do tego dochodzi następna fala zła, gdy odkrywają seks.

Cała Biblia jest "wtrętem ludzkim".

Kim więc był Jezus z Nazaretu?

Zgadzamy się, że
-istniał
-został ukrzyżowany

"Jakże merytoryczny i zgodny z regulaminem"

Wiara jest Łaską więc zatwardzenie serca to po prostu brak tej Łaski. Zresztą, faraon został na końcu przekonany, tak krytykowaną przez ciebie 10 plagą.

Sądzisz, że napisał którąś księgę Biblii?

Nie, dlaczego? Pytam kim był w takim razie? Za coś go ukrzyżowano...

Dlatego, że cytując moją wypowiedź o całkowicie ludzkim autorstwie Biblii użyłaś słowa "więc", wskazującego na związek logiczny tego, co przed chwilą napisałem, z tym, co napisałaś dalej w odpowiedzi, mianowicie pytając o Jezusa.
Wędrownym kaznodzieją galilejskim, głoszącym, że lada dzień nadejdzie "koniec świata" i takie tam, typowe eschatologiczne mesjańskie przepowiednie żydowskie tych czasów.