Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 28, 2025 14:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
sw. Faustyna napisał(a):
(187) 27 XI [1936]. Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je, i wraca do Źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego, którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. To Źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia. Rozumiem teraz św. Pawła, który powiedział: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują.


Którego nigdy nie pojmą.... Oddają nieustannie cześć i chwałę...
Może u Ciebie jawi się to jako coś dobrego, dla mnie to jakiś koszmar... stan upojenia i ogłupienia... Nic na to nie poradzę, taka wizja mi się jawi gdy to czytam. Kojarzy mi się z somą z Nowego Wspaniałego Świata Huxleya...
W każdej chwili mogę wejść w stan poczucia wszechogarniającego szczęścia, spokoju, radości, miłości i jedności - miłe to, błogie... ale nudne...Coś mnie ciągnie do wyjścia z tego, do działania, nawet kosztem sporego trudu i wysiłku, ale za to z satysfakcją, bo dla mnie najwyższą przyjemnością jest rozwój, poszukiwanie, kreowanie, nawet błądzenie, chcę doświadczyć wszystkiego, zrozumieć wszystko...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 14:39
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
IrciaLilith napisał(a):
sw. Faustyna napisał(a):
(187) 27 XI [1936]. Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je, i wraca do Źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego, którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. To Źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia. Rozumiem teraz św. Pawła, który powiedział: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują.


Którego nigdy nie pojmą.... Oddają nieustannie cześć i chwałę...
Może u Ciebie jawi się to jako coś dobrego, dla mnie to jakiś koszmar... stan upojenia i ogłupienia... Nic na to nie poradzę, taka wizja mi się jawi gdy to czytam. Kojarzy mi się z somą z Nowego Wspaniałego Świata Huxleya...
W każdej chwili mogę wejść w stan poczucia wszechogarniającego szczęścia, spokoju, radości, miłości i jedności - miłe to, błogie... ale nudne...Coś mnie ciągnie do wyjścia z tego, do działania, nawet kosztem sporego trudu i wysiłku, ale za to z satysfakcją, bo dla mnie najwyższą przyjemnością jest rozwój, poszukiwanie, kreowanie, nawet błądzenie, chcę doświadczyć wszystkiego, zrozumieć wszystko...


@Ircia - ja kiedyś tez miałam ten problem, ale Bóg(?)powiedział mi, że co ma im zabronić...ludzie z własnej woli chwalą Boga i jakby im zabronił, to by było pogwałcenie wolności... :biggrin:

Robek napisał(a):
To te zdjęcia, jedynie motywują prostych niedouczonych bogobojnych ludzi, którym się wydaje że dwie modlitwy dziennie i cotygodniowa wizyta w kościele, w 100% zapewni im zbawienie.


To trochę mało na Zbawienie...Ty za to myślisz, jak wyczytałam w innych wątkach, że się zbawisz bo jesteś "zimny" wg słów "Bądź zimny albo gorący"...

Robek napisał(a):
Masz listę ludzi, którzy mają bilet do Nieba? podaj przynajmniej kilka nazwisk.


Teresa Martin ( w zakonie: Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza)

Robek napisał(a):
W jaki niby sposób można przegapić sowje własne zwiastowanie?


No nie wiem, zastanówmy się wspólnie...można "zatwardzić" swoje serce i zignorować głos Boga...

Może słyszałeś kiedyś głos wewnętrzny, albo czułeś, że w coś się powinieneś zaangażować?


Cz lis 08, 2018 15:29
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
IrciaLilith napisał(a):
Którego nigdy nie pojmą.... Oddają nieustannie cześć i chwałę...
Może u Ciebie jawi się to jako coś dobrego, dla mnie to jakiś koszmar... stan upojenia i ogłupienia... Nic na to nie poradzę, taka wizja mi się jawi gdy to czytam.


Ponieważ tutaj w tym życiu na tej ziemi nie widzimy Boga i nie odczuwamy Boga w całej pełni. Dlatego nie jesteśmy w stanie poczuć tej pełni, możemy tylko cokolwiek przeczuwać, ale te przeczucia zawsze będą tylko cieniem tej nadprzyrodzonej rzeczywistości.

Podobno gdyby Bóg ukazał się nam w całej swojej pełni już tutaj, człowiek umarłby z ekstazy, ciało by tego nie zniosło. Także to szczeście które tutaj możemy poczuć jest zaledwie marnym odbiciem cienia. I trwa tylko chwile. Nie jest dziwne że aniołowie i zbawieni wysławiają Boga za to szczęście którego jest On źródłem, a którego oni nieustannie doświadczają.


Cz lis 08, 2018 15:47

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Cytuj:
Podobno gdyby Bóg ukazał się nam w całej swojej pełni już tutaj, człowiek umarłby z ekstazy, ciało by tego nie zniosło. Także to szczeście które tutaj możemy poczuć jest zaledwie marnym odbiciem cienia. I trwa tylko chwile. Nie jest dziwne że aniołowie i zbawieni wysławiają Boga za to szczęście którego jest On źródłem, a którego oni nieustannie doświadczają

Dokładnie tak equuleuss, gdyby Bóg pokazał pełną swoją chwałę i moc można by umrzeć z wrażenia, dlatego to co najlepsze dopiero czeka człowieka.


Cz lis 08, 2018 15:54
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Może jest tak, że dusze na górze w hierarchii wychwalają Boga, a dusze na dole mają raj " każdy robi to, co lubi, ale nie ma cierpień i choroby"- taki opis raju też słyszałam...wiadomo też, że są dusze, które pracują w raju...


Matka Teresa z Kalkuty napisał(a):
„Jeśli jakiegoś dnia będę świętą, z pewnością będę świętą ciemności. Będę stałą nieobecną Raju” – napisała błogosławiona Matka Teresa z Kalkuty.



Cz lis 08, 2018 15:56

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse - sądzisz, że w niebie obowiązuje jakaś hierarchia? Czy że jest to jak gdyby hierarchia i wynika tylko z wolnych wyborów?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 16:00
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
To jest tak, że każdy ma naczynie i ono jest napełnione...ale jeden ma filiżankę a jeden ma wannę... :)


Cz lis 08, 2018 16:04

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
A od czego zależy rozmiar naczynia i to w jakim stopniu i czym jest wypełnione?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 16:24
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Od życia na ziemi - i każde jest pełne w niebie...


Cz lis 08, 2018 16:34
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):
Może jest tak, że dusze na górze w hierarchii wychwalają Boga, a dusze na dole mają raj " każdy robi to, co lubi, ale nie ma cierpień i choroby"- taki opis raju też słyszałam...wiadomo też, że są dusze, które pracują w raju...


Matka Teresa z Kalkuty napisał(a):
„Jeśli jakiegoś dnia będę świętą, z pewnością będę świętą ciemności. Będę stałą nieobecną Raju” – napisała błogosławiona Matka Teresa z Kalkuty.


To przypomnij sobie przypowieść Jezusa o pracownikach w winnicy, gdzie wszyscy najemnicy, niezależnie od czasu ich pracy, mieli wypłacone równo po denarze.....ta przypowieść obala teorią o stopniach nieba.


Cz lis 08, 2018 16:42
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Faustyna napisał(a):
W pewnej chwili, 12 V 1935 roku
Wieczorem, zaledwie się położyłam do łóżka, zaraz zasnęłam, ale jak prędko zasnęłam, tak jeszcze prędzej zostałam zbudzona. Przyszło do mnie małe Dziecię i zbudziło mnie. Dziecię to było wiekiem jakoby roczek miało i zdziwiłam się, że tak ślicznie mówi, bo przecież dzieci w tym wieku nie mówią wcale albo mówią bardzo niewyraźnie. Było niewymownie piękne, podobne do Dzieciątka Jezus. - I rzekło do mnie te słowa: Patrz w niebo. A kiedy spojrzałam w niebo, ujrzałam świecące gwiazdy i księżyc. - Wtem zapytało mnie to Dziecię: Czy widzisz ten księżyc i te gwiazdy? - Odpowiedziałam, że widzę. - A Ono mi odpowiedziało te słowa: Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc to są dusze zakonne. Widzisz, jak wielka różnica światła jest między księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica między duszą zakonną a wiernego chrześcijanina. - I mówiło mi dalej, że: Prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze.




Faustyna napisał(a):
Chciałam umrzeć, a nie mogłam. Przyszła mi myśl: po cóż się starać o cnoty, po co się umartwiać, kiedy to wszystko jest niemiłe Bogu? - Kiedy o tym powiedziałam Matce Mistrzyni, otrzymałam taką odpowiedź: Niech siostra wie, że Bóg przeznacza siostrę do wielkiej świętości. Jest to znak, że Bóg siostrę chce mieć w niebie bardzo blisko siebie. Niech siostra ufa bardzo Panu Jezusowi.


Skoro chce mieć "blisko" to znaczy, że są tacy, którzy są daleko...

Oraz fakt, że Matka Boża jest Królową...to już jest stopniowanie...


Cz lis 08, 2018 16:48
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Teresse napisał(a):
Faustyna napisał(a):
W pewnej chwili, 12 V 1935 roku
Wieczorem, zaledwie się położyłam do łóżka, zaraz zasnęłam, ale jak prędko zasnęłam, tak jeszcze prędzej zostałam zbudzona. Przyszło do mnie małe Dziecię i zbudziło mnie. Dziecię to było wiekiem jakoby roczek miało i zdziwiłam się, że tak ślicznie mówi, bo przecież dzieci w tym wieku nie mówią wcale albo mówią bardzo niewyraźnie. Było niewymownie piękne, podobne do Dzieciątka Jezus. - I rzekło do mnie te słowa: Patrz w niebo. A kiedy spojrzałam w niebo, ujrzałam świecące gwiazdy i księżyc. - Wtem zapytało mnie to Dziecię: Czy widzisz ten księżyc i te gwiazdy? - Odpowiedziałam, że widzę. - A Ono mi odpowiedziało te słowa: Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc to są dusze zakonne. Widzisz, jak wielka różnica światła jest między księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica między duszą zakonną a wiernego chrześcijanina. - I mówiło mi dalej, że: Prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze.




Faustyna napisał(a):
Chciałam umrzeć, a nie mogłam. Przyszła mi myśl: po cóż się starać o cnoty, po co się umartwiać, kiedy to wszystko jest niemiłe Bogu? - Kiedy o tym powiedziałam Matce Mistrzyni, otrzymałam taką odpowiedź: Niech siostra wie, że Bóg przeznacza siostrę do wielkiej świętości. Jest to znak, że Bóg siostrę chce mieć w niebie bardzo blisko siebie. Niech siostra ufa bardzo Panu Jezusowi.


Skoro chce mieć "blisko" to znaczy, że są tacy, którzy są daleko...

Oraz fakt, że Matka Boża jest Królową...to już jest stopniowanie...

A w jakich jednostkach jest mierzona bliskość - odległość w niebie? ;)


Cz lis 08, 2018 16:55
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Hehe...A masz z tym problem, że będzie hierarchia? Ja w porównaniu z taką Teresą z Lisieux albo Faustyną, ile one zrobiły dla Boga, to sama wyznaczam sobie jakaś budkę w niebie... :razz:

Przypowieść o denarach i robotnikach wg mnie ma mówić o tym, że każdy kto się najął będzie zbawiony, ale nie o tym, że w niebie będzie po równo...


Cz lis 08, 2018 17:00

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
Daleko i blisko ma sens tylko w dualnym świecie, tak trudno wyjść poza czasoprzestrzeń? Eh, to chyba jak z 4 wymiarem przestrzeni... Po prostu większość ma z tym jakiś problem, zresztą to rozumiem ,bo też przestało to być dla mnie problemem dopiero po specyficznych przeżyciach.

Strasznie trudno zrozumieć że pojęcia daleko i blisko , lepszy lub gorszy mają sens tylko w świecie względności. A Bóg to rzeczywistość absolutna.

Czemu uważasz że w oczach Boga zasługujesz tylko na jakąś budkę? A co jeśli Bóg sprawiedliwie daje każdemu to co ta osoba uważa za właściwe, co by nie ingerować w wolną wolę?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 17:17
Zobacz profil
Post Re: Czy Ewangelia to naprawdę Dobra Nowina?
No to jestem ugotowana :mad:

Mam tylko takie marzenie, żebym mogła powiedzieć tym za których cierpiałam to wszystko co przeszłam :shock: , choć może powinnam puścić to w zapomnienie nawet w niebie...


Cz lis 08, 2018 17:23
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL