Tak swoja drogą - oto Bóg quasa, źródło rewelacji na temat fałszywego proroka:

widać ile się nad nią napracowali spece od public relation. Potem wystarczy dorobić ideologię, najlepiej chwytliwą tzn mówić to, czego szukający sensacji ludziska chcą słuchać....no i samonakręcający się biznes działa.

Soul33, czy mógłbyś odnieść się do mojej ostatniej wypowiedzi kierowanej do Ciebie, a szczególnie do mojej prośby przywrócenia mojego tematu o fałszywym proroku i destrukcyjnych zmianach w Kościele przed powrotem Pana

Dopiero co wspominałem że organizacje typu ONZ i nie tylko są już pod wpływem antychrysta któremu drzwi do Kościoła otworzy fałszywy prorok na tronie piotrowym, i który już działa w świecie zza kulis, a jego monet ujawnienia się światu jest bliski.

Mamy już plany stworzenia organizacji religijnej na miarę ONZ służącemu już antychrystowi i będącemu pod jego wpływami na czele której ma stać fałszywy prorok.
To wszystko Bóg przepowiedział w Orędziach Ostrzeżenie dla ostatniego pokolenia na wygnaniu. I tak jak Bóg w tych Orędziach przepowiedział, widać za Franciszka bardzo silne tendencje ku zbliżaniu ku sobie religii. To jest wyłaniający się NWO, który obejmuje bardzo istotne dla antychrysta i fałszywego proroka zbliżanie i coraz większe jednoczenie religii, które w końcu będą jak i świat oddawać cześć antychrystowi.

Szymon Peres - izraelski prezydent. Antychryst ma silnie ujawnić się właśnie w Izraelu, początkowo jako wybawca, ale ostatecznie jako wielki ciemiężyciel. Bo antychryst jak i szatan szczególnie nienawidzą Żydów jak i Izraela (obok Kościoła Katolickiego). Są już kręgi żydowskie oczekujące teraz Mosiaha, i tacy którzy mówią że on już działa. Synagoga szatana już wie o Mosiahu i mu służy jak i wielkie organizacje typu ONZ. To jest właśnie antychryst już działający w świecie zza kulis.

,,Szymon Peres chce powołać „Organizację Religii Zjednoczonych”

„Świat potrzebuje Organizacji Religii Zjednoczonych, która byłaby wzorowana na ONZ” – uważa Szymon Peres. Jego zdaniem ORZ mogłaby pomóc w pokonaniu mordujących „w imieniu Boga” terrorystów.

Szymon Peres był w czwartek gościem papieża Franciszka, któremu przedstawił koncepcję utworzenia Organizacji Religii Zjednoczonych. ORZ miałyby się opierać się na Karcie Religii Zjednoczonych, odpowiedniku Karty Narodów Zjednoczonych.

– Nowa karta służyłaby do obwieszczenia w imieniu wszystkich religii, że podrzynanie ludzkich gardeł czy przeprowadzanie masowych rzezi, jak te, które widzieliśmy w ostatnich tygodniach, nie ma nic wspólnego z religią – powiedział Peres tygodnikowi „Famiglia Cristiana”.

Na czele ORZ miałby stać papież. W przekonaniu byłego prezydenta Izraela autorytet ORZ można by wykorzystać do walki z terrorystami. – Większość ludzi ich nie przypomina. Większość ludzi praktykuje swoją religię, nie zabijając przy tym kogokolwiek, nawet o tym nie myśląc – powiedział Peres. ''
http://www.fronda.pl/a/szymon-peres-chc ... 41313.html

Sorry, wyleciało mi z głowy to pytanie. Skoro teorie o papieżu Franciszku jako fałszywym proroku pochodzą z tych orędzi z Irlandii, to nie widzę powodu, aby zakładać nowe wątki na ten temat.

A swoją drogą, z Twoich wypowiedzi wynika, że Kościół katolicki to jest taka instytucja, od której trzeba uciekać jak najdalej, aby ocalić duszę.

Czy znając dogmat o tym, że poza Kościołem nie ma zbawienia, nie włącza Ci się jakiś dzwonek alarmowy?

Skoro ponad Boga, Kościół, stawia sie bożka w postaci fałszywej wizjonerki Marii, to nie ma prawa zapalać sie jakieś światło.

Świetny pomysł

Soul33, myślałem że to dobrze jeżeli piszę o fałszywym proroku i daję dodatkowo odwołanie. Coś zostało powiedziane, później się wypełniło, to myślałem że dobrze jeżeli wskażę coś na co się powołuję. Myślałem że to dobrze że podaję coś więcej niż tylko własne słowa.

Użyłem słów Orędzi Ostrzeżenie tylko jako wzmiankę, potwierdzenie, nie one były sednem mojego tematu. Sednem jest rozmowa o fałszywym proroku i obecnej destrukcji Kościoła za niego.

Myślałem że dobrze jeżeli w sowich słowach będę się na coś powoływał, jako wzmiankę, jako dodatek. Chciałem być tylko bardziej rzetelny, ale mój temat nie dotyczył Orędzi Ostrzeżenie. Ale ok, jeżeli to przeszkoda to nie będę się powoływał na źródło jako tylko dodatek do tematu. Chciałbym tylko żeby był temat o fałszywym proroku i jego destrukcji Kościoła, bo chyba sam przyznasz że temat o Orędziach to nie temat o fałszywym proroku.

Po moim wpisie już pojawiło się powiązanie projektu Organizacji Religii Zjednoczonych z antychrystem. Jeżeli to dojdzie do skutku będzie to prawdziwe dzieło fałszywego poroka i antychrysta i wypełniające się po raz kolejny słowa Orędzi Ostrzeżenie od Boga. Żydzi oczekują Mosiaha i od Żyda będącego na szczytach wychodzi pomysł idealnie komponujący się z dziełem antychrysta i fałszywego proroka. Dlatego w tym planie została uwzględniona rola Franciszka. Już widać jak idee związane z antychrystem są łączone z fałszywym prorokiem, Franciszkiem.

Wiązanie tego dzieła z Franciszkiem przez prezydenta Izraela, dzieła antychrysta, nie tylko ja łączę z antychrystem, ale jak widać i Tomasz Terlikowski napisał ciekawy tekst o tym.

,,Antychryst nadchodzi? Projekt Organizacji Religii Zjednoczonych, by go przybliżył

Powołanie Organizacji Religii Zjednoczonych zaproponować miał, podczas spotkania z papieżem Franciszkiem Simon Peres. A pomysł ten zapowiadać może (jeśli spotka się z entuzjazmem) nadejście Antychrysta.

Simon Peres o swoim pomyśle opowiedział także włoskiemu tygodnikowi „Famiglia Christiana”. Według niego powinno powstać Organizacja Religii Zjednoczonych. Miałaby być ona drogą osiągania pokoju, walki z terrorystami, którzy zabijają w imię religii itd. - Sądzę, że powinna istnieć Rada Zjednoczonych Religii na wzór podobnych struktur ONZ – opowiadał o swojej propozycji dla papieża Peres. Izraelski polityk przekonywał nawet, że nowym szefem takiej organizacji powinien zostać papież Franciszek. Ale on sam, choć – jak relacjonują media – wysłuchał propozycji z uwagą nie wypowiedział się na jej temat.

I trudno się temu dziwić. Z katolickiego, chrześcijańskiego punktu widzenia, nic takiego jak Organizacja Religii Zjednoczonych istnieć nie może. ONZ zakłada (przynajmniej teoretycznie), że wszystkie państwa mają identyczne prawa i są sobie równe. Ale katolik nie może tak myśleć o innych religiach. Islam czy buddyzm nie jest tak samo wartościowy jak chrześcijaństwo. Są to religie, które choć mogą prowadzić swoich wiernych do zbawienia przez Chrystusa (albo – to inna możliwość teologiczna – ich wyznawcy mogą zostać zbawieni pomimo nich), jednak fałszywe... Prawda zaś trwa w Kościele katolickim. Warto przy tym przypomnieć, że właśnie z tego powodu Kościół katolicki nigdy nie został członkiem Światowej Rady Kościołów.

Ale są także powody czysto utylitarne, dla których istnienie takiej organizacji byłoby zbędne. Otóż – poza katolicyzmem, w którym istnieje centralna władza i Magisterium – pozostała wyznania chrześcijańskie, nie wspominając już o wielkich i mniejszych religiach, takich magisteriów nie mają. Z faktu więc, że nawet pięć tysięcy mułłów wygłosi na arenie ORZ jakieś opinie zupełnie nic nie wynika dla wyznawcy islamu w Pakistanie czy Iraku. Mogą sobie gadać, ile chcą. Nie inaczej jest z judaizmem czy buddyzmem. Jeśli do tego dodać – także czysto socjologiczną wiedzę o tym, że najdynamiczniej rozwijają się religie i wyznania, a także ruchu które z synkretyzmem i dialogizmem niewiele mają wspólnego, to zbędność takiej instytucji staje się oczywista.

Głównym powodem jednak, dla którego ten pomysł jest zwyczajnie niebezpieczny, jest to, że promuje on niechrześcijański synkretyzm religijny, przybliża nas do jakichś form „jednoczenia religii”, a to – jak pięknie przez ponad wiekiem pokazywał Władimir Sołowjow – jest zapowiedź, znak rządów Antychrysta. Ten ostatni miał właśnie w imię światowego pokoju, powoływać kongresy międzyreligijne, które pojednają wszystkie wyznania i religie, a potem działać przeciwko prawdziwemu chrześcijaństwu. I choć trudno uznać „Krótką opowieść o Antychryście” za dzieło prorockie, to jednocześnie intuicje w niej zawarte są na tyle cenne, że trudno nie przywołać ich, gdy ktoś wpada na pomysł niemal żywcem wyjęty z tamtej książki, i tak ściśle związany z postacią Antychrysta.

Wszystkie te powody wymuszają odrzucenie idei Peresa. U jej podstaw leży – nie wątpię – szlachetna troska o pokój. Szlachetnymi intencjami wybrukowane jest jednak piekło, a synkretyzm i budowanie Organizacji Religii Zjednoczonych bez wątpienia do pokoju nas nie doprowadzi. Pokój może nastąpić, gdy ludzie (każdy z nas) nawrócą się do Boga, będą Go czcić w duchu i prawdzie i modlić się – przez ręce Maryi – do Boga o pokój i nawrócenie. Matka Boża w La Salette, Fatima, Kibeho nie pozostawia, co do tego wątpliwości.

Tomasz P. Terlikowski''
http://www.fronda.pl/a/antychryst-nadch ... 41349.html

Zaproponować miał...co Terlikowski i quas traktują stało się

Soul33, i co z moim tematem o fałszywym proroku i obecnej destrukcji Kościoła

A jaka to destrukcja Kosciola w ciagu ostatnich 2 tygodni sie pojawila?

@quas ty popelniasz typowy ludzki blad niecierpliwosci.
Pan Bog dziala w wymiarach wiecznosci o niecierpliwy czlowiek wychowany na akcji na nacisniecie pilota, spac nie moze, bo moze antychrysta przeoczy.

Sorry za moją sklerozę. W każdym razie moderacja nie wyraża zgody na zakładanie oddzielnych wątków o fałszywym proroku i destrukcji Kościoła od środka (która, na marginesie, istnieje wyłącznie w przepowiedniach, bo żadne negatywne zmiany w Kościele nie zachodzą).

Sklerozę Soul33 rozumiem, zdarza się . Jednak nie mówimy o oddzielnym wątku, bo nie ma wątku o fałszywym proroku i destrukcji Kościoła. Co do destrukcji to ona już jest, już jest widoczna, taka jaką przepowiedziały Orędzia Ostrzeżenie od Boga i to w 100% będzie dalej się wypełniało. Ale nawet są ludzie nie znający Orędzi Ostrzeżenie, którzy widzą że za Franciszka padają dziwne słowa, zmiany, a nawet herezje. Czemu blokować rozmowę na ten temat skoro nie brakuje obraźliwych rzeczy na temat Kościoła, Boga i Jezusa...., bo taki argument postawiłeś, ale celem Boga nie jest obrażanie, a ostateczna walka o dusze, która ma obecnie miejsce i narasta.....ale o tym ciężko rozmawiać z moderatorem nie wierzącym, choć nie chcę robić z tego Ci zarzutu.

Przy czym często niewierzący prezentuje postawę bliższą wyznawców Boga - jeśli ktoś twierdzi, że nie wierzy w Boga, albo Go nie zna, ale kocha człowieka i służy mu, to de facto działa w nim sam Bóg. Może on być bardziej gorliwy niż niejeden katolik.
Niż wierzący ufający szemranej anonimowej "wizjonerce" mianując fałszywym prorokiem papieża wybranego z asystencją Ducha Świętego, Jeśliby ktoś mówił: "Miłuję Boga", a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.

Zaczęło się od decyzji o połączeniu wątku nt. papieża jako Fałszywego Proroka z wątkiem o orędziach i w tym kontekście pisałem. Jeśli chodzi o samą dyskusję, to nie jest ona zabroniona i tutaj można na ten temat rozmawiać. Chodzi tylko o to, aby nie pisać o tym po całym forum. W jednym wątku wystarczy.


No cóż, wiara jest podobno łaską. Nie jestem przekonany o istnieniu Boga ale myślę, że albo KK, albo nic. Nigdzie indziej nie widzę nic równie przekonującego.


A czy coś się konkretnie się stało? Bo tak po prawdzie, do tej pory przypominam sobie tylko gadanie.