Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Cawilian napisał(a): Przepraszam. Kaję się i korzę. To taka zagrywka była. Wiem, że podła. Nie napisałem, że gry komputerowe (no, z małymi wyjątkami, np. tarot) są w jakiś sposób związane z przewidywaniem przyszłości. Wtrąciłem ten akapit wyłącznie na rybkę. Przeczuwałem, że się na niego rzucisz, niczym Tomahawk z podkręconym celownikiem. Chodziło mi głównie o te twoje słowa: Alus napisał(a): W przypadku wróżb właśnie 99% spośród z nich korzystających uzależnia: boją się zapowiedzianych niepowodzeń, lub oczekują przepowiedzianych szczęśliwości. Tracą przy tym swą tożsamość, ulegają zagubieniu. I często krzywdzą najbliższych odzierając z pieniędzy, które płacą wróżbitom. Jeżeli zamiast słowa wróżb, podstawisz: pokera, totolotka, wyścigów konnych, ryzykownej gry na giełdzie, lotto, ruletki - wynik będzie praktycznie taki sam. Byłem kiedyś zatrudniony w totolotku. Odszedłem, bo nie mogłem patrzeć, co zakłady wyprawiają z ludźmi. Zachowywali się jak alkoholicy ostatniego stadium, przychodzący po zapisany przez lekarza alkohol. To co mówiłem brzmiało dla nich jak wyrocznia. Spijali mi słowa z ust, jakbym był kapłanem jakiegoś boga. Ja akurat wariatów gier liczbowych nie znam osobiście, ale za to uzależnionych od wróżb, horoskopów sporo. Choć bywają ludzie uzależnieni od przedziwnych rzeczy - znałam osobiście panią, której brakowało często na chleb dla dzieci, ale Harlekina obowiązkowo musiał kupować, tydzień w tydzień.
|
Cz gru 18, 2014 19:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
@Roza444Tak jakoś zainteresował mnie twój obrazek Po przeprowadzeniu niezbędnych operacji powiększania:  odkryłem napis w prawym dolnym rogu prowadzący do blogu Bracia syjamscy dla osób o mocnych nerwach. Masz coś z nimi wspólnego? Bo stanowczo zastrzegają dla siebie prawa autorskie co do grafik. Ja bym tam z nimi nie zaczynał...
|
Cz gru 18, 2014 20:12 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Znalazłam obrazek w necie i ściągnęłam ale zastrzeżonych praw nie było więc pobrałam bo mi się podobał.
|
Cz gru 18, 2014 20:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Whispernight napisał(a): A nie przypadkiem bardziej "ulegli" w stosunku do własnych córek?  I to jest właśnie niezwykłe...i na swój sposób piękne. Dobrze by też było gdyby rodzice trzymali ten sam kurs w wychowywaniu dzieci.
|
Cz gru 18, 2014 20:44 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3112
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): ... spowiadać się z przymusu i wkurzona iść do kościoła ... Przeskakuję wypowiedzi różne. Odnoszę się do początku. Nie wierzysz. Ale konsekwentna nie jesteś. Czemu nie pójdziesz do spowiedzi i nie powiesz całej prawdy? Czy nie możesz na wstępie powiedzieć, że czynisz to pod przymusem? Mądry spowiednik, nadzieję mam, doradzi wyjście z sytuacji. Mam pytanie. Czemu ulegasz rodzicom? Ze strachu? Czy może nie chcesz ich zranić? A może, nie masz argumentów? Osobiście jestem przeciwny przymuszaniu kogokolwiek do sakramentów. Ale gdyby moi synowie tak postąpili, to powiedziałbym, jaki ból mi to sprawia. I modliłbym się w ich intencji. I obserwował, czy może następuje jakieś przełamanie. Życzę Ci skutecznych poszukiwań. Szukaj, pytaj. Kiedyś znajdziesz. Boga lub Szatana. Życzęć tego, co dobre dla Ciebie. Transcendentalnie i doraźnie.
|
Pt gru 19, 2014 14:22 |
|
|
|
 |
Prawdziwie_nieprawdziwy
Dołączył(a): So sty 04, 2014 22:42 Posty: 396
|
 Re: problem
Cytuj: Nie wierzysz. Ale konsekwentna nie jesteś. Czemu nie pójdziesz do spowiedzi i nie powiesz całej prawdy? Ciężko od tak odrzucić coś co było wpajane tobie całe życie. Cytuj: Czemu nie pójdziesz do spowiedzi i nie powiesz całej prawdy? Zdaje mi się, że nie wiesz kim jest "kapłan" w oczach osoby która ani w boga, ani w kościół nie wierzy. Cytuj: Życzę Ci skutecznych poszukiwań. Szukaj, pytaj. Kiedyś znajdziesz. Boga lub Szatana. Życzęć tego, co dobre dla Ciebie. Transcendentalnie i doraźnie. What? Skoro Katolik modli się do "Boga " "jedynego, prawdziwego i tak dalej, i tak dalej " to reszta twoim zdaniem oddaje cześć Szatanowi?????????????????????????
|
Pt gru 19, 2014 15:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Znalazłam obrazek w necie Wędrowiec? Włóczykij?
|
Pt gru 19, 2014 15:16 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Jaki włóczykij? O co Ci chodzi jeśli Cię to uspokoi to sobie zmienię awatara i po sprawie.
|
Pt gru 19, 2014 19:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 Czy nie jest tak, że jesteś w okultyzmie i chcesz w nim być dalej bo tak chcesz i raczej nikt Cię do tego nie zniechęci, choćby by stał za tym szatan (tak właśnie jest) 
|
Pt gru 19, 2014 19:51 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Przed chwilą skończyłam rozmowę z matką. Nie udało mi się jej przekonać, powiedziała że albo pójdę pod przymusem ale sama albo mnie tam zaciągnie siłą i dała 1000 argumentów co mnie czeka jak nie pójdę, ojciec się wyniósł powiedział że on się w to nie będzie wtrącał ale jest za tym żeby mnie nie zmuszać z tego co słyszałam chciał ją wczoraj wieczorem przekonać do moich racji ale się nie udało. Nie wiem co mam robić, tak strasznie jej nienawidzę i już się telepię na myśl że jutro mam tam iść a co gorsza jeszcze do tej nieszczęsnej spowiedzi.
|
Pt gru 19, 2014 19:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Idź do spowiednika i pogadaj z nim o tym, co się z Tobą dzieje. Może Cię wyśle do egzorcysty*, a może nie, ale na pewno pomoże, bo razem poszukacie przyczyny, która powoduje, że znienawidziłaś Mszę Świętą i przyjmowanie sakramentów.
*To, co opisujesz, zaczyna przypominać opętanie.
|
Pt gru 19, 2014 19:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Nie wiem co mam robić, tak strasznie jej nienawidzę i już się telepię na myśl że jutro mam tam iść a co gorsza jeszcze do tej nieszczęsnej spowiedzi. Nienawiść do własnej matki w tak niczym szczególnym przypadku z tego co opisujesz pokazuje że problem jest w Tobie samej. To powinien być wielki czerwony alarm dla Ciebie. Nie wyobrażam sobie jak można z takiego powodu nienawidzić własnej, jedynej matki która Cię urodziła, wychowała i tak się dla Ciebie starała, która Cię kocha i po prostu chce dla Ciebie dobrze. Twoja matka jest najbliższym Ci człowiekiem na ziemi, nikogo innego takiego nie masz i nie będziesz miała. Nikt tak Cię nie kocha jak Twoja mama i nikt Ci tego nie zastąpi.
|
Pt gru 19, 2014 20:15 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Yarpen_Zirgin napisał(a): Idź do spowiednika i pogadaj z nim o tym, co się z Tobą dzieje. Może Cię wyśle do egzorcysty*, a może nie, ale na pewno pomoże, bo razem poszukacie przyczyny, która powoduje, że znienawidziłaś Mszę Świętą i przyjmowanie sakramentów.
*To, co opisujesz, zaczyna przypominać opętanie. Może i dobry pomysł ale nie na rekolekcje jak jest kolejka po same drzwi, ciężko by mi było o tym rozmawiać jak bym czuła że ktoś z tyłu czeka i się niecierpliwi, jak iść to tak żeby był spokój i czas na wszystko a teraz to jest mało prawdopodobne.
|
Pt gru 19, 2014 20:34 |
|
 |
Roza444
Dołączył(a): N gru 14, 2014 21:30 Posty: 127
|
 Re: problem
Nie mówię że się nie starała i że się nie troszczyła bo to jest pewne zawsze miałam to co chciałam, mało kiedy mi czegoś odmawiała, ogólnie rzecz biorąc kocham ją bo jest moją matką ale z drugiej strony tak strasznie nienawidzę, dzisiaj wracając z podkulonym ogonem do swojego pokoju życzyłam jej najgorszego aż sama potem się dziwiłam że coś takiego mogłam pomyśleć.
|
Pt gru 19, 2014 20:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: problem
Roza444 napisał(a): Yarpen_Zirgin napisał(a): Idź do spowiednika i pogadaj z nim o tym, co się z Tobą dzieje. Może Cię wyśle do egzorcysty*, a może nie, ale na pewno pomoże, bo razem poszukacie przyczyny, która powoduje, że znienawidziłaś Mszę Świętą i przyjmowanie sakramentów.
*To, co opisujesz, zaczyna przypominać opętanie. Może i dobry pomysł ale nie na rekolekcje jak jest kolejka po same drzwi, ciężko by mi było o tym rozmawiać jak bym czuła że ktoś z tyłu czeka i się niecierpliwi, jak iść to tak żeby był spokój i czas na wszystko a teraz to jest mało prawdopodobne. Najlepiej będzie jak się umówisz z księdzem na spotkanie.
|
Pt gru 19, 2014 20:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|