Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
TomMR napisał(a): Bóg ze ST ustalił przykazanie Nie Zabijaj (zresztą Bóg ze ST i NT to ta sama osoba tylko świadomość ludzi się zmieniła ) Skoro Bóg jest zły to po co dał nam Przykazania które mają nas doprowadzić do nieba Przecież sam napisałeś: TomMR napisał(a): 2 Ludzka logika nie ogranicza Boga Niczego więc nie możemy być pewni.
|
N sie 28, 2011 21:52 |
|
|
|
 |
TomMR
Dołączył(a): N sie 14, 2011 22:15 Posty: 115
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Możemy Być pewni tego że nas kocha daje temu wyraz poświęcając własnego syna chyba że uznamy to za nieprawdę ale wtedy oznacza to niewiarę w Boga.
_________________ "Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność sosai Masutatsu Oyama
|
N sie 28, 2011 21:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
TomMR napisał(a): Możemy Być pewni tego że nas kocha daje temu wyraz poświęcając własnego syna Skoro działania boskie mogą wymykać się ludzkiej logice to możesz mieć co najwyżej nadzieję na to a nie pewność.
|
N sie 28, 2011 22:10 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
TomMR napisał(a): Bóg ze ST ustalił przykazanie Nie Zabijaj (zresztą Bóg ze ST i NT to ta sama osoba tylko świadomość ludzi się zmieniła )
Tak. I zgodnie z tym przykazaniem nakazał Ludowi wybranymi dokonywać ludobójstw...  TomMR napisał(a): Skoro Bóg jest zły to po co dał nam Przykazania które mają nas doprowadzić do nieba A skąd wiesz, że prowadzą? Byłeś tam? Cytuj: Ofiarę ze swojego syna który jest inspiracją dla milionów ludzi do czynienia dobra O tym pisałem post wcześniej. Proszę o minimum koncetracji. Cytuj: Pełno łask dla ludzi którzy podążają jego drogą ... i tyle samo łask dostają ci nie podążający jego drogą... Czyli sprawa losowa... TomMR napisał(a): Możemy Być pewni tego że nas kocha daje temu wyraz poświęcając własnego syna chyba że uznamy to za nieprawdę ale wtedy oznacza to niewiarę w Boga. Tłumczesnie: Musimy na przekór faktom wierzyć w to, że Bój jest miłosierny, bo inaczej nie będziemy wierzyć w to, że Bóg jest miłosierny...  LOL Trochę mało odkrywcze 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N sie 28, 2011 22:42 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
TomMR napisał(a): Choć muszę przyznać że twoje argumenty są silne kiedyś może by mnie przekonały ale miałem to szczęście spotkać na swojej drodze wspaniałych ludzi którzy dali mi świadectwo o Życiu i Bogu Trochę niepokojący brak samodzielności. 70 lat temu w Niemczech jak byś spotkał wspaniałego esesmana, to pewno zostałbyś na ppodobnej zasadzie gorliwym tępicielem ras niższych? 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N sie 28, 2011 22:44 |
|
|
|
 |
wojwek
Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27 Posty: 224
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
wojwek napisał(a): Ależ stworzył wszystkich ludzi takimi, tylko nam bardzo często nie chce się dokonywać takich wyborów, gdyż byśmy musieli zrezygnować czasami z różnych przyjemności. Bardzo ciężko jest nam się poświęcić i to dla kogoś kogo nie widzimy. Dowód miłości - dać komuś szczęście, oczywiście, że tak. Dokonaj tylko w życiu właściwych wyborów a to szczęście osiągniesz. Acro napisał(a): Czemu nie poszedł kroczek dalej i nie stworzy nas takimi, abyśmy dokonywali właściwych wyborów? WSZECHMOCNY nie potrafił? Nie chciało mu się? Dlaczego nie zrobił tej drobnej rzeczy, dzieki której unieknęlibyśmy takiej masy cierpień? Tak się zastanawiam co znaczy właściwy wybór wobec Ciebie, gdyż w moim odczuciu, właściwy znaczy wolny. Nie chciał nas stworzyć abyśmy dokonywali właściwych wyborów, tylko wyborów wolnych, gdyż wybór właściwy to jest pojęcie względne. Dla jednego jest to droga, która zbliża do Boga a dla drugiego właściwy wybór to ucieczka od niego. wojwek napisał(a): Czasami rodzic chce aby dziecko sparzyło się jakąś sytuacją aby później nie postępowało drugi raz tak samo. Pamiętaj, my nie do końca jesteśmy świadomi konsekwencji naszych wyborów a Bóg tak. Acro napisał(a): Tylko wtedy, gdy inaczej nie potrafi zaradzić złemu zachowaniu. WSZECHMOCNY CZEGOŚ NIE POTRAFI? Z tym się zgodzić nie można, gdyż sam jako rodzic czasami nawet potrafiąc zaradzić pewnym sytuacją pozwalam swoim dzieciom na jakieś głupstwa aby nauczyły się postępować następnym razem w podobnej sytuacji. Podejrzewam, że pojawią się argumenty, że jeśli chodzi o choroby i śmierć to na pewno bym zareagował (i to jest prawda), tylko, że skoro my potrafimy ocenić co naszemu dziecku może zaszkodzić w dalszej perspektywie (dziecko tego nie potrafi jeszcze zrozumieć) to tak samo Bóg w stosunku do nas (naszym celem nadrzędnym jest On). wojwek napisał(a): Miło z jego strony, że wybacza nam NASZE PARTACTWO. Miny rozrzucamy sobie sami. Acro napisał(a): Jak to? Coś na świecie dzieje się WBREW woli wszechmocnego? On tych min nie chciał, ale nic na to nie potrafi poradzić? Tak czy nie? Proszę o odpowiedź. TAK czy NIE? Na pewno potrafi poradzić sobie z naszymi minami , tylko tutaj sytuacja jest analogiczna do tej podanej z dziećmi wyżej (czasami lepiej przejść przez to pole aby wyciągnąć wnioski) , poza tym czasami widać, że czasami przez to pole przeprowadza ludzi w bezpieczny sposób.
|
Pn sie 29, 2011 7:43 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Tak się zastanawiam co znaczy właściwy wybór wobec Ciebie, gdyż w moim odczuciu, właściwy znaczy wolny. Nie chciał nas stworzyć abyśmy dokonywali właściwych wyborów, tylko wyborów wolnych, gdyż wybór właściwy to jest pojęcie względne. Dla jednego jest to droga, która zbliża do Boga a dla drugiego właściwy wybór to ucieczka od niego. JUz tak rozkopując problem, to i wolność jest pojęciem względnym. Nieważne. Wybór właściwy to taki, jaiego oczekuje Bóg, a on doskonale wie, jaki on jest. Cytuj: Z tym się zgodzić nie można, gdyż sam jako rodzic czasami nawet potrafiąc zaradzić pewnym sytuacją pozwalam swoim dzieciom na jakieś głupstwa aby nauczyły się postępować następnym razem w podobnej sytuacji. Podejrzewam, że pojawią się argumenty, że jeśli chodzi o choroby i śmierć to na pewno bym zareagował (i to jest prawda), tylko, że skoro my potrafimy ocenić co naszemu dziecku może zaszkodzić w dalszej perspektywie (dziecko tego nie potrafi jeszcze zrozumieć) to tak samo Bóg w stosunku do nas (naszym celem nadrzędnym jest On). Owszem robisz to (czyli krzywdzisz dziecko) tylko wtedy, gdy inaczej nie potrafisz osiągnąć celu - jego dobra w dłuższej perspektywie. Bóg czegoś nie potrafi? A np grzeszenie w długiej perspektywie oznacza piekło, co chyba Bóg akurat wie najlepiej. I nic z tym nie robi, mimo że może? Wyrodny tatuś!  Cytuj: Na pewno potrafi poradzić sobie z naszymi minami , tylko tutaj sytuacja jest analogiczna do tej podanej z dziećmi wyżej (czasami lepiej przejść przez to pole aby wyciągnąć wnioski) , poza tym czasami widać, że czasami przez to pole przeprowadza ludzi w bezpieczny sposób. To i odpowiedź jak wyżej. Bóg potrafi oszczędzić urwanej na polu minowym nogi, nie robi tego, ba, sam te miny rozrzuca...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn sie 29, 2011 9:40 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Bóg nigdy nie wywołuje strachu, ani niepokoju, ani nieszczęścia. Dzieli cierpienia tych, których dotykają niepojęte doświadczenia. Nas uczy łagodzić cierpienia innych ludzi. Bóg nie chce ani wojen, ani trzęsień ziemi, ani nieszczęśliwych wypadków. Bóg jest tu niewinny, Bóg jest niewinnością. - Brat Roger z Taize
"Kilku braci z naszej wspólnoty od wielu lat mieszka w Bangladeszu, dzieląc warunki życia najuboższych. Jeden z nich napisał: "Po przejściu cyklonu sąsiedzi pytali nas: Skąd te wszystkie nieszczęścia? Czy tak bardzo zgrzeszyliśmy przeciw Bogu?" Ich cierpienie powiększał ukryty lęk przed karą Bożą. Bóg nigdy nie wywołuje strachu, ani niepokoju, ani nieszczęścia. Dzieli cierpienia tych, których dotykają niepojęte doświadczenia. Nas uczy łagodzić cierpienia innych ludzi. Bóg nie chce ani wojen, ani trzęsień ziemi, ani nieszczęśliwych wypadków. Bóg jest tu niewinny, Bóg jest niewinnością. Oby ci, którzy zostali powołani do objaśniania Ewangelii lub do prowadzenia wspólnych modlitw, mogli sobie powiedzieć: "Niech twoja modlitwa i twoje słowa nigdy nie zawierają żadnych gróźb formułowanych w Imię Boże!". Bóg jest miłością. Nie zdobywa ludzi strachem. Chrystus, nawet wtedy kiedy się nad Nim znęcano, nikomu nie groził (1 P 2,23). Przybywa, by leczyć swoją współczującą miłością."
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 29, 2011 10:12 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Bóg nigdy nie wywołuje strachu, ani niepokoju, ani nieszczęścia. Dzieli cierpienia tych, których dotykają niepojęte doświadczenia. Nas uczy łagodzić cierpienia innych ludzi. Bóg nie chce ani wojen, ani trzęsień ziemi, ani nieszczęśliwych wypadków. Bóg jest tu niewinny, Bóg jest niewinnością. Tak. Bóg jest kozłem ofiarnym złego człowieka 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Pn sie 29, 2011 10:28 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Można tak powiedzieć:)
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn sie 29, 2011 10:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Kris65 napisał(a): Tak. Bóg jest kozłem ofiarnym złego człowieka  Na jakiś czas.
|
Pn sie 29, 2011 10:33 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Andy72 napisał(a): Bóg nigdy nie wywołuje strachu, ani niepokoju, ani nieszczęścia. Dzieli cierpienia tych, których dotykają niepojęte doświadczenia. Ale ponieważ tego nieszczęscia wokół nas jest sporo, najwyraźniej wydarzyły się WBREW woli wszechmocnego. Odyn - ten to był fajny, naprawdę wszechmocny Bóg, ten wasz to jakaś niedojda...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pn sie 29, 2011 11:19 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Bóg nigdy nie wywołuje strachu, ani niepokoju, ani nieszczęścia. Dzieli cierpienia tych, których dotykają niepojęte doświadczenia. To by potwierdzało tylko moje intuicyjne przypuszczenia, że nie ma czegoś takiego jak wieczne męki dla potępionych. Bo przecież to nie Bóg wymyślił, a duchowni właśnie. A zrobili to by straszyć, by mieć swoisty bat na owieczki i pełną kabzę każdego dnia 
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pn sie 29, 2011 12:36 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Pn sie 29, 2011 12:56 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Oby ci, którzy zostali powołani do objaśniania Ewangelii lub do prowadzenia wspólnych modlitw, mogli sobie powiedzieć: "Niech twoja modlitwa i twoje słowa nigdy nie zawierają żadnych gróźb formułowanych w Imię Boże!". Bóg jest miłością. Nie zdobywa ludzi strachem. Chrystus, nawet wtedy kiedy się nad Nim znęcano, nikomu nie groził (1 P 2,23). Przybywa, by leczyć swoją współczującą miłością. To rozumiem jest dalszy ciąg wypowiedzi Brata Rogera, czyli tak jak wyżej napisałem.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pn sie 29, 2011 13:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|