I to Duch Święty powiedział Ci, że np. nauczanie, które z Jego natchnienia św. Paweł zapisał w Dz 20,28-31, możesz sobie odpuścić?

Nie Duch Święty mówi mi jak wiele słów zostaje przekręconych i źle interpretowanych. Człowiek zmienia właściwy przekaz Chrystusa co oddala go tak naprawdę od Boga i prawdy pochodzącej ze źródła. Człowiek nadał wszystkiemu ludzkie znaczenia nie kierując się postrzeganiem duchowym i dlatego wiele słów i zamysłów Boga zostało zniekształconych. Zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli ktoś ma coś wpajane przez wiele lat to ciężko mu przyjąć cokolwiek innego do wiadomości nawet gdyby było prawdą....

Czyli to Twoja własna idea.


Interesujące... Co ci powiedział na temat znaczenia Dz 20,28-31?

No właśnie o to chodzi, że w zamyśle Jezusa było to iż ludzie powinni strzec wiary i jej nauczać zgodnie z tym co On prawdziwie chciał przekazać. Tylko, że ludzie, którzy zdecydowali strzec prawdy krystalicznej pochodzącej od Boga zaczęli ją zmieniać na własny użytek dla własnych interesów zapominając o właściwym przesłaniu Boga. Oprawili wiarę w niezliczoną liczbę obrządków do których przywiązują większą wagę niż do miłości względem Boga i bliźniego. To co było głównym przesłaniem Boga zostało zepchnięte na margines.
W wielu biskupach, papieżach brak było miłości a jeśli jest jej brak to Duch Święty nie może działać, gdyż warunkiem do Jego oddziaływania na człowieka jest czyste serce i wypełniająca je miłość.

Duch święty nie działa tylko na papieża i biskupów, ale na każdego człowieka.

"Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszy cielą, aby był z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was" (Jan 14, 16-18).

Więc dlaczego mam bardziej wierzyć obcym ludziom w których niejednokrotnie nie widać Bożej miłości niż swojemu sercu które znam i wiem, że jest otwarte na Boga?

"Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem" (Jan 14,26).

Czy ty Yarpen nie wierzysz w te słowa które pochodzą od Jezusa?


"A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem i nie można ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać" (1 Kor. 2,12-14).
Po to Otrzymaliśmy Ducha Świętego aby nam objaśniał wszystko, był naszym pocieszycielem i przewodnikiem. Lepszego nikt nigdy nie będzie miał i żaden biskup się z nim nie równa.

Najlepiej pozwolić Biblii mówić za siebie, przyjmując najbardziej oczywistą, naturalną interpretację. Takie podejście sprawia, że czytelnik odnosi błogosławieństwo z lektury Bożego Słowa. Czytanie Biblii prowadzi do wiary w nią. Jest w tym coś niesamowitego. Bóg przemawia do nas przez swoje Słowo, i gdy zaczynamy je czytać, dowiadujemy się więcej o Nim oraz o sobie i odkrywamy, jak ważna jest nasza więź z Bogiem.

Prawda

Marek 8,14-21
Kto niszczy we mnie dobro?
Uczniowie Jezusa zapomnieli wziąć chlebów i tylko jeden chleb mieli ze sobą w łodzi. Wtedy Jezus im przykazał: "Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda". Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba. Jezus zauważył to i rzekł im: "Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? Macie oczy, a nie widzicie: macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?" Odpowiedzieli Mu: "Dwanaście". "A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?" Odpowiedzieli: "Siedem". I rzekł im: "Jeszcze nie rozumiecie?"

No to jaka jest twoja najbardziej oczywista interpretacja tego fragmentu w kontekscie tematu o ktorym jest ten watek?

Przypomne, ze znajomosc Pisma sw nie wystarczy do poznania Boga. Szatan kusil Pana Jezusa na pustyni cytujac Mu Pismo sw i jednoczesnie je interpretujac.

Własnie dlatego potrzebny nam jest głos Boży w sercu i silna wiara by nie ulec złudzeniom i przekształceniu znaczenia słów Bożych

Św. Piotr ma w tej kwestii nieco odmienne zdanie: Nie głos Boży w sercu, lecz wiedza obok utwierdzenia w wierze zabezpiecza przed opacznym rozumieniem Pism.

Czyżby św Piotr nie uznawał iż Bóg przemawia do każdego człowieka i że będzie prowadził go w życiu jeśli otrzyma przyzwolenie?
Podaj na to cytat z Biblii bo ja takowego nie znajduję.
Jezus nigdy nie chciał ani tez nigdy nie powiedział, że Kościół ma sprawować jakąkolwiek władzę nad ludźmi. Kazał żyć jak bracia i siostry, którzy są sobie równi. Słowa kierował do każdego a nie do wybranych.
Nigdzie nie powiedział, że nie wszyscy mogą odbierać Jego Słowo i mieć z nim kontakt i wzajemną relację

Yarpen ty wierzysz w Boga ale chyba nie wierzysz Bogu. Żyjesz we wspólnocie kościoła ale nie tego Chrystusowego. Kierujesz się zasadami ale tymi ludzkimi, oddajesz chwałę w imię wiary ale człowiekowi. Czytasz słowo Boże nie otwierając serca tylko umysł. Pragniesz za wszelką cenę wykazać się wielką wiedzą ale niekoniecznie wiarą. Masz w sobie wiele negatywnych emocji, uszczypliwości i zajadłości, które Jezusowi były obce i właśnie na tej podstawię twierdzę, że miłości Bożej w twoim sercu nie ma, bo gdyby była to z pewnością twoje wypowiedzi byłyby nacechowane innymi emocjami i miały inny wydźwięk. Poza tym gdybyś znał Boga i jego naturę wiedziałbyś że wiele interpretacji KK nie pochodzi od niego.
Życzę ci więcej miłości w sercu i względem innych bo tylko to dla Boga się liczy.

Ale dlaczego w takim razie Duch Święty nie prowadzi cię do zrozumienia Biblii? Może to wcale nie jest Duch Święty? Zastanawiałaś się kiedyś nad tym? Ludzie doznają wielu rzeczy i czasem mylą się co do natury tych doznań, zdajesz sobie z tego sprawę? Nie możesz z absolutną pewnością ocenić, co się z tobą dzieje. To, że ty czegoś jesteś pewna, albo że czujesz pewność, nie wystarczy. Rozumiesz to? Weźmy np.

Jezus nigdy nie chciał ani tez nigdy nie powiedział, że Kościół ma sprawować jakąkolwiek władzę nad ludźmi

Ale Jezus, powołując apostołów, obiecał im, że będą "rybakami ludzi", zaś św. Piotrowi polecił "paść jego owce". Do apostołów powiedział: "kto was słucha, mnie słucha". Św. Paweł pisał do Koryntian: "Nie rozciągamy swojej władzy nad wami bezprawnie" (2 Kor 10, 14) i "Dlatego chociaż jestem wśród was nieobecny, piszę o tych sprawach, abym po przybyciu do was nie musiał korzystać z władzy, którą Pan mi dał po to, abym budował, a nie burzył." (2 Kor 13, 10). Do Rzymian zaś: "Dlatego ten, kto władzy się sprzeciwia, przeciwstawia się zarządzaniu Boga." (Rz 13, 2). O tym już cię Duch Święty nie pouczył? Tych wersetów już ci nie kazał przeczytać? Dlaczego? Czy Duch Święty ukrywałby przed tobą treść Pisma, czyli to, co faktycznie ustanowił Jezus i jego apostołowie? Może to dlatego, że to wcale nie jest Duch Święty, tylko twoje prywatne, upersonifikowane pragnienia, żądania czy resentymenty? Zastanawiałaś się kiedyś nad tym?

Wskazywałem go wielokrotnie. No, ale mogę jeszcze raz:

2 Ptr 3,14-16
14. Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby /On/ was zastał bez plamy i skazy - w pokoju,
15. a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was,
16. jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.