Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 23:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 Co to znaczy "wiara" 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Cytuj:
Wobec tego za problematyczny uważam punkt 2... Bo jak należy rozumieć "~B"?


~B należy rozumieć - jeśli B jest fałszywe, lub jak kto woli jeśli B nie zachodzi. Więc żyby wszystko było jasne (chociaż myślałem, że i tak było), podam to całkowicie w wersji słownej:

Jeśli zjawisko B nie zachodzi, to osoba A nadal jest o tym przekonana.

[quoteJako obiektywne nieistnienie zjawiska B? Jeśli obiektywne, to pojawia się problem, jak to wykazać i kto miałby decydować o poprawności dowodu?][/quote]

Ta definicja, jak każda inna zakłada racjonalne badanie stanu faktycznego. Twoj wątpliwości są na tego typu: "Skąd mam wiedzieć, czy DNA istnieje? Nigdy go nie widziałem i nie mam odpowiednich narzędzi do zobaczenia!"

Cytuj:
Jeśli subiektywne, to znowu pozostaje pytanie "dla kogo ~B"? Dla A nie, bo A jest przekonany, że B.


Ale o co się rozchodzi? DNA istnieje dla kogoś konktretnie, czy istnieje, bo poprostu istnieje?

_________________
MÓJ BLOG


Wt kwi 21, 2009 23:46
Zobacz profil
Post 
Wojtas_nr1 napisał(a):
astrotaurusie-obrażasz ludzi wierzących swoimi postami, ktoś, kto wg Ciebie wierzy jest bezmyślny, a to jawna obraza każdego wierzącego, dziwię się, że Admin tu nie wkracza??
Nie ja obrażam wierzących, tylko wierzący bardzo lubią obrażać się.
Może przyjdzie Człowiek Trzymający Przyciski i nadusi co trzeba, może będę musiał opuścić kiedyś to forum (w ślad za znikającymi postami ;) ) - trudno, nie będę hipokrytą. A uwaga o bezmyślności była potwierdzeniem wywołanym przez sugestię rozmówcy. To oczywiście oddaje w pełni moje poglądy na wiarę i nie będę oszukiwał, że nie.
Wyłączenie rozumu dla przyjęcia dogmatów i radosne zaakceptowanie zakazu dyskusji z nimi to nie jest efekt myślenia.

W ogóle pewne zasady, na jakich działa to forum również trącą hipokryzją. Przypomina to zaproszenie na obiad wegetarianina, a potem podanie mu schabowego i obrażanie się za brak pochwał! ;)

Cytuj:
Zapytam Cię kolejny raz tylko o jedno: jak wytłumaczysz stygmaty jakie nosił o. Pio z s. Giovani Rotondo. Badali go różni naukowcy, medycy, znawcy, wierzący i nie wierzący. Wszystko zostało spisane, a zaraz po śmierci owe znaki-stygmaty się zabliźniły - i to też zostało dokładnie zbadane. Dodam, że wykluczono twoje ulubione krasnoludki. Jak tym razem postarasz sie wić jak piskorz, czy inaczej obrazisz ludzi wierzących?
To może raczej ja Cie zapytam:
Macie za sobą potęgę Boga odwiecznego i wszechpotężnego.
Macie cały świat przez Boga stworzony i ogromna liczbę świadectw jego ciągłej ingerencji.
Macie kilka tysięcy lat tradycji.
Macie ogromne rzesze uczonych w Piśmie i Katechizmie.
Macie nieprzebrane morze świętych ogłoszonych świętymi na podstawie masy zbadanych i potwierdzonych cudów (jak choćby wspomniany Pio).
Pochłaniacie na co dzień całe tony ciał Jezusa z zamienionych magicznie mocą boską wafelków.
etc., etc.

Czemu jak żaba błota wypieracie się posiadania jakiegokolwiek dowodu na istnienie Boga i jeszcze z dumą stwierdzacie, że go nigdy nie będzie?


Śr kwi 22, 2009 0:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Kolejna wersja mojej definicji wiary, mam nadzieję, że udało mi się pewną rzecz uściślić :)

Osoba A jest przekonana o X i zachodzą następujące warunki

1. ~(X-->A jest przekonana)
2. ~X-->A jest przekonana

Co według mnie oddaje dobrze intuicyjne rozumienie pojęcia wiara.

Dla przykładu: Wierzę, że mycie rąk zapobiega chorobom, czyli jestem o tym przekonany. Punkt 1 mówi mi: Nie prawda, że fakt, że mycie rąk zapobiega chorobom mnie do tego przekonuje. Punkt 2 mówi mi: Jeśli mycie rąk nie zapobiega chorobom, ja i tak będę o tym przekonany.

Dla wyjaśnienia, co znaczy być tutaj przekonanym - skłaniać się do pewnej opcji, ponieważ mówimy o wierze, a to przekonanie nigdy nie jest stuprocentowe.

Przykład 2 odnośnie Boga:

Wierzę w Boga, czyli jestem przekonany i jego istnieniu:
1. Nie prawda, że fakt jego istnienia implikuje moje przekonanie
2. Jeśli Bóg nie istnieje, to i tak jestem o jego istnieniu przekonany

I tutaj wyjaśniam punkt 1: Przekonanie o istnieniu Boga pochodzi z drugiej ręki, a nie z bezpośredniego kontaktu z nim - co można krótko streścić - nie ma dowodów.

Wyjasniam 2: To jest konsekwencja punktu pierwszego, który wcześniej opisywałem jako wiązkę rozumowania. Jeśli nie mam dowodów bezpośrednio sięgających istnienia, to nawet gdyby go nie Było stan mojej wiary nie zmieniłby się.

Mam nadzieję, że wszystko jasne - a osobiście uważam, że wyszło mi naprawdę fajnie ;)

_________________
MÓJ BLOG


Śr kwi 22, 2009 10:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
zemu jak żaba błota wypieracie się posiadania jakiegokolwiek dowodu na istnienie Boga i jeszcze z dumą stwierdzacie, że go nigdy nie będzie?


To proste - ponieważ dowód oznaczałby pewność, a pewność nie jest wiarą.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr kwi 22, 2009 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Epikuros napisał(a):
Cytuj:
Jeśli subiektywne, to znowu pozostaje pytanie "dla kogo ~B"? Dla A nie, bo A jest przekonany, że B.


Ale o co się rozchodzi? DNA istnieje dla kogoś konktretnie, czy istnieje, bo poprostu istnieje?


W przypadku DNA za rozstrzygające uznaje się stanowisko nauki, chociaż przecież i nauka może się mylić. W przypadku Boga nauka nie zajmuje stanowiska, bo z definicji Bogiem się nie zajmuje.

Epikuros napisał(a):
Wierzę w Boga, czyli jestem przekonany i jego istnieniu:
1. Nie prawda, że fakt jego istnienia implikuje moje przekonanie
2. Jeśli Bóg nie istnieje, to i tak jestem o jego istnieniu przekonany

I tutaj wyjaśniam punkt 1: Przekonanie o istnieniu Boga pochodzi z drugiej ręki, a nie z bezpośredniego kontaktu z nim - co można krótko streścić - nie ma dowodów.

Wyjasniam 2: To jest konsekwencja punktu pierwszego, który wcześniej opisywałem jako wiązkę rozumowania. Jeśli nie mam dowodów bezpośrednio sięgających istnienia, to nawet gdyby go nie Było stan mojej wiary nie zmieniłby się.


Z punktem 1 się zgadzam, chociaż mogą być wyjątki od tej reguły (czyli ludzie, którzy bezpośrednio spotkali Boga - nie widzę dostatecznych powodów, aby wykluczyć taką możliwość).

Punkt 2 jest dla mnie niejasny z powodów opisanych powyżej.

Epikuros napisał(a):
Mam nadzieję, że wszystko jasne - a osobiście uważam, że wyszło mi naprawdę fajnie ;)


Mnie podoba się sformalizowanie problemu :)


Śr kwi 22, 2009 19:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
Cytuj:
Z punktem 1 się zgadzam, chociaż mogą być wyjątki od tej reguły (czyli ludzie, którzy bezpośrednio spotkali Boga - nie widzę dostatecznych powodów, aby wykluczyć taką możliwość).


Zakładam, że wtedy będzie to już wiedza.

Cytuj:
W przypadku DNA za rozstrzygające uznaje się stanowisko nauki, chociaż przecież i nauka może się mylić. W przypadku Boga nauka nie zajmuje stanowiska, bo z definicji Bogiem się nie zajmuje.


Tak samo można się zastanawiać nad definicją wiedzy, ale wtedy pozostawiamy pola sceptykom.

Może tak Sweet, podaj przykład dla którego moja definicja się nie sprawdzi - w ten sposób wykażemy, że się mylę i może wspólnie uda nam sie opracować lepszą :)

_________________
MÓJ BLOG


Śr kwi 22, 2009 19:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Johnny99 napisał(a):
To proste - ponieważ dowód oznaczałby pewność, a pewność nie jest wiarą.


Zawsze kiedy to słyszę, a słyszałem nie raz, zastanawiam się
NO I CO Z TEGO?


Śr kwi 22, 2009 19:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Witold napisał(a):
Zawsze kiedy to słyszę, a słyszałem nie raz, zastanawiam się
NO I CO Z TEGO?


nic z tego ani z tamtego... - WOLNA WOLA kolego nikt cie do wiary w JEZUSA nie zmusi, MILOSC jest WOLNYM WYBOREM.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Śr kwi 22, 2009 20:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
MILOSC jest WOLNYM WYBOREM


A co w przypadku posiadania miłości, a nie posiadania wiary?

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Śr kwi 22, 2009 20:59
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):

W przypadku DNA za rozstrzygające uznaje się stanowisko nauki, chociaż przecież i nauka może się mylić. W przypadku Boga nauka nie zajmuje stanowiska, bo z definicji Bogiem się nie zajmuje.

Bo Bóg nie istnieje i dlatego nie znajduje się w kręgu zainteresowań nauki !!
Tak jak nikt ze świata nauki nie zajmuje się badaniem białych myszek, czy ufoludków, tylko leczy chorych z urojeń.


Cz kwi 23, 2009 8:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
A co w przypadku posiadania miłości, a nie posiadania wiary?


A jak można posiadać miłość nie wierząc w nią ?

Cytuj:
Bo Bóg nie istnieje i dlatego nie znajduje się w kręgu zainteresowań nauki


Sonety Szekspira nie znajdują się w kręgu zainteresowań nauk przyrodniczych, a więc też nie istnieją.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz kwi 23, 2009 11:37
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post 
@astrotaurus

Bracie to, że jesteś na tym forum dowodzi , że poszukujesz BOGA, choć zapewne myślisz, że polemizujesz.



Kwintesencją Wiary są słowa Św. Augustyna

Est autem fides credere quod nondum vides; cuius fidei merces est videre quod credis.
- Wierzyć znaczy ufać w to czego nie widzisz; nagrodą wiary jest zobaczyć to, w co ufasz.


Nadto jest ogrom Cudów, które dotyczą każdego pokolenia i narodu.

DUCH ŚWIĘTY daje nam ogrom Cudów od początku Kościoła Katolickiego, Powołanego przez JEZUSA CHRYSTUSA.

Jest też ponad 100 Cudów Eucharystycznych byśmy byli pewni, że
w każdej Eucharystii jest Prawdziwy PAN JEZUS.


Cz kwi 23, 2009 12:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
U astrotaurusa jest to tylko "zboczenie areligijne", jak ja sam to u siebie nazywam, szukanie Boga tutaj nie ma, gdyż nie występuje myślenie intencjonalne.

_________________
MÓJ BLOG


Cz kwi 23, 2009 13:45
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post 
Myśl prostolinijnie Bracie, jak małe dziecko, a szybciej osiągniesz cel.

Czy szklanka , młotek, walizka, komputer, oko ludzkie, człowiek, ziemia potrzebowały konstruktora.
Tak
[/u]


Cz kwi 23, 2009 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57
Posty: 1591
Post 
frater napisał(a):
Myśl prostolinijnie Bracie, jak małe dziecko, a szybciej osiągniesz cel.

Czy szklanka , młotek, walizka, komputer, oko ludzkie, człowiek, ziemia potrzebowały konstruktora.
Tak
[/u]


Czyli zadajesz pytanie: Czy rzeczy, które skonstruwował człowiek miały konstruktora? Tak! - niepodobna zaprzeczyć (oko nie pasuje tutaj)

Czy rzeczy, których nie skonstruował człowiek miały konstruktora?

_________________
MÓJ BLOG


Cz kwi 23, 2009 14:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL