Błąd.
Pan Jezus jest Królem całego świata, tylko świat o tym nie wie.

Doprawdy??? Dlaczego więc chcesz posadzić Chrystusa na tronie Polski, a odmawiasz tego prawa Niemcom?

Moje pytanie było podchwytliwe. Miało na celu wybadać Twoje zdanie w temacie, bo po Twojej odpowiedzi Markowi144, który użył ironii w swoim mailu, miałam cichą nadzieję, że wreszcie zrozumiałaś, iż nie chodzi o sadzanie na tronie, a o królowanie w sercach. Jak widać intuicja mnie nie zawiodła.

Nie walczę z wybraną. Walczę z herezją, którą ona głosi .

To, że Jezus jest Królem świata, to każdy wie, ale, czy każdy pragnie tego Królowania, to niestety nie jest wiadome. Nikt nikogo na tronie (mebel) nie chce posadzić. Mówiąc o Królowaniu Jezusa zawsze mówimy o Jego Królowaniu w naszych sercach, naszych uczynkach, w naszym życiu.
Markowi napisałam, że Jezus jest Królem Świata. Wolą Polaków jest głoszenie, że pragniemy tego Królowania. Czy wolą Niemców będzie również przyjąć to Królowanie - przyszłość okaże.

Najpierw trzeba czytać ze zrozumieniem, co kto mówi, a dopiero wtedy oceniać i wyciągać wnioski.

Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie – na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju.



Konferencja Episkopatu Polski w kwietniu br. zatwierdziła Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana Polski, który będzie uroczyście przyjęty i odczytany w dniu 19 listopada 2016 roku w Krakowie- Łagiewnikach

Przyjęcie panowania Jezusa, uznanie Go swym Panem, ma znaczenie zbawcze. Jest pragnieniem serc Polaków rozumiejących, że od największych zagrożeń doczesnych nieskończenie groźniejsza jest utrata zbawienia. Współcześnie zagraża ona coraz większej liczbie ludzi na skutek odrzucenia prawdy – na skutek odrzucenia Chrystusa, który jest Prawdą i na skutek odrzucenia Jego prawa miłości. Stąd pragnienie, aby powszechnej w świecie detronizacji Chrystusa ,Polska przeciwstawiła Jego intronizację.
Jego realizacja zakłada szerokie otwarcie drzwi Jezusowi, oddanie Mu swego życia, przyjęcie tego, co nam oferuje i dzielenie się Nim z innymi. Chodzi o umiłowanie Jezusa do końca, zawierzenie Mu naszych rodzin, podejmowanie posługi miłości miłosiernej oraz realizację Ewangelii we wszelkich wymiarach życia, nie wykluczając jego aspektu ekonomicznego, społecznego i politycznego.

Aby tak ważne dzieło intronizacji Jezusa w narodzie Polskim mogło zostać zrealizowane, trzeba z pewnością zadbać o większe otwarcie na nie społeczności Kościoła w Polsce, a to wymaga solidnej prezentacji dzieła.
Akt przyjęcia Jezusa Chrystusa na Króla Polski , będzie uroczyście przyjęty i odczytany 19. listopada 2016 r. w Krakowie - Łagiewnikach. Do tak pieknej i doniosłej uroczystości pozostało już 3 miesiące, a żaden wierny w kościele o nim nie usłyszał.
Nie usłyszał o organizowanej uroczystości odczytania i przyjęcia Aktu.
Czy Kościół nasz przygotowuje nas wiernych - Polskie społeczeństwo na przyjecie tak pięknego i doniosłego Aktu ? viewtopic.php?p=919460#p919460

Rzadko kiedy zgadzam się z trollem. Bo trudno o lepszy przykład miłości toksycznej, w siebie zapatrzonej, sobą samą się karmiącej, a swój obiekt mającej w poważaniu. W zasadzie to pod stalking podpada. Bo wyobraź sobie, Alus, że łazi za tobą jakiś facet rozczochrany, rozchełstany i pod oknem wrzeszczy, że on Ciebie kocha i jest królem Twojego serca. I tak non stop, 24/7. A, i jeszcze: to jest syn komendanta miejskiej Policji.

Nie lituj się nade mną, dziewojo jeruzalemska, a nad sobą przede wszystkim. Bo jeśli twoim zdaniem miłość odbiera jej obiektowi wolę do dysponowania swoją osobą – mówimy przecież o królowaniu, a więc o władzy – to ty mnie o miłości pouczać możesz...

Zresztą wolę nadzieję. Jest mniej totalna w założeniu, zostawia bliźniemu mojemu, czy też bliźniej, swobodę wyboru, wolność. Rozumiesz?

Chrystus jest królem wszechświata, zatem i wszystkich narodów, niezależnie od ich woli uznania Jego królowania.....nawet wbrew woli wyznawców innych religii jest ich królem.

Miłość....cierpliwa jest, łaskawa, nie zazdrości, nie pamięta złego....nie szuka swego i dlatego też obdarza wolnością, zasadnicze Jezusowe - jeśli chcesz.....czyli nie można jej utożsamiać z władzą, która rozkazuje, nakazuje, przymusza, kontroluje, ogranicza.